Już drugi miesiąc używam kremu pod oczy Shiseido Benefiance Concentrated Anti-Wrinkle Eye Cream, który kupiłam na Truskawce korzystając ze zniżkowego kuponu Groupona. A że używam sumiennie co wieczór mogę się już podzielic z Wami swoją opinią.
Linia Shiseido Benefiance przeznaczona jest dla cery dojrzałej. Jednak kremu pod oczy można używac już po 25 roku życia aby zapobiec powstawaniu zmarszczek. U osób starszych (czyli u mnie :)) ma za zadanie
zlikwidowac drobne linie, a przy regularnym stosowaniu ma zmniejszyć nawet te głębsze - u mnie chodzi o kurze łapki, które staja się dośc widoczne niestety. Ponadto krem ma nawilżac skórę wokół oczu, napinac, uelastyczniac.
Krem ma
bardzo gęstą konsystencję, po nałożeniu na skórę pozostawia tłustą warstwę więc na dzień raczej odpada chyba, że odrobinę pod makijaż. Ja stosuję na noc i rano nadal mam pod oczami ten tłustawy film,
ale jest to dla mnie zaleta bo Shiseido bardzo dobrze radzi sobie z moją przesuszoną
skórą pod oczami.
A zmarszczki?
Po półtoramiesięcznym stosowaniu moje drobne zmarszczki są wygładzone, te głębsze spłycone, mniej widoczne i nie jest to subiektywna ocena (koleżanki w pracy stwierdziły "jakoś tak młodo wyglądasz, chyba nadmiar obowiązków Ci służy" (!)). Ja czuję, że skóra jest bardziej elastyczna i dobrze odżywiona.
Dodatkową zaletą jest dla mnie fakt, że krem niweluje cienie pod
oczami i NIE UCZULA.
Ze względu na swoją konsystencję jest bardzo wydajny. Z 15 ml. dotychczas ubytku prawie nie widac.
Krem ma delikatny, przyjemny zapach, zamknięty jest w eleganckim pojemniczku ze złotą nakrętką. Dołączona jest do niego plastikowa szpatułka do
wydobycia kremu ze słoiczka - bardzo higieniczne.
Zanim zdecyduję się wydac 500 zł. na mój wymarzony krem Sisley Sisleya Eye and Lip Contour Cream, który jest podobno bezkonkurencyjny uważam, że Shiseido spełnia swoja rolę - póki co...
Cena w Douglasie - 265zł
Aktualna cena na Strawberrynet - 198zł
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
krzykla
Mój blog - moja pasja
Wyświetl mój pełny profil
Formularz kontaktowy
Translate this blog
Piszę o
AA
(5)
Alterna
(1)
Armani
(3)
Artdeco
(1)
Avène
(1)
Bare Minerals
(1)
Bath and Body Works
(10)
Becca
(2)
Benefit
(9)
Biotherm
(1)
Bobbi Brown
(7)
Bremenn Research Labs
(1)
Calvin Klein
(1)
caudalie
(2)
Chanel
(30)
Chantecaille
(1)
Charlotte Tilbury
(1)
clarins
(9)
Clinique
(5)
Collistar
(1)
Cuccio
(1)
Deborah Lippmann
(1)
Decleor
(1)
Desigual
(1)
Diego dalla Palma
(2)
Dior
(35)
Douglas
(5)
dr.Brandt
(1)
Eisenberg
(14)
Essie
(15)
Estee Lauder
(4)
Filorga
(1)
Foreo
(2)
Furla
(2)
Givenchy
(12)
GlamGlow
(2)
Guerlain
(23)
Helena Rubinstein
(1)
Hermes
(1)
Hourglass
(1)
I Coloniali
(2)
I Love...Cosmetics
(1)
Illamasqua
(3)
Ilua
(4)
Inglot
(7)
Jo Malone
(1)
Kevyn Aucoin
(2)
KIKO
(9)
Kobo
(2)
Korres
(1)
L'occitane
(7)
L'Oreal
(2)
La Mer
(1)
Lancome
(6)
Laura Mercier
(6)
Lierac
(5)
Lush
(4)
Mac
(75)
Marc Jacobs
(5)
Marionnaud
(1)
Masaki
(1)
MicroCell 200
(1)
Morgan Taylor
(1)
MUFE
(2)
NARS
(2)
Nubar
(1)
nuxe
(5)
Oceanic
(4)
OPI
(8)
Organique
(2)
Pandora
(5)
Sally Hansen
(1)
Sensai Kanebo
(4)
Sephora
(6)
Shellac
(2)
Shiseido
(12)
Sisley
(8)
Sleek
(4)
T.LeClerc
(3)
TBS
(2)
Too Faced
(1)
Trollbeads
(5)
Urban Decay
(3)
Van Cleef Arpels
(2)
Vichy
(1)
Weleda
(1)
wywiad
(3)
Yonelle
(1)
Yves Rocher
(6)
Yves Saint Laurent
(3)
Zoya
(3)
Szukaj na blogu
Odwiedzin już
Archiwum bloga
-
►
2015
(34)
- ► października (1)
-
►
2014
(106)
- ► października (9)
-
►
2012
(215)
- ► października (16)
-
▼
2011
(70)
-
▼
listopada
(9)
- Mac for Iris Apfel styczeń 2012
- Trochę inny ranking przystojniaków i quiz ;)
- Masło Organique – zakupy na targach cz.2
- Mac Glitter & Ice Double Spin Lipstick mimo, że si...
- Zmarszczki precz, czyli Shiseido Benefiance Creme ...
- Behind the scenes, czyli skąd "nadaję"
- Cienie Film Maquillage swatche i recenzja – zdobyc...
- Catrice Welcome to Las Vegas LE
- Duet L'biotica na "czapkową" porę
- ► października (10)
-
▼
listopada
(9)
Najciekawsze
Obserwatorzy
Blog template designed by SandDBlast
A jak z ceną? Domyślam się, że tani nie jest..
OdpowiedzUsuńoj te paskudne zmarszczki! znam ten ból ;/
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie:-) ja narazie jestem wierna kremowi Vichy a od jakiegos czsu wspomagam sie Floslekiem do skory wrazliwej.
OdpowiedzUsuńProfilaktyke stosuje od kilku dobrych lat i poki co jestem zadowolona.
Na krem pod oczy mogłabym wydać dużo; uważam, że nie warto oszczędzać na pielęgnacji okolic oczu :) Póki co nie potrzebuję mocnego spłycacza zmarszczek, ale powoli rozglądam się za dobrym kremem pod oczy.
OdpowiedzUsuńMoże kiedy dobije 25 urodzin spróbuje tego kremu, ale na razie mam jeszcze trochę czasu :)
OdpowiedzUsuńSłoiczek rzeczywiście śliczny. :) A ile sobie liczą za to cudo?
OdpowiedzUsuń@Yasinisi@redhead@ - po zniżce zapłaciłam 195zł, niby drogo ale opłaca się.
OdpowiedzUsuńFakt,to dobry krem pod oczy i bardzo bardzo wydajny:D sisley szczerze powiedziawszy nie wart swojej ceny..
OdpowiedzUsuńbardo ciekawy produkt, ale póki co cena na razie zaporowa :(
OdpowiedzUsuńCiekawe krem, ale cena... Nie na moją kieszeń. ;/
OdpowiedzUsuńCena spora, ale w urodę warto inwestować :) Krem wygląda bardzo ekskluzywnie! No i w sumie taki też jest :)
OdpowiedzUsuń@4premiere@ - ????
OdpowiedzUsuń@Bella@ - oj tak, zwłaszcza począwszy od "pewnego" wieku ;)
to cos dla mnie, pani po trzydziestce :D nawet cena nie odstrasza tym bardziej że taki kosmetyk jest wydajny
OdpowiedzUsuńjestes kolejna osoba, ktora pisze same dobre rzeczy o tym kremie! moze po swoim lancomie skuse sie wlasnie na ten.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie potrzebuje ale to nie znaczy, ze nie czytam recenzji, za jakis czas napewno zainwestuje w cos porzadnego:) Narazie staram sie porzadnie nawilzac skore w okolicach oczu:)
OdpowiedzUsuńciesze sie, ze znalazalm Twoj blog bo myslalam i mysle o zakupie tego kremu,ale...no wlasnie jakos serca do tej marki nigdy nie mialam i nie mam... teraz mocno sie jednak zastanawiam nad zakupem tego kremu pod oczy.. tez jestem "starsza" pania po 30 stce i szukam czegos co dziala :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak radzi sobie z cieniami?
OdpowiedzUsuńNie wiem niestety bo cieni nie miałam w tym czasie. Teraz być może warto byłoby znów po niego sięgnąć i sprawdzić.
Usuń