Linia pielęgnacyjna dr.Brandt skincare to produkty opracowane przez dermatologa-kosmetologa dr Fredrica Brandt'a. Są wynikiem praktyki, badań, połączeniem nauki z czynnikami roślinnymi.
Produkty pielęgnacji dr.Brandt nie zawierają żadnych sztucznych barwników ani zapachów, a wszystkie opakowania nadają się do recyklingu.
Do wielbicieli pielęgnacji dr.Brandta należy m.in. Madonna.
Co pisze producent:
„Microdermabrasion skin exfoliant to kosmetyk, który ma rozjaśnić skórę, wyrównać jej kolor i nadać blask, ale także zmniejszyć do minimum widoczne blizny i przebarwienia. Produkt zawiera kryształki tlenku magnezu, ma za zadanie złuszczyć i natychmiast poprawić wygląd oraz fakturę skóry, jednocześnie wygładzając jej nierówności, zwalczać tradycyjne zmarszczki, bruzdy oraz zmarszczki mimiczne. Niezastąpiony w walce z trądzikiem”
Główne składniki:
- Aloe Vera
- Rumianek
- Zielona herbata
- Tlenek magnezu
- Ekstrakt z pestek winogron
- Aloe Vera
- Rumianek
- Zielona herbata
- Tlenek magnezu
- Ekstrakt z pestek winogron
Sposób użycia:
- Stosuj raz na tydzień. Zwilż skórę wodą i niewielką ilość preparatu delikatnie wmasuj przez około 1 minutę w skórę twarzy. Spłucz i dobrze wysusz twarz.
- Stosuj raz na tydzień. Zwilż skórę wodą i niewielką ilość preparatu delikatnie wmasuj przez około 1 minutę w skórę twarzy. Spłucz i dobrze wysusz twarz.
Nie mam blizn, trądziku a wypryski pojawiają się u mnie bardzo rzadko natomiast kosmetyk dr. Brandta zainteresowała mnie ze względu na swoje działanie zmniejszające przebarwienia oraz wygładzanie zmarszczek mimicznych i bruzd.
Pytanie pierwsze i zasadnicze – czy jest to faktycznie produkt do mikrodermabrazji? Microdermabrasion skin exfoliant to na pewno bardzo dobry peeling, ściera w sposób odczuwalny ale nie bolesny, maluteńkie drobinki, kryształki, jakby opiłki polerują, wygładzają nierówności, świetnie oczyszczają, zmniejszają widoczność porów. Powinnam właściwie, przy mojej suchej, skłonnej do podrażnień skórze unikać takich „zdzieraków” ale raz na jakiś czas mam potrzebę mocniejszego oczyszczenia.
Niestety mimo kilkutygodniowego stosowania nie zauważyłam żadnego wpływu na zmarszczki, natomiast skóra jest wyraźnie rozjaśniona, zniknęły drobne przebarwienia, z którymi walczyłam od lata.
Stosując peeling trzeba to robić bardzo delikatnie, bo łatwo o zaczerwienie skóry. Ogromnym plusem produktu jest idealnie gładka skóra, jak pupka niemowlaka, gotowa na przyjęcie kremu.
Minusem jest cena ale ja upolowałam ten produkt w zestawie za ok. 140zł. Nie wydałabym chyba jednak na niego 350zł ;)
Stosujecie jakieś produkty do domowej mikrodermabrazji?
ciekawy ....
OdpowiedzUsuńw cenie promocyjnej pewnie wart uwagi :) ja szukam obecnie odpowiedniego "zdzieraka" do mojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńTen jest wart polecenia.
Usuńniestety rozszerzone pory to problem, który powstaje z wiekiem, chyba tylko taki peeling sobie z tym może poradzić, bo od jakiegoś czasu stosuję kremy z kwasami i pory jak były, tak są nadal
OdpowiedzUsuńU mnie niewiele pomaga niestety :/
UsuńNo to szukamy dalej :-)
Usuńdostalam jej próbkę ale jeszcze się nie ścierałam :) skusiłaś mnie
OdpowiedzUsuńDaj znac jakie wrażenia.
UsuńCiekawy kosmetyk, jednak jego regularna cena troszkę zwala z nóg ;P
OdpowiedzUsuńJa zawsze lubiłam mocne, mechaniczne zdzieraki. Potem jednak dowiedziałam się, że przy trądziku nie powinnam ich lubić- ba! w ogóle nie powinnam ich stosować. Ostatnio męczę enzymatyczny peeling z Bandi, kupiony już dawno temu, ale niestety nie przynosi on żadnych efektów :/
Troszkę zwala? Moim zdaniem bardzo zwala ;)
UsuńJa na co dzień stosuję enzymatyczne peelingi, które ładnie wygładzają i oczyszczają ale czasem to za mało.
nie używam, choć być może powinnam :P
OdpowiedzUsuńw takiej cenie bym może się skusiła.. ale za pełną podziękuję :D
Fakt, że cena była kusząca a i Asia doradziła :)
UsuńBardzo lubię mikrodermabrazję z serii z witaminą C The Body Shop. Świetnie poleruje skórę, wygładza, rozjaśnia. Kosztuje około 70 złotych, więc cena jeszcze do przełknięcia.
OdpowiedzUsuńCiekawe. Może kiedyś się skuszę. Pisałaś o niej?
UsuńTak, pisałam: KLIK (mam nadzieję, że nie obrazisz się o link)
UsuńMam coś podobnego z Abacosun, drobinki są bardzo małe i mocno ścierają, ale ma parafinę, nie wiem po co...
OdpowiedzUsuńJa lubię mikrodermabrazje. Kiedyś bardzo fajny produkt miał St Yves ale wycofali :((
OdpowiedzUsuńDomowa czy gabinetową? Ja w gabinecie nie byłam jeszcze. Jakoś obawiam się, że może mnie zbyt dogłębnie oczyścic ;)
UsuńMikrodermabrazji jeszcze na mojej twarzy nie przerabiałam, ale cena 350zł trochę zniechęca. Może wypróbuję Mikrodermabrazję z The Body Shop, którą poleca Atqa.
OdpowiedzUsuńMam podobne spostrzeżenia, ładnie wygładza ale poprawy jeśli chodzi o stan skóry nie zauważyłam. Co mnie drażni w Dr.Brandt to zapach, niestety ale ta cytryna w mikrodermabrazji kojarzy mi się z Domestosem :/ Choć produkt jest całkiem niezły.
OdpowiedzUsuńMnie zapach nie przeszkadza. Chyba mam Domestos o innym zapachu ;)
UsuńO mamo 350 żartują chyba :D Dobrze że go upolowałaś taniej! Rozjaśnienie i wyrównanie kolorytu brzmi kusząco.
OdpowiedzUsuńOj tam żartują zaraz ;) Madonnie to bez różnicy ;)
UsuńObdzieliła by tym pół kraju ;p
UsuńOstatnio używam (z zachwytem) Leorex Plus - peeling enzymatyczny i stwierdzam że jest boski (choć mam wątpliwości, czy powinien, ze wzgledu na swoja moc, być sprzedawany do użycia poza gabinetem) Naprawdę ma moc, i swietnie złuszcza skórę. OCzywiście z ceną też poszaleli :/
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim. Zachęciłaś mnie do poszperania. Gdzie jest do nabycia?
Usuńmam slabosc do tej marki, wszystlo co od nich mam podoba mi sie bardzo. Co do mikrodermabrazji to podobno najlepiej dziala ta gabinetowa:)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem. To Ty mnie zachęciłaś m.in. :D
UsuńCo do mikrodermabrazji to podobno faktycznie jak już robic to w gabinecie kosmetycznym.
sama jeszcze nie używałam żadnych produktów do tego celu.
OdpowiedzUsuńO kurczę, słono sobie za niego liczą. Za taką cenę oczekiwałabym chyba jeszcze czego ekstra;)
OdpowiedzUsuńkhe khe aż się zakrztusiłam ceną ;D Chyba w takim razie nigdy się nie przekonam jak działa na moją skórę ;D
OdpowiedzUsuńZawsze można trafic na okazję, jak ja albo o próbkę poprosic.
UsuńWarto spróbowac, chociaż jak już się podejmie decyzję o takim zabiegu to chyba najlepiej udac się do profesjonalisty.
Przy tej cenie wolę iść na zabieg mikrodermabrazji do salonu kosmetycznego:P
OdpowiedzUsuńOj chyba w gabinecie drożej jednak.
Usuńmam do ciała i mnie odpycha.... zapach, ale czas wypróbowac:/
OdpowiedzUsuńTez kupilam go taniej w zestawie :) Fajnie wygladza i rozjasnia, a skora jest po nim mięciutka :)
OdpowiedzUsuńmikrodermabrazja idealist EL :) kiedys kosmetyki dr brandta mnie kusily, moze czas sobie o nich przypomniec :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajną mikrodermabrazje ma Ziaja - seria profesjonalna. Ja kupiłam w hurtowni za niecałe 20 zł. Nie jest zdzierakiem, właściwie to dla mnie jest nieco za delikatna, ale Tobie powinna pasować. Jeszcze kilka lat temu rewelacyjną mikrodermabrazję miał Avon. I z niej był niezły zdzierak. Szkoda, że ją wycofali ze sprzedaży :(
OdpowiedzUsuńChciałam polować na wyprzedaży w Sephorze, bo z tego co kojarzę to były zestawy. Ale odpuściłam. Teraz myślę nas wizytą u kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję kosmetyków do domowej mikrodermabrazji, ponieważ borykam się z naczynkami. Jestem skazana na peelingi enzymatyczne, aczkolwiek czasami sięgam po jakiś delikatny, mechaniczny zdzierak. Wówczas mam pewność, że dokładnie pozbyłam się martwego naskórka.
OdpowiedzUsuńCzuję się skuszona. Lubię tę firmę, ale akurat na mikrodermabrazję dotychczas skąpiłam. Dzięki, Krzyklo. :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie tego zdzieraka, szykuje sie do recenzji porownawczej tego i wlasnie z tbs ;)
OdpowiedzUsuń