Lato już dawno za nami, chociaż jesień jak na razie nas rozpieszcza i nie musimy zapominać o ciepełku i słońcu.
W tym duchu chciałam Wam dzisiaj przedstawić dwa kosmetyki, które towarzyszyły mi pod koniec lata a i teraz czasem po nie sięgam.
Mowa o różu w kremie Majorette i mgiełce do ciała i włosów Bathina BENEFIT.
Róż Majorette ma kremową konsystencję ale nie jest to róż-róż ;)
Można go oczywiście nałożyć samodzielnie, jeśli jest się bladą osóbką i świetnie się sprawdzi, choć nie będzie zbyt trwały. U mnie nie jest ale ja często pocieram policzki - taki tik ;)
Róż Majorette to "cream to powder booster blush" i słowo BOOSTER jest tu dość istotne.
Autentycznie pięknie podbije kolor, doda świeżości, a także utrwali nasz ulubiony róż, jeśli nałoży się go pod spód. Dla mnie to swoista baza pod róż, chociaż sam w sobie daje ładny, ciepły kolor.
Kosmetyk dobrze się aplikuje... palcami, bo przyznam, że pędzlem mi się nie udawało. Nie ma w tym żadnej wady, ponieważ konsystencja jest tak przyjemna w obsłudze, że nie można zrobić sobie nim krzywdy.
Bardzo przyjemny i, jak to u Benefit, radosny produkt :) A do tego cudnie pachnie granatem i brzoskwinią. Aż chce się polizać :D
Kolejnym moim towarzyszem w ostatnie dni lata była mgiełka do włosów i ciała Bathina.
Siłą produktu jest zapach - soczysty, cytrynowo-brzoskwiniowy z nutką śliwki oraz brak alkoholu w składzie.
Aplikuję ją tak jak inne mgiełki, czyli rozpylam przed sobą i wchodzę w ten pachnący deszcz ledwie dostrzegalnych kropelek. Przyznam, że ilekroć miałam ją na sobie moje dzieci przybiegały co chwilę, żeby wtulić nos w moje ubranie. Słodycz z domieszką cierpkości - dzieciaki to lubią. Nie tylko one zresztą. Bathina to bardzo dobra opcja zamiast perfum, które latem mogą ciężko się nosić.
Aktualnie sięgam po nią by zatrzymać lato po prostu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
krzykla
Mój blog - moja pasja
Wyświetl mój pełny profil
Formularz kontaktowy
Translate this blog
Piszę o
AA
(5)
Alterna
(1)
Armani
(3)
Artdeco
(1)
Avène
(1)
Bare Minerals
(1)
Bath and Body Works
(10)
Becca
(2)
Benefit
(9)
Biotherm
(1)
Bobbi Brown
(7)
Bremenn Research Labs
(1)
Calvin Klein
(1)
caudalie
(2)
Chanel
(30)
Chantecaille
(1)
Charlotte Tilbury
(1)
clarins
(9)
Clinique
(5)
Collistar
(1)
Cuccio
(1)
Deborah Lippmann
(1)
Decleor
(1)
Desigual
(1)
Diego dalla Palma
(2)
Dior
(35)
Douglas
(5)
dr.Brandt
(1)
Eisenberg
(14)
Essie
(15)
Estee Lauder
(4)
Filorga
(1)
Foreo
(2)
Furla
(2)
Givenchy
(12)
GlamGlow
(2)
Guerlain
(23)
Helena Rubinstein
(1)
Hermes
(1)
Hourglass
(1)
I Coloniali
(2)
I Love...Cosmetics
(1)
Illamasqua
(3)
Ilua
(4)
Inglot
(7)
Jo Malone
(1)
Kevyn Aucoin
(2)
KIKO
(9)
Kobo
(2)
Korres
(1)
L'occitane
(7)
L'Oreal
(2)
La Mer
(1)
Lancome
(6)
Laura Mercier
(6)
Lierac
(5)
Lush
(4)
Mac
(75)
Marc Jacobs
(5)
Marionnaud
(1)
Masaki
(1)
MicroCell 200
(1)
Morgan Taylor
(1)
MUFE
(2)
NARS
(2)
Nubar
(1)
nuxe
(5)
Oceanic
(4)
OPI
(8)
Organique
(2)
Pandora
(5)
Sally Hansen
(1)
Sensai Kanebo
(4)
Sephora
(6)
Shellac
(2)
Shiseido
(12)
Sisley
(8)
Sleek
(4)
T.LeClerc
(3)
TBS
(2)
Too Faced
(1)
Trollbeads
(5)
Urban Decay
(3)
Van Cleef Arpels
(2)
Vichy
(1)
Weleda
(1)
wywiad
(3)
Yonelle
(1)
Yves Rocher
(6)
Yves Saint Laurent
(3)
Zoya
(3)
Szukaj na blogu
Odwiedzin już
Archiwum bloga
-
►
2015
(34)
- ► października (1)
-
▼
2014
(106)
-
▼
października
(9)
- Phyto Teint Eclat SISLEY
- Sposób na tuning rzęs ;)
- Dress to kilt ESSIE, czyli szpiegowski styl na jesień
- Wywiad z Patrizią Mazzitelli, główną kosmetolog EI...
- Trusted Instinct i Brooke Shields dla MAC
- Majorette i Bathina BENEFIT, czyli jak zatrzymać l...
- Hydra Beauty Nutrition CHANEL
- Warsztaty Flawless face Laury Mercier
- ULTIMUNE Power Infusing Concentrate Shiseido
-
▼
października
(9)
-
►
2012
(215)
- ► października (16)
Najciekawsze
Obserwatorzy
Blog template designed by SandDBlast
Róż Majorette absolutnie uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńNiektórzy narzekają na trwałość ale dla mnie jest OK :)
UsuńDla mnie też jest ok, z trwałością jest też wszystko w porządku - używam raz na jakiś czas bo pomimo, że jest piękny - wolę siebie w różach różowych:)
UsuńJa siebie chyba też ale jako różomaniaczka nie przejdę obojętnie obok żadnego ;)
UsuńBardzo lubię obydwa kosmetyki :) Majorette rzeczywiście bardzo łatwy w obsłudze :)
OdpowiedzUsuńPięknie pachną :)
UsuńZawsze gdy chce powąchać tą mgielkę to trafiam na pusty tester :D
OdpowiedzUsuńHaha, czyli musi się podobać ;)
UsuńWspaniała jest ta mgiełka do włosów i ciała Bathina :-)
OdpowiedzUsuńMgiełki są ogólnie fajne :)
UsuńJestem bardzo ciekawa zapachu tej mgiełki :)
OdpowiedzUsuńSłodko-owocowy :)
UsuńJestem ciekawa tej mgiełki. Muszę ją powąchać podczas wizyty w Sephorze ;) A jak już będę przy stoisku Benefit to przy okazji obmacam też róż ;)
OdpowiedzUsuńA nuż Cię porwą? ;)
UsuńTo ciekawe, wszyscy mówią, że ten Majorette nie gryzie i łatwo się aplikuje, a ja jakaś jestem scykana na samą myśl o kremowej konsystencji w kontekście różu. No i ten tutaj też wygląda groźnie i gdyby nie swatch, pomyślałabym, że jest ciemny niczym deser karmelowy :).
OdpowiedzUsuńNie mów, że nigdy nie miałaś różu w kremie???? :O
UsuńCiekawe, nigdy nie słyszałam o tych kosmetykach, wygladaja super. Ale ja mało kombinuję w tym względzie akurat. Kilka klasycznych, sprawdzonych i o wszystko ;) Rzadko testuję, może powinnam częściej.
OdpowiedzUsuńwww.odkrywajacameryke.pl
O tych konkretnie, czy o marce? :-O
UsuńZapach Majorette jest rewelacyjny! Ja tam często otwieram go tylko po to by sobie poniuchać :)))
OdpowiedzUsuńTo witaj w klubie :)
UsuńRóż wygląda naprawdę cudnie:)
OdpowiedzUsuńMoże intensywnie w opakowaniu ale na skórze jest delikatny.
UsuńLubie Bathina'e w kremie, mgielki nie mialam ochoty poki co powochac. Roz nie przypadl mi do gustu ze wzgledu na bardzo slaba widocznosc na skorze.
OdpowiedzUsuńU mnie nawet nie o widoczność chodzi ile o trwałość.
UsuńAcha, ja sprawdzalam na mojej bladej dloni jedynie, takze trwalosc nie wiem, jaka jest 😞
UsuńRóż bardzo mi sie podoba, ale po wymacaniu go w sklepie wystraszyłam się konsystencji i nie kupiłam :/ Nie mniej, kolor jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńJa lubię róże w kremie. Kiedyś też się obawiałam ale niepotrzebnie :)
UsuńMgielka mnie bardzo ciekawi :) jutro bede na zakupkach wiec musze koniecznie powachac :)
OdpowiedzUsuńRóz -baza to produkt nie dla mnie.
Daj znać jak Ci się podoba lub nie :)
UsuńTe opakowanie sa takie slicznie i słodkie :) jak dla dziewczynek
OdpowiedzUsuńNo my dziewczynki tylko starsze hyhy
OdpowiedzUsuń