czwartek, 26 lipca 2018

Świetliste wakacje

W ubiegłym tygodniu wróciłam z urlopu w Chorwacji a tam wiadomo... nuda... słońce, cudowna szmaragdowa woda, piękne widoki i ... jeszcze raz słońce :D

Wbrew powszechnym trendom na unikanie słońca i nakładanie na siebie filtrów 50 lubię się opalać i tak wysoki filtr stosuję tylko na twarz i to też tylko przez pierwsze dni. Lubię gdy moja skóra nabiera złotego koloru i jakoś tak czuję, że raz w roku jest jej to potrzebne. Oczywiście unikam ekspozycji w godzinach największego nasłonecznienia ale uważam, że wszystko jest dla ludzi, jeśli nie leżymy plackiem od rana do nocy na plaży.

Ale nie o opaleniźnie chciałam pisać a o jej podkreśleniu. Generalnie rzadko używam rozświetlaczy bo jestem bladziochem i nie czuję się w nich dobrze ale latem, na opalonej skórze wyglądają pięknie, nawet w moim wieku ;)

Ostatnio, "zanabyłam" drogą kupna zestaw, a właściwie zestawik marki BECCA o nazwie GLOW ON THE GO. Na stronie Sephory wyczytałam, że Shimmering Skin Perfector to jeden z najlepiej sprzedających się kosmetyków marki. W zestawiku znajdują się dwa produkty - w formie prasowanej i płynnej.


Shimmering Skin Perfector występuje w kilku odcieniach ale w objętym promocją zestawie znalazł się kolor OPAL, czyli złoto-beżowy puder o kremowej konsystencji oraz jego płynna forma w tym samym odcieniu. W tym samym według tego co jest napisane na opakowaniu, bo według mnie te odcienie są różne, i dają też nieco inny efekt na skórze.

od lewej puder
Kosmetyk w płynie ma według mnie bardziej różowy kolor i po roztarciu daje delikatniejszy efekt.
Osobiście wolę kolor jaki uzyskuje się po nałożeniu produktu prasowanego.


Jak wspomniałam nie przepadam za dużą ilością rozświetlenia na twarzy, dlatego nie stosuję tych kosmetyków we wszystkich typowych miejscach, w jakie nakłada się rozświetlacz. Nie podobają mi się błyszczące nosy, górne wargi, broda czy łuk brwiowy, zwłaszcza, że opalona skóra sama w sobie ma tendencję do błyszczenia się.
Nakładam go więc jedynie na kości policzkowe i używam jako... cienia do powiek :D oraz dużym pędzlem oprószam delikatnie ramiona, ręce. W ten sposób bardzo fajnie podkreśla opaleniznę, nadaje skórze nienachalnego blasku oraz przykuwa uwagę ;)


Na pewno znacie ten produkt, bo nawet na Instagramie po zakupie dałyście mi znać, że używacie i lubicie. Dołączam więc do grona wielbicielek tego rozświetlacza BECCA :)






12 komentarzy:

  1. Oglądałam ten zestaw chyba przedwczoraj w Sephorze i na stoisku Becca troche sobie paćnęłam na twarz rozświetlacza, ale kolor mi się nie podobał na mnie (mimo, że jestem teraz opalona - nigdy się to nie zdarza, ale jakoś w te wakacje się udało:D), ale na pocieszenie kupiłam sobie miniaturkę Moonstone :D
    Cieszę się, że postanowiłaś wrócić do blogowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciebie też milo widziec

      Usuń
    2. Ja wciąż czytam i widzę, co się dzieje w blogosferze i w którą stronę to wszystko poszło, ale na razie nie mam w planach reaktywacji mojego bloga :) Cieszę się jednak, że Ty wracasz, bo zawsze lubiłam Twoje rzetelne recenzje :)

      Usuń
    3. Nie wiem, nie czytam nic od dawna i podejrzewam, że czas pozwoli mi tylko na pisanie od czasu do czasu a nie na czytanie.

      Usuń
  2. Używam tak samo, rzadko gdzie indziej, no chyba że mnie trzaśnie i dam nad tą górną wargę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, mnie trzaskało jakieś 20 lat temu 🤪

      Usuń
  3. Ja tez lubię być lekko opalona na twarzy i mocniej na ciele;)
    Mi się nie chce bawić rozświetlaczami tak ogólnie a latem to już wcale chociaz fajnie to wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem to ja w ogóle makeup odstawiam praktycznie ale lekki glow jest fajny.

      Usuń
  4. Wróciłaś :-)
    A blogosfera podła jest - jedna wielka, tandetna reklamowosfera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niech tam sobie będzie. Nikt nas nie zmusza do czytania tandetnej reklamosfery. Dawno mnie tu nie było, nie czytam blogów ale założę się, że jest sporo rzetelnych i ciekawych.

      Usuń
  5. Też kupiłam ten duet i powiem Ci że nieco mnie rozczarował. Jeśli chodzi o ten pudrowy to spodziewałam się naprawdę powalającego blasku a tu ot zwyklak. Dobry ale bez szału. Natomiast ten kremowy zupełnie nie wiem jak go traktować. To tylko dla fanow lekkiego makijażu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej, wracaj do publikowania. Przy okazji polecam swój serwis - prace z marketingu. Warto zajrzeć!

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast