W poprzednich postach pokazywałam Wam moje "różowe" nabytki z limitowanych kolekcji, mimo że, wbrew pozorom nie mam duszy łowcy. Wolałabym uniknąc walki o róż, tusz, czy lakier.
Dzisiaj chcę zaprezentowac róż, który posiadam już jakiś czas i który jest ostatnio jednym z moich ulubieńców.
Mowa o Le Prisme Bucolique Rose z limitowanej edycji Givenchy z wiosny ubiegłego roku. Róż nabyłam zupełnie przypadkiem na ubiegłorocznych wysprzedażach w Sephorze.
Firma Givenchy została stworzona w 1952 roku przez Huberta de Givenchy w Paryżu. Pierwsza linia kosmetyków do makijażu powstała stosunkowo późno bo w 1989 roku i jej fundament stanowiły słynne Pryzmy. Początkowo był to puder wykończeniowy ale szybko formuła znalazła zastosowanie w różach i cieniach.
Le Prisme Bucolique jest to delikatny, jaśniutki różo-perło-koral. Nie jest to typowy pryzmowy róż, ponieważ paleta nie składa się z tradycyjnych 4 części, jednak efekt jest podobny tzn. przeciągając po nim pedzlem nabieramy melanż dwóch a nawet trzech zawartych tu odcieni.
Konsystencja jest jedwabista a sam róż tworzy na skórze lekką taflę i efekt, który Francuzi nazywają "nacré" co nie do końca oznacza perłowy :)
Osobiście żałuję, że Givenchy nie jest bardzo popularną marką kosmetyczną w Polsce.
Też ją mam i zrobiłam jej nawet recenzję:) Obecnie mama mi ją podkradła i już prawie całą zużyła :(
OdpowiedzUsuńPoczytam zaraz :)
UsuńDaje bardzo ładny efekt na policzku.
OdpowiedzUsuńOMG! Piękny!!
OdpowiedzUsuńPiękny, subtelny efekt. Śliczności!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie jasne kolory:) miałam kiedyś ich sypańca, fajnie pachniał. Róże też tak mają? :D
OdpowiedzUsuńNie jest to tak wyczuwalny zapach jak Meteorytyów ale pachnie. Natomiast moja nowa szminka Givenchy, w skórce ;) pachnie cudnie.
UsuńZaskakująco dużo koloru, jak na to co widać w pudełku. Pięknie wygląda, wygładza optycznie twarz, miałam kiedyś puder pryzmę i też tak działał.
OdpowiedzUsuńPrawda? Naszła mnie ochota na jakiś ich puder.
Usuńkiedyś się naczytałam, że z wiekiem tylko matowe róże itp, ale teraz wiem, że to bzdury, wystarczy dobrej jakości błysk ;-)
Usuń;) a może z wiekiem człowiek mniej się przejmuje po prostu i nosi się tak jak lubi ;)
Usuńpiekny jest ten nakrapiak :D
OdpowiedzUsuńChyba nadam mu takie miano - "nakrapiaku ty mój" ;)
Usuńależ to piekne... az balabym sie dotknac pedzlem :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom te kropeczki nie schodzą tak łatwo, siedzą dośc głęboko.
Usuńmam ten roz i jest cudowny, delikatny ale widac go na twarzy a do tego trwaly jak nie wiem co:)
OdpowiedzUsuńAch Ty ;)
UsuńPiękny ♥
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kuszą pryzmy, ale nie tak łatwo znaleźć coś fajnego. Tobie bardzo ten kolor pasuje.
OdpowiedzUsuńRegularna oferta jest dośc zachowawcza ale od czego są limitki? ;)
UsuńŁadnie wygląda na policzku, ale za to w opakowaniu wygląda przepięknie!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, cudowny efekt na twarzy i piękna forma kosmetyku. Upolować takie cudeńko na wyprzedaży to prawdziwy fart ;)
OdpowiedzUsuńCo świadczy o tym, że Givenchy jest u nas marka niszową ;)
UsuńBardzo mi sie podoba efekt na twarzy jak i w opakowaniu:) jest bardzo delikatny
OdpowiedzUsuńMożna go oczywiście stopniowac ale w pewnym wieku nie wypada się tak świecic ;)
UsuńBardzo lubię produkty Givenchy. W moim mieście są jedynie dwa stoiska z tą marką, a szkoda, bo np. pomadki mają boskie.
OdpowiedzUsuńRacja. Ja mam dwie szminki Givenchy i obie są świetne.
UsuńEfekt na buzi bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńEfekt jest oszałamiający!
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
Oj...ależ pozazdrościłam ;)
o mamo, jaki piękny daje efekt na buzi, cudo!
OdpowiedzUsuńPieknie ożywia Twoja buzie.
OdpowiedzUsuńPAmiętam, że po zdjęciach reklamowych bardzo chciałam to mieć, potem zmacałam w perfumerii i mi się odechciało, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia to zastanawiam się, dlaczego? :D Pięknie wygląda na Twojej skórze.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że nie nałożyłaś na poliki? Ja tak mam często niestety i dlatego swatchom nie ufam :/
UsuńCudnie wygląda, ostatnio mam ochotę zainwestować w fajny róż, śliczny odcień, myślę że sprawdzi się na moich policzkach :)
OdpowiedzUsuńMoże byc problem z zakupem bo to edycja limitowana.
Usuńa wiesz, że ta maluśka pomada, to pierwszy produkt Givenchy, jaki posiadam :) jakoś nigdy mi nie po drodze było, a urokowi pryzm nigdy nie uległam :) te są ładne, ale wolę inne ;)
OdpowiedzUsuńWstyd ;)
UsuńPiękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńSlicznie sie prezetnuje... zarowno w opakowaniu jak i na buzi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, lubię go mimo (a może właśnie dlatego) błysku ;)
Usuńkurczaki, oprócz pomadki jednej czy dwóch z Giv w zasadzie nic nie mam... ładny ten róż. Chyba będzie trzeba popolować trochę :))
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj te nowe, w skórce ♥
UsuńJa mam ten brzoskwiniowy z tej samej kolekcji i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji poznac :(
UsuńIdeał !! :)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się pryzmy bardzo bardzo ;) Niedługo odwiedzę parę bezcłówek i może tam odrobinkę poszaleję ;)
OdpowiedzUsuńOj tak bezcłówki to raj.
UsuńWidzę fazę na róże :P
OdpowiedzUsuńdla mnie ciut za jasny ale piękny, to prawda :]
OdpowiedzUsuńJa to jakaś dziwna jestem, bo mam sporo ciepłych i zimnych odcieni różu i każdy wygląda dobrze - albo mi się tak wydaje ;)
UsuńGosialein: Prismes Givenchy kuszą mnie od dawna, ale zawsze wydają mi się b. jasne
OdpowiedzUsuńchyba muszę po prostu któryś kupić, to się przekonam :)
Trzeba "macac" ;)
UsuńPiękny, jasny, chłodny odcień:) Gdybym miała ten roż, to niewątpliwie często bym po niego sięgała:) Ja też długo uważałam róż za zbędny kosmetyk. Bałam się, że będę w nim wyglądać kiczowato, że nie poradzę sobie z aplikacją. Mimo to postanowiłam spróbować i teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez udziału tego kosmetyku:)
OdpowiedzUsuńPiękny,muszę go mieć:) to prawda marka jest mało popularna a szkoda, oglądając takie cudeńko, chciałoby się wypróbować jeszcze inne produkty:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy jeszcze gdzieś znajdziesz bo to limitka z wiosny 2012 ale może :)
UsuńMiałam ten ciemniejszy ale pojechał w świat:) Sliczne sa pryzmy Givenchy. Marka jest bardziej postrzegana chyba poprzez modę ale znam wielu jej zwolenników:P
OdpowiedzUsuńpiękny efekt na policzku:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda w opakowaniu i tak samo na policzku:) Szkoda, że Givenchy częstuje dość wysokimi cenami i nie ma go w jedynej Sephorze w moim mieście, bo pewnie coś bym od nich capnęła na próbę;) I pewnie też byłby to róż;)
OdpowiedzUsuńslicznie wyglada !!!a opakowanie boskie:)
OdpowiedzUsuńjej. daje taki piękny efekt na twarzy! super! :)
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać,że ładnie wygląda ten róż :)
OdpowiedzUsuń