Moje zakupy na razie ograniczyły się do kilku produktów z kolekcji Trianon Diora, Les Notes de Printemps Chanel i cienia z Over Rose Givenchy.
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać błyszczyk Dior Addict o wdzięcznej nazwie Minauderie czyli Umizgi :)
W kolekcji Trianon znajdziemy 4 błyszczyki a wśród nich tę oto perełkę - piękny lawendowo-różowy z mikroskopijnymi drobinkami, które pozostają na ustach nawet gdy kolor błyszczyka jest już tylko wspomnieniem ;)
Jak widzicie mam nadzieję, kolor jaki Minauderie daje na ustach jest naturalny ale jednocześnie widoczny dzięki wspomnianym drobinkom, które ślicznie mienią się w świetle.
Sam w sobie błyszczyk Dior Addict jest poręczny w użyciu (posiada pędzelek), konsystencja jest dość gęsta ale nietłusta i nieobciążająca a zapach wyczuwalny ale niedrażniący. Moim zdaniem kolor wcale nie jest zarezerwowany na wiosnę bo również w zimowym, ostrym czasem słońcu pięknie wygląda na ustach.
Hmmm, chyba tylko tyle mogę napisać o błyszczyku, chociaż przyznam, że ostatnio przedkładam je nad szminki, które zimą nieco wysuszają mi usta.
Kuszą Was limitowane kolekcje, czy raczej przechodzicie obok obojętnie?
Wczoraj macałam całą kolekcję i całkiem ładna. Osobiście zima nie używam błyszczyków, tylko idą w ruch pomadki i balsamy ;) Na Tobie wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńCoś konkretnego Ci wpadło w oko? :)
UsuńBłyszczyk Exquise, pomadka Allegresse i róż Coral Bagatelle :)
UsuńCoral Bagatelle zanabyłam drogą kupna :)
UsuńSuper, czekam na recenzje ;)
UsuńOj kuszą:) Ale z kolekcji Trianon jakoś nic mi nie przypadło za bardzo do gustu, trochę w niej za różowo i za cukierkowo jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńTo prawda ale czyż nie oczekujemy tego od wiosny? ;)
UsuńA nie -jednak przepraszam - wpadł mi w oko cień matowy w słoiczku, ale chyba gdybym miała już kupować, to wybiorę taki ze "świecącej" ich kolekcji.
UsuńCzyli jednak :P
UsuńMnie wiele rzeczy z kolekcji Diora wpadło w oko na zdjęciach reklamowych, ale w sklepie byłam nimi zawiedziona. Niestety źle wyglądałam w błyszczykach i różach na policzkach :( Kupiłam tylko minimizer od Diora.
OdpowiedzUsuńNaprawdę źle wyglądasz w błyszczykach i różach? Niemożliwe ;)
Usuńpiękny! i taki mojowy! *.* ja z moim żółtkiem też się polubiłam :D
OdpowiedzUsuńŻółtak nie macałam ;)
UsuńPieekny! Lubie takie kolory! Wykupilabym całą limitkę Diora oprócz cieni, te pastelowe zielenie w ogóle mi nie leżą. Natomiast szminki....
OdpowiedzUsuńMnie cienie tez nie zachwyciły ale są to wiosenne kolorki bez dwóch zdań :)
UsuńNie przepadam za błyszczykami, ale Dior zawsze spoko ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę ;)
UsuńPiękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńPewnie można znaleźć podobne w innych firmach ale ja przyznam nie spotkałam.
UsuńWygląda bardzo dziewczęco na ustach, podoba mi się ogromnie :)
OdpowiedzUsuńOj nie strasz ciotki - nie chciałabym wyglądać jak dzidzia piernik ;)
UsuńKrzykla, no co Ty, wyglądasz świetnie - ogromnie mi się podoba nazdjęciowy makijaż - co masz na oku?
UsuńDzięki :)
UsuńNa powiekach paletka Guerlain utrzymana w fioletach - całkiem całkiem się trzyma ;)
Bardzo mi się ten błyszczyk podoba, aż za bardzo..
OdpowiedzUsuńPytanie tylko, czy to dobrze czy nie ;)
Usuńjestem ofiará limitek....jednak kolekcja Diora mnie jakos nie kréci, to dlatego ze ja konkretne, mocne kolorki lubié :)
OdpowiedzUsuńjednak jesta ta kolekcja naprawdé sliczna
Ja też byłam ofiarą limitek dopóki nie zaczęło wszystko z szuflad wyrazić ;)
UsuńKolekcja Diora jest bardzo udana i w sumie chyba każdy znajdzie coś dla siebie.
"wyłazić" oczywiście ;)
UsuńŚliczny:)) Pięknie wygląda na ustach :))
OdpowiedzUsuńWyżej padło stwierdzenie, że jest dziewczęcy więc powinien ładnie wyglądać :)
UsuńDziękuję. Zajrzę :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już u Irenki i zapragnęłam mieć. Ten kolor wygląda u Ciebie cudnie, ja jednak wolę żywsze, chociaż w tym też by nieźle było. Zimą tak samo wolę błyszczyki. :)
OdpowiedzUsuńW tym byłoby Ci dobrze.
UsuńTo trochę paradoksalne, że wybieramy błyszczyk a nie szminkę nie sądzisz? Szminki są zazwyczaj bardziej ochronne przez swoją trwałość niż blyszczyki ale mnie niestety zimą nie służą.
ja się skusiłam na różo-fuksję :D, czytałam u Irenki, że u Ciebie nie wypadł dobrze ;) u mnie jest wyraźny i to bardzo:)
OdpowiedzUsuńTen Twój też oglądałam ale u mnie znowu na moich sinych ustach ten wypada bladziutko:/ Pięknie Kochana wyglądasz :* cudne i oko i usto:*
No widzisz jakie przewrotne są te błyszczole? ;)
UsuńDzięki za miłe słowa. Jak mówi Rosiewicz - młodość przeminęła uroda na szczęście została /lol/
no przewrotne , żólciak też mi nie leżał :/ ja to jednak landryna jestem :)
Usuńoj tam oj tam i młodość i uroda Kochana :*
wygląda pięknie na ustach!
OdpowiedzUsuńI to na pewno nie tylko na moich :)
UsuńW ogole uwielbiam te błyszczyki z diora, logowaniu kolor uroczy:)
OdpowiedzUsuńMam chyba ze 3 i też je lubię.
UsuńPiękny błyszczyk, choć ja błyszczykowa nie jestem, ale takiemu bym się chyba nie oparła...
OdpowiedzUsuńOj mnie bardzo kuszą te limitowanki, ostatnim bardzo miłym zaskoczeniem było dla mnie pojawienie się kwadratowej czwórki Chanel w wersji limitowanej (jako że okrągłych wypiekańców szczerze nie znoszę).
Ooo, powiem szczerze, że nie zwrocilam uwagi, że ta czwórka jest kwadratowa. Mówisz o Les Notes de Printemps?
UsuńTak :) dokładnie o tych cieniach: http://2.bp.blogspot.com/-OcZu4naDXxc/UrWhTu2uAxI/AAAAAAAAp-k/OzoRTu0ZxbA/s1600/2013-12-21%2B08.42.24.jpg
UsuńPrzepiękny odcień. Co do zakupów to ją jeszcze nigdzie nie byłam....
OdpowiedzUsuńNo to może być już po limitkach jak się wybierzesz :/ Jak zwykle perfumerie dostały po kilka sztuk każdego produktu.
UsuńPrzepieknas Ty :D :D
OdpowiedzUsuńTen odcien Ci cudownie pasuje i te drobinki...ach!!! jak one sie pieknie mienia!!
A co do bycia ofiara limitek, to chyba nie musze mowic :P oczywiscie, ze odpowiedz brzmi: taak!!
Im człowiek starszy i kontur ust mniej wyraźny tym bardziej docenia takie drobinkowe i błyszczące produkty do ust ;)
UsuńPiekna nazwa i kolor tez mi sie bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńNazwa zabawna, taka frywolnie wiosenna ;)
UsuńŚliczny kolor, bardzo moj ;) Chociaż Twój ;-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się w tym produkcie to, że daje taki efekt i kolor na ustach jak widać w opakowaniu.
UsuńKuszą :) Ale w sumie rzadko się na nie kuszę tak, że kupuję ;) Błyszczyk wygląda ślicznie, ostatnio uwielbiam wszelkie pastelowe kolory, chyba znak, że gdzieś tam jest wiosna ;))
OdpowiedzUsuńOj chciałabym już wiosnę :)
UsuńŚwietnie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńWidać te połyskujące drobinki i to mi się podoba :)
UsuńPiękny w opakowaniu i na ustach :)
OdpowiedzUsuńCzasami produkt wygląda fajnie w opakowaniu a w użyciu rozczarowuje - tu nie ma rozczarowania :)
UsuńBez zachwytu- może na żywo wygląda lepiej
OdpowiedzUsuńRzecz gustu.
UsuńWow :D Przepiękny kolor i te drobinki zwalają z nóg! :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie! Drobinki są fantastyczne.
UsuńFajnie, że wyszły na zdjęciu bo nie zawsze aparat sobie radzi, czy też raczej osoba go ubsługująca ;)
UsuńSliczny, uwilebiam takie odcienie! Ja skusilam sie ostatnio na podklad Diora - faza testow w pelni! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Który?
UsuńPokochałam ten cudny, chłodnoróżowy połysk od pierwszego spojrzenia.
OdpowiedzUsuńWedług mnie bardzo Ci pasuje, ten kolor ładnie współgra z chłodem niebieskości tęczówek.
Trudno generalizować, zależy od "części składowych" takiej limitowanki. Są takie, które wywołują szybsze bicie serca, ale są i takie, wśród których nie potrzebuję ani jednego elementu. No dobra, uogólnię: generalnie, jak zaobserwowałam, lubię te niepowtarzalne serie, często doradzacie na blogach coś tak interesującego, że skłania do kupna.
Kusicieli wszędzie pełno :)
UsuńPasuje Ci bardzo, bardzo! :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Chyba dobrze zrobiłam, że go kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńSamodzielnie nie robi wrażenia, ale w połączeniu z makijażem oka na prawdę ładny - taki subtelny. Mnie średnio interesują limitowane edycje, przesypiam przeważnie... Kupuję kiedy coś potrzebuję akurat, więc pewnie dlatego nie śledzę, aż tak intensywnie nowości. Przypomniałam sobie - z wiosennej kolekcji podoba mi się róż Clinique z tłoczonym kwiatem na powierzchni różu.....
OdpowiedzUsuńPodobno te róże Clinique fajnie wyglądają na poliku i podobno mają być w kwietniu.
UsuńNaprawde bosko na Tobie wyglada :***
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPo tylu komplementach istnieje ryzyko, że popadnę w samozachwyt ;)
Śliczny! Na ustach daje bardzo subtelny efekt i ładnie je podkreśla ;)
OdpowiedzUsuńO! Wróciłaś! Super! :-)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba "na Tobie" ten kosmetyk.
Limitowane kolekcje zawsze jakoś bardziej mnie pociągają... ;-)
Ech ten wyścig do perfumerii, te emocje :)
UsuńJakoś nie kuszą mnie błyszczyki, wolę lekkie szminki nawilżające lub pomadki. I to tez raczej z niższej półki cenowej.
OdpowiedzUsuńAle błyszczyk na prawdę ma coś w sobie ;)
Bardzo ładny i chyba w modnym kolorze - Radiant Orchid ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie,sliczne drobineczki:)
OdpowiedzUsuńŚliczny, naturalny kolorek :)
OdpowiedzUsuńA jakie oczko śliczne!!! Czy pomalowane?
OdpowiedzUsuńPaletka Guerlain :)
Usuń