czwartek, 13 grudnia 2012

Poszła baba do Inglota...

... i kupiła dwa lakiery z nowej kolekcji oraz dwa wkłady matowych cieni.



Inglot Vernis à Ongles nr 368 to jeden z 9 nowych kolorów lakierów firmy  w bezpiecznej formule nie zawierającej toluenu, formaldehydu, ftalanu dibutylu i kamfory. 
Za mój zakup odpowiedzialna jest Simply A Woman ;), która w jednym z postów pokazała kolekcję i skutecznie mnie skusiła.



Lakier nr 368 to wrzoso-śliwkowy zgaszony fiolet z mikroskopijnymi drobinkami, które tak cudownie migotały  w sztucznym świetle salonu Inglot w Wola Parku (kurcze, jaki ten salon ogromny), że musiałam go kupić. Tym migotaniem byłam zaskoczona, ponieważ oglądając kolekcję na zdjęciach w Internecie byłam przekonana, że są to kremowe lakiery bez dodatków. Nie powiem, ten dodatek jest bardzo interesujący.



Lakier ma dość wąski pędzelek ale dobrze się nakłada. Po jednej warstwie wygląda średnio, są prześwity, wydaje się „rzadziuchem” ale po drugiej … No cóż, popatrzcie same. Ja jestem zauroczona. Nie mogę wypowiewiedzieć się na temat trwałości, bo nałożyłam go dzisiaj rano ale nawet gdyby jutro odprysnął to chyba mu daruję – kolor jest cudny. Natomiast jeśli okaże się trwały to odszczekam wszystkie złe słowa pod adresem lakierów Inglota, jakie ostatnio wypowiedziałam.


Żałuję tylko, że Inglot nie wprowadza nazewnictwa w swoich lakierach. Numery są takie bezosobowe. Na swój prywatny użytek nazwałam go Poranek na wrzosowisku. A co, jestem z rana mega kreatywna :).


Drugi lakier z tej kolekcji, 369, oraz cienie pokażę w najbliższym czasie. Przyjemności trzeba sobie dozować ;) .

68 komentarzy:

  1. Ładny odcień :) Akurat na jesień, a i Twoja nazwa doskonale do niego pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Trudny do uchwycenia ale na żywo jest subtelny, chociaż widoczny.

      Usuń
  3. Śliczny, ale ten wąski pędzelek skutecznie mnie zniechęca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie jest to mega wygodna opcja ale daje radę. Najważniejsze, ze się nie rozjeżdża na paznokciu.

      Usuń
  4. poranek na wrzosowisku-pasuje idealnie do odcienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy kolor - ja mogłabym mieć cień do powiek w tym odcieniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taki podobny z Essence. Przyjmeny to fakt :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Powiem więcej, jest bardzo ładny :P

      Usuń
    2. Ale to Inglot a ja wyjątkowo nie lubię ichniejszych lakierów :(

      Usuń
    3. Także nie mogę się przekonać do ich lakierów, szybciej wybiorę cienie :)

      Usuń
  7. Moja droga Krzyklo, jakbyś zaglądała na moje lakierowe posty vel. zapchaj dziury, jak to kiedyś zgrabnie określiłaś ;))) to już dawno miałabyś go w swoich zbiorach, bo pokazywałam go jakoś miesiąc temu :) Popieram wszelkie nad nim zachwyty i chętnie zobaczę bliżej 369, bo tego akurat nie mam (ale mam 4 inne z tej kolekcji ;)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mea Culpa kochana córko moja blogowa. Na nic czasu nie ma ostatnio :/ Ledwie swój własny blog obrabiam. Ogarniam się jednak powoli i wrócę niedługo do Was.

      Co do postów lakierowych to zdania nie zmieniłam - są to zapchaj dziury, ale ta akurat jest bardzo udana, moim zdaniem ;)

      Usuń
    2. Dla mnie zapchajdziury to posty zakupowe, moje przynajmniej ;P

      Usuń
    3. Ja Cię namawiać do zmiany zdania absolutnie nie będę, ale pozwól, że buntowniczo (jak to córka) nie zgodzę się z Tobą i już :)

      Ja ostatnio też mam coś mniej czasu, ale jak już złapię chwile, to łapczywie sczytuję wszystko, co napisały dziewczyny, a dopiero później, jak mi starczy czasu, zabieram się za swój blog ;)

      Monika, te zakupowe zapchaj-dziury są u mnie o dziwo najchętnie oglądanymi postami. Zresztą ja też zawsze jestem ciekawa co komu przybyło i zawsze czytam takie posty :D

      Usuń
    4. Próbuj mnie namówic, podobno tylko krowa nie zmienia zdania, chociaż to też nie udowodnione ;)
      Fakt, że posty/blogi lakierowe mają mnóstwo fanów.

      A o wolnym czasie pogadamy jak już będziesz miała rodzinkę i przynajmniej dwoje urwisów pod dachem ;)

      Usuń
    5. Krzyklo, każda wymówka jest dobra :P
      Wszystko to organizacja czasu.

      Usuń
    6. Wymówka????? Żartujesz chyba? ;)
      Chcesz moje dzieci i obowiązki na tydzień? Aktualnie robię tłumaczenie 300 stron książki o holocauście, ja zwykle na wczoraj (tak przecież pracuje każdy tłumacz) też mogę Ci podrzucic :P

      Usuń
    7. Krzyklo każda z Nas ma swoje życie oraz obowiązki, nie umniejszając niczego wszystko zależy od tego, jak zorganizujemy sobie czas. Taka jest prawda. Poza tym blogowanie to pasja, hobby, na które przeznaczam czas tak samo, jak na pozostałe rzeczy.

      Usuń
    8. Hexx, na prawdę to nikt nie ma monopolu, chociaż jak patrzę na gadające polityczne głowy to chyba mają inne wrażenie ;).

      Ja po prostu mam porównanie z tym jak było "przed dziecmi" i jak jest "z nimi". Dlatego tu akurat nie przyznam Ci racji. Pracy jest duuuuużo więcej, co rzecz jasna na szczęście rekompensują uczucia.
      Żadnej z moich pracujących, dzieciatych koleżanek nie przyszłoby do głowy pisanie bloga i przesiadywanie w internecie. U mnie też pewnie się to zmieni od przyszłego roku jak wrócę do pracy :)Blog to przyjemnośc ale nie oszukujmy się, ze również mnóstwo poświęcone czasu, którego przy dzieciach nigdy nie ma w nadmiarze.

      Usuń
  8. sto lat temu używałam lakierów Inglota i nie byłam z nich zadowolona, woda taka i szybko się ścierały ;/
    p.s. bardzo podoba mi się ta nazwa haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też 100 lat temu i wtedy byłam zadowolona. Potem nastąpiło rozczarowanie. Zobaczymy jak będzie teraz.

      Usuń
    2. ja mam taki sam dylemat, z jednej strony piękne kolory, duży wybór ale trwałość średnia.

      Usuń
  9. Kuszą mnie te kolory i chyba w końcu coś wpadnie do mojej kolekcji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy organoleptycznym kontakcie tylko ten i 369 wpadły mi w oko.

      Usuń
  10. Wcale się nie dziwię, że się skusiłaś na ten lakier :) Jest piękny!
    A Inglota w Wola Parku bardzo lubię za to że mają pełen asortyment i profesjonalną obsługę. Jeszcze się nie zawiodłam robiąc u nich zakupy. Za to wyspy to temat rzeka ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, że na wyspach różnie bywa. Ja ma daleko na Wolę - może i dobrze ;)

      Usuń
  11. Fajny kolorek:) Sama muszę zaglądnąć do inglota i zobaczyć te nowości...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Mają też piękne matowe cienie. Ja sama dawno nie zaglądałam i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.

      Usuń
  12. śliczny kolor! kurcze własnie takiego szukam :)
    coś czuję, że chyba niedługo wybiorę się na zakupy Inglotowe :)

    OdpowiedzUsuń
  13. to był post o moich zachciewajkach pod choinkę :) ale cudeńko, teraz jeszcze bardziej chcę te lakiery!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co źle robię, że rzadziej wchodzę na Wasze blogi? Jak wchodzę to tak się to kończy ;)

      Usuń
  14. dawno nie byłam w inglocie, a kiedyś potrafiłam wydać wszystkie oszczędności na ich lakiery do paznokci:P

    OdpowiedzUsuń
  15. kurczaki, piękny jest! dobrze, że u mnie nie ma Inglota, to mogłabym popłynąć :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przyjeżdżasz znowu niedługo do PL więc wszystko przed Tobą :P

      Usuń
  16. Faktycznie nie widać, że jest drobinkowy. I faktycznie - Inglot w Wola Parku jest przyjemnie duży:)
    Daj znać ile żyje bez odprysków i startych końcówek:) Może też się wtedy skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet nie drobinki, źle to chyba ujęłam ale ja słaba jestem w opisie formuły lakierów. Taki wiesz jak Dutch 'Ya Just Love OPI? ale nie ma złotka.

      Usuń
  17. Podoba mi się. Mi takie kolory niestety nie pasują, ale Tobie jak najbardziej:) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi nie pasują na paznokciach ciemne kolorki, sine, szare wyglądam w nich jak topielica i źle się w nich czuję :( Ale może kiedyś dojrzeję do takich kolorów :)Póki co próbuje się przestawić z róży na fiolety i czerwienie ;)

      Usuń
  18. Bardzo ładny! taki jak lubię śliwkowe błotko:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Prześliczny kolor, a nazwa jak najbardziej trafna :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam jeden lakier z Inglota i nie jestem zadowolona, napisy się starły, zrobił się charakterystyczny dla starych lakierów nalot :(

    OdpowiedzUsuń
  21. mam dwa odcienie z tej kolekcji i omijam Inglota żeby więcej nie kupić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Które, które? Bo ja się jeszcze po jakieś wybieram :)

      Usuń
  22. jak pięknie błyszczy!
    ma idealne, żelowe wykończenie. świetny jest.

    OdpowiedzUsuń
  23. Teraz to ja muszę omijać inglota szerokim łukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Och takich przykurzonych fioletów nigdy nie za wiele :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ładny kolorek, taki niespotykany!

    OdpowiedzUsuń
  26. wygląda świetnie, kolor jest boski

    Lakiery Inglota bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  27. uwialbiam Ingloty mają super kolory i dobrze mi się je nakłada

    OdpowiedzUsuń
  28. Śliczny kolor. Bardzo lubię Inglota.

    OdpowiedzUsuń
  29. BARDZO ŁADNA ZAPCHAJDZIURA :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Powiem więcej, mam jeszcze jedną Inglotową "zapchaj dziurę" w zanadrzu. :)

      Usuń
    2. Poczułam się rozczarowana moderacją....

      Usuń
    3. Ach te papużki nierozłączki :P

      Hexx, nie czuj się rozczarowana - to dla postów starszych niż jeden dzień :)

      Usuń
    4. Nie bardzo rozumiem zamysł ale to w sumie Twoja decyzja ;)

      Usuń
    5. Niezgłębione są tajniki mózgu mego ;)

      Usuń
  30. ładny kolorek :) mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast