AA Prestige Serum Multi Corrector czyli Serum Błyskawicznie Wypełniające Zmarszczki do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii według producenta:
"Serum błyskawicznie wypełnia zmarszczki, sprawia, że są
mniej widoczne, a przy dłuższym stosowaniu zmniejsza ich głębokość, dzięki
pobudzeniu procesów odnowy. Zawiera Acetyloheksapeptyd + Pentapeptyd booster –
zaawansowany technologicznie układ peptydów, który redukuje zmarszczki mimiczne
i zapobiega ich utrwalaniu. Unikalne molekuły wygładzające wypełniają
zmarszczki, zmniejszając ich widoczność. Kompozycja odżywczych maseł: shea i
kakaowego oraz oleju jojoba aktywuje procesy odnowy naskórka, wygładza skórę i
nadaje jej miękkość.
Stosowanie:
Codziennie rano i wieczorem przed nałożeniem kremu, nanieść opuszkami palców na oczyszczoną skórę twarzy
(omijając okolice oczu), szyi i dekoltu."
Trudno określić, kiedy powinno się zacząć stosować serum.
Każdy preparat tego typu ma za zadanie szybko, mocno i skuteczniej niż krem wspomóc
cerę, która zaczyna dawać nam jakieś sygnały, że źle się dzieje. Umownie
przyjmuje się wiek 25 lat. Oczywiście im dalej w las tym częściej należy sięgać
po taki kosmetyk. Ja już jakiś czas jestem w tym lesie i wchodzę coraz głębiej
dlatego serum jest moim przyjacielem od dawna.
Na razie nie poszukuję silnie działających serum, które
skupiają się na wygładzaniu głębokich zmarszczek i rozjaśnianiu poszarzałej
cery. Zależy mi głównie na zapobieganiu utracie gęstości skóry, zwiotczeniu i
kruchości. Poza tym nie wierzę, że jakikolwiek specyfik pozwoli mi pozbyć się
zmarszczek. Kosmetyki przegrywają z naturą i płynącym czasem.
Serum Błyskawicznie Wypełniające Zmarszczki AA Prestige
ma gęstą konsystencję, nie żelową, raczej zbliżoną do kremu. Dobrze się dawkuje
i rozprowadza, jest wydajne. Bardzo szybko się wchłania więc można prawie
natychmiast aplikować krem.
Stosowałam sumiennie, regularnie przez 6 tygodni (30ml
starczyło z powodzeniem) i mam wrażenie, że zmarszczki mimiczne wokół ust, na
czole, przy wargach są rozprasowane. Nie było ich wiele i nie były bardzo
głębokie ale sam fakt, że widzę działanie produktu świadczy o tym, że producent
dotrzymał obietnicy. Dyskutowałabym jedynie z nazwą produktu. Nie zauważyłam „błyskawicznego”
działania, raczej normalne, tradycyjne, wymagające więcej czasu.
Nie chcę tu porównywać serum Oceanic do innych jakie używałam
ale powiem tylko, że może spokojnie konkurować ze swoimi wysokopółkowymi
kolegami. Cena również jest przyjazna i oscyluje w granicach 70zł.
Produkt nie zawiera parabenów i barwników a na stronie
Oceanic można sprawdzić datę ważności
wszystkich kosmetyków firmy.
Skład na życzenie Idalii i JuicyBeige ;) . Chyba nie ma w nim potworów, prócz kilku ewentualnie komedogennych składników, ale mnie nic takiego nie spotkało.
Skład na życzenie Idalii i JuicyBeige ;) . Chyba nie ma w nim potworów, prócz kilku ewentualnie komedogennych składników, ale mnie nic takiego nie spotkało.
Znacie linię Prestige Oceanic?
przy tekście z lasem padłam :D ahahaha
OdpowiedzUsuńja też kocham sera wszelkiej maści.. dlatego tak dobrze się trzymam :D ahaha dowcip się mnie dzisiaj trzyma :P
Krzyklo, a wrzuciłabyś skład? Bo nie mogę znaleźć w internecie.
OdpowiedzUsuńZaraz wrzucę. Ja nie specjalistka od składów więc wiesz...
UsuńDzięki :) Ja też nie specjalistka, ale byłam ciekawa, bo szukam fajnego serum dla mamy.
UsuńSię wypowiedział szczawik, co to ledwie nogę w lesie postawił :P
OdpowiedzUsuńTo do Marti było, ale mi coś nie weszło tam gdzie trzeba. Pewnie wlazłam a jakąś gęstwinę leśną i źle widzę ;)
Usuńahahaha jesteś niemożliwa :D
UsuńA jaki ma skład? :)
OdpowiedzUsuńTo mnie zaintrygowałaś. Może szepnę o nim słówko kobietom w mojej rodzinie ;).
OdpowiedzUsuńA Ty kochana, kiedy do lasu wejdziesz? ;)
UsuńZa wieki całe :D. I wtedy ruszę z arsenałem przeciwzmarszczkowo-naciągającym skórę na pupę. Starość nie radość, młodość nie wieczność :D:D.
UsuńZapomniałam, że miałam kiedyś Cię adoptowac a emeryta za córkę nie chcę :)
UsuńJa i moje 31 wiosen na karku czujemy się mocno zainteresowane :)
OdpowiedzUsuńPolecam. W ogóle seria Prestige jest godna uwagi.
UsuńI mnie również to serum zainteresowało :) Trzeba się rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńPo jakim Ty lesie chodzisz, bo ja też spaceruję a jeszcze Cię nie widziałam ;-DDD
OdpowiedzUsuńPorządne serum to dobra rzecz, przyjrzę mu się uważniej :)
Jak po prostu już jestem w jego ostępach a Ty zapewne gdzieś na skraju spacerujesz ;)
Usuńbardzo ciekawie piszesz recenzje :) świetny blog, będę częściej tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie wygląda najgorzej ale nie czuję się przekonana.
OdpowiedzUsuńHexx, Ciebie do czegoś przekonac graniczy z cudem ;)
UsuńJestem wymagająca i nie idę na łatwiznę :P
UsuńHexx wybredna jest :D
UsuńJa szukam serum nawilżającego które kwotowo by mnie nie zmiażdżyło )
OdpowiedzUsuńTo zerknij na tę linię Oceanic. Mają kilka propozycji i cena nie miażdży.
UsuńNo już klepie te maści na zmary,ale nie wiem czy już powinnam po tego typu produkt sięgnąć. Dowiem się za 20 lat jak będę kwilić do lustra ;)
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie przetestuję go na mamie :P
Może nie akurat po takie radykalne i błyskawiczne ale jakieś lżejsze - czemu nie. Lepiej zapobiegac bo w tym przypadku leczenie tylko skalpelem ;)
UsuńCiekawe to serum. Ja ostatnio używam serum do 35lat Babuszki Agafii i jest boskie za jedyne 25zł :)
OdpowiedzUsuńJezu ja się do 30stki zbliżam to powinnam już chyba pomału jednak pokombinować z prewencją... psychicznie jakoś się zatrzymałam na etapie "a ma pani coś dobrze nawilżającego, bo ja nie potrzebuję przecież przeciwzmarszkowych..."... chyba czas zrewidować poglądy. ;)
OdpowiedzUsuńlas wyszedł Ci genialnie, popieram Marti! :))
Ja ostatnio zaczęłam stosować pierwsze w życiu serum i wybór padł na Miraculum Aqua Therapy. Przyznam szczerze, że byłam zaskoczona pozytywnymi efektami jakie u mnie dało... z drugiej strony jedyne porównanie jakie mam, to do zwykłych kremów i to nawet nie przeciwzmarszczkowych. :) Jak będę głębiej w lesie to wrócę do tematu. :)
OdpowiedzUsuńZostałaś wyróżniona na moim blogu. Zapraszam do zapoznania się ze szczegółami :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńu mnie sera są już obowiązkowe i chętnie po to kiedyś sięgnę, póki co skłaniam się ku naturze :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że te serie ze średniej półki cenowej całkiem nieźle wyszły firmie Oceanic:) Tego serum jeszcze nie miałam, ale coraz częściej dochodzę do wniosku, że moja skóra pod oczami potrzebuje czegoś mocniejszego niż krem ze świetlikiem czy bławatkiem. Pojawiły się pierwsze zmarszczki mimiczne. Trzeba się rozejrzeć za jakimś serum przeznaczonym do pielęgnacji tych delikatnych okolic:)
OdpowiedzUsuńTrochę silikonów jest ale heksapeptyd i parę składników niezłych:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym serum ale chyba warto przyjrzeć się jemu bliżej.
OdpowiedzUsuńNie znam.
OdpowiedzUsuńNie znam ale czas najwyższy zacząć prasować pierwsze zmarszczki :D
OdpowiedzUsuń