Koncentrat dwufazowy przeciw niedoskonałościom wchodzi w skład linii Lierac Prescription opracowanej specjalnie dla różnych problemów skóry.
Preparaty Lierac Prescription nie zawierają parabenów, ani barwników syntetycznych.
Jednym z produktów z w/w linii, który stał się już nieodzownym elementem w moim kosmetycznym arsenale jest dwufazowy koncentrat przeciw niedoskonałościom.
Skóra z tendencją do niedoskonałości charakteryzuje się m.in. pojawiającymi się wypryskami. Moja skóra co prawda nie wykazuje stale takiej tendencji ale wypryski pojawiają się od czasu do czasu przy zespole napięcia przedmiesiączkowego lub gdy jestem zestresowana. Mój mąż natomiast zmaga się z tymi nieproszonymi gośćmi nader często. Tak, tak, kosmetyki z linii Lierac Prescription mogą stosować także mężczyźni.
Koncentrat dwufazowy przeciw niedoskonałościom to specyfik o bardzo skutecznym działaniu. 15ml produktu znajduje się w buteleczce z brązowego szkła co przywodzi na myśl bardziej lek niż kosmetyk. Zapach też jest bardzo apteczny, przypomina mi spirytus kamforowy.
Produkt ma na celu wysuszać niedoskonałości, przyspieszać ich wchłanianie i zapobiegać powstawaniu blizn pozapalnych.
Konsystencja jest dwuczęściowa - gęsta pudrowa substancja zajmuje dolną połowę buteleczki a druga płynna znajduje się na górze. Produktu nie wolno wstrząsać przed aplikacją a nakłada się go na noc przy pomocy patyczka kosmetycznego. Zanurzamy go w butelce tak aby jego koniec umoczyć w pudrowej zawiesinie a następnie nakładamy miejscowo bezpośrednio na wykwit .
Możecie mi wierzyć, że obudzicie się bez nieproszonego gościa na buzi. Nawet oporne wypryski mojego męża znikają po jednej, dwóch aplikacjach.
Zapewne nie powinno się przesadzać z czestotliwością jego stosowania, ponieważ zawiera alkohol denaturowany ale ostatecznie stosujemy go jedynie miejscowo a i z uporczywymi wypryskami nie borykamy się codziennie - doraźnie ten produkt jest bardzo skuteczny. Producent zaleca ostrożność przy stosowaniu produktu, ponieważ zawiera on hydrokwasy. Nie należy go stosować na podrażnioną skórę, unikać kontaktu z oczami i śluzówkami.
Cena 52 PLN
Skład:
mimo, że mam cerę raczej suchą miewam nieprzyjaciół na niej :/
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak, jak ja. Każdy chyba ma lub miał z nimi wątpliwą przyjemność od czasu do czasu, chociaż produkt na pewno pomyślany jest dla osób, dla których są one utrapieniem.
UsuńBardzo mnie zaciekawilas tym produktem, od jakiegos czasu szukam czegos o takim wlasnie dzialaniu. Jak tylko bede miala okazje to go kupie :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj bo warto.
UsuńPrzydałoby mi się czasem takie cudo :)
OdpowiedzUsuńJest skuteczne więc warto w nie zainwestować.
UsuńCudo! Z pewnością znajdzie zastosowanie w każdym domu, bardzo mi podoba się opisywane przez ciebie działanie i cenowo bardzo korzystna " inwestycja ".
OdpowiedzUsuńTo faktycznie cudo - tak określono go na konferencji prasowej, na której prezentowano linię Prescription i słusznie jak widać.
UsuńAle dziwak. Znając mnie to ja bym buteleczką wstrząsała przed aplikacją :) Troszkę drogi
OdpowiedzUsuńDe facto bliżej mu do leku niż do kosmetyku.
UsuńOj chętnie bym Ci go ukradła :) Ja własnie mam na brodzie trzech,bolesnych nieprzyjaciół :(
OdpowiedzUsuńNie oddam ale polecam wypróbować ;)
UsuńCiekawe, czy u mnie miałby on zastosowanie? Kusi, bo przy takich historiach jak moja dobrze mieć pod ręką tego typu produkt.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą miałam podobny specyfik robiony w aptece na bazie recepty do dermatologa i było niesamowicie skuteczne.
Warto spróbować. U mnie i męża działa a mamy rożne cery ;)
UsuńPrzypomina mi Mario Badescu Drying Lotion :)
OdpowiedzUsuńPodobny patent :)
Usuńzdarzają się niespodzianki,ale wysuszanie ich w moim przypadku nie jest dobrym pomysłem...potem skóra schodzi :(
OdpowiedzUsuńPewnie nie jeśli jest ich sporo ale ten produkt stosujesz miejscowo więc skóra nie powinna schodzić, chyba że rozmiar wyprysku jest spory.
UsuńNigdy nie miałam z nim styczności, ale dobrze poczytać taką recenzję ;)
OdpowiedzUsuńTo nowość na rynku ;)
UsuńWygląda ciekawie. Jak zacznę mieć problemy z cerą to się nad nim zastanowię :)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że nie zaczniesz :)
Usuńintrygujący :)
OdpowiedzUsuńogólnie u mnie z cerą nie jest źle, ale od czasu do czasu taka pomoc jest niezastąpiona.
Ciekawi mnie to nie mieszanie faz :D zupełnie odwrotnie niż normalnie :)
No właśnie, w lekach zazwyczaj trzeba wymieszać odwrotnie niż przy Martini np. ;)
Usuńbardzo ciekawy specyfik, który bym z chęcią wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem warto.
UsuńAlkohol denaturowany mi nie straszny przy cynku genialny na wypryski:)
OdpowiedzUsuńOczywiscie bez przesadymu - jak mowi moje dziecię:)
Wiesz, że ja nie rozbieram składów ale opieram się na tym czy coś dobrze działa na moją skórę czy nie - jestem praktyk a nie teoretyk.
Usuńa mnie sie nigdy nic nie pojawia.... nawet jak bylam nastolatka to nic nie mialam.. teraz od wielkiego dzwonu gdy mam zespol napiecia jakas malutka krostka. Raczej nie mialby zastosowania u mnie, ale warto wiedziec, ze cos takiego jest:)
OdpowiedzUsuńHmmm, mnie też rzadko. Nawet w pryszczatym wieku nastolatki nic mi nie "wyrzucało" na buźce ale teraz zdarza się i mnie to drażni dlatego szukam sposobów by pozbyć się szybko nieproszonych gości ;)
Usuńaaa.... wiem kiedy ewentualnie moge krosty jakies okropne powitac - gdy przez pare dni jem zatrcie typu mac Donalds.... chyba kiepska dla nich reklama ten moj komentarz he he
Usuńoo przydałby się taki pogromca na niechciane niespodzianki :D
OdpowiedzUsuńMasz rację, to prawdziwy pogromca.
UsuńChyba się skusze bo niestety mam problem z niedoskonałościami..
OdpowiedzUsuńhmmm, brzmi super, przydałby się taki od czasu do czasu w kryzysowych sytuacjach :)
OdpowiedzUsuńKażdy chyba miewa kryzysowe sytuacje i Lierac o tym wie :)
Usuńja nie mam takiego problemu, nigdy nie miałam, ale mężowi bym sprawiła :)
OdpowiedzUsuńSpraw, ucieszy się jak mój ;)
Usuńmuszę powalczyć nim ratując moje czoło :)
OdpowiedzUsuńsposub uzycia do mnie nie przemawia...
OdpowiedzUsuńPosiadam całą artylerię Prescription do niedoskonałości.. niestety mój potabletkowy wysyp spowodował masakrę na mojej twarzy :(
OdpowiedzUsuńStosuję od 12.07 - codziennie wieczorem przemywam twarz roztworem keratolitycznym, smaruję się emulsją matującą, wieczorem koncentrat.... mam nadzieje, ze za miesiac/dwa pozbędę się problemu ...
Może koncentrat nie sprawia u mnie, że duży wyprysk znika,ale jak czuję, ze cos sie pojawia- smaruje i faktycznie się nie rozwija :)
Kupuję! :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś .
OdpowiedzUsuńJa jak ja ,ale mój dziecek jak to nastolatka się boryka oj boryka ;)
Chce miec!!! Zawsze ciekawe cudenka pokazujesz :))))
OdpowiedzUsuńBardzo nas zainteresował, bardzo możliwe, iżkupimy ten produkt.
OdpowiedzUsuńOstatnio zakupiłam ten produkt, ponieważ cały czas borykam się z problemami skóry. Stosuję go już 3 tygodnie i faktycznie widzę efekty, pomimo tego,że produkt nie jest tani bo za buteleczkę płynu zapłaciłam 60 zł i nie mogłam sobie pozwolić już na krem matujący z tej samej serii, kosmetyk ten już na pewno zagości na długo w mojej kosmetyczce. Z czystym sumieniem więc polecam go bo naprawdę warto zainwestować w jeden dobry preparat niż stosować masę innych które bardziej szkodzą niż pomagają :)
OdpowiedzUsuń