Kolekcja składa się z wielu produktów, spośród których wybrałam 4:
Mimo, że wiek nie ten bardziej przypadła mi do gustu propozycja Kelly Osbourne a mianowicie quad BLOODY BRILLIANT z cieniami: TICKETY BOO śliwka z brązem (satin), FIZZY ROSE liliowy (satin), SPOONFUL OF SUGAR platyna z połyskiem (veluxe pearl), SHADOWY LADY ciemna śliwka (matte) - dostępny w stałej ofercie.
To piękna, uniwersalna czwórka. Idealna zarówno do makijażu delikatnego jak i mocnego, do dziennego i wieczorowego.Cienie są kremowe w swej konsystencji, mimo że mają różne wykończenia. Nawet Shadowy Lady wydaje mi się bardziej miękki i łatwiejszy w nakładaniu niż ten ze stałej oferty. Gwiazdą paletki jest dla mnie Tickety Boo, chociaż patrząc na niego w opakowaniu nie nazwałabym go śliwkowym a raczej beżo-brązem wpadającym w róż. Jest idealnie satynowy ale na tyle zbliżony do matu, że świetnie współgra z matowym Shadowy Lady. Drugi bardzo ciekawy cień w palecie to Fizzy Rose - piękny, delikatny, chłodny lila-róż. Co ciekawe, w połączeniu z Fizzy Rose i Tickety Boo Shadowy Lady nabiera innej barwy, niż ta w opakowaniu. Wszystkie trzy wpadają w odcień śliwkowo-lawendowy, czego trudno się spodziewać patrząc na swatche. Spoonful of Sugar nie jest za bardzo w moim guście ale na pewno można dzięki niemu uzyskać świetny wieczorowy efekt.
Bloody Brilliant bez bazy |
Bloody Briliant na PainPocie Painterly |
Lewe oko Shadowy Lady i Fizzy Rose, prawe - Shadowy Lady i Tickety Boo |
Kolejnym moim nabytkiem jest róż Cheeky Bugger określany jako brzoskwiniowy brąz (satin).
Jest to według mnie dość ciepły brudny róż, ma delikatnie opalizujące drobinki i na policzku daje świeży, dziewczęcy efekt.
Produktem, który absolutnie i niespodziewanie mnie zauroczył w tej kolekcji jest jednak Mineralize Skinfinish Duo w odcieniu zimnego beżu i jasnego różu Jolly Good. To chyba właśnie to połączenie sprawiło, że jestem pod dużym wrażeniem efektu. Generalnie nie przepadam za MSFami, mimo że są uważane za świetne. U mnie większość daje efekt lodowej tafli i chociaż z wiekiem polubiłam rozświetlenie na swojej twarzy, to akurat nie wygląda na mnie dobrze.
Jelly Good ma idealnie miałką konsystencję, nie osypuje się podczas aplikacji, świetnie przylega i rozprowadza się na twarzy. Zaletą tego akurat MSFa jest 2 w1, czyli brązer i różo-rozświetlacz w jednym. Produkt, jak na MSF przystało, posiada połyskujące mikro drobinki ale część brązerowa nie jest zbyt opalizująca a część różana jest w tak idealnym różowo-szampańskim kolorze, że świetnie nadaje się nie tylko jako rozświetlacz ale też jako róż. Obie części zblendowane dają piękne, dość naturalne rozświetlenie na twarzy.
MAC Sharon&Kelly Osbourne to bardzo dobra kolekcja z wieloma ciekawymi produktami i jeśli uda Wam się coś "upolować" (na kolekcje MACa się poluje ;), to na pewno znajdziecie coś dla siebie. Ja, oprócz Patentpolish Patentpink nie skusiłam się tym razem na nic do ust ale niewątpliwą gwiazdą tej kolekcji jest szminka Kelly Yum Yum, którą pewnie już niedługo zobaczycie u Karoliny i Klaudyny :)
Lewe oko Shadowy Lady i Fizzy Rose, prawe Shadowy Lady i Tickety Boo ;), na ustach Patentpink Sharon Osbourne, róż Cheeky Bugger, MSF Jelly Good :) |
Piękne:) Też mam chrapkę na róż Cheeky Bugger, ale online niestety jeszcze kolekcja jest niedostępna:/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda/udało Ci się kupić.
UsuńRzeczywiście całkiem udana kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńBardzo nawet ;)
Usuńta paletka czwórek jest idealna :) pięknie zmalowałaś oko :*
OdpowiedzUsuńJest dobrze przemyślana :)
UsuńOko zwykłe bo nie pod lampą ;) ale dzięki :*
tez uwazam ze to piekna kolekcja:))
OdpowiedzUsuńPokaż swoje cudeńka :)
UsuńCUDA <3 <3 <3 CUDENKA <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńznakomite produkty wybralas <3 jest to naprawde wspaniala kolekcja <3
:***********
Potwierdzam.
UsuńTy też się niedugo nacieszysz jednym z nich :)
Taaaaaak :))))) dzieki Tobie :)))))
UsuńCudna kolekcja , a w szczególności cienie !:)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Skusiłam się bo podobnych w stałej ofercie MAC nie ma.
UsuńSharon uwielbiam :D Kolekcja wyglada ciekawie, az sie przyjrze jej z bliska :P
OdpowiedzUsuńNie interesowałam się nigdy członkami rodziny Osbourne ale kolekcja jest udana i skoro panie Osbourne uczestniczyły w jej powstaniu to mają nos :)
UsuńPragnę pomadki yum yum, czy na nią też trzeba polować???
OdpowiedzUsuńObawiam się, że była wyprzedana jakieś pół godziny po otwarciu salonów MAC :(
Usuń:( nie będą dokładać towaru?
UsuńOdkładali w przedsprzedaży a kolekcja weszła do salonów 1.08. Online można próbować :)
UsuńPiękny odcień różu :) Ja jakoś nie szaleję za limitkami MACa, pragnę wystarczająco wielu rzeczy ze stałej kolekcji :P
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem. Ja zapełniam moje palety cieni. Jeszcze sporo przede mną :)
Usuńta czwóreczka cieni bardzo ładnie się prezentuje:) trochę mam daleko do Mac i ostatnio rzadko tam zaglądam :/ może w tygodniu uda mi się podjechać, sprawdzę co jest. Oka ślicznie zmalowane.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTa limitka jest tylko w Warszawie i online niestety.
no to już i po macaniu i kupowaniu :/
UsuńCheeky Bugger <3
OdpowiedzUsuńmoja wishlista rośnie :)
Nie dziwię się. To jedna z lepszych kolekcji.
Usuńpiękne te cienie:-)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza Tickety Boo <3
UsuńNapalałam się na tą kolekcję, szczególnie na róż od Kelly, ale w UK limitowane kolekcje wyprzedają się w tempie świetlnym, także niestety nie zdążyłam nic kupić:( Ale miło, że Ty masz i mogę sobie popatrzeć:) Pięknie Ci w tych kolorkach:)
OdpowiedzUsuńW PL też poszła jak świeże bułki, zwłaszcza róż i szminka Yum Yum.
UsuńLubie takie delikatne kolorki na powiekach.
OdpowiedzUsuńFaktycznie wyszło tak "dziennie" ale można przy pomocy tej paletki uzyskać bardziej dramatyczny efekt :)
UsuńKit z kolekcja, ale Twoje oczy sa przecudowne!!!!! Wygladasz w tym makijazu bardzo promiennie i radosnie. Strasznie mi sie podoba :D
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńKolekcja dobra nie gadaj ;)
Paletka świetna! Uwielbiam takie zestawienia kolorystyczne! I ten rozświetlacz super! Nie sądziłam, że będzie taki fajny :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, msf mnie zaskoczył.
UsuńCzworka bylaby dla mnie idealny, gdyby nie ten roz. Nie libie sie w takim kolorze.
OdpowiedzUsuńRóż w makijażu oka bywa trudny do okiełznania ale zależy w jakim zestawieniu. Tu, myślę, połączenie jest udane.
Usuńpiękne kolory tych paletek;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ta z Sharon też piękna ale mniej zaskakująca.
UsuńTa szminka ma moc :)
OdpowiedzUsuńWzięłam ją trochę bez przekonania ale jest w niej coś;)
Usuńz tej kolekcji od dłuższego czasu mam róż Sharon i jestem zachwycona, używam go praktycznie codziennie.
OdpowiedzUsuńChyba każdy produkt z tej LE znalazł swoich amatorów :)
Usuńcienie cudne ;) bardzo Ci pasują ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPaletka jest świetna, fajnie to razem gra na oku :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNajbardziej wpadł mi w oko Mineralize Skinfinish Duo, cudo <3
UsuńMój hit :)
UsuńPasują Ci takie kolorki :) Kosmetyki piękne same w sobie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMac umie robić ładne kosmetyki :)
podobają mi się cienie które masz na powiece:)
OdpowiedzUsuńMój makijaż to zwyklak ale można z nimi fajnie popracować.
UsuńJak dla mnie cienie najlepsze, w sensie kolory bo w użytku nie miałam przyjemności :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie upolowałam z tej kolekcji nic, czym byłam zainteresowana, mówi się trudno ;) Zazdroszczę zdobyczy ;)
OdpowiedzUsuńZwiodłaś mnie na pokuszenie i kliknęłam paletkę i msf duo ;-)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj ich cienie nie budzą moich zachwytów (w sensie wzrokowym), a największą uwagę skupiają raczej pomadki, ale tym razem rzeczywiście ta czwórka prezentuje się naprawdę świetnie! :)
OdpowiedzUsuńAAAj i teraz żałuję :(
OdpowiedzUsuńPuder bardzo przypadł mi do gustu, od kiedy go mam używam codziennie. Paletka za to jeszcze przed testami ;)
OdpowiedzUsuńTe 4 bardzo mi sie podobają ;)
OdpowiedzUsuńPolowałam na tę limitkę nawet na urlopie w górach i udało się! W poniedziałek kurier powinien dotargać moje dwa łupy: pokazany przez Ciebie MSD (jestem ogromnie ciekawa efektu i to właśnie przez niego zdecydowałam się zawalczyć o tę kolekcję :)) i patentpolish w najciemniejszym odcieniu Ruby. Tym razem nie podobają mi się opakowania, ale przecież liczy się wnętrze :)
OdpowiedzUsuńZ tym polowaniem to prawda :)
OdpowiedzUsuńTym razem nie upolowałam nic, bo jak już się pojawiłam w ZT czy Arkadii to same niedobitki zostały :(
A taka miałam chrapkę na cienie :'(
Ta pomadka na ustach jest cudna! Widać, że MAC wciąż jak chce to potrafi wypuścić świetne kolekcje.
OdpowiedzUsuńLadnemu we wszystkim ladnie :) paletka fajna, ale napewno nie kupie bo mam duzo takich kolorow. Sliczny kolor pomadki dla Ciebie :) Ach te Twoje oczyska Krzyklo :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń