sobota, 22 marca 2014

Z innej beczki - FURLA Meridienne

Jako, że nie mogę cały czas pisać o kosmetykach (mam przesyt) a pisać i chwalić się lubię to rozpocznę nowy rozdział na blogu - modowo-outfitowo-szafiarsko-lifestylowy :D O! A co sobie będę żałować :D
Bez obaw jednak, zanim dojdę do granic swego zdrowego rozsądku i pokażę jakiś tzw. outfit, zaprezentuję część swojej szafy bez ludzkiej zawartości ;)

Na początek nieco nieśmiało - torebka. Torebka niby zwykła a jednak wyjątkowa, bo to początek mojej miłości do marki a przy tym oryginalny pomysł. Dla tego pomysłu ją kupiłam - tak sobie tłumaczę przynajmniej ;)

Mowa o włoskiej marce FURLA, założonej w 1927 roku przez bolońską rodzinę Furlanetto i po dziś dzień w ich rękach. FURLA to marka haute couture. Najbardziej znana jest ze swoich toreb.





Wybrany przeze mnie model nazywa się MERIDIENNE i jest to torba na ramię ale nie tylko.
Torba jest uszyta z licowej skóry cielęcej, czyli gładkiej. Licowanie ma sprawić aby skóra była bardziej odporna na zabrudzenia i wilgoć. Polega ono na obróbce mechanicznej i pokryciu skóry odpowiednimi woskami także w celu uzyskania pożądanej struktury.

Moja MERIDIENNE jest pełna niespodzianek ;)
Po pierwsze każda jej część ma inną strukturę, inne tłoczenie. Po drugie torba jest dwustronna - ma stronę "elegancko-wieczorową" i stronę "miejską" :

strona elegancka ;)
strona "miejska"
Po trzecie torba ma dwa paski, które dopinane osobno umożliwiają noszenie jej na ramieniu,


i w ręku.


Gdy paski połączymy ze sobą za pomocą mocnych napów, możemy nosić ją jak listonoszkę:


 A gdy odepniemy paski.... :)


MERIDIENNE to także torba pojemna. Główna komora zapinana jest na suwak, co przy obecnej wszechobecnej modzie na zapinanie na napo-rzepo-guzik magnetyczny jest ogromnym atutem, przynajmniej dla mnie. Wewnątrz jest jeszcze jedna pojemna kieszeń, nie ma natomiast tradycyjnej kieszonki na telefon (OMG!).

Poza tym posiada dwie zewnętrzne kieszenie zapinane na wspomniany guzik magnetyczny (okay, okay, guzik rządzi więc musi być ;)

Wykończenie torebki jest eleganckie, dopracowane z dbałością o najmniejszy szczegół.


 

MERIDIENNE to prawdopodobnie model nieszczególnie designerski czy wpisujący się w najnowsze trendy (nieco babciowy?) ale jest, według mnie, klasyczny, uniwersalny i ponadczasowy.

Jeśli przetrwa moje noszenie to zostawię ją w spadku córce ;)

31 komentarzy:

  1. O kircze! To torbiszcze idealne! Cos o czym snilam nocami a w sklepach brak!! Jest genialna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chcę taką torbę! Ona jest zajefajna! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O prosze, jakie ciekawe rozwiazania posiada :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo sympatyczna ;> Ta marka najbardziej kojarzy mi się chyba z tymi kolorowymi kuferkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też sa fajne, ale raczej bardzo młodzieżowe poza tym przeroczyste, co nie do końca mi odpowiada ;)

      Usuń
  5. Furle kochalam, kocham i bede kochac. Po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam torebki i mam ich pełno.w sumie zawsze wybieram takie grzeczne i nudne ale na lato czy jakis niezobowiązujący wypad lubię coś szalonego. Podoba mi się ten model,wczoraj też oglądałam stronę Furli i fajne mają tam rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj niestety na lato kupiła też szaloną... ale tylko w kolorze ;)

      Usuń
  7. jest świetna, sama chciałabym taką :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne rozwiązanie :) podoba mi się i fason i wykończenie:) lubię jak pasek jest taki że może przez ramię przełożyć , zwłaszcza na zakupach przydatne bo czasami rąk brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy zakupach albo jak się na mnie moje dzieciaki uwieszą :)

      Usuń
  9. taka torba zagadka:) Mozesz odmienic jak chcesz...

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna jest i uniwersalna. Takie torebki lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Klasyczny torba, taká zawsze trzeba tez miec :)
    Ja mam tez Furlé- Candy Bag w kolorze delikatnym niebieskim i z glitterkiem byla limitowana. i kocham já strasznie...zawsze wszyscy sié niá zachwycajá bo sié tak mieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Candy są kuszące ale za stara jestem na taką.

      Usuń
  12. podoba mi się bardzo 'strona mijeska' - szczególnie wizja noszenia jej jako listonoszkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wygląda na człowieku w wersji listonoszkowej ;)

      Usuń
  13. Furla kojarzy mi się z takim charakterystycznymi kuferkami.
    Oczyma wyobraźni już ją widziałam na moim ramieniu, ale rozczarowało mnie ostatnie zdjęcie, bo myślałam, że ona ma klapkę na całości.
    W każdym razie wybrałaś model bardzo nietuzinkowy i wcale nie klasyczny. Pierwszy raz taką widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba ich stały model tylko występuje w różnych kolorach.

      Usuń
  14. Piękna jest :) szukam teraz fajnej listonoszki- nie za dużej, nie za małej i naprawdę cieżko znaleźć ideał.

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczna torebka - świetny gust :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Absolutnie piekna torebka! I na dodatek taka inteligentna (czy raczej jej kreatorzy :)). Taka moglabym sobie sprawic, a nie ten wszechobecny, nudny MK ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast