Chanel Rouge Coco Shine to szminki, które są w ofercie marki od dawna. Są to nawilżające pomadki o właściwościach i efekcie błyszczyka, nieco transparentne ale i kremowe zarazem.
W wiosennej kolekcji limitowanej Avant-Première Chanel wypuściła między innymi nowe odcienie tych szminek z nieco udoskonaloną formułą - są bardziej kremowe, mniej transparentne, bardziej komfortowe w noszeniu.
Mój wybór padł na Sagę określaną jako chłodny róż.
Saga jest komfortowa w aplikacji i noszeniu, ponieważ ma przyjemną konsystencję nieco zbliżoną do balsamu ale nie jest tłusta. Nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek, jest dość trwała, można nią równomiernie pokryć usta bez patrzenia w lusterko.
Kolor jest idealny dla bladych warg - na ciemnych, intensywnie napigmentowanych może być mało widoczna.
Macie jakieś szminki Chanel? Co o nich sądzicie?
uwielbiam Chanel ale jesli chodzi o szminki to u mnie zdecydowanie wygrywa Mac, cena tez jest nieco przysteoniejsza:)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień, bardzo świeży.
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz piękną cerę...
śliczne zdjęcia i kolor szminki piękny aż się chce ją mieć :)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie i jaka ładna cera. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńładna pomadka; )
OdpowiedzUsuńMam kilka szminek Chanel, w tym dwie z serii Shine- Canotier i Chance. Niestety wysuszają moje usta, więc nie noszę ich zbyt często. Za to bardzo lubię klasyczne Rouge Coco- są bardzo trwałe i nie robią mi krzywdy:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorbardzo lubię takie delikatne, zimne róże - u mnie na ustach takie kolory się najlepiej sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te pomadki:)
OdpowiedzUsuńMoja mama ma.Bardzo mi się podobają te szminki:)Ja niestety nie używam ,ale może się przekonam kiedyś;)
OdpowiedzUsuńŁadny odcień :) Pasowałby do mnie, bo mam podobną karnację do Twojej
OdpowiedzUsuńJa jestem bladzioch straszliwy :)
UsuńMam chyba z 6 szminek od Chanel, bo to obok Guerlaina zawsze była moja ulubiona marka jeśli chodzi o szminki. A jestem zdecydowanie bardziej szminkowa niż błyszczykowa. O, to mi przypomina, że zgubiłam jedną piękną Rouge Coco, którą dostałam od siostry na urodziny :(
OdpowiedzUsuńNie mam jednak żadnej z linii shine. Oglądałam je kilkakrotnie, w sumie lubię też takie półtransparentne błyszczyko-pomadki, ale jakoś zawsze byłam pod finansową krechą i do zakupu nigdy nie doszło :)
Jest w Chanel i Guerlain coś magicznego. Ja bardzo lubię Diora - z sentymentu.
UsuńUwielbiam tą serię, jest taka jedwabista i usta natłuszczone:) mam swój ulubiony kolorek ti Boy:)
OdpowiedzUsuńzjadło mi wypowiedz: Liberte i Boy
UsuńJa dotychczas raczej kupowałam Rouge Allure ale warto czasem odejść od przyzwyczajeń.
UsuńKurka nie pamiętam czy z tej serii, ale taką z delikatnymi drobinkami miałam w kolorze różowym oczyswista i oddałam mamci bo u mnie nic a nic nie było jej widać ale przy moim beznadziejnym kolorze ust mało co wygląda tak jak powinno:( u Ciebie jest widoczna :) podobasz mi się w takich odcieniach :*
OdpowiedzUsuńniestety nie mam szminek Chanel. Jeszcze :) Te skarby tak kuszą, że moze sie kiedys taka nagrodze :)
OdpowiedzUsuńpasuje Ci matka! ślicznie wygląda na Tobie *.*
OdpowiedzUsuńoj tak, zgadzam się z Marti :)
UsuńJa mam z tej serii kolor Monte Carlo: chłodna czerwień i jak dla mnie idealna również dlatego, że w normalnie nasyconej czerwieni czuję się nieswojo. Z innej kolekcji mam kolor Legende (chłodny róż) - szminka kupiona w ciemno a trafiona idealnie.
OdpowiedzUsuńprzepiękny ma kolor :D
OdpowiedzUsuńPiękna. Ja mam Rouge Coco Shine w kolorze boy :)
OdpowiedzUsuńPasuje do ciebeie :)
OdpowiedzUsuńJa mam Coco Shine 6 szutk ale jakos za nimi nie przepadam i ostatnio mojej
przyjaciolce 3 dalam.
Jaki piękny kolorek ;) Szkoda, że jak na razie nie mogę sobie pozwolić na Chanel, ale wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te pomadki bo idealnie się aplikują nawet bez lusterka;) fajny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńcenowy szał, ale kolorystycznie szał do potęgi ;)
OdpowiedzUsuńMoje naturalne usta są dość ciemne, więc u mnie by tak nie wyglądała :(
OdpowiedzUsuńja mam jedną szminkę z serii coco shine i powiem szczerze, że nie jest najlepsza.. szybko znija z ust i nie pozotawia efektu nawilzenia... jakos wysycha na ustach.. spodziewałam się, że jest o wiele lepsza... ale moze inne lepiej by się sprawdziły
OdpowiedzUsuńświetny kolor :)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie mam żadnej szminki Rouge Coco, ale zawsze oglądam je w perfumerii i być może kiedyś w końcu się skuszę. Saga ma śliczny odcień, bardzo Ci w nim ładnie :)
OdpowiedzUsuńApetyczny kolorek :3
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień, ale na moich ciemnych wargach niestety może nie wyglądać równie ładnie :(
OdpowiedzUsuńBardzo gustowny kolorek sobie wybrałaś :) Podobno najlepiej wybierać kolor szminki bez makijażu, kolor jest dla ciebie idealny w momencie, gdy wystarczy pomalować nią usta a oczy zyskują blask a cera świetlistość. Tego patentu nie próbowałam, czułabym się nieco dziwnie przechadzając się po Sephorze bez makijażu :P
OdpowiedzUsuń