Stojąc nad makijażystką w salonie MACa zaglądałam jej przez ramię, gdy wykładała kolekcję. Oglądając zapowiedzi podobało mi się właściwie wszystko więc sapałam jej nad uchem a mój wzrok krzyczał "pospiesz się, kobieto!" ;)
Potem kilkanaście minut na swatche (mąż na ławce przed salonem miał mordercze instynkty) i ostateczny wybór - Trusted Instinct Veluxe Pearlfusion Shadows. Wielka piętnastka Gravitas, na którą ostrzyłam sobie zęby jednak ochłodziła mój zapał po swatchach.
To moje pierwsze cienie tego rodzaju. Mac jakiś czas temu wprowadził je do sprzedaży ale jako limitkowy freak skusiłam się na te z Brooke Shields.
Velux Pearlfusion to cienie o ciekawej formule, które mogą być aplikowane na sucho i na mokro. Mają też w założeniu bardzo dobrze się blendować.
W paletce Trusted Instinct znajdziemy 5 kolorów o dość zbliżonych do siebie odcieniach lub, jak kto woli, uzupełniających się.
cienie nałożone na sucho |
Po nałożeniu na powiekę nie bardzo można odróżnić kolory - wszystko staje się jedną masą; niebrzydką ale jeśli szukacie wyrazistego efektu nie osiągniecie go przy użyciu tej paletki, moim zdaniem. Być może nie umiem jej odpowiednio oswoić, jest taka opcja ;)
Paletka nadaje się świetnie do dziennego makijażu, mimo połysku. Makijaż wieczorowy też jest możliwy ale po zastosowaniu niektórych z nich na mokro.
Cienie zaaplikowane bez bazy można usunąć przy użyciu zwykłej chusteczki jednorazowej.
Trwałość na bazie jest u mnie standardowa, jak dla większości cieni MAC, czyli cały dzień, chociaż wieczorem ta jednorodność kolorystyczna makijażu jest bardziej widoczna.
Z pierwotnego zachwytu nad kolekcją Brooke Shields dla MAC pozostał zachwyt nad piękną kobietą, która nadal jest zjawiskowa.
Jakieś takie mało fioletowe ci na zdjęciu wyszły :(
OdpowiedzUsuńTak tylko śliwka w fiolecie :/
UsuńNo to za kilka dni zobaczysz moje swatche :)
UsuńJa czekam na ta Halloween'owa:)) Bardzooo, az nie moge usiedziec. A chcialabym mine Twojego meza zobaczyc haha ta mordercza;)
OdpowiedzUsuńNie chciałabyś, wierz mi :D
UsuńPiękne cienie, tylko opakowanie kojarzy mi się z logo Orange ;-))
OdpowiedzUsuńA Ty wiesz, że masz rację :)
UsuńJa miałam ochotę na tę drugą wersję ale odpuściłam bo ona bardziej dla niebieskich oczu.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobają te opakowania w większości uznane przez młode amerykanskie blogerki za tanie i brzydkie i za bardzo z lat 90-tych:)
Mnie też się podobają. Moja młodość więc nie może być inaczej ;)
UsuńJak dla mnie slaba ta paletka
OdpowiedzUsuńNie będę polemizować tym razem ;)
UsuńNo wiec ja nie jestem ani fanka MAC ani tej paletki - byłam w Macu. Pare dni temu i obmacalam co trzeba ;) kolorystyka jest bardzo powtarzalne ale w końcu ratunku co by tu jeszcze mozna było wymyślec prawda? Mysle, ze dla niektorych ta linia bedzie bardzo przydatna do dziennego make upu. Opakowania sa średnie - i tak racja z lat 90 tych az sie łezka w oku kręci ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Kiedyś pomysły się kończą chyba :(
UsuńOpakowania też mi się podobają :)
Z tej firmy nic nie będę miała i raczej nie kupię. Czytałam ostatnio, że testują kosmetyki na zwierzętach, poza tym mnie do nich nie ciągnie :D.
OdpowiedzUsuńTrudny temat. Teoretycznie w UE jest zakaz ale jak to z unijnym przepisem bywa jest szereg "spraw do dopracowania" :/
UsuńOglądałam tą kolekcje i szczerze mówiąc nic mnie nie porwało. Szkoda, że cienie w tej paletce tak się ze sobą łączą, że aż nie widać miedzy nimi różnicy;(
OdpowiedzUsuńTo mamy podobnie, tylko mnie porwały zapowiedzi a rzeczywistość zweryfikowała ten poryw :)
UsuńNie miałam nigdy doczynienia z tym rodzajem cieni, ale szkoda, że ''zlewają się'' ze sobą :/
OdpowiedzUsuńJa czekam teraz na świąteczną kolekcję, ciekawe co to będzie na żywo ;)
Też jestem ciekawa. Kilka produktów wygląda ciekawie.
UsuńNie widziałam jeszcze tej kolekcji na żywo. Natomiast z tego, co widziałam na fotkach, to jest to moim zdaniem jedna z piękniejszych kolekcji MACa. A i modelka jest wyjątkowa :-)
OdpowiedzUsuńMateriał reklamowy jest piękny. Rzeczywistość mnie nieco rozczarowała - norma ;)
UsuńGravitas pokaże na dniach na blogu ;) ciekaw czy nadal pozostaniesz zupełnie obojętna na te piękne, jesienne kolory :P
OdpowiedzUsuńTak wiem, wiem :) Zazdraszczam :D, choć będę się upierać, że wszystkie w bardzo podobnej tonacji ale kto wie, może mnie przekonasz. Tylko makijaże jakieś zmaluj :)
UsuńStrasznie żałuję, że nie ma u mnie tych Mackowych kosmetyków. Przez net ciężko mi coś wybrać :(
OdpowiedzUsuńWpadaj do Warszawy Meg :)
UsuńKolorki ma nawet ciekawe :)
OdpowiedzUsuńKolory pojedynczo fajne ale razem już mniej :/
Usuń