Dzisiaj zapraszam Was na pierwszą część moich zdobyczy z niedawnych wyprzedaży kosmetycznych.
Otóż ostatnia promocja w Douglasie loteralnie zmusiła mnie do zakupu pewnych produktów :D
Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, że nie pamiętam aby Douglas kiedykolwiek, za mojego kosmetycznego życia, zrobił promocję -30% i to obejmującą to, co mnie szczególnie kusi w ofercie tej perfumerii.
Jak może się domyślacie chodzi o markę TOM FORD.
Zainteresowaniem marką zaraziła mnie znana wszystkim na pewno miłośniczka tych produktów - Irenka, którą znajdziecie na Instagramie.
Niestety w Polsce oferta TOMA FORDA jest mocno ograniczona, czyli dostępne są tylko szminki i lakiery jeśli chodzi o kolorówkę. Może to i nie dziwne bo ceny tych kosmetyków są wysokie. Promocje za granicą trafiają się rzadko. Dlatego też nie mogłam, no po prostu nie mogłam, nie skorzystać z tych -30%. Chyba mnie rozumiecie? :D
Moja mała rodzinka TF po tych zakupach przedstawia się jak powyżej. Zdecydowałam się na zakup lakieru Plum Noir oraz szminek z linii Lip Color Indian Rose i True Coral.
Plum Noir to kremowy lakier w kolorze dojrzałej, a może nawet przejrzałej śliwki, ciemny, nieco mroczny. To mój pierwszy kontakt z lakierami TF. Jeśli chodzi o opakowanie to produkt zamknięty jest w kanciastej buteleczce o pojemności 12ml. Kwadratowa nasadka zdejmuje się a pod nią mamy okrągłą, małą nakrętkę, w której osadzony jest wąski i dość długi pędzelek. Operowanie pędzelkiem jest łatwe i nabiera on tyle produktu ile trzeba.
Sam lakier dobrze się rozprowadza, jest średnio gęsty i po pierwszej warstwie pozostawia niewielkie prześwity. Po drugiej daje piękny, błyszczący i głęboki kolor tożsamy z tym, który widzimy w butelce.
Lakier wytrzymuje do 4 dni bez uszczerbku. Oczywiście przy użyciu przedłużacza trwałości, czyli w moim przypadku Essie Good To Go.
Kolejnymi członkami mojej małej Fordowskiej rodzinki są dwie pomadki. Od razu na wstępnie uprzedzę, że wybór był ogromnie trudny, ponieważ swatche w internecie nie do końca oddają autentyczne kolory. Nawet na stronie TF (zabawna prezentacja skądinąd ;) kolory są nieco przekłamane.
Moje niezdecydowanie zaowocowało smutnym komunikatem na stronie Douglasa "produkt wkrótce dostępny" :(. Nie było innego wyjścia jak udać się kilkanaście km.na północ Warszawy do CH Arkadia i "organoleptycznie obadać produkty. Należało się spieszyć by nie napotkać wyżej przytoczonego komunikatu również stacjonarnie.
O godzinie 10 minut 5 wparowałam do perfumerii i długo badałam wszystkie kolory szminek. W końcu mój wybór padł na chłodny, zgaszony róż o nazwie Indian Pink oraz na nieco szalony, ostry koral True Coral.
Obie pomadki wchodzą w skład linii Lip Color, która łączy w swojej formule ekstrakt z ziaren soi, brazylijskie
masło muru muru oraz olej z kwitu rumianku. Pomadki mają bardzo kremową
konsystencje i kryją już po jednym przesunięciu po wargach. Nakłada się je łatwo, nie wylewają się poza obręb ust, choć do Indian Pink nieodzowna będzie u mnie konturówka, co widać poniżej ;) bo ta szminka jest nieco bardziej kremowa niż True Coral. Obie przyjemnie nawilżają a właściwie natłuszczają a fekt jaki uzyskujemy to delikatny połysk i rozświetlenie.
Trwałość szminek oceniam na 5 w skali szkolnej.
To nie wszystko, co upolowałam w Douglasie więc jeśli macie ochotę na ciąg dalszy dajcie znać ;)
Indian Pink mój faworyt :)
OdpowiedzUsuńale do Ciebie raczej pasuje wg mnie ta druga, szalona kobieto :D
To prawda, jestem szalona :D Najgorsze jest to, że do jutra -20% na kolorówkę w Douglasie online a wszystkie szminy wykupione buuuuuu :'(
UsuńTru Color widzi mi się :)
OdpowiedzUsuńTrue Coral ;)
UsuńFaktycznie fajna.
Szminka nr 2 piękna :)
OdpowiedzUsuńNa lato idealna :)
UsuńA mi się bardziej widzi Indian Pink :)
OdpowiedzUsuńMocno się cenią, nawet przy rabacie 30% nie odważyłam się by podejść do regału.
Bardzo mocno :/ ale z rabatem jest jeszcze znośnie... od czasu do czasu :) Następny pewnie, jak będę na emeryturze :D
UsuńWiesz, że ja bardziej lubię hurt niż detal ;)
UsuńMi podobają się obie pomadki :) Moje kolorki :)
OdpowiedzUsuńMoje też ale sporo czasu spędziłam przed tym miniaturowym standzikiem TF :)
Usuńno jak mus to mus :D
OdpowiedzUsuńale powiem Ci że True Coral to jest przepiękna *.* też ją chcę <3
Na mus nie ma mocnych :D
UsuńPrzyjeżdżaj do Warszawy to obadasz sama :)
no chyba :P bo jak pacze na kolor, jaki wyskakuje na stronie Douglas pod hasłem True Coral to to zupełnie co innego i nigdy bym nie wpadła na taki zakup, zdecydowanie bardziej pomarańczow, musiałabym zatem pomacac to i owo
Usuńbędę w Wawce 9 marca :]
Wow, fajnie. Będziesz miała czas na kawkę mam nadzieję? :)
UsuńW pełni Cię rozumiem :D
OdpowiedzUsuńTrue Coral wygląda prześwietnie! :)
Dobrze czuć akceptację :D
UsuńIndian Pink <3
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńPiękne pomadki. <3 bardzo ładnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńBuziaczek
Zazdroszczę Ci dostępu do nich jak i do innych produktów TF :)
UsuńDaję znać!! Cuda i czekam na więcej - piękne zdjęcia lakieru Justyno Droga!
OdpowiedzUsuńDziękować :*
UsuńKolory szminek przepiękne, idealnie do Ciebie pasują!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak sobie pomyślałam ale wybór nie był łatwy.
UsuńIndian Pink idealnie mój kolor :-)
OdpowiedzUsuńJest bardzo neutralny i ... elegancki :)
UsuńPomadka True Coral jest cudowna!:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńlakier i koral bardzo mi się podobają :) żałuję, że tylko w Wawie są chłopcy z limitki, bo bym na pewno coś na promocji przygarnęła a tak ani on-line, ani nic ;/
OdpowiedzUsuńpokazuj co tam masz jeszcze, bo odkąd nie ma Cię na insta to już nie ogarniam nic :(
Lips&Boys nie ma jeszcze i nie wiadomo czy i kiedy będą. Te moje szminki są ze stałej oferty :)
UsuńPokażę, choć TF to chyba hit moich zakupów :)
Twoje poznaję :) czyli nie ma ich stacjonarnie ? bo on-line to już dawno sprawdzałam :( myślałam, że stacjonarnie są :(( wydawało mi się, że na jakimś blogu je widziałam hmmm... chyba, że nie dopisała dziewczyna, że zza granicy ściągała
UsuńJa je widziałam u Beauty Icon na Insta i to były chyba produkty od PRu więc powinny być niedługo dostępne w Douglasie.
UsuńPomadki są piękne!
OdpowiedzUsuńMnie też lakier się bardzo podoba zwłaszcza, że trwałość jest dobra.
UsuńTrue Color wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńSoczyście ;)
UsuńRozumiem Cię doskonale - sama i nie pamiętam -30% w Douglasie, i sama ulegam. Co prawda nie TF, ale GA. Zaszalałam... ;) Obie szminki są dobrym wyborem, uważam. Po prostu nie mogłaś nie kupić. :)
OdpowiedzUsuńTo może powinnaś bloga założyć i się pochwalić zakupami? Albo przynajmniej na Insta? Ciekawa jestem Twoich nabytków. Ja też coś z GA nabyłam ;)
UsuńNie ma mnie na Inście, na bloga absolutnie nie mam czasu. Poza tym ja jestem bardzo krytyczna, w każdym kosmetyku, w którym blogerka znajduje zalety, ja znajduję mnóstwo wad... Firmy by mnie pozwami straszyły, po co mi to ;) Dzieci trzeba odchować, lekcji pilnować, języki sprawdzać, a nie błyskotkami się zajmować ;)
UsuńChyba przeceniasz rolę opinii na blogach w oczach firm kosmetycznych ;) Poza tym zapewniam, że jest cała masa blogów, na których króluje słowo "bubel" :]
UsuńCo do czasu to fakt, że blog zajmuje go sporo ale dla mnie np. to nadal odskocznia od lekcji, języków i innych spraw codziennych.
Moje ulubione słowo to "badziewie"... Plus brak zrozumienia dla produkcji, którą wykonał Schin... A Schin robi dla każdego - np. pędzle MAC i Chanel :/
UsuńYyyy, chyba nie rozumiem ;)
UsuńPędzle Mac robi chyba w Japonii o ile mi wiadomo. Przynaniej ja mam z takim napisem :)
Super hiper pędzli Chanel nie znam.
Nie wszystkie. Kabuki - Chiny. Chanel małe we Francji, przewspaniały #1 - Chiny.
UsuńSchin ma pełne ręce roboty ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWszystko juz tam robią, choć nie wszystko to "badziewie" pewnie ;)
UsuńA, lakier cudowny!
OdpowiedzUsuńNiezaprzeczalnie ;)
UsuńStrasznie podoba mi się pomadka w zgaszonym różu. Piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Klasyczna i elegancka :)
UsuńIndian Pink wygląda przecudownie!!! Mój portfel w tym miesiącu kwiczy (chanelek, smashbox, yves saint saurent i lancome), ale w następnym kto wieee :D
OdpowiedzUsuńOj poczytam, poczytam ;)
UsuńNiestety z tą firmą nie miałam nigdy do czynienia. Lakiery przecudne.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy wszystkie ale ten mój na pewno :D
UsuńWiesz, nawet nie wpadłam na to, żeby połasić się na coś Toma Forda przy okazji tej promocji. Zupełnie wyleciało mi z głowy, że TF u nich mieszka :). W normalnej cenie w ogóle mnie nie interesuje oferta tej marki, ale z taaaakim rabatem...!
OdpowiedzUsuńNo właśnie przy tym rabacie nie można było przejść obojętnie ;)
UsuńZwłaszcza, że na pewno długo się nie powtórzy.
Ohhh Kobietoooooo!!!!! Koralek wymiata, totalnie wymiata!!!!! Ja bardziej jestem 'Pinkowa' takze glownie takie kolorki u mnie goszcza. Pomaranczy i czerwieni jak wiesz boje sie totalnie!!! No chyba ze pomaranczka ma w sobie podtony rozowe, wtedy kooocham. Wiem, ze Ty korale lubisz bardzo i tez wcale sie nie dziwie, bo jak sobie wyobraze calosc (Twojej twarzy ;-)), to wiem, ze na pewno pieknie podkreslaja teczowke oka :D
OdpowiedzUsuńO lakierze sie nie bede rozpisywac, bo wiesz, ze to jeden z moich ulubiencow wsrod lakierow Tomaszka :D. Kolor piekny i ten polysk.....aaaaachhhhhh :D :D
Wszystko przez Ciebie :P
UsuńPomadeczki sliczne!
OdpowiedzUsuńSą u Ciebie?
UsuńLakier prześliczny <3 szmineczki też niczego sobie :D szczególnie True Coral :-)
OdpowiedzUsuńJak niczego sobie?! Phi, piękne są ;) :D
UsuńObie! Obie zachwycające, i zapierające dech w piersiach, świetnie wybrałaś, masz tego nosa do zakupów. Lakier piękny! Też mocno szalałam na zakupach 26 grudnia :) Ale z Forda nic nie wybrałam, ani też nigdy nie miałam nic z tej marki. Mój kochany mąż to zapach Toma Forda - Noir i świetnie do niego pasuje.
OdpowiedzUsuńZdaje się, że najbliżej w Katowicach mam kolorówke tej marki :) Ale zanim ja tam zajadę..
Ford Fiesta to już chyba inna bajka, prawda? (ależ mi dziś humor dopisuje :)))
Fiesta bardzo dobra :) Miałam kilka lat.
UsuńFiesta była dobra, bo mało paliła :)
UsuńOj tak, to prawda :)
UsuńKiedy wybierzesz się do Warszawy?
hej. nie ma cie juz na instagram???
OdpowiedzUsuńNie jako profil bloga :)
UsuńFajne te twoje Tomaszki ;-)) Czekam zatem na ciąg dalszy ;-)
OdpowiedzUsuńOgarniam :)
UsuńCudowne zdobycze i w pełni usprawiedliwione :) Pomadka Indian Pink jest przepiękna i bardzo w moim guście <3 Czekam na prezentację pozostałych zakupów :) Ja niestety nie mam stacjonarnego dostępu do perfumerii, a online nie załapałam się na nic co chciałam, więc ta szalona wyprzedaż całkowicie mnie ominęła, chlip... chlip... Mam nadzieję, że Douglas się zlituje i kiedyś jeszcze to szaleństwo powtórzy :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jeszcze będzie okazja. Coś drgnęło a to już dobry znak ;)
UsuńKoral bardzo ok., brałabym. Niestety, jak weszłam na stronę, nic już z tej serii nie było, za to kupiłam Frolic z serii Lip Color Shine - jest w mojej nowej notce :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że chcemy kontynuacji!
True color - idealna dla mnie na lato! Cudowna :)
OdpowiedzUsuńTej koralowej szminki pragnę całym
OdpowiedzUsuńpojemnym serduszkiem :D
No na takiej promocji to tez bym chetnie cos fajnego dorwala !
OdpowiedzUsuńbrdzo fajne zakupki i bardzo przyjemne kolorki <3
Świetne kolory - mnie osobiście magia TF nie dobiegła, ale nie ukrywam , ze byc moze sprawie sobie jakas szmine albo lakier :)
OdpowiedzUsuń