Dzisiaj już ostatnie pytanie w ramach ankiet KrzyklOBOPu. W przyszły poniedziałek tj. 8 października zapraszam Was na podsumowanie, z którego urodzi się dzięki Wam pokaźny całkiem pokaźny poradnik młodego blogera ;) ale może również "stare blogowe wyjadaczki" nie będą zawiedzione - kto wie :). Poprzednie pytania i Wasze odpowiedzi znajdziecie
TU.
Pyt. 5
Czy nazwa bloga ma znaczenie dla Ciebie jako blogerki i/lub czytelnika?
Jakiego rodzaju nazwy preferujesz?
Kompletnie nie ma znaczenia :) chociaż czasami dziwią mnie mocno niektóre nazwy, to jednak nie oceniam książki po tytule :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńRównież się pod tym podpisuję :)
Usuńdla mnie tytul nie ma zadnego znaczenia :)))
OdpowiedzUsuńNazwa nie ma dla mnie znaczenia, byle tylko nie była pisana PoKeMoNiAsTyM pismem.
OdpowiedzUsuń...właśnie, w tym - żeby nie wyglądała tak:
Usuń..::{||||(tytuł bloga)||||}::..
A ja się przyznam ,ze wale nie zwracam uwagi na tytuły bo one i tak nie mówią całej prawdy :D
OdpowiedzUsuńMnie już na start drażnią nazwy z testami i współpracami na pierwszym miejscu. Mimo wszystko nie zwracam większej uwagi na nazwy, bardziej na treść, zdjęcia
OdpowiedzUsuńNieszczególnie, choć miło by było, gdyby nazwa miała trochę wspólnego z blogiem czy też autorką. Alee niektóre potrafią razić - np. jak jest słowo "testuje" już w tytule czy adresie bloga...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówczyniami ;)
OdpowiedzUsuńogólnie nie ma znaczenia, ale nie lubię jak jest w nazwie "testuję, wszystko darmowe" itd. Zazwyczaj wyłaczam takie blogi i już nie czytam
OdpowiedzUsuńMA i nie ma znaczenia - do tych lepszych tytułów przywiazuje sie lepiej, zwlaszcza jesli bloggerka ma wykupiona swoja domene
OdpowiedzUsuńW sumie to się nie przyglądam, choć faktycznie "testuję" odrzuca.
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo nie lubię, kiedy blog ma inny adres niż nazwę. Dokładnie jak u Ciebie, Krzyklo :D
OdpowiedzUsuńPS. Dodam jeszcze dlaczego: otóż zazwyczaj nie pamiętam w takiej sytuacji adresu bloga, jedynie nazwę. Sama na taki blog trafię, bo podpowiada mi się w przeglądarce, ale już nikomu nie jestem w stanie jej podać, jeśli nie mam dostępu do komputera.
Usuńprawda, mój też tak ma i strasznie mnie denerwuje, że nie mogłam swobodnie zmienić adresu :/
UsuńTeż za tym nie przepadam, ale czasami się nie da inaczej... Przyznam, że dopiero teraz zwróciłam uwagę na adres bloga Krzykli. Dla mnie była zawsze pod etykietką KRZYKLA albo BŁAHOSTKI KOSMETYCZNE i nawet nie patrzyłam jaki adres ma ten blog... Zaskoczona jestem ;)
UsuńAle generalnie nie zwracam uwagi na nazwę :)
Wiem, że nie wprost odpowiedziałam na pytanie, więc sprecyzuję: właściwie nazwa nie ma dla mnie znaczenia o ile jest tożsama z adresem :)
UsuńTeż Cię lubię Atqo ;)
UsuńA tak poważnie, miałam na początku chytry plan pisania bloga również po francusku ale zapału nie starczyło jak to zwykle u mnie ;).
"Fanfreluches" po francusku znaczy "błahostki" a Anna... to już tajemnica ;)
Zakładając bloga do głowy mi nie przyszło, że ktoś będzie go kiedykolwiek wyszukiwał - ta "zabawa" miała trwac dośc krótko:)
Chytre plany z reguły są bardziej chytre od nas :D
UsuńPowiem szczerze że nie zwracam uwagi. Po za tym jak zakłada się bloga różne myśli przychodzą. Ja na hura zakładając blog wymyśliłam swoją nazwę. Ale drażnią mnie nazwy jak XXX testuje, ZZZ wypróbuje i ocenie.... ale to są blogi z typu rozdaniowego.
OdpowiedzUsuńNie ma żadnego znaczenia, ale czasami oryginalny tytuł bloga zwraca uwagę - patrz blog Stri-lingi (chyba dobrze odmieniałam).
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie ma, ale zwracam uwagę na te, które wpadają w ucho :)
OdpowiedzUsuńlubię ładne nazwy, łatwe do zapamiętania i na pewno z polskimi wyrazami :)
OdpowiedzUsuńJakiegoś szczególnego znaczenia nie ma, ale czasami niektóre mnie nieco śmieszą lub irytują ( zdarzają się do bólu schematyczne, słitaśne czy laleczkowate ). mimo to ja oceniam bloga po jego zawartosci i wygladze :)
OdpowiedzUsuńtytuł może mówić o treści lub być całkiem przewrotny :D lubię tytułu, które łatwo zapadają w pamięć lub są po prostu śmieszne :) łatwo wtedy podać komukolwiek adres bloga nawet nie wchodząc na bloggera :D poza tym nie ma znaczenia - co lubi autor
OdpowiedzUsuńbardziej interesuje mnie treść :)
Lubię nazwy łatwe do zapamiętania.
OdpowiedzUsuńJa zwracam uwagę na nazwę. Jeśli widzę u kogoś w blogrollu nazwę, która mnie zaciekawi, rozśmieszy, zaintryguje- od razu klikam i odwiedzam blog. Lubię, żeby nazwa w jakiś sposób korespondowała z tematyką bloga, może też z loginem autorki.
OdpowiedzUsuńLubię gdy nazwa jest podobna do nicku blogerki - najłatwiej zapamiętać.
OdpowiedzUsuńLubię gdy nazwa jest podobna do nicku blogerki - łatwo zapamiętać. Często pamiętam nicka, szukam po nim...a nazwa okazuje się zupełnie inna.
OdpowiedzUsuńw sumie nie ma :) ale fajnie jak nie jest zbyt pokręcona i łatwa do zapamiętania :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie robi mi to różnicy, jednak fajnie, gdy jest nieprzekombinowana i łatwa do zapamiętania :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie znaczenia nie ma, ale... Ale zawsze musi być :) lubię jak nazwa jest łatwa do zapamiętania, bo jak jestem poza swoim komputerem i chcę coś komuś pokazać albo polecić bloga, to łatwo mi go wtedy znaleźć.
OdpowiedzUsuńDla mnie nazwa kompletnie nie ma znaczenia, ale fajnie gdy nazwa zgadza się z nickiem, choć sama tak nie mam.
OdpowiedzUsuńTfu... tzn mam inny tytuł bloga.
UsuńSorry, że Ci tak spamuję:/
nie mam preferencji w tym temacie :) choć przyznaję, że kreatywne nazwy przyciągają moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńtak, nazwa ma znaczenie - krótka, wyrazista, najlepiej opisująca bloga albo autora.
OdpowiedzUsuńimn mniej przymiotników, tym lepiej ;))
lena
Zwracam uwagę na nazwy, zwłaszcza jak trafiam gdzieś po raz pierwszy. Lubię, kiedy są pomysłowe i krótkie. Na drugim biegunie są nazwy stylizowane na aforyzmy, kompletnie do mnie nie przemawiają.
OdpowiedzUsuńdla mnie jest to bez znaczenia :)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że to jednak ma znaczenie, bo nazwa jest tak jakby wizytówką bloga. Zazwyczaj patrzę wpierw na tytuł, potem na informacje o autorze/autorce bloga, potem sprawdzam treść (zazwyczaj po archiwum). Jeśli te trzy rzeczy zapadają mi w pamięć, to bloga zapamiętuję.
OdpowiedzUsuńa ja lubię jak nazwa w pewnym stopniu nawiązuje do tematyki bloga lub do autorki. a nie lubię jak adres bloga składa się z wielu słów bo trudno go zapamiętać a swoje ulubione mam zakodowane w głowie i czasem przeglądam nie na swoim kompie :D
OdpowiedzUsuńDo tej pory nigdy nie zwracałam większej uwagi na nazwy, ale po krótkim zastanowieniu stwierdzam, że przyciągają mnie często blogi, które mają jakąś słodką, ale bezpretensjonalną nazwę, kojarzącą się albo z owocami, albo z czymś miłym... Generalnie jednak nazwa nie jest dla mnie decydująca... Częściej trafiam na nowe blogi poprzez blogrolle innych, czyli w momencie, gdy dostrzegę jakiś interesujący temat.
OdpowiedzUsuńNatomiast przykładałam dość sporą uwagę do nazwy mojego bloga. Nie chciałam, żeby była przypadkowa, więc Charlotte nawiązuje do pewnej wersji tłumaczenia mojego imienia, a Wonderland to po prostu moja kraina czarów, czyli sfera, która jest dla mnie przyjemna i komfortowa... ;)
Ma i nie ma znaczenia - bardziej nie ma - ponieważ nie zawsze na to zwracam uwagę - bardziej przyciąga mój wzrok cała oprawa niż nazwa jest to rzecz drugoplanowa
OdpowiedzUsuńJeżeli już to preferuję nazwy krótkie - dzięki temu jestem w stanie coś zapamiętać
lubię jak nazwa jest nieskomplikowana, wtedy lepiej zapamiętuję ale ogólnie nie ma to jakiegoś ogromnego znaczenia :)
OdpowiedzUsuńNie ma znaczenia :) Liczy się jaki jest blog, a nie nazwa :))
OdpowiedzUsuńPewnie ,że fajnie jak nazwa jest chwytliwa i łatwo zapada w pamięci ale liczy się treść:)Nie lubie nazw bardzo rozbudowanych.
OdpowiedzUsuń