Dzisiaj rzecz będzie o cieniach KOBO i INGLOT. Wiem, że o tych cieniach pisze prawie każdy i prawie każdy posiada swoją kolekcję. Ja chciałam pokazać Wam moją i podzielić się opinią o tych cieniach.
Na wstępie muszę się przyznać, że jestem uzależniona od cieni do powiek.
Mój zbiór nie jest może bardzo imponujący, ze względu na kolory jakie noszę na powiekach, (przeważają brązy, beże, złoto, brzoskwinie, morele itp.) ale może ze względu na to kompletowany w sposób przemyślany i jestem z niego bardzo zadowolona.
Kobo i Inglot to dwie polskie firmy, które oferują moim zdaniem niedrogie a całkiem dobre jakościowo cienie. Nie chcę porównywać ich do tych z wyższej półki, bo to chyba nie ma sensu. Ile blogerek tyle opinii.
Kiedyś myślałam, że niska cena związana jest ze słabą jakością tych produktów. Teraz wiem, że jaka siła nabywcza w kraju taka cena. Sądzę, że obie firmy świetnie to rozumieją i stąd ich sukces na naszym rynku. Wystarczy spojrzeć na ceny Inglota w USA…
Za co cenię cienie KOBO i INGLOT ?
- dobrą jakość, świetne napigmentowanie (to co widzisz na ręku jest i na powiece J ),
- trwałość (na dobrej bazie utrzymują się tyle co MAC),
- bogatą gamę kolorystyczną,
- różnorodność wykończenia (perłowe, z większą lub mniejszą ilością drobinek, maty etc.),
- poręczne paletki (Freedom System to moim zdaniem hit na miarę światową),
- stosunek ceny do jakości,
- czerpanie wzorów od najlepszych (vide: MAC),
- ciągły rozwój, nowe kolory, pomysły,
- NIE UCZULAJĄ MNIE :)
Wykończenia cieni INGLOT :
1-100 to AMC (matowe z drobinkami)
101- 150 to AMC SHINE (perłowe z drobinkami)
300-390 to MATTE (maty)
391- 455 to PEARL (perłowe)
456-504 to DOUBLE SPARKLE (tzw. „podwójna drobina” cienie matowe z dużą ilością drobinek)
Od 505 zaczynają się cienie i woski do brwi.
101- 150 to AMC SHINE (perłowe z drobinkami)
300-390 to MATTE (maty)
391- 455 to PEARL (perłowe)
456-504 to DOUBLE SPARKLE (tzw. „podwójna drobina” cienie matowe z dużą ilością drobinek)
Od 505 zaczynają się cienie i woski do brwi.
(Jeśli coś się nie zgadza – dajcie znać)
Wykończenie cieni KOBO (wkłady):
101 – 128 Mono (maty, niektóre mają śladowe ilości drobinki)
201 – 214 Fashion (metaliczne, perłowe, wet&dry)
Kobo Fashion mają bogatą formułę, są dość grubo „zmielone”, dlatego producent zaleca ich nakładanie przy pomocy twardej pacynki, ale ja robię to pędzlem i jest OK.
Przepraszam za pomyłki :). Paletka pochodzi stąd |
1-szy rząd |
2-gi rząd |
3-ci rząd |
4-ty rząd |
KOBO w paletce INGLOTA |
- wkłady kółka INGLOT 10 zł, razem z paletką Pro5 53zł, z paletką FS 57zł,
- wkłady KOBO 13,99 (teraz w promocji w Naturze po 11,99), paletka 9,99zł
Żałuję tylko, że KOBO nie posiada w swojej ofercie innych paletek niż czwórki. Na szczęście rozmiary kółek obu firm są identyczne więc paletki Inglota mają tu zastosowanie.
Ja co prawda i tak wybieram większe (patrz zdjęcie).
Czy posiadacie swoje zbiory INGLOTA i KOBO? Jak wrażenia?
Planuję kupić cień z Kobo Golden Rose-urzekł mnie:).
OdpowiedzUsuńJa lubie Inglota i Kobo, Kobo bardziej za jakosc (pigmentacja jest naprawde super!), ale Inglota za wiekszy wybor odcieni:)
OdpowiedzUsuńNie posiadam żadnego cienia Inglot ani Kobo (!) :D próbuję wykończyć jedynki z innych marek, a w planach mam palety sleeka. Z tych co pokazałaś najbardziej kuszą mnie duże palety Inglota, bo czwórki Kobo są za małe.
OdpowiedzUsuńOstatnio przyglądałam się brązom z KOBO, ciekawa konsystencja ładnie wyglądał po roztarciu na ręce. :)
OdpowiedzUsuńHej :) W końcu w nowootwartej Naturze w Katowicach jest dobrze zaopatrzona szafa Kobo, póki co nie używałam ich cieni ale zaciekawiłaś mnie, swatche przepięknie się prezentuję, lubię takie kolory :) 205 i 104 są śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaje do obs. :)
http://caramelo90.blogspot.com/
Uwielbiam cienie Inglot i Kobo. Też ubolewam nad tym, że w ofercie kobo jest tylko jeden rodzaj paletki na cienie.
OdpowiedzUsuńJa mam paletkę '20 inglota i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Inglota i Kobo :)
OdpowiedzUsuńKOBO i Inglot sa wspaniałe! To dla mnie idealne zamienniki (jeśli mogę tak powiedzieć) dla MACa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! evecandy.blogspot.com
Obok cienie MAC zawsze się kręcę i kręcę, ale powstrzymuje mnie cena oraz posiadane już cienie. z Inglota mam dwie paletki po 5 cieni. Ta firma jest mi bliska bo kosmetyki produkowane są w moim rodzinnym mieście. Lubię ich cienie, jak dla mnie są naprawdę w porządku. Bdb trzymają się na powiece. Cieni z Kobo jeszcze nie miałam ... ale może za jakiś czas .... :-)
OdpowiedzUsuńSenseSensibility87 - na szczęście paletki Inglota nie są jakoś horrendalnie drogie i można je kupic osobno z przeznaczeniem na KOBO :)
OdpowiedzUsuńOne_LoVe, Madziowa - polecam, polecam, na oku wyglądają przepięknie,
Idalia - ta moja paleta to nie INGLOT to Stars Makeup Heaven z USA ;)
Eve, kasiek.pe - Nie chcę robic porównań do MAC, bo dla mnie Mac to niedościgniony wzór, ale... np. Copper czy Bronze z KOBO mają coś w sobie z Duochrome :)
Mam paletkę z inglota, jakoś nie mogę się do tych cieni przekonać :)
OdpowiedzUsuńHmm muszę sobie kupić jakąś paletkę cieni,nie bardzo wiem jednak jaką... Trzeba to przemyśleć;p Może zdecyduję się na te. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńoch a ja nie mam takiej paletki ..kolorki zachwycające...:)
OdpowiedzUsuńps.zapraszam również do mnie będzie mi miło..dzięki :)
Osobiście za cieniami z KOBO nie przepadam, te z wykończeniem mono są dla mnie zdecydowanie za suche/kredowe - nie podoba mi się to. Wykończenie Fashion jest już lepsze, ale szału nie ma :P Natomiast co do Inglota to uważam, że to najlepsze, co Polska posiada i jeszcze trochę, a MAC będzie poważnie zagrożony ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o kosmetykach kobo, ale oczywiście zlikwidowali mi drogerię Natura ;/ Mam nadzieję, że znajdzie się ona w nowej galerii, którą wybudowali u mnie w mieście.. chciałabym sama wypróbować te cienie :D Przy okazji zapraszam do mnie, nowy wpis z makijażem, czekam na opinię, sugestie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedź. Może jeszcze kiedyś wrócę do blondu, ale po tylu latach czułam już przesyt, coraz gorzej mi te blondy wychodziły. Po przyciemnieniu włosy odżyły, chyba jest im ze mną dobrze. :]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwuję. :)
Miał być bardziej odważny :) Ile można malować delikatnych... :)
OdpowiedzUsuńDzięki za te złota! Właśnie taką paletkę chcę sobie stworzyć ;p Pozdrawiam ;D
OdpowiedzUsuńz kobo mam tylko 1 cień, ale chętnie skompletowałabym sobie paletkę
OdpowiedzUsuńInglota uwielbiam :)
Dobrze wiedzieć, że KOBO jest dostępne w Naturze. Ostatnio sie dowidziałam, ze Natura jest w moims asiednim miesciewiec teraz wiem ze procz lakierów Catrice bede w niej poszukiwała takich pieknych, morelowych cieni! Nie miałam w ogole stycznosci z cieniami KOBO.
OdpowiedzUsuńCo do Inglota to mam małą paletkę pro5, w ktorej skompletowalam sobie cienie neutralne. Pewnie pokażę ją keidys u mnie na blogu wraz ze swatchami :) Cienie naprawdę fajne, mocno napigmentowane, ale... zbierają mi się w powiece dlatego rzadko sie nimi maluje. Muszę zainwestowac chyba w dobrą bazę - tu juz nawet nie chodzi o cienie Inglota, kazde cienie mi sie zbierają w załamaniu... :( A z bazą z Inglota i tak jest do kitu, bo u mnie ta baza nie daje efektu.
Mnie alkoholowy zapach Revlona nie razi, tym bardziej ze przy aplikacji nie ejst wyczuwalny tak bardzo - a później to już w ogole :)
Pozdrawiam cieplutko,
dodaję do obserwowanych :)
H.
ja nie ma cieni ani inglota ani kobo, bo większoc mam mineralnych, ale kiedys na pewno nabędę
OdpowiedzUsuńświetna kolekcja, piękne kolorki :) Zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńMam kilka cieni z Inglota. z KOBO żadnego jeszcze nie próbowałam. A jeśli chodzi o ten zestaw miniaturek, to jak jeszcze są w Sephorze jakieś ostatnie opakowania, to warto kupić, bo można wypróbować nieznane dotąd kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPosiadam tylko puder z KOBO, ale jestem z niego zadowolona :) To dobre i dosyć tanie kosmetyki :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i obserwuję :))
Podzielam zauroczenie INGLOTEM, KOBO niestety jeszcze nie miałam okazji wypróbować, ale mam nadzieję, że niedługo to się zmieni :P bardzo fajna kolekcja i rzeczywiście widać że każdy zakup był przemyślany :)
OdpowiedzUsuńCienie z Kobo bardzo lubię.
OdpowiedzUsuń:)
Fajnie, że zrobiłaś ten post ;)
OdpowiedzUsuń