Pied-de-poule jest jednym z tych, które towarzyszyły pojawieniu się paletek natomiast Diorette i Spring pojawiły się zaraz po nim.
Pied-de-poule, czyli po polsku "materiał w pepitkę" to szaro-beżowy odcień. Mam lub miałam kilka podobnych z innych marek ale wiadomo, lakiery, jak i wszystko inne, starzeją się więc trzeba co jakiś czas robić czystki. Dlatego ten jesienny szaraczek trafił do mnie.
Spring, nieco zaskakujący jeśli chodzi o nazwę produktu na jesień, jest jednak odcieniem typowo jesiennym a mianowicie bakłażanowo-grafitowo-brązowym. Bardzo ciekawy kolor. Wygląda banalnie w buteleczce a na paznokciach ukazuje swój niebanalny charakter. Nie posiadam podobnego w swoim zbiorze.
Ostatnim, na który padł mój wybór, jest moja osobista gwiazda wśród jesiennych lakierowych propozycji Diora - Diorette.
Takie kolory uwielbiam jesienią. Diorette jest elegancki, klasyczny, uniwersalny.
Nie mogę nic powiedzieć na temat trwałości, zresztą przyznam, że nie tym się zazwyczaj kieruję. Gdyby to był wyznacznik, nakładałbym hybrydę ;)
To co mogę natomiast stwierdzić to wyjątkowa kremowość formuły, łatwa i szybka aplikacja i krycie po jednej warstwie z efektem połysku - nie jest to cechą charakterystyczną wszystkich lakierów Diora więc ogromny plus, według mnie. Kolory są udane, mimo że nieco powtarzalne ale na jesień trudno zaszaleć z paletą barw.
Jednym słowem polecam jeśli chcecie stworzyć małą jesienną, diorowską kolekcję - te lakiery świetnie się do tego nadają :)
Kolor Spring mnie zachwyca, takiego poszukuję od dawna :)
OdpowiedzUsuńCzeka pewnie na Ciebie w jakiejś perfumerii :)
UsuńBardzo jesienne kolory:)
OdpowiedzUsuńmimo letniej pogody ;)
UsuńI spring i ostatni - boskie - musztardy jeszcze szukam ładnej ;)
OdpowiedzUsuńMusztarda też dobra na jesień. Z gorczyca lubię ;)
UsuńSpring jest przepiękny i na tyle ciekawy, że zastanawiam się, czy mam coś podobnego w mojej lakierowej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa. Daj znać :)
UsuńNo i mam - I São Paulo Over There OPI z kolekcji Brazil :D
UsuńMi się podoba Diorette (nazwa świetna).
OdpowiedzUsuńMnie też :)
Usuńmnie tez:) Reszta nie dla mnie
UsuńPrzepiękne! Diorette wygląda bosko! Spring też mi się bardzo podoba! *.*
OdpowiedzUsuńI kryją po jednej warstwie ♥
UsuńZa to własnie (między innymi) kocham wysokopółkowe lakiery! <3
UsuńNazywa Diorette jest piekna, ale z tym spring to jakies nieporozumienie jesli chodzi o nazwe ha ha ha :) u mnie tez juz sa w sprzedazy, podobne jak cala jesienna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńAle nie kupiłaś nic twardzielko :P
UsuńNo kupilam Dior Star I to juz dwie butelki bo od razu sobie kupilam 010 na zime - mialam kupon ze znizka -20%
UsuńEee, podkład się nie liczy ;)
UsuńJa się zasadzam na nowego Sisleya.
Jak to sie nie liczy ? Ha ha ha
UsuńSpring mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńTo mój n°2 😉
UsuńSpring jest piękny :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDiorette przepiękny ;)) chcę ;)) spring też ciekawie wygląda, choć nie dorastaDiorette ddo pięt ;p
OdpowiedzUsuńHa, wiedziałam :)
UsuńNo kurczę ;) jestem już aż tak przewidywalna z czerwienią ;))
Usuńja własnie wróciłam z Douglasa ze swatchami na paznokciach i chyba zaraz wrócę po Diorette:)
OdpowiedzUsuńSpring jest piekny ale dla mnie to połączenie Essie Island Hopping z Essie Chinchilly, więc na razie sobie odpuszczę:) ale Diorette musi być mój
Leć, choć nie wiem nawet czy to limitki.
UsuńSpring już w buteleczce podbił moje serce :) Piękny!
OdpowiedzUsuńTeż w sumie tak miałam.
UsuńPierwszy kolor od razu mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, każdy znajdzie coś dla siebie :)
UsuńDiorette ten mnie zachwycił.
OdpowiedzUsuńPo pierwszym zdjęciu myślałam, że Diorette będzie faworytem, ale Spring chociaż zupełnie inny to jednak też piękny.
OdpowiedzUsuńOba śliczne :)
UsuńOh my, totalnie moje kolory na jesień, nawet bym nie wiedziała na który się zdecydować ;D
OdpowiedzUsuńDlatego wzięłam wszystkie.
UsuńŁadne kolorki :)
OdpowiedzUsuńCo tak bez entuzjazmu? ;)
UsuńSuper sa :) Star i Diorette sa boskie :)
OdpowiedzUsuńbrata Spring juz od Diora posiadam ;D róznia sie tylko troszeczke
Tzn. Star nie masz ale mnie sie podoba ;D ;D ;D
UsuńNo nie mam Star bo mi nie powiedziałaś, że kupujesz - może bym się podłączyła :P
UsuńSpring i Diorette to moi faworyci :-)
OdpowiedzUsuńMoi też - piąteczka :)
UsuńCudne są :) jak tylko się wyrwę na zakupy zaopatrzę się w jeszcze jakieś kolory :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie.
UsuńKolory iście jesienne ;) Również mam podobne barwy na tą porę roku :)
OdpowiedzUsuńDiorette i Spring bardzo do mnie przemawiają, sama nie wiem, który bardziej ;)
OdpowiedzUsuńMateriał w pepitkę bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam Diorette na paznokciach, bardzo podoba mi się ta kolekcja, jest taka elegancka i jesienna :)
OdpowiedzUsuńz takimi lakierami, jak tu nie kochać jesieni ? :)
OdpowiedzUsuńCała trójka jest urocza, ale Diorette to gwiazda :)
OdpowiedzUsuń