Cienie Armaniego Eyes To Kill Silk Eye Shadow kusiły mnie od momentu pojawienia się na rynku. Cena jednak skutecznie mnie odstraszała (ok. 150zł) – aż tak nie kocham włoskich wynalazków ;). Przy aktualnych wyprzedażach nadarzyła się okazja aby kupić jeden z nich za pół ceny. Tym sposobem weszłam w posiadanie pięknego rudo-złotego cienia o nazwie Gold Blitz (no 05).
Konsystencja cieni Eyes To Kill to coś pomiędzy kremem a prasowanym pigmentem. W słoiczku wyglądają na dość grubo zmielone ale w rzeczywistości okazują się jedwabiste, miękkie, wręcz mokre.
Od dnia zakupu bawię się moją zdobyczą trochę i próbowałam już nakładać cień na bazę, bez niej, pędzelkiem, palcem i po tych kilku próbach moje wrażenia są następujące. Otóż cieniem Gold Blitz można osiągnąć wieloraki efekt, od makijażu dziennego (tak, tak, bo mimo złotego koloru ma on ciemne, miedziano-brązowe podtony), przez efektowne smoky po karnawałowy blink.
Wśród prasowanych cieni MAC dopowiednikiem będzie Woodwinked, chociaż MAC, moim zdaniem, jest bardziej błyszczący.
Od lewej: MAC Woodwinked, Armani Gold Blitz |
Gold Blitz ma bardzo mocną pigmentację ale świetnie, łatwo się rozciera więc jego intensywność można stopniować. Po roztarciu traci nieco złoty kolor a wydobyte zostają brązowo-miedziane podtony co bardzo mi się podoba. Jestem więc baaardzo na tak. Nie wiem czemu nie kupiłam żadnego wcześniej. Teraz będę krążyć wokół innych kolorów – a nuż się uda zdobyć je taniej.
Macie jakieś doświadczenia z tymi cieniami Armaniego? Lubicie złoto na powiekach?
ale cudak! wykończysz mnie kobieto :P ja miesiące się przed nimi broniłam.. i co :P
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że na lotnisku, z którego lecę do PL jest stoisko Armaniego :D hyhy
Ja też się trzymałam dzielnie przyznaj. Dopiero na wyprzedaży się skusiłam ;)Niestety teraz będę o nich myślec. Jedynie pobyt na lotnisko mnie pociesza ;)
Usuńno jak widać jednak mniej dzielnie ode mnie :P hyhy
Usuńa jak coś chcesz, to Ci kupię jakiegoś u mnie na lotnisku :D kosztują coś koło 25 euro chyba :D
Marti ja kupiłam cienie czwórkę z nowej kolekcji -20% ;) a błyszczyki ze starej -50% !
Usuńtaaaa, dobijaj mnie jeszcze :/ chlip chlip
UsuńLubie zloto i zazdroszcze takiej zdobyczy!
OdpowiedzUsuńJa tez lubię złoto na powiekach i lubię też nosic je na co dzień więc tym bardziej się cieszę, ze Armani da się tak nosic.
UsuńCudny kolor!
OdpowiedzUsuńbardzo lubie i złoto i te cienie, ładnie ci:)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomoc w kuszeniu ;)
UsuńPiękne kolory,lubię takie złotka:) mam podobne cienie w kremie z Shiseido,są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńfajnie mieć takie złotko w swojej kolekcji....:)
OdpowiedzUsuńJa czekam na prezentację Bobbi Brown ;D
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko dobre światło muszę złapac do fotek i będzie ;)
UsuńSkąd ja to znam ;D Wysyłam Ci w takim razie tyle słońca ile mogę :D
UsuńŚwietny cień. Ja też bym chciała ale nawet nie mam gdzie pomacać:(
OdpowiedzUsuńJa niby macałam już dawno ale cena mnie jakoś odstraszała.
Usuńkolor piękny,za pól ceny też bym się skusiła ;]
OdpowiedzUsuńMożna coś czasem upolowac zupełnie przypadkiem.
UsuńWyprzedaż wspaniała, aż mi się oczy świeciły :D te cienie są obłędne! :)
OdpowiedzUsuńPokaż swoją zdobycz :)
UsuńZłoto na powiekach to coś, czego właśnie mi brak !!
OdpowiedzUsuńOstatnio codziennie mam złoto na powiekach :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie też uważam, że można je nosic w dziennym makijażu.
UsuńBardzo ładny kolor, ale mało mnie kusi ze względu na cenę...
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek, niedawno kupiłam prawie identyczny Laura Mercier. Fajnie wyglądałby z czarny eyelinerem.
OdpowiedzUsuńLaura Mercier to firma, o której słyszałam dużo dobrego ale ponieważ jest dostępna tylko przez net więc trudno mi się zdecydowac na jakiś produkt w ciemno.
UsuńZastanawiam się nad tym cieniem. Ale czytałam gdzieś opinie że są zbliżone do Loreala Infaillible. w sumie to jeden koncern, a jak dla nich pracowałam to wiem że to możliwe :(
OdpowiedzUsuńJakie jest Twoje zdanie na ten temat?
Niestety nie mam zdania bo nie miałam do czynienia z tymi cieniami L'Oreal.
UsuńJA je kocham:) Mam 3 i bardzo je sobie cenię:) Ale mam swoje ulubione kolory .
OdpowiedzUsuńWiem, wiem.
UsuńNo nie widziałam, że z tego cudaka taki fajny efekt wyciągniesz...
OdpowiedzUsuńBardzo Ci pasują takie odcienie :)
P.S. Cieszę się z tego zestawu Dr.Brandt'a ja dziecko z lizaka :P Mikrodermabrazja po pierwszych testach świetna :D
Ja jeszcze nie próbowałam. Jak to robisz? Trzeba jakoś twarz przygotowac najpierw?
UsuńZ tego co zrozumiałam to stosuje się to na mokra twarz jak peeling. Z tym, że od razu poczujesz, że jest dużo ostrzejszy i mocniejszy w działaniu.
UsuńPo pierwszy użyciu moja twarz elegancko gładka bez buraka co mi się BARDZO spodobało :D
To jest z moich typów kolorystycznych. Justyna kusisz mnie mocno!
OdpowiedzUsuńWiem :)
UsuńJa nie najlepiej czuję się w złocie. Wolę srebro, ale trzeba przyznać, że cień ma świetną, kremową konsystencję i sprawia wrażenie całkiem nieźle napigmentowanego:)
OdpowiedzUsuńDla mnie też raczej srebro niż złoto, ale konsystencja świetna. Tak w każdym razie widać na zdjęciu, bo osobiście nie macałam i macać nie zamierzam. Bo jak pomacam, to na pewno mi się zamarzy ;)
UsuńPiekny kolor:) jednak ja zawsze obawiam sie zlotego na oczach:P
OdpowiedzUsuńZłot na powiekach to jest to :)
OdpowiedzUsuńzłoto nakładam tylko na jakąś okazję.. jak mi do czegoś pasuje.. jednak na co dzień bardzo lubię złoty eyeliner..
OdpowiedzUsuńspróbuj tym cieniem wykonać tylko kreskę :)) i np. lekko fioletową kredką na dolną powiekę.. tak otworzy Ci oko, że padniesz z wrażenia :)) kurde dawno się sięgałam po ten eyeliner.. muszę do niego wrócić :))
a co samych cieni GA to mam, piękne mają kolory, ale denerwuje mnie to, że jednak z tego pudełka trochę się sypie przy otwieraniu..