Cztery szminki z tej kolekcji utrzymane są w odcieniach czerwieni czyli takich, jakie tygrysy lubią najbardziej i takich, dzięki którym Marylin wzbudzała taki zachwyt.
W moje spragnione łapki wpadł najjaśniejszy odcień czerwieni a właściwie czerwień oranżowa.
Scarlet Ibis to szminka o matowym wykończeniu ale nie jest to typowy mat. Nie daje płaskiego efektu jak to się zdarza przy matach, nie wysusza, idealnie kryje już po pierwszym pociągnięciu. Jak na tak intensywny kolor nie "wylewa się" poza kontur ust więc nie ma potrzeby stosowania konturówki a ja lubię szminki, które nie wymagają pracochłonnej aplikacji pędzelkiem czy nieodzownego okiełznania kredką. Scarlet Ibis niełatwo zjeśc ale jest wymagająca jeśli chodzi o kondycję warg - podkreśla suche skórki.
Scarlet Ibis to kolor, który był już proponowany przez w MAC w zimie 2011, w kolekcji niedostępnej w Polsce sygnowanej przez Iris Apfel. Szminka rozeszła się jak świeże bułeczki dlatego też najprawdopodobniej MAC postanowił wypuścic ją ponownie. Bardzo mnie to cieszy, ponieważ mimo,że mam w swojej kolekcji kilka szminek w podobnym odcieniu żadna nie jest matowa. Poza tym przecież nigdy nie znajdziemy dwóch identycznych odcieni tego samego koloru prawda ? ;) Przemawia przeze mnie MACohedonizm wiem :)
po lewej (Waszej ;) podkreślone suche skórki |
Piękny jesienny kolor :)
ojeeeeej to ten kolor, który mi się najbardziej podoba z całej kolekcji!
OdpowiedzUsuńJest piękna to fakt - ciepła :)
UsuńKolor ladny,a u nas kolekcja dopiero od piatego pazdziernika :(
OdpowiedzUsuńPolecam "zmacac" ;)
UsuńPiękna :) z Twojego opisu wywnioskowałam, że jest taka jak moja matowa Quick Sizzle z LE CM/SM, którą kocham przeogromnie :)
OdpowiedzUsuńSoczysta różo-fuksja? :) Ta moja za ciepła dla Ciebie :(
UsuńNo przecież nie o kolor mi chodzi ;) tylko o konsystencję, strukturę, fakturę i co tam jeszcze...
UsuńBo jedna matowa i druga matowa :) a Quick Sizzle to taki właśnie fajny mat, nie suchy.
Usuńta tak Dominika, to ten rodzaj matów właśnie!
UsuńBardzo są fajne, nie takie tępe. Mam Scarlet z tego wydania zeszłorocznego i już jest taki miły ten macik!
Nie mój kolor :(
OdpowiedzUsuńMój też nie. To nie jest czerwony.
UsuńKolor nie mój, ale za to wykończenie podoba mi się niesamowicie.
OdpowiedzUsuńTo samo chciałam napisać, więc podpiszę się tylko pod komentarzem Idalii :)
UsuńNie podoba mi się, ale ciekawa jestem pozostałych odcieni.
OdpowiedzUsuńtrochę za pomarańczowy się wydaje ale może to gra świateł:)Ja wychodzę z założenia,że każda pomadka czerwona i ciemna wymaga ograniczenia i obrysowania, późniejsze ponowne aplikacje to udowadniają, jak kolor się własnie zaczyna rozlewać:)Ale ten pierwszy raz jest najtreściwszy:P
OdpowiedzUsuńOch, jest urocza! :)
OdpowiedzUsuńTobie przepięknie w tym kolorze!
OdpowiedzUsuńtaki kolor mi nie pasuje.. ale trzeba pomacać resztę ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor- uwielbiam takie :))
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta kolekcja, muszę się jej przyjrzec z bliska ♥
OdpowiedzUsuńBoski kolor! Może uda mi się dzisiaj po pracy podjechać do MACa i ją obmacać ;)
OdpowiedzUsuńMam tę szminę i muszę Wam powiedzieć, że to jest czerwień, bo może na zdjęciach rzeczywiście wygląda jak pomarańcz...
OdpowiedzUsuńNie jest to czerwień malinowa, tylko typowo oranżowa. Jednak na serio - to bardziej pomarańczowa czerwień niż czerwony pomarańcz :D
nie ma jak logika wypowiedzi. tia.
Usuńo tak, bardzo ładny kolor! i bardzo Ci pasuje co widzę oczami wyobrazni:)
OdpowiedzUsuńPiekne opakowania i kolorek na twoich ustach tez piekny.
OdpowiedzUsuńJa chodze zakochana w szmince Deeply adored.... :( oh jakze ona mi sie podoba!!
OdpowiedzUsuńpiękny kolor! dobrze Wam razem :)
OdpowiedzUsuńCudowny odcień! I to piękne opakowanie... Moim zdaniem MAC spisał się na medal, projektując opakowania do tej limitki.
OdpowiedzUsuńfajne opakowania :)
OdpowiedzUsuńKolor nie dla mnie ;P
kolortrochę przypomina mi Sail la Vie z LE Hey Sailor ;)
OdpowiedzUsuńByłam dzisiaj w Macu aby oblukać te kolekcje. Ceny za limitowanki mnie przerażają :( no i do tego nie ma zniżek na nie wizażowych. Nic nie kupiłam z kolekcji choć już wzięłąm błyszczyk bezbarny z drobinkami ale cena 94,00 mnie odstraszyła. Wyszłam z 2 kolektorami potrzebnymi do pracy :)
OdpowiedzUsuńPiękna i cudne opakowanie ;))
OdpowiedzUsuńna jesień mogłabym się odważyć na taki kolor :)
OdpowiedzUsuń