Z tej kolekcji trafiły do mnie 3 cienie:
- Guacamole - jasna zieleń z delikatną złotą poświatą (Frost)
- Jeté - koral (Veluxe Pearl)
- Moth Brown - miękki metaliczny szaro-brąz (Frost)
Najwięcej pozytywnych recenzji zebrał Guacamole ale mnie najbardziej przypadł do gustu Moth Brown. Nie wydaje mi się, by MAC miał podobny kolor w swojej stałej ofercie.
Jeśli chodzi o wykończenie zaproponowanych w kolekcji cieni to MAC wybrał takie formuły, które uznawane są za najłatwiejsze, najprzyjemniejsze w nakładaniu. O wykończeniu cieni MAC pisałam TU. Obie formuły należą również do moich ulubionych z lekką przewagą Frost nad Velux Pearl :)
Mimo, że cienie z By Request nie są oznaczone wet&dry ja lubię czasem poeksperymentowac aby wydobyc jeszcze więcej koloru i intensywności i nakładam je czasem na mokro. Oczywiście nie gmeram mokrym pędzlem w cieniu ale nabieram dośc sporo na pędzel i mieszam z wodą na wierzchu dłoni. Fakt, że jest przy tym trochę zabawy i nieodzownych jest kilka pędzli :)
Guacamole to kolor ciekawy chociaż myślę, że dośc zbliżony do Juxt albo do mieszanki Juxt i Feeling Fresh z Hey Sailor!.
Jeté to przyjemny, delikatny koral, który nieco przypomina mi Paint Pota Nubilé, zwłaszcza nałożony na mokro.
Moth Brown to mój faworyt z tej kolekcji. Opis oddaje jego faktyczny kolor czyli szaro-brązowy. Uwielbiam takie nieewidentne kolory, zwłaszcza, że Moth Brown ma w sobie coś z duochromów, które tak u MACa lubię.
Naprawdę żałuję, że ta limitka nie znalazła się w Polsce. Były w niej również ciekawe błyszczyki.
A Wam, który najbardziej się podoba?
Jeté i Moth Brown to moi faworyci! :)
OdpowiedzUsuńtak, moth brown najlepszy :)
OdpowiedzUsuńTen drugi jest przecudowny!
OdpowiedzUsuńMoth brown najładniejszy, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńCała trójka z lekką przewagą Guacamole :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja się dziwię, że on się najszybciej rozszedł, bo zielenie na oku są trudne.
UsuńJa wiem czy trudne? Chyba nie, może bardziej mało popularne :)
UsuńOoooo Moth Brown jest cudny :) Jak Ci się znudzi to biorę go od Ciebie w ciemno :)
OdpowiedzUsuńOooo, nie tak prędko :P
Usuńguacamole by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńKolor kaktusa to mój faworyt. Wszystkie są bardzo ładne i zgodne z moimi upodobaniami. Gdybym jednak miała kupować zdecydowałabym się na Moth Brown, bo używałabym go najczęściej i najbardziej sprawdził by się w moim codziennym makijażu.
OdpowiedzUsuńa ja przeczytałam kolor kutasa :D dżizas :P
UsuńMarti a mówi się, że faceci myślą tylko o jednym ;)
UsuńMarti nie mogę z Tobą :D
UsuńMarti - padłam, ale przeczytałam tak samo za pierwszym razem :D
Usuńpiękne kolorki, uwielbiam ich cienie :)
OdpowiedzUsuńMoth Brown najładniejszy ze wszystkich :) reszta jakaś taka sobie ;)
OdpowiedzUsuńZmanierowana jesteś :P
UsuńMoim faworytem również jest szaro-brąz. Pięknie się mieni!
OdpowiedzUsuńMoth Brown jest niesamowity :) ale znając życie jak dotrę do MACa to już będzie sold out :/
OdpowiedzUsuńNo niestety, ta kolekcja była w sierpniu i to nie w PL. Wyprzedała się na pniu.
Usuńmoth brown chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńmi wpadl w oczko braz :) bardzo ladny odcien
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się Jete,musi pięknie rozswietlać oko:-)
OdpowiedzUsuńTo fakt. Ja go też używam na całą powiekę i jest równie ciekawy.
UsuńMB jest genialny; gdyby tylko byl dostepny w Pl juz bylby moj ;P
OdpowiedzUsuńPiękna - czy Ty masz unflappable z mega metal??? a jeśli tak, to czy mogłabyś mi zestawić z nim MB? bo wydaje mi się, że one są podobne ;)
UsuńNie mam :(
UsuńMoże dziewczyny z wątku MACowego na Wizażu albo Kasiaj Ci pomogą.
kolorki piękne są, no może prócz zieleni bo ja w niej na oku nie gustuję ;>
OdpowiedzUsuńMB cudowny
OdpowiedzUsuńMój faworyt.
UsuńJete do mnie wola "kup mnie" :))
OdpowiedzUsuńNiestety już chyba tylko na ebay jest dostępny :/
UsuńJeté jest cudowny! :) strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJak się poszpera w MACowych cieniach ze stałej to można coś podobnego znaleźc.
UsuńMoth Brown śni mi się po nocach ;)
OdpowiedzUsuńSerio? A co Twój chłopak na to? :P
Usuńach Ty szalona:)
OdpowiedzUsuńPrzecież wiesz, że mam dwa bziki :)
Usuńbraz, zieleni bardzo nie lubie na sobie:(
OdpowiedzUsuńZieleń to trudny kolor ale ja czasem lubię.
UsuńMoth Brown bardzo mi sie podoba... lubie takie kolory :)
OdpowiedzUsuńFakt, w Twoim stylu :)
UsuńGuacamole to mój faworyt. Lubię takie nietypowe zielenie, dobrze się w nich czuję. Też nigdy nie gmeram w cieniu wilgotnym pędzlem. Nie chcę stwarzać dogodnych warunków mikroorganizmom i niszczyć cieni.
OdpowiedzUsuńJa tez nigdy nie pcham mokrego pędzla w cień nawet jeśli jest wet&dry.
Usuń:) przyjemność po mojej stronie!
OdpowiedzUsuńI ja też najbardziej zakochana jestem w ćmie <3 jest cuuuuudna! i taka niejednoznaczna, ładnie to uchwyciłaś!
♥
UsuńCiekawa jestem Twojej oceny :)
brąz ładny ;)
OdpowiedzUsuńGlacamole wygląda fantastycznie, no i na bazie wyglądają fantastycznie. Aż mam na nie ochotę!
OdpowiedzUsuńJete jest przepiekny.
OdpowiedzUsuńNajbardziej w moim guście jest koral, jednak patrząc na swatche, chyba przyznam Ci rację- moth brown robi niesamowite wrażenie :)
OdpowiedzUsuńdrugi odcien jest idealny wg mnie docodziennego delikatneo makijazu ;)
OdpowiedzUsuńmoth brown jest cudowny... orientujesz się, do kiedy bedzie dostepny? chyba go zamowie .. :)
OdpowiedzUsuń