Kolejne wiosenne nowości moi drodzy :) Tym razem SHISEIDO.
Na wiosenny makeup marki składają się dwa nowe produkty - pomadki Veiled Rouge, które występują w 8 kolorach i korektor Perfecting Stick Concealer oraz 4 nowe kolory lubianych cieni Shimmering Cream Eye Color.
Pomadki Veiled Rouge zawierają formułę, która na ustach tworzy dwie warstwy : kolor i połysk. Kolor znajduje się pod warstwą olejku z połyskiem. Aplikując pomadkę na usta, delikatnie ją do nich dociskamy i wówczas olejek-woal osadza się na górnej warstwie. Ponieważ wspomniany olejek nie wyparowuje ze skóry, kolor, połysk i nawilżenie utrzymują się na ustach długo.
Drugą innowacją w tych pomadkach są pigmenty Trans Red, dzięki którym kolor jest żywy i wyrazisty. Pigmenty te przekształcają inne światło na czerwone dając wrażenie żywego, intensywnego koloru i naturalnie świetlistego wykończenia makijażu.
Drugą innowacją w tych pomadkach są pigmenty Trans Red, dzięki którym kolor jest żywy i wyrazisty. Pigmenty te przekształcają inne światło na czerwone dając wrażenie żywego, intensywnego koloru i naturalnie świetlistego wykończenia makijażu.
Nowe pomadki Shiseido zawierają także potrójną formułę składników nawilżających m.in. kolagen i kwas hialuronowy dzięki czemu usta są nawilżone, miękkie i wydają się pełniejsze.
Przyznam, że od pierwszego użycia przepadłam. Jestem szminkomaniaczką i każda nowa formuła pomadek wzbudza moją ogromną ciekawość. Veiled Rouge mają zbliżoną do balsamów konsystencję i działanie. Moje usta są nawilżone, suche skórki ulegają zmiękczeniu a kolor utrzymuje się do kilku godzin bez nadmiernego wystawiania go na próbę obfitych posiłków ;)
Kolejnym ciekawym produktem jest Perfecting Stick Concealer. Ma formę sztyftu więc aplikacja jest bardzo wygodna. Korektor bardzo dobrze kryje niedoskonałości zachowując naturalny efekt wykończenia, ponieważ ładnie wtapia się w skórę. Nie mam szczególnych problemów skórnych typu wypryski, zmiany potrądzikowe, ponieważ moja sucha skóra nigdy nie borykała się z nim. Ten korektor jednak dobrze się u mnie sprawdza ukrywając przebarwienia, zaczerwienienia. Jeśli chodzi o zasinienia wokół oczu to nie sprawdził się u mnie o tyle, że jego zwarta, gęsta konsystencja podkreśliła zmarszczki mimiczne, które posiadam w ilości znacznej ;) W innych miejscach wypełnił swoją powinność :D.
W tym produkcie Shiseido zastosowało pewną formułę - identyczna ilość olejku i pudru zostały połączone ze sobą. W kontakcie ze skórą, formuła ta ulega dekonstrukcji, umożliwiając płynnym olejkom i kryjącym cząsteczkom pudrowym wtopić się w skórę zapewniając gładkie i równomierne wykończenie.
Korektor występuje w 3 odcieniach i można go dobrać w zależności od koloru podkładu jakiego używamy. Dla mnie idealny jest Natural Light (drugi), ponieważ używam podkładu I20.
Shimmering Cream Eye Color to cienie, które posiadam w swoich zbiorach więc ucieszyłam się z 4 nowych kolorów:
- Mousseline (morelowy róż)
- Lavande
- Fog (mgliście szaro-srebrny)
- Naiad (platynowy z domieszką zieleni)
Słoiczkowe cienie Shiseido mają kremową konsystencję i dają satynowy, delikatny efekt na powiece. Pięknie połyskują w świetle, są trwałe, nie blakną, nie warzą się, nie rolują, jednym słowem nie obciążają powieki. Zarówno Moussline jak i Fog, które posiadam zawierają drobniuteńki brokatowy pył i jeśli jak ja macie tendencję do przesuwania dłońmi po twarzy to ten pył może powędrować po policzkach. Kolory natomiast są delikatne, transparentne ale można je budować. Tego typu cienie nie podkreślą niedoskonałości powieki więc u mnie sprawdzają się idealnie :)
zdj1: Fog i Veiled Rouge RD506 Carnevale, zdj2: Moussline i Veiled Rouge PK304 Skyglow |
W makijażu (słowo na wyrost ;) udział wzięli:
Wiosenna propozycja makijażu SHISEIDO jest według mnie delikatna, mimo niejednokrotnie żywych kolorów szminek, dziewczęca i nadająca twarzy rześkiego wyglądu. Mnie najbardziej do gustu przypały pomadki więc jeśli będziecie w perfumerii obadajcie koniecznie i podzielcie się wrażeniami :)
Mówcie mi Lavande. Jakie piękny jest ten kolor ;)
OdpowiedzUsuńTak patrzę na te zdjęcia i nie wiem, czy bardziej podobasz mi się w subtelnych nudościach ;), czy jednak w odsłownie na bogato ;) Tak czy siak - pięknie jest :)
*odsłonie
UsuńDzięki, choć makijaże kuleją. Dobrze, że produkty mimo to dają radę :)
UsuńElle, ja obstawiam wersję na bogato :)
UsuńBlanka, ja również obstawiam wersję na bogato :))
UsuńTen fog taki jasny..? Muszę mu sie przyjrzeć z bliska jak sie pojawi w perfumeriach, bo na zdjęciach reklamowych bardzo mi sie podoba, ale myslalam ze bedzie znacznie ciemniejszy..
OdpowiedzUsuńCiemny ale jak rozprowadzisz na powiece to daje srebrno-szarą poświatę.
UsuńJa też miałam takie wrażenie, że ciemniejszy ;)
UsuńWolę ciemniejsze :), trzeba go będzie naocznie obejrzeć ;)
Otóż to, Iwkaga:)
UsuńAa, i bardzo ładnie Ci w tej soczystej szmince. Like it! C'est manifique!
OdpowiedzUsuńMerci :*
Usuńja już przygarnęłam 2 pomadki, choć z nowej kolekcji tylko jedną (RD707), a jedną z poprzedniej :) cudne są - to tak po pierwszych dniach mogę powiedzieć :)
OdpowiedzUsuńZ każdym dniem będą lepsze ;)
UsuńPiękne szminki:)) ale chyba wolę Cię w wydaniu z jaśniejszymi ustami:)
OdpowiedzUsuńTeraz dopiero widzę, że krzywo usta pomalowane tą ciemniejszą :D
UsuńPiękne kolorki, lubię tą markę ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Kolejna nieco niedoceniana na naszym rynku a szkoda :/
UsuńKonsystencja tych kremowych ceni u Shiseido jest bajkowa, chyba żadna inna marka nie ma tak komfortowej formuły jak one.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :)
Usuńw tym ciemniejszym, czerwonym wydaniu jest bosko :>
OdpowiedzUsuńczekam na moje wiosenne pomadeczki :]
Pewnie będą te same ale są boskie :)
Usuńjedna się zgadza ;)
UsuńAch kremowe szminki to jest to co lubię, a jeszcze jak mają wyraziste kolory to przepadłam.
OdpowiedzUsuńMakijaż na bogato jest the best <3 nic tylko na saloony iść :)
:D
UsuńCóra ma bal w szkole niedługo. Tematyka - western. Chyba pójdę z nią na te saloony ;)
Shiseido nawet mnie zaskoczylo w tym roku:) Zobaczymy jaki bedzie odzew, mam swoje typu:)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam :)
UsuńKolor tej ciemniejszej pomadki bardzo mi się podoba ;) Chociaż Ciebie wolę w jasniejszej, takie nudziakowe makijaże jakoś bardziej mi do Ciebie pasują;)
OdpowiedzUsuńJa siebie też wolę, choć trochę blado wyglądam.
UsuńLooknę na szminki zatem, skoro takie super, choć ja już dawno przestałam wierzyć w światła odbijanie, rozpraszanie, załamanie. Naprawdę z wielką chęcią bym ujrzała tę rewolucję, a zwykle ma marketingowym bełkocie się kończy. Szminka ma moc przekształcania światła? Hm...
UsuńFajna ta wiosna w makijażach. Jeszcze żeby za oknem zawitała :)
OdpowiedzUsuńU mnie niektóre rosliny w ogrodzie mają pączki :/
UsuńAleż ładne makijaże ;)
OdpowiedzUsuńSesese ;)
UsuńWczoraj probowalam ten podklad i napewno go nie kupie. Cienie mi sie bardzo podobaja - szczegolnie ten fiolecik. Slicznie wyszlas na zdjeciach Krzyklo ! Modelka :) buziaki
OdpowiedzUsuńCo Ci nie leży?
UsuńJakos mi drobne skorki suchawe podkreslil... ale nakladala mi pani konsultantka ... wole robic to sama i jak bede miala okazke to sprobuje raz jeszcze. Konsystencja jest kremowa i bogata. Zobaczymy.
UsuńW tej ciemniejszej pomadce wyglądasz świetnie, serio! :)
OdpowiedzUsuńJeśli serio to chyba nawet uwierzę ;)
UsuńUważam, ze powinnaś się odważnie malować. Bardzo ładnie Ci w takich mocniejszych kolorach ,a już na ustach to koniecznie !
OdpowiedzUsuńSliczne te pomadki i korektor mnie zaintrygował też <3
Korektor jest jeszcze do obadania głębszego. To tylko zajawka :)
UsuńDzięki za aprobatę :*
Tak! Zdecydowanie mocniejszy akcent na usta ! super jest
UsuńCo to jest to trójkolorowe coś na samym dole?
OdpowiedzUsuńFace Color Enhancing Trio - róż, rozświetlacz i brązer do modelowania w jednym. Pisałam o nim :)
UsuńObejrzyj koniecznie.
na szczęście nic mnie nie skusiło:)
OdpowiedzUsuńładnie wyglądasz w czerwonych ustach:)
Dziękuję.
UsuńWyglądasz pięknie! :) Ten żywy róż czy czerwien na ustach bardzo mi się podoba i cienie też :))
OdpowiedzUsuńPięknie :) Mnie i tak najbardziej urzeka podkład, na zdjęciach wygląda fantastycznie
OdpowiedzUsuń