Trochę to trwało ale wreszcie jest - druga część moich zdobyczy z promocji w Douglasie i Sephorze. Kto ciekaw ręka w górę :)
Jak widać zakupy głównie kolorówkowe.
W Douglasie, prócz opisywanych kilka postów wcześniej, szminek i lakieru Toma Forda do koszyka trafiły: lakier Bordeaux Bobbi Brown z limitowanej kolekcji Scotch on the Rocks, cień Eyes To Kill Intense Giorgio Armani w odcieniu Lust Red i błyszczyk Estée Lauder Pure Color High Intensity Lip Lacquer w kolorze Vinyl Rose.
W Sephorze upolowałam Sérum Correcteur Tâches z linii Abeille Royale.
Lakier Bobbi Brown jest w pięknym kolorze burgundu - Bordeaux, ma kremowe wykończenia i jest mi bardzo smutno, że zupełnie nie zauważyłam całej kolekcji Scotch on the Rock, ponieważ były w niej dwa cudowne rozświetlacze, po których w Douglasie pozostało tylko wspomnienie.
Zdecydowanie następnym razem, czyli już wiosną (!) będę czujniejsza jeśli chodzi o limitki BB ;)
Słoiczkowych cieni ETK Armaniego nie trzeba nikomu przedstawiać. Cena nie jest zachęcająca ale przy -30% w Douglasie nie było opcji, żebym przepuściła tę okazję. W moje niewprawne makijażowo dłonie wpadł cudny Lust Red, a ponieważ cienie ETK malują same ;) nawet mnie się udaje jako tako go nałożyć. No moich powiekach odgrywa zazwyczaj one man show i jest ♥
Kolorówka i pielęgnacja Estée Lauder rzadko u mnie gości ale chyba się to zmieni, jeśli chodzi o makijaż bo przy okazji promocji w Douglasie "macałam" sporo cieni, szminek i róży i są pociągające. ;) Na pierwszy ogień testów poszedł Pure Color High Intensity Lip Lacquer w kolorze Vinyl Rose. Kolor idealny, klasyczny, kremowe wykończenie wyjątkowe jak na błyszczyk. Jestem na tak :D
O Sérum Correcteur Tâches z linii Abeille Royale opowiem za jakiś czas oczywiście. Produkt kupiłam jako kolejny oręż w nieustającej walce z przebarwieniami.
I to by było na tyle albo aż tyle.
Znacie, którąś z moich zdobyczy?
Mmm cień Armaniego <3
OdpowiedzUsuńTen właśnie? :)
UsuńCień Armaniusza mnie zauroczył :-)
OdpowiedzUsuńJeden z piękniejszych wśród ETK :)
UsuńMiałam jeden ETK (jakiś srebrny z różowymi drobinami) i patrząc na niego zastanawiałam się, kto to kupuje za takie pieniądze (ja miałam z wymiany). Koszmarnie się osypywał przy nakładaniu, bez bazy to nawet nie podchodź, jeśli chodzi o czas życia na powiece, no i to gigantyczne podobieństwo do 5 razy tańszych cieni L'Oreal Infallible...
OdpowiedzUsuńZ resztą nie miałam do czynienia: BB bardzo lubię za świetne i trwałe cienie, ale lakierów powyżej półki cenowej Essie nie kupuję, produkty EL też bardzo rzadko u mnie goszczą.
One chyba wszystkie mają swoje klony w L'Orealu :D
UsuńLust red wygląda BARDZO podobnie do Burning Black.
http://media3.onsugar.com/files/2011/11/45/0/670/6708701/0400dc1d4dddd880_burning_black_etk_swatches.JPG
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa kupuje te skandalicznie drogie cienie, i jestem z nich mega zadowolona. Wszystkie kupione w douglasie i żaden jak dotad - a mam ich 3 szt - sie nie osypuje, pieknie sie układają na powiece, niepotrzebna mi baza bo bez niej trzyma sie cały dzien prefekt.
UsuńPozostaje się cieszyć ;) Ja wyraziłam swoją opinię, używałam cieni mnóstwo (a powiekę mam tłustą i problematyczną) i o ile płacenie dużych pieniędzy za Bobbi Brown czy RBR rozumiem, bo faktycznie widzę odpowiednią jakość za tę cenę, to niestety ETK są dla mnie 5 razy droższymi klonami L'Oreala i dla mnie są tak samo przereklamowane jak cienie w musie Diora. Moje odczucia, moje opinie, wypowiadam się często w sposób despotyczny, Krzykla już to wie ;)
UsuńWie, wie ;) Sama jestem despotą więc piąteczka :D
UsuńMam dwa cienie ETK i nic się nie osypuje ale moja powieka nie jest problematyczna...chyba ;) O ile zazwyczaj nakładam bazę to tu nie muszę, trzymają się przyzwoicie choć nieco blakną po kilku godzinach. Na pewno nie wytrzymują tyle co moje kochane MACzki ale może dlatego, że MACzki na bazę nakładam. Tu nawet by się nie dało. Próbowałam i "tępieje" jakoś :/
ETK Armaniego piękny ale jednak kurcze na powiece ciut traci :P
Usuńprzyjrzę się jak będę w marcu w Warszafce :]
piękny błyszczol EL <3
Nic nie traci. Ja się nie umiem malować i foty w świetle dziennym są :D
UsuńPrzepiękny ten cień!
OdpowiedzUsuń"Obmacaj" przy okazji :)
UsuńTen błyszczyk mam w innym kolorze i jest genialny :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam i tym bardziej się cieszę, że jednak zaprzyjaźniam się z kolorówką EL :)
Usuńjuż wiem o czym zapomniałam na amen podczas promocji, o ETK - skleroza jednak boli :/
OdpowiedzUsuńz Bobbi Brown też jakoś do tej pory nie było mi po drodze, mam jedynie Shimmer Brick w swoich zbiorach
A tam boli! Portfel odetchnął i zaciera ręce :D
Usuńwcale mniej nie boli bo i tak kliknę :)) ehhh
Usuńtylko promocji już tak dużej podejrzewam, że długo ze strony Douglas nie będzie, więc i bardziej zaboli hyhyhy
Ja wole swoich zakupow nie pokazywać. BeautyInes dała mi bana na zakupy po tym jak zobaczyła moją szuflade z kolorówką:)
OdpowiedzUsuńZakupy zrobiłas zacne! Bardzo podoba mi soe lakier BB, piekna magiczna czerwień!
Cień Armaniego bajka. Bluszczyk EL super do podkreślania koloru ust.
Serum - dobra inwestycja!
Widziałam chyba część ;) Taka okazja w Douglasie może się dłuuugo nie powtórzyć więc trzeba było korzystać :D
UsuńA tak BTW, to kto dał Ci bana? Beautyness czy Ines Beauty? Hybryda wyszła :D
InesBeauty:)
UsuńMam ten lakier od BB i jest naprawdę piękny, choć u mnie jakby ciemniejszy i nie taki czerwony.
OdpowiedzUsuńMasz mnie... Słaba fota :/ ale nie mam ostatnio na nic czasu więc poszło na żywioł ;) Jest ciemniejszy w realu :D
UsuńRozumiem. Z tym brakiem czasu to jakaś masakra. Ja odpuściłam totalnie pisanie, stety lub nie ;)
UsuńCudowny odcień lakieru BB wybrałaś. Nie mogę się napatrzeć :D
OdpowiedzUsuńSzmina też była w takim odcieniu w tej LE :'(
UsuńBłyszczyk Estee Lauder mnie uwiódł! Nie mogę się napatrzeć na niego! :)
OdpowiedzUsuńJest piękny. Pokażę kiedyś może bliżej.
UsuńBardzo fajne łupy, choć przyznam, że nie znam niczego:) ja na początku miesiąca zaszalałam w douglasie kupując wymarzoną Lunę Mini opisywaną jakiś czas temu przez Ciebie;)
OdpowiedzUsuńI ? Będziesz dalej mnie czytać, czy znienawidzisz, że Cię podpuściłam? :D
Usuńno cóż póki co jestem zachwycona:D
UsuńLip Lacquer od Estee mój ulubiony <3 A serumowy oręż znam, ale z tego co pamiętam zapychał mi pory :(
OdpowiedzUsuńNo nie strasz... :/
UsuńAle łupy!
OdpowiedzUsuńLakier piękny! Gdybym tylko malowała paznokcie... Podziwiam więc tylko.
EL nie lubię, już bardziej młodszą siostrę czy tam brata, czyli Clinique.
Jak tylko siądę do kompa, to coś Ci wyślę na maila.
GA kocham, kocham, kocham. Z tych cieni mam złoty - przepiękny. Choć dziś rano zauważyłam, że zaczyna wysychać :( Czy na bazę czy jako bazę - nic się nie osypuje, nie blaknie, MAC się do Dżordżia nie umywa. Tak uważam ja. ;)
Jak to MAC się nie umywa?! Nie no, nie zgadzam się absolutnie. Mam tu swoje zdanie i całkowicie je podzielam xD
UsuńNie przepadam za pielęgnacją EL a Clinique używałam jak miałam -eścia lat i wtedy było OK. Kolorówki Clinique nie znam a z EL chyba się zaprzyjaźnię bo to jakby MACzki nieco ;)
W jednym (przynajmniej ;-)) się zgadzamy: zdanie własne jest najprawdziwsze :D
UsuńZ Clinique bardzo lubię cienie, ten ich tusz słynny i Chubby sticki,
Kiedyś bardzo mi się Happy podobało (?), a jak kupiłam, nie mogłam znieść... Już zdecydowałam, że komuś oddam, gdy się potłukło. Naprawdę się cieszyłam...
Marnotrawco Ty! ;)
UsuńWłaśnie ten tusz mnie kusi bo chwalony. Chubby sticki zawsze były w planie a jak przychodziło co do czego to zawsze coś innego odwracało moją sroczą uwagę :)
Uwielbiam osoby, które się ze mną nie zgadzają na blogu. Coś się dzieje. Nie ma nudy :D
W realu czasem kończy się obrazą na śmierć i życie, która z czasem mija xd
cień od Armaniego wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńSłoczyk lepiej wyszedł niż oko ale cos tam widać ;)
UsuńAż się boję ile wyniósł rachunek :D
OdpowiedzUsuńNie zaglądamy do porfela. Ciocia Krzykla tego nie lubi ;)
Usuńehhhhh.... ten cień! Marzy mi się maźnięcie :D
OdpowiedzUsuńW Douglasach ich pełno ale przy kawce kiedyś na spokojnie mogę udostępnić za niewielką opłatą :D (żart)
UsuńWlasnie mi przypomnialas, ze ulubione blyszcze mi sie skonczyly. Ten EL lip lacquer lubie bardzo i przy najblizszej okazji dokupie.
OdpowiedzUsuńJa też już go polubiłam.
UsuńNo ale jak to błyszczyk EL z rabatem 30%?
OdpowiedzUsuńPani w Douglas (Galeria Mokotów) powiedziała, że to dotyczy tylko i wyłącznie pomadek! I że błyszczyki pod ten rabat nie podlegają :(
Ja online go kupiłam. Był rabat :/
Usuńcudny cień !!!:)
OdpowiedzUsuńJedne z lepszych słoiczkowych.
UsuńCień w słoiczku- mega!
OdpowiedzUsuńVinyl Rose mam już od kilku dobrych lat i uwielbiam ten błyszczyk <3.
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich najukochańszych, ciemniejszych nude, który pasuje idealnie do smokey eye.
Armaniego nie miałam okazji macać, ale widzę, że są bardzo bardzo <3.
Buziak!
Oj tak, są bardzo bardzo ;) choć nie każdy kolor i efekt mi się podoba
Usuńświetne nowości, a słoiczek z cieniem ... ahhh cudowny piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńA co, pochwaliłam się ;)
UsuńLakier do ust z Estee super, sama mam na niego chetkę :) Muszę przeprosic się ze swoim cieniem Armaniego bo leży czeka biedaczek ;)
OdpowiedzUsuńMasz ten sam kolor?
UsuńBłyszczyk wygląda ciekawie, czekam na bliższą prezentację :)
OdpowiedzUsuńBędzie bo kolor faktycznie mój :)
UsuńPiękny ten cień od Armaniego!
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńTak patrzę na kolor lakieru i doszłam do wniosku, że chyba nie doceniam BB. Mam tylko jeden cień i jakoś tak nie zwracam na resztę produktów uwagi będąc w D. A chyba jednak szkoda ;)
OdpowiedzUsuńbłyszczyk z EL bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń