niedziela, 1 czerwca 2014

Les Beiges Harmonie Poudres Belle Mine 02

Na lato Chanel zaproponowała nową odsłonę pudrów Les Beiges. Znajdziemy więc dwa nowe pudro-brązero-róże Les Beiges Healthy Glow Multi-Colour 01 i 02. Posiadam ciemniejszy 02.


Standardowe Les Beiges nie zachwyciły mnie szczególnie może dlatego, że zbyt dosłownie biorę sobie do serca zalecenie „less is more” ;) i nie lubię zbyt wielu warstwa na twarzy. Zazwyczaj krem i podkład plus róż, brązer (tak, będę jednak takiej pisowni się trzymała – tu zgadzam się z Marcinem) to już świat i ludzie. Czasami, od wielkiego dzwonu albo gdy moja skóra ma gorsze dni używam pudrów wykończeniowych ale jako suchar nie potrzebuję ich zbyt często.

Gdy jednak zobaczyłam zapowiedź nowych „paskowych” Les Beiges oczy mi się zaświeciły. To mogło być coś ciekawego. Czy jest?

Jak tylko produkt pojawił się w perfumeriach pobiegłam obejrzeć. Wyczekiwany przeze mnie odcień 01 kompletnie rozczarował. Ot kolejny pudro-różo-rozświetlacz, który nawet na mojej bardzo jasnej skórze był dość słabo widoczny i nie chodzi tu o jakiś ewidentny efekt, bo wiadomo, że nie taka dewiza przyświeca marce – ma być delikatnie, naturalnie i elegancko. Mimo to od kosmetyku oczekuję jednak "jakiegoś" efektu. Les Beiges Healthy Glow Multi-Colour 01 nie dał go na mojej twarzy.

Odmiennie sytuacja przedstawia się z odcieniem 02.

Sam produkt zamknięty jest w kompakcie nietypowym jak na opakowania marki. Otóż jest ono w kolorze jasnego beżu lub jak kto woli écru. Takie samo jak pozostałych Les Beiges. Proste, eleganckie i chyba nawet je wolę bo nie widać na nim śladów palców. Do produktu dołączony jest nieduży półokrągły miękki pędzelek, który nie jest tylko gadżetem jak gąbeczki – można faktycznie nałożyć nim produkt.



Sam kosmetyk składa się z trzech części/odcieni : jasnego beżu, chłodnego jasnego brązu i ciepłego ciemniejszego. Wszystkie trzy mają lekką poświatę tzw.glow (jakoś nie umiem znaleźć polskiego słowa :( )



Chanel zaleca stosowanie go „samodzielnie lub na podkład nanosząc na całą twarz, dużymi, okrężnymi ruchami, zaczynając od środka twarzy. Dla efektu podkreślenia konturów należy aplikować puder końcem półokrągłego pędzla”. Wszystkie trzy odcienie zmieszane ze sobą (nie da się bowiem zastosować ich oddzielnie jak wiadomo) dają efekt delikatnego naturalnego brązu o jasnym odcieniu, w którym twarz wygląda świeżo i na wypoczętą jak po powrocie z udanych wakacji na morzem Śródziemnym :).



Dla mnie to produkt do nakładania raczej na całą twarz jako brązer ale nie do konturowania. W tej roli nie bardzo się u mnie sprawdza – jest za jasny i kolor jest zbyt złoty, po prostu nie podkreśla konturów tak, jak lubię.

Nakładam go na podkład ale na gołej twarzy trzyma się również bardzo ładnie co nie jest w  moim przypadku takie oczywiste. Produkty w postaci pudru, czy to prasowanego czy sypkiego zazwyczaj nie przylepiają się do mojej  suchej skóry, na której jest tylko krem. Produkt Chanel ładnie na niej wygląda.



Reasumując, Les Beiges Healthy Glow Multi-Colour w odcieniu 02 to bardzo dobry, dość uniwersalny produkt i jeśli lubicie kosmetyki luksusowe to warto w niego zainwestować. Może na Dzień Dziecka ? ;)


68 komentarzy:

  1. Kochana, bardzo mnie zainteresowal ten puder. Mowisz, ze na cala Twarz? Czy aby nie zbyt mocno brazuje??
    Hmmm Chetnie zobaczylabym go w akcji u Ciebie, tez jestem raczej blada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. posiadam puder z tej serii
    na takie cudenko tez mam chrapke

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem niestety, czy one są limitowane ale jeśli tak to musisz się spieszyć z zakupem ;)

      Usuń
    2. sa juz w polsce?????????

      Usuń
    3. Tak. Ja swój kupiłam w Douglasie w Warszawie już jakiś czas temu.

      Usuń
    4. ja dwa tygodnie temu wzięłam w Sephorze w Poznaniu ostatni;)

      Usuń
    5. No niestety - urok limitek :/

      Usuń
  3. na blogach najczęściej widziałam tę jaśniejszą wersję, o ile prezentuje się wspaniale to efekt taki sobie. Ta wersja wygląda zdecydowanie ciekawiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam takie odczucie dlatego wybrałam tę.

      Usuń
  4. Nie miałam żadnego kosmetyku Chanel. Ten mi się bardzo spodobał :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się bliżej przyjrzeć bo marka ma wiele ciekawych produktów, niekoniecznie limitowanych.

      Usuń
  5. Ja chcę go zobaczyć na twarzy!
    Sama nie umiem konturować ani używać brązerów i na szczęście trochę słońca złapałam już.
    Mi się podobają te trójkolorowe pudry Shiseido ale na żywo ich nie widziałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalny brąz od słońca najlepszy więc nie patrz nawet w stronę tego produktu :)

      Usuń
    2. Te z Shiseido sa zupelnie inne niz Chanel:) Uwazam ze na plus dla Shishi:)

      Usuń
    3. Muszę obejrzeć przy okazji.

      Usuń
  6. Wygląda ślicznie, ale ja się nie lubię w brązujących produktach:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja latem, zanim się trochę nie opalę, lubię :)

      Usuń
  7. pieknie wyglada ale u mnie tego typu kosmetyki sie nie sprawdzaja.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Spoko. Daję radę z dwójką to i Ciebie przygarnę :D

      Usuń
  9. Piękny, może zastanowię się nad nim po wakacjach, dla dłuższego utrzymania opalenizny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba limitka wiec po wakacjach będzie po ptakach :(

      Usuń
  10. Bardzo ładny kolor. Ciężko o dobry odcień pudru brązującego - a to zbyt ciepły, a to za zimny, zbyt rudy, za siny. Te paski po zmieszaniu dają taki naturalny kolor :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt. Jako brązujący na całą twarz świetnie się sprawdza.

      Usuń
  11. uwielbiam chanelowe opakowania za sam elegancki i prosty nie przebajerowany wyglád...
    nie wiem czy na ten puder sié skuszé...ciézko mi powiedziec...muszé oba dobrze zmacac ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie on jednak nie kusi tak bardzo jak myślałam widząc jego zdjęcia reklamowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba dobrze. Kuszenie mało ma wspólnego z racjonalnym myśleniem. Widocznie nie potrzebujesz go tak bardzo :)

      Usuń
  13. Zupełnie nie moja kolorystyka, ale robi wrażenie :)
    Kiedyś sprawię sobie jakiś kosmetyk Chanel, ale prędzej to będzie róż lub pomadka.
    Bronzerów używam sporadycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Poznanie marki najlepiej zacząć od stałej oferty :)

      Usuń
  14. Prezentuje się fajnie, ale czy jest mi potrzebny? Raczej nie, ale i tak kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda pięknie :) ciekawa jestem efektu :) w tym wypadku insta chyba jest mi pisany ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja je oba dzisiaj macałam i byłam bardzo zaskoczona, bo (może zauważyłaś) jestem biała jak ściana, a te pudry są tak delikatne, że nawet na mnie "giną" po roztarciu - przeżyłam szok, nie powiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam :)
      01 na mnie też zniknął ale 02 jest ok. Fakt, że delikatny ale jest widoczny.

      Usuń
  17. a wiesz ,że go kupiłam ?:) jedynka w moim odczuciu jak u Ciebie, rozmawialyśmy w perfumerii nawet chyba :) ten u mnie fajnie wygląda jako róż na polikach :) i nawet jest widoczny, może mocniej się nim smaruję …. muszę wypróbować Twoją propozycję i omieść całą gębulkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak myślałam, że będzie Ci w nim dobrze.

      Usuń
  18. Bardzo mi sie to cacuszko podoba ;) muszę mu sie przyjrzeć przy najbliższej okazji i moze sie skusze. Szkoda tylko, ze to limitka bo to zawsze ciśnienie wytwarza i napięcie przy podejmowaniu decyzji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jest. Zwłaszcza, że w PL zawsze są po dwa trzy egzemplarze na perfumerię :/

      Usuń
  19. a ja własnie jedyneczke sobie wczoraj macałam i bardzo mi się spodobała ;>
    niestety testera 02 nie odnotowałam to też o porównanie trudno
    piękna rzecz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie wyprzedany więc tester zdjęły, co się chwali bo zazwyczaj testery są a pustki w szufladach ;)

      Usuń
  20. czekam na zdjęcie na twarzy:)
    dla mnie idealny do konturowania

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam na niego ochotę na wakacje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzi się na pewno. Na opalonej skorze może dawać jeszcze piekniejszy efekt.

      Usuń
  22. A gdzie zdjęcie z chanelkiem na licu, co? ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. No przysięgam, że kiedyś się rzucę na szafę Chanel... ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Mi sie osobiscie jednak 01 podoba bardziej i u mnie byl bardzo widoczny:) le zrezygnowalm z zakupu bo sa dla mnie za pudrowe:/ Wole Shiseido.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale numer..przeciez ja te z Shiseido mam! ALe traba ze mnie...no to czas aby wydobyc ten skarbus

      Usuń
    2. Wiem Paula, że Ty w ogóle za tym produktem nie przepadasz. Są pudrowe ale jakoś mi to nie przeszkadza za bardzo. Zresztą mam wrażenie, że mniej niż standardowa wersja.

      Usuń
  25. Ja raczej podziękuję, Guerlain - terracotta light blonde oraz Chanel - baza brązująca mnie satysfakcjonują:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja mam wlasnie ta 02 i hmmmm. Szczerze powiedziawszy to mam mieszane odczucia. Czesto sie mowi, ze jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego...akurat w tym przypadku, jesli o mnie chodzi, zamysl producenta dziala tak sobie. Slabo rozswietla, slabo konturuje, jako roz tez taki sobie. Efekt na twarzy troche taki nijaki. Praktycznie nie widze zmiany w odcieniu mojej skory, ani w wygladzie :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tak 01 zniknął :/

      Usuń
    2. Mozliwe, ze gdyby zrobili wersje 03 to cos bym widziala. Tak to troche zonk i niepotrzebne nakladanie kolejnej warstwy na twarz :-(

      Usuń
    3. Czyli kolejny zbyteczny transparentny puder z serii Les Beiges :)

      Usuń
  27. Ja jestem zauroczona fluidkiem z tej serii Les Beiges. A nad tym rozmyślam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo fajny kosmetyk, coś dla mnie. Pewnie na Dzień Dziecka nie zdążę sobie kupić, ale znajdę sobie inną okazję. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz się spieszyć bo to limitka i zaraz zniknie :/

      Usuń
  29. A tak miałam na niego chrapkę, ale byłby na mnie totalnie niewidoczny :) Już teraz baza brązując Chanel jest słabo widoczna :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mnie również 01 nie zachęciła, ot ładnie wygląda w opakowaniu :) za to Twój zakup, to już bardziej w moje gusta trafia. Nie potrzebny mi on teraz, jednak nie obraziłabym sie gdyby w kolejne limitowance powrócił ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Lisa Eldridge na YT fajnie maluje 01-ką i tam te kolory o dziwo! widać

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast