niedziela, 9 marca 2014

Hity dla suchej skóry, Chanel Le Lift, cz.2 i ostatnia


Kolejnym moim ulubieńcem od niedawna, który pozostanie na pewno na długo numerem jeden w pielęgnacji jest nowy krem CHANEL LE LIFT. Formuła ta zastąpiła dotychczasową Ultra Correction Lift.


Dlaczego marka wprowadza nową formułę, zastępując  tę, która dobrze się spisuje? Otóż zapewne dlatego, że nowa, dzięki opatentowanemu składnikowi 3-5DA, który ma za zadanie m.in. pobudzać produkcję protein młodości (sirtuin) ma działać szybciej niż inne kremy przeciwstarzeniowe. LE LIFT ma dawać rezultaty już po miesiącu stosowania.

CHANEL tworząc LE LIFT i składnik 3-5DA oparła swoje badania na epigenetyce. To prężnie rozwijający się dział genetyki ale nie powiem Wam nic więcej bo to dla mnie czarna magia.

Kremy LE LIFT możemy stosować zarówno rano jak i wieczorem, to tzw. kremy inteligentne, które swoje działanie dopasowują niejako do stylu życia, potrzeb i oczekiwań każdej kobiety.

W kremach LE LIFT znajdziemy substancje rośliny zwanej Edulis, która uprawiana jest ciekawą metodą. Rośliny zawieszone są w powietrzu, ich korzenie nie znajdują się w ziemi, co jakiś czas spryskiwane są jedynie specjalną odżywczą mgiełką i gdy są „gotowe” do pozyskania z nich cennych składników są zanurzane w specjalnych basenach,  w których pozostawiają wspomniane składniki. Taka uprawa nosi nazwę aeroponicznej a rośliny tak uprawiane można wykorzystywać wielokrotnie.

W linii LE LIFT znajdują się 3 kremy, o trzech konsystencjach ale nie dla różnych typów skóry. Crème Riche jest bogaty, gęsty, odczuwalny na buzi po aplikacji, Crème ma nieco lżejszą konsystencją i przypomina mi Ultra Correction Lift. Najlżejszy, świetnie i szybko wchłaniający się jest Crème Fine. Każdy z nich możemy stosować zarówno w zależności od typu naszej skóry ale także po prostu w zależności od warunków atmosferycznych, na jakie jest ona  wystawiona, środowiska w jakich aktualnie żyjemy. Czyli de facto każdy krem jest dla każdej cery.

Krem ma dawać  natychmiastowy efekt liftingu, ujędrniać, zmiękczać i wygładzać rysy – po prostu odmładzać.

Po spotkaniu, o którym pisałam TU miałam wielką ochotę na konsystencję Riche, która po kilkutygodniowym stosowaniu sprawdza się świetnie. Moja sucha skóra po prostu chłonie ten krem. Po tym nieco krótkim czasie trudno mi napisać o widocznych efektach ale to, co odczułam  po zaledwie kilku aplikacjach, to ogromne nawilżenie i miękkość skóry. Mam nadzieję, że w połączeniu z olejkami Soin Pur Eclat Eisneberga LE LIFT pomoże jej odzyskać jędrność, wygładzi  i odpowiednio nawilży przed latem.

24 komentarze:

  1. Brzmi jak bajkowy nawilżacz! Cudeńko.

    OdpowiedzUsuń
  2. To już druga opinia tak dobra, która na jego temat czytam i mam ochotę go spróbować,bo mało który krem radzi sobie z moja bardzo sucha skóra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli z moim wiórem daje radę to z każdą da ;)

      Usuń
  3. Chętnie wypróbuję, to coś dla mnie, :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam probki tych kremow. Troche mnie przerazilo na poczatku to slowo 'Le Lift'... Jakos moja podswiadomosc mi probowala powiedziec, ze nie czas na ten krem jeszcze. Jednak, jak to mowi zasada: lepiej zapobiegac niz leczyc :)
    Probki pokazaly, ze kremy pieknie pachna i maja przemile konsystencje. A ze cena nie jest totalnie zaporowa, mozliwe ze skusze sie i ja :) Teraz jednak musze wykonczyc moj kremik Guerlain Blanc de Perle i moze pozniej pomysle :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach,ten krem....moje blogerki nęcą mnie i żyć nie dają😊 nawet mój mąż już go zna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo dobry. Nawet lepszy chyba od poprzedniej formuły.

      Usuń
  6. Marzy mi się Creme Fine :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda konsystencja ma swoje zalety. Ja pewnie latem przerzucę się na Creme.

      Usuń
    2. No to dla mnie Creme mógłby być na noc :)

      Usuń
  7. oh wow...Chyba mamie mojej na imieniny sprawie (13.3) bo dla mnie on sie niestety nie nadaje ;D a szkoda ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu się nie nadaje? Może nie Riche ale inna konsystencja na pewno by się sprawdziła ;)

      Usuń
  8. najlepszy jaki miałam okazję używać ! mam wersję Creme i uwielbiam, ostatnio dostałam Twoją wersję Riche w dużej miniaturce i używam na noc, mam chęć dokupić tą właśnie wersję i używać na noc , jeszcze nie sprawdziłam jak się spisuje RIche pod podkładem czy nie będzie za bogaty dla mnie ale na noc jest doskonały ! Wersja Creme na dzień uwielbiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli tak jak napisałam - w sumie każdy jest dla każdej skóry :)

      Usuń
  9. Chciałam go strasznie,ale jednak cena mnie na razie zablokowała i wybrałam Chanel Hydramax+Active ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. brzmi całkiem fajnie, ale jednak mi ciężko dopasować krem do twarzy :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Używałam tego kremu ,tzn zużyłam całe pudełko i pod oczy też z tej serii. Dodatkowo systematycznie chodziłam do kosmetyczki na mezoterapie igłową i roler, a efekt nie był powalający.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie myślisz o Ultra Correction Lift. To jest nowsza, udoskonalona wersja. U mnie tamten tez się sprawdzał ale tu dodatkowo to zróżnicowanie na tekstury jest bardzo komfortowe.

      Usuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast