Baume lèvres
révelateur de couleur (Color reveal lip balm) SEPHORA poznałam dzięki blogerce Blackdresses. Produkt
jest na rynku od jakiegoś czasu a ponieważ zakochałam się w niedostępnym już
błyszczyku Givenchy Le Gloss Révelateur
de Liv (Tyler) dopasowującym się do koloru ust, balsam Sephory bardzo mnie
zainteresował.
Jest on praktycznie bezbarwny, dostosowuje się do PH ust, czyli
wydobywa, podkreśla ich naturalny pigment. Pomysł nie jest nowy. Przed Sephorą
podobny patent mogłyśmy spotkać w innych firmach (L’Oréal, Bourjois, Clarins).
Czym różni się więc produkt Sephory? Otóż postawiła ona na dodatkowy aspekt
czyli nawilżenie. Czy słusznie? Nie jest to na pewno nawilżenie na poziomie typowego
balsamu. Na co dzień spełnia swoje zadanie ale nie ma działania naprawczego jak
to zazwyczaj bywa w przypadku balsamów. Jeśli chodzi o kolor to subtelnie wydobywa
naturalny pigment ust ale również lekko barwi moim zdaniem i daje uczucie schłodzenia po nałożeniu. Na pewno będzie idealny
dla osób z delikatnym, mało widocznym pigmentem warg oraz oczywiście dla tych,
które nie przepadają za szminkami. W moim przypadku dobrze zastąpił ulubione wiśniowe
Labello czy waniliowe Bebe. Błyszczyk Givenchy nadal pozostaje w sferze marzeń ;)
Cena: ok. 40zł za 2,5g
Absolute
Lips made in Douglas według producenta:
„(..) łączy
w jednej linii 12 odcieni będących hitami w różnych krajach. Błyszczyki
posiadają wygodny aplikator dopasowujący się do kształtu warg oraz ekstrakt z
hawajskiej rośliny Portulaca Oleracea. Stymuluje ona syntezę kwasu hialuronowego,
intensywnie nawilża, chroni oraz wypełnia wargi. W efekcie otrzymujemy jędrne
i optycznie powiększone usta. Formuła błyszczyków nie zawiera parabenów i olejów
mineralnych.”
Błyszczyki są nowością w ofercie Douglasa. Podstawowa
seria zawiera 12 soczystych kolorów,
nazwanych imionami kobiet. Co 4 miesiące do kolekcji Absolute Lips
dołączać będą 3 nowe odcienie, zgodne z najnowszymi trendami sezonu.
Mój kolor to MIRA – delikatny jasny różo-beż z połyskiem.
Kolor bardziej widoczny jest na dłoni natomiast na ustach daje po prostu efekt błyszczenia, nawilżenia. Niestety jest dość tłusty i moim zdaniem nie
powiększa optycznie ust. Może to wina akurat tego koloru. Odczuwam lekki chłód
po nałożeniu. Aplikator jest faktycznie bardzo wygodny i łatwo nim operować.
Trochę to jednak za mało za tę cenę.
Cena: 39 zł / 8 ml
Sephora wprowadza na jesień kilka nowych kolorów w linii
szminek Rouge Longue Tenue (Color Lip Last)
Według producenta :
"Dzięki swojej formule 2 w 1 będącej kombinacją
pigmentów i bazy szminki z tej linii
utrzymują się na ustach do 10 godzin (te o wykończeniu matowym i pół-matowym)
lub do 6 (o wykończeniu metalicznym). Mocne pigmenty zapewniają intensywny
efekt na ustach."
inne kolory z linii Color Lip Last |
Ten balsam wygląda bardzo fajnie, muszę go w Sephorze obejrzec. A co do Givenchy, czy teraz nie pojawia się jakiś nowy błyszczyk w ich kolekcji właśnie dopasowujący się kolorem do ust? Coś mi się zdaje, że gdzieś o tym czytałam..
OdpowiedzUsuńTen, wspomniany przeze mnie, błyszczyk był w aktualnej kolekcji jesienno-zimowej Acoustic Colors ale rozszedł się momentalnie :(
Usuńpiękna jest ta szminka z sephory i jaka ma pigmentacje!
OdpowiedzUsuńFaktycznie pigmentacja jest świetna a sama szminka bardzo trwała.
Usuńbardzo fajne kolorki wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że miałam wrzucic resztę kolorków :/
Usuńteż kupiłam ostatnio tą cieniutką sephorową nowość. tylko ja w trochę innym odcieniu ale Twój też do mnie krzyczy "przygarnij!!" :))
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa Twojej opinii po dłuższym używaniu :)
Ma wrażenie, że przez to, że jest naprawdę trwała nieco wysusza niestety :(
UsuńAle tak chyba jest ze wszystkimi trwałymi mazidłami do ust :(
UsuńCzy ja wiem.... Mam kilka błyszczyków, szminek Prolongwear MACa i nic takiego się nie dzieje.
UsuńTo w takim razie tylko ja tak mam :)
UsuńPowiem tak, na mnie Pro Longwear l/s nie jest bardzo nawilżający ;) a te są rzeczywiście lekko suche ale jestem ciekawa na dłuższą metę jak się będą sprawować.
UsuńSephorowe nowości bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńNie zwracałam do tej pory uwagi na produkty Sephory do ust ale przyznam, że ich jakośc mnie pozytywnie zaskoczyła.
UsuńSzminka ma cudowny kolor
OdpowiedzUsuńTeż mnie tym głównie przyciągnęła ;)
UsuńBardzo lubię szminki Sephory. Należą do moich ulubionych. Akurat tych, które prezentujesz nie miałam, ale może kiedyś się skuszę i na te :)
OdpowiedzUsuńWarto je wypróbowac, bo i kolory ciekawe i jakośc bardzo dobra.
UsuńSephorowy balsam mnie intryguje. :>
OdpowiedzUsuńJest naprawdę przyzwoity :)
Usuńten Baume lèvres mnie kusi,ale ta fuschia wyglada naprawde ladnie na Twoich usteczkach :)
OdpowiedzUsuńDzięki, ale moim zdaniem nie nadaje się za bardzo na jesień ;)
UsuńDouglasowy błyszczyk mnie nie kusi, jako, że z zasady nie lubię błyszczyków, ale Sephora ma całkiem fajne te pomadki jak widać:) Przyznam, że tą trwałością jestem zaskoczona, kiedyś miałam pomadkę Sephory i była masłowata, roztapiająca się i mało trwała właśnie. Muszę pomacać te 'papierosowe' szminki;)
OdpowiedzUsuńNie miałam do tej pory styczności ze szminkami Sephory ale przyznam,że jakośc "papierosków" jest porównywalna z innymi, nawet sporo droższymi ;)
Usuńten balsam mnie jakoś kusi^^
OdpowiedzUsuńmam pomAdkę spehory i jakoś się nie polubiłam z nią
OdpowiedzUsuńJa do tej pory w ogóle nie znałam kolorówki Sephory ani Douglasa ale okazuje się, że można trafic tam na całkiem dobre produkty.
UsuńBlyszczyk z douglasa jest swietny. Ma przepiekny odcien.
OdpowiedzUsuńGdybym miała wybrac jedna, to bym miała nie mały problem :D Kazda wyglada bosko :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że raczej bys nie miała. Ja przynajmniej nie miałam - co innego swatche na dłoni a co innego efekt na ustach.
UsuńRóż jest cudny uwielbiam teraz takie kolory
OdpowiedzUsuńZe mnie typowa szminkomaniaczka, więc na pewno zmacam Sephorowe przy najbliższej okazji. Nie sądziłam że Sephora może mieć tego typu produkty godne polecenia ;)
OdpowiedzUsuńTo przybij piątkę - ja też jestem uzależniona od szminek.
Usuńbardzo podoba mi sie ta ostatnia szminka i Douglasowy blyszczyk. On pod wzgledem koloru, a szminka ogolnie mnie zachecilas. jakos nie przygladalam sie mocno ofercie kolorowkowej Sephory, chyba czas to zmienic i zerknac w strone wlasnie tego produktu do ust
OdpowiedzUsuńJa też nie przyglądała się dotychczas ofercie kolorówki Douglasa i Sephory ale ktoś zachęcił mnie do douglasowego błyszczyka to poszłam za ciosem i zajrzałam co Sehora ma wśród swoich "domowych" produktów. :)
UsuńŁadne kolorki. Obejrzę je w Sephorze :)
OdpowiedzUsuńohooo.. muszę zajrzeć do sephory ;)
OdpowiedzUsuńWolnych 45zł nie mam, ale kiedyś pewnie się pojawią, więc już wiem, jak je zagospodaruję. Może niekoniecznie będzie to inwestycja w fuksję (chociaż w sumie czemu nie? ostatnio odkryłam, że o wiele lepiej wyglądam w mocnych kolorach na ustach, bo naturalnie mam ciemny kolor warg).
OdpowiedzUsuńCzym się kierowała Sephora? Nie wiem- może chcieli dodać jesieni trochę koloru- na przekór szarości za oknem ;)
Możesz je obadac przy okazji i na pewno jeśli nie fuksja to coś innego wpadnie Ci w oko - dobra jakośc.
Usuńodważna, ale piękna ta fuksja- lubię takie kolory, ale 45zł, hmm na pewno znajdę coś podobnego w niższej cenie ;)
OdpowiedzUsuńTo daj znac :)
UsuńPierwsza propozycja mnie zainteresowała. Fajnie piszesz recenzję :) Podoba mi się bardzo.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
Usuńuff dobrze ze mnie szminki nie ruszaja--nie kusi ;]
OdpowiedzUsuń