czwartek, 20 czerwca 2013

Guerlain 3 bazy pod podkład



Dzisiaj rzecz o bazach pod makijaż marki Guerlain.


Wszystkie 3 produkty zamknięte są w pięknych, szklanych opakowaniach. Widać przez nie kolorowe kuleczki, takie mini-meteorytki i złote płatki. Wszystkie trzy mają delikatną, żelową konsystencje, przy czym L’Or jest bardziej płynna. Można je z powodzeniem stosować nawet latem, ponieważ ich lekka formuła nie obciąża skóry twarzy, nie daje wrażenia maski.

Meteorites Perles Base Anti-Terne Light-Diffusing Perfecting Primer to baza znajdująca się w stałej ofercie marki.

Według producenta baza ma „rozświetlać, rozpraszać promienie słoneczne i korygować . Perły zawieszone w chłodnym, czystym żelu nadają cerze naturalny, zdrowy wygląd. Chłonne pudry zawarte w perłach pochłaniają nadmiar sebum, zaś silikonowe polimery maskują niedoskonałości i ujednolicają”.

Bazę stosuje od 2 lat. Daje bardzo delikatne rozświetlenie, efekt na buzi jest aksamitny, dobrze przedłuża trwałość podkładów niezależnie od firmy. Nadaje się do cer suchych i mieszanych, chociaż wydaje mi się, że ze  względu na efekt bardzo delikatnego rozświetlenia sprawdziłaby się także na cerze tłustej, ponieważ jakkolwiek paradoksalnie to zabrzmi baza również matuje.

Kosmetyk nie wysusza, nie ściąga, nie zapycha mnie, ma piękny, silny zapach tak dobrze znany miłośnikom Meteorytów.

Konsystencja bazy jest dość zwarta, dobrze się rozprowadza, jak serum, dobrze przywiera do twarzy a podkład dobrze „przykleja się” do niej.

Météorites Perles Base Eclat Les Ors pochodzi z aktualnej letniej limitowanej kolekcji Les Ors. 

Baza zawiera 3 złoto-brązowe odcienie perełek. Najciemniejsze mają podkreślić naturalny odcień opalonej cery, złoto-różowe i jasno-złote dodają blasku a najjaśniejsze rozświetlają.  Tak, jak jej siostra w wersji standardowej ma żelową, dość zwartą  konsystencję, dobrze się rozprowadza i daje matowy efekt z jednoczesnym rozświetleniem.

Bazę testuję kilka dni więc trudno o rzetelną recenzję ale pierwsze wrażenia nieco mnie rozczarowały do produktu. Jestem wielką miłośniczką marki a szczególnie Meteorytów i przyznam, że spodziewałam się wyjątkowego, limitowanego kosmetyku.

Efekt jaki daje baza jest trudno porównywalny z L’Or czy Light, ponieważ produkt nie daje tak ładnego rozświetlenia jak one a raczej brokatowe wykończenie, które co prawda po nałożeniu podkładu znika ale wówczas znika też i blask.

Nie napiszę na razie nic więcej, ponieważ w skrytości ducha liczę, że gdy moja buzia nabierze letniej opalenizny baza spełni dane obietnice i będzie jedno wielkie WOW ;)

L’Or Radiance Concentrate With Pure Gold Make - Up Base
Według producenta „L’Or to pierwsza baza z pigmentami z 24-karatowego złota. Cząsteczki złota rozjaśniają i ożywiają, wygładzają zmarszczki i przywracają skórze jej młodzieńczy blask.”

Opisywałam ją TU ale przypomnę w skrócie najważniejsze jej zalety według mnie.

To zupełnie inny produkt niż dwa przedstawione wyżej, ponieważ oprócz zalet czysto makijażowych (przedłużenie trwałości podkładu, piękne rozświetlenie dzięki wiórkom złota, które wtapiają się w skórę, wygładzenie buzi) ma autentyczne właściwości pielęgnacyjne – świetnie nawilża. To zdecydowanie moja ulubiona baza pod makijaż.

Ma lekko wodnistą konsystencję dzięki czemu jest bardzo wydajna. Jedna pompka wielkości zielonego groszku wystarczy na równomierne rozprowadzenie po całej twarzy. 

Zgadnij która jest która? ;)

Stosujecie bazy pod makijaż?

72 komentarze:

  1. Miałam spore próbki złotej i meteorkowej bazy i niestety u mnie (cera mieszana) szybko spływał cały makijaż. Cera się świeciła jak latarnia. Niestety nie dla mnie ale zapach i opakowanie przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moze sie nareszcie skusze na jedna z nich...zawsze obok nich chodze i chodze

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam wszystkie trzy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Stosuje jedynie gdy na prawde potrzebuje długotrwałego makijażu. Na codzien zwykle nie mam czasu bawic sie w pelen makijaz. Mam Lancome liquid sun czy jakos tak i sprawdza się fajnie. Guerlain nie mialam okazji testowac :) choc do meterow sie zabieram juz od 2 lat conajmniej ^^, a teraz jeszcze mam lekarski ban na makijaz na conajmniej 2 -3 tygodnie. Buziak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ban minie to koniecznie wypróbuj którąś z w/w :)

      Usuń
    2. Napewno wypróbuję jak będzie szansa. :*

      Usuń
  5. Prawdę mówiąc rzadko je stosuję, ale gdybym stosowała, to najchetniej skusiłabym sie na trzecią - wygląda niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie wyglądają absolutnie przepięknie. Szkoda, że najnowszy nabytek nie sprawdza się tak dobrze jak reszta, ale może jeszcze ją rozgryziesz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. łał. wspaniale je opisałaś
    mam ochotę na pierwszą i na trzecią

    OdpowiedzUsuń
  8. od niedawna mam swoją pierwszą bazę. te wyglądają cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  9. mam nadzieję kiedyś wypróbować :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, zwłaszcza, że każda cera znajdzie coś dla siebie moim zdaniem.

      Usuń
  10. Kupiłam Les Ors i rozczarował mnie fakt, że niczym nie różni się od wersji klasycznej aczkolwiek podoba mi się ich działanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialam wszystkie lacznie z Guerlain White i Wcale nie jest zblizona do glownego primera :)widac ze co cera to inna wizja dzialania ba to nawet inny efekt.Ja generalnie lubie rozgraniczac blask a swiecenie czy np rozproszenie swiatla niczym satyna.

      Usuń
    2. Według mnie też nie jest ppdobna ani do Light, ani do l'Or. Na mojej twarzy nie bardzo w ogóle ją widać :/

      Usuń
    3. Z White mam tylko podkład, baza mnie nie przekonała :P Za to nosiłam obie bazy jednocześnie, tzn. dzieląc twarz, by zobaczyć efekt oraz przekonać się jak widzi je otoczenie. No i co? Zachowują się identycznie, ale zanim kupię kolejną to wieki miną. Starczy to, co mam :)

      Usuń
    4. Hexiu ale White jest duzo tlustsza w konsystencji nawet i odzywieniu buzi:)

      Usuń
    5. Paula, trudno jest mi powiedzieć, czy faktycznie tę tłustość odczułam ale w przypadku tych omawianych tutaj wykończenie jest niesamowicie satynowe, szybko stapiają się ze skórą tworząc wspaniały woal ♥ To mi się szalenie podoba, przy White nie odczułam tego komfortu.
      Na pewno mamy zupełnie inne cery i stąd takie różnice bo Ty lubisz Golda a on dla mnie na teraz jest za ciężki. No i jeszcze kolor, za ciemny :/ a to był/jest ten najjaśniejszy 02.

      Usuń
  11. Tej bazy jeszcze nie miałam choć korci mnie 2 i 3, oglądałam je w sephorze. :) Kolejność jest taka sama jak na zdjęciach powyżej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie standardowa nie porwala, a wręcz przeciwnie nikłe właściwości przedluzajaće, ale także efekt matu,który był widoczny u innych u mnie nie wystąpił. Lubię natomiast pure gold, ale skończyła mi sie :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystkie pięknie się prezentują:) Ja jednak nie używam baz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w codziennym makijażu też nie ale gdy zależy mi na jego trwałości i nienagannym wyglądzie wówczas sięgam po te bazy.

      Usuń
  14. mam nadzieję, ze kiedyś będzie mi dane spróbować tych cudeniek...a przynajmniej jednej z nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zle dobrane bazy sa zrodlem rozczarowan wg. Mnie to pierwsza podstawowa baza glownie sprawdzi sie u mieszanych i tlustych niz suchych, a zlota jako bardziej obfita i esencjonalna do dojrzalych suchawych, ja co dolimitki L'or mam inne zdanie nie widze tam brokatu i generalnie mnie rozsaiwtla super:)A na jaki krem uzywasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dior Hydra Life.
      U mnie Light się sprawdza ale fakt, że L'Or lepiej.

      Usuń
  16. Ja miałam wersję ze złotem, ale u mnie nie do końca się sprawdziła. Owszem - rozświetlała, wykazywała też właściwości nawilżające, ale nie przedłużała trwałości makijażu - a z tą myślą ją w końcu kupowałam. Może to rzeczywiście kwestia nieodpowiedniego jej doboru do rodzaju mojej cery, dlatego nie psioczę na nią jakoś specjalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. JA osobiście ich nie miałam ale są tak piękne , że oko aż się cieszy. Piękna ozdoba toaletki . Ja jeśli używam baz to tych tańszych MAP i Pierre Renee. Są fajne i na mojej mieszanej cerze się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grunt to znaleźć dobry produkt do swojej cery. Może Les Ors nie dla sucharów :/

      Usuń
  18. Używam bazy, ale sporadycznie. Po większości niestety mam następnego dnia przykre niespodzianki i jak na razie sprawdza się u mnie tylko Bioderma Pore Refiner :) Guerlain chętnie bym spróbowała, ale byłoby kiepsko gdyby mnie zapchała ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. stosuje primer mineralny pod makijaz mineralny i zadnych innych baz nie uzywalam. no oprocz bazy pod cienie.
    te buteleczki wygladaja jak skarby, az strach uzywac! zeby tych perelek nie popsuc... :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo podoba mi się pierwsza :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mialam te ze zlotymi drobinkami. siwetna moim zdaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No to dobrze, ze nie kupilam tej limitowanej... to bylo przeznaczenie, ze jej wtedy nie bylo jak robilam zakupy ale jak juz to kupie ta z regularnej sprzedazy, bo mi sie najbardziej podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mieszanej skórze sprawdzi się lepiej niż na mojej suchej.

      Usuń
  23. Zawsze mnie fascynowaly te kuleczki w tych bazach... ;-)
    Sama nie uzywam baz, ale te są tak cudne... :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak one pięknie wyglądają! :D

    OdpowiedzUsuń
  25. to teraz mam dylemat, moze jednak skusić się na złotą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy jaka masz skórę. Ona raczej dla starszych sucharów ;)

      Usuń
    2. ja mam starsza( 35 prawie na karku) i mocno suchą więc jak? nada się?

      Usuń
    3. A ja miałam złota i przy tlustej sie swietnie w moim przypadku spisała :) latem raczej nie, ale jesienią i zima nawilzenie na wysokim poziomie :)

      Usuń
  26. Fajny post, rozświetliłaś mi trochę ogólnie sytuacje o tych bazach.
    Pewnie pokusiłabym się na tą z drobinkami złota ale bez próbki się nie obejdzie za drogi produkt :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ze rozświetliłam temat baz rozświetlających ;)

      Usuń
  27. Nigdy nie stosowałam bazy pod makijaż. Teraz w ramach testowania mam silikonową. Makijaż lubi mi znikać z nosa, więc mam nadzieję, że to pomoże. A te bazy wyglądają niesamowicie. Z opisu najbardziej mnie przekonuje ta złota, a z wyglądu pierwsza. No nic nie poradzę, że jestem sroka i to opakowanie z tymi perełkami zwyczajnie mnie kusi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Guerlain zaspokaja srocze potrzeby ;)

      Usuń
    2. Szkoda tylko, że mój portfel nie ;) ale i na to kiedyś przyjdzie pora.

      Usuń
  28. G potrafi i rozświetlić i matowić jednocześnie :) Przy 4 na 5 meteorków które mam właśnie tak robi i uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  29. wersja klasyczna to chyba ta od lewej:P kusi diabelstwo ale cene ma sporą, jednak z meteorytów jestem bardzo zadowolona i nie oddałabym nikomu

    OdpowiedzUsuń
  30. L’Or najbardziej mi odpowiadała by, tak mi się wydaje, chociaż Anti-Terne wydaje się równie ciekawa i odpowiednia dla skóry mieszanej.
    Świetne są - prezentują się obłędnie!
    Miłego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Łatwizna! :P
    Mówisz, że matuje? Mam ochotę na takie cudo, bo u mnie tradycyjne meteorki służą za ozdobę półki. Ale mam pewne obawy, że:
    a) zapcha mnie - paczaj skład
    b) będę się świecić jak potylica Urtbana
    c) skończy jako kolejna ozdoba "toaletki"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak potylica Urbana to lepiej i ryzykować ;)

      Usuń
  32. Ja zawsze stosuję bazę pod makijaż :) Nie miałam jeszcze żadnej z powyższych baz. Chyba nadeszła pora to zmienić :)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  33. Jakos nigdy nie stosowalam, ale moze w koncu czas zaczac kupowac bazy :)
    Ciekawe i przydatne recenzje :)
    Follow?
    Fashionlikealife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast