środa, 27 marca 2013

Popołudnie piękna u Dr Eris


Pół roku temu wasza ciotka Krzykla miała urodziny, piękne, okrągłe, po nich podobno dopiero zaczyna się życie. Jednym z prezentów było zaproszenie na Popołudnie Piękna do gabinetu dr Ireny ERIS a otrzymałam je od mojej przyjaciółki. Takie zaproszenie/vaucher jest ważne pół roku i moja Ewcia, która zna mnie jak nikt, na dwa tygodnie przed upływem terminu jego wykorzystania zadzwoniła przypominając mi delikatnie, że może bym ruszyła tyłek i poszła się zrelaksować. I poszłam.

Popołudnie piękna to 5 godzin relaksu i regeneracja dla skóry. Ja skorzystałam z zabiegu na twarz, manicure, pedicure i fryzjera.

http://www.drirenaeris.pl

Najważniejszym elementem był oczywiście zabieg na twarz. Kosmetyczka najpierw dokładnie oczyściła ją, obejrzała i zaproponowała zabieg dostosowany do mojej suchej cery zdradzającej oznaki starzenia – express lifting. Do zabiegu zostały użyte kosmetyki z Programu Pro System, który jest dostępny wyłącznie w Kosmetycznych Instytutach Dr Irena Eris i dobierany jest indywidualnie, wyłącznie po przeprowadzonym badaniu skóry. Jest dopasowany do jej potrzeb i wieku biologicznego.

Najpierw kosmetyczka nałożyła Mikropeeling enzymatyczny zawierający enzymy z papai, które delikatnie usuwają zrogowaciały naskórek nie podrażniając skóry. Działa on tylko na powierzchni naskórka. Po jego zastosowaniu skóra staje się gładsza, odzyskuje naturalny blask a wnikanie substancji aktywnych z kosmetyków zastosowanych później do głębszych warstw naskórka było łatwiejsze i szybsze.

W następnej kolejności kosmetyczka zastosowała serum pod oczy, koncentrat kolagenowy i krem na dzień MOLEKULARNE NAWILŻANIE wzmocniony wit.E. Krem, dzięki zastosowaniu hialuronianu sodu, tworzy na skórze delikatny film, który hamuje proces nadmiernej utraty wody. Naturalne bio-oleje i witamina E chronią skórę przed przedwczesnym starzeniem oraz wzmacniają warstwę ochronną naskórka.

Na koniec zabiegu kosmetyczka nałożyła mi na 20 min. chyba centymetrową warstwę maski algowej.

To wszystko bardzo mądrze brzmi ale w sumie nie chodzi tu o opis kosmetyków a o efekt a efekt jest WOW. Nie żartuję. Oczywiście po wyjściu z gabinetu przez jakieś 30 minut wyglądałam jak upiór ale skóra nie była podrażniona a raczej pozytywnie stymulowana. Już po wyjściu z gabinetu czułam jakby ktoś zdjął mi z twarzy maskę, którą nosiłam, nie mogłam się oprzeć gładzeniu policzków. Skóra jest jaśniejsza, napięta, niesamowicie nawilżona a zmarszczka miej widoczne.

Kosmetyczka wykonała na mojej twarzy 20 minutowy masaż, który sprawił, że wszystkie zastosowane produkty świetnie się rozprowadziły i autentycznie czułam jak wnikają głębiej. Sam masaż dał mi jeszcze coś. Po okropnej infekcji jaką przeszłam niedawno miałam dokumentnie zawalone zatoki. Masaż sprawił, że odblokowały się i mogłam znowu swobodnie odetchnąć.

Po zabiegu na twarz miałam około 20 minut na przygotowany poczęstunek




a następnie czekał mnie kolejny masaż, tym razem głowy i czesanie z modelowaniem.

Zwieńczeniem tego miłego dnia był parafinowy zabieg na dłonie, manicure i pedicure (zakochałam się w OPI Cajun Shrimp).

Od kosmetyczki otrzymałam tzw. Receptę, czyli proponowane zabiegi kosmetyczne i kuracje na całe ciało oraz propozycję pielęgnacji domowej.

Z linii Pro System Home Care kupiłam koncentrat kolagenowy i Intensywną maskę liftingującą do twarzy DERMO-ODMŁADZANIE . Na pewno kupi ę jeszcze peeling i na pewno niedługo znowu odwiedzę pobliski Instytut Dr ERIS.

Czy ten post ma na celu pochwalenie się, że byłam? Oczywiście ;) A serio to chciałabym przekonać Was, że od czasu do czasu warto zainwestować i oddać się w ręce fachowców. Takich rezultatów jakie dają zabiegi gabinetowe nie osiągniemy bowiem w domowym zaciszu. Polecam, bo w każdym wieku można znaleźć coś dla siebie a jakość obsługi i profesjonalizm są niezaprzeczalne.

Chadzacie do gabinetów kosmetycznych? Jakie zabiegi wybieracie?

43 komentarze:

  1. Nigdy nie byłam w tego typu gabinecie, ale chyba każda z nas marzy żeby ktoś zadbał o nią tak kompleksowo ;) A nie oddzielnie fo fryzjera, kosmetyczki itd. W każdym razie ja bym takim voucherem nie pogardziła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, to nie musi być akurat takie popołudnie bo to jednak niemały wydatek ale zabieg, moim zdaniem, należałoby wykonywać po 30-tce co jakiś czas.

      Usuń
    2. Ujęłaś idealnie to co chciałam napisać

      Usuń
  2. O matko jak mnie się marzy taki dzień, albo chociaż pół w SPA :) oddać się w czyjeś ręce i zrelaksować się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zorganizuj się Domi, to jest mega zastrzyk energii :)

      Usuń
  3. korzystałam z gabinetu Dr Eris, byłam na zabiegu relaksującym na twarz:)z peelingiem i maseczką :)nie do końca jednak byłam zadowolona, trafiłam na młodziutką dziewczynę, której wiedza jak zauważyłam miała jeszcze braki;) ale mimo wszystko miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno wpadki się zdarzają ale zawsze wtedy można reklamację złożyć, wyrazić zastrzeżenia, ostatecznie płacisz i wymagasz ;)

      Usuń
    2. sam zabieg był ok, chciałam się tylko więcej dowiedzieć na temat pielęgnacji i doboru odpowiednich kosmetyków , no ale każdy z nas się gdzieś po drodze uczył:)

      Usuń
  4. Tez ostatnio rozwazam jakis wypad na male spa bo chyba potrzebuje zregenerowac sily,pozostalo mi tylko poszukac odpowiedniego salonu ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. TrolldorA: pozazdrościć,
    moje okrągłe urodziny się zbliżają, może na początek lepszej połowy życia też sobie taki prezent powinnam zafundować :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę delikatnie zasugerować mężowi, że chętnie bym dostała taki prezent na 30 te urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam wpis, niektóre fragmenty dwa raz. Przy Twojej opowieści sama się zrelaksowałam :D Na pewno przyda Ci się po tej walce z wirusami. Chyba i ja sobei zrobię dziś coś :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Chadzamy, ale zdecydowanie za rzadko :)
    I jeśli już to na coś tak mało relaksującego jak oczyszczanie skóry, depilacja czy zamykanie naczynek :(
    Marzy mi się weekend w Nałęczowie, może kiedyś to powtórzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opisz, podziel się jak było :)

      Usuń
    2. Kochana, to było tak dawno, że już nawet nie pamiętam :)

      Usuń
  9. mam w zamiarze po powrocie udac się na jakieś SPA-oczyszczanie twarzy :> fajna sprawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, nie dość, że się wybyczy to jeszcze do SPA od razu ;) Niektórym to dobrze ;)

      Usuń
  10. To musiało być cudowne popołudnie :) Uważam, że takie działania to bardzo dobrze wydane pieniądze. Od czasu do czasu można sobie pozwolić na moment rozpusty dla naszego ciała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, wersji szczoteczkowej juz nie ma. Zmienili na pedzelek co wg mnie lepiej pozwala dotrzec do nasady rzes :-)

      Usuń
  11. Ja niestety nie chadzam, bo nie znoszę jak mnie ktoś dotyka :((( Wizyty u fryzjera, manikiurzystek to maks tego co mogę ścierpieć, a i to z trudem. Co nie znaczy, że bym nie chciała, wierzę, że można sie poczuć dopieszczonym ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. też bym tak chciała! urodziny mam niedługo ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jeszcze nigdy nie byłam nawet u samej kosmetyczki, a rok temu pierwszy raz (i ostatni jak dotąd) byłam w salonie na manicure ;) Trochę zaniedbuję tę sferę, ale chętnie zabrałabym mamę do jakiegoś SPA na weekend :)

    OdpowiedzUsuń
  14. o rany, ależ genialna opcja.
    ja mam urodziny w piątek, kompletnie nie-okrągłe, ale takim prezentem bym nie pogardziła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna, fajna, i dobry prezent dla takich zakręconych kosmetoholiczek jak my :)

      Usuń
  15. Popieram !!! Ten stan relaksu jaki można osiągnąć podczas takich sesji - BEZCENNY :)

    OdpowiedzUsuń
  16. <3
    pragnę.
    Fajne masz przyjaciółki! no ale 20 lat ma się raz w życiu to się nie dziwię, że przyjaciółka taki prezent Ci zgotowała! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na takie przyjaciółki to sobie trzeba przez te ... 20 lat zapracować kochana :P

      Usuń
  17. i mnie nie zabrałaś? :P ja mam urodziny w lipcu jak coś, to się z koleżanką wyżej ^^^ zrzućcie i zróbcie mi prezenta.. udam zaskoczenie :] hyhy

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie pogardziłabym takim prezentem;) Chętnie oddam się w ręce specjalistów, którzy zadbają o odpowiednie odżywienie mojej skóry. Czasem należy pomyśleć o sobie i przyjemnie spędzić popołudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja przed swoim ślubem planuje wybrać się na takie kompleksowe zabiegi :-) wyobrażam sobie jakie to musiało być przyjemne doświadczenie :-) pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakis czas temu sprezentowalam mamie taki " karnet" chyba na 3 rozne zabiegi w gabinecie Eris. Byla zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zazdroszczę... :) Kiedyś muszę sobie zafundować chociaż jeden dzień w SPA :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast