środa, 10 grudnia 2014

-20% w Douglasie i Sephorze, czyli rzut oka na warte grzechu produkty

Jak zapewne wiecie dzisiaj od godz. 19.00 można zrobić zakupy w Douglas online z 20% zniżką na wszystko prócz kosmetyków Bobbi Brown, Sensai i MAC. Sephora natomiast kusi nas taką samą zniżką ale także w perfumeriach stacjonarnych i znacznie dłużej będziemy musiały się opierać bo aż do 17.12 (rabat na czarną kartę).

Na okoliczność przygotowałam subiektywny przegląd tego, co moim zdaniem warto kupić w ww. perfumeriach z marek, które każda z nich posiada na wyłączność.

źródło: veleo.eu
Zacznijmy od pielęgnacji, mojego konika ostatnio.


Sephora ma na wyłączność kosmetyki EISENBERG PARIS, wśród których jest kilka perełek jak Soin Bi-Phase Ultra-Hydratant, o którym pisałam TU
Ciekawą marką jest REXALINE. Te kosmetyki zawierają duże stężenie kwasu hialuronowego oferując skuteczniejszą metodę walki z ogólnymi oznakami starzenia. Polecam szczególnie maskę. KORRES  z kolei, oferuje ciekawą linię na bazie dzikiej róży. Nowa linia KORRES wyrównuje koloryt skóry, niweluje ciemne plamy i widoczne oznaki starzenia. Warte uwagi są Wild Rose Sleeping Facial Mask i Wild Rose Peeling Mask/AHA10%.


W Douglasie sprawdzoną przeze mnie marką na wyłączność jest SENSAI ale niestety nie będzie można kupić nic ze zniżką :(. Przetestowałam kilkanaście produktów i trudno mi było wybrać coś wyjątkowego, bo... większość produktów jest wyjątkowa :) ale szczególnie polecam Wam Silk Peeling Powder, o którym pisałam TU. DECLEOR, może nie jest marką na wyłączność ale po wycofaniu się Marionnaud z Polski (tam był dostępny) jest do zdobycia w Douglasie właśnie. Polecam szczególnie kilka rodzajów serum, do różnych rodzajów skóry i na różne "problemy"z serii Aromessence. Ta pielęgnacja twarzy na bazie olejków esencjonalnych nie zawiera konserwantów, olejów mineralnych i sztucznych barwników. Produkt jest także bardzo wydajny.


Wciąż w Douglasie. Marka ANNAYAKE jest słabo znana w Polsce a szkoda, bo ma wiele ciekawych produktów. Marka japońska więc formuły, składniki są naprawdę dobrze dobrane. Kiedyś Wam coś o niej więcej napiszę. EDIT: autorka bloga My Asian Skincare Story słusznie mnie poprawiła, że marka jest francuska i twierdzi nawet, że nie ma laboratoriów w Japonii, choć taka informacja figuruje na stronie. 
LAURA MERCIER, znana i lubiana od momentu wejścia do Polski, ma świetną kolorówkę ale mnie osobiście najbardziej zawsze kusi pielęgnacja ciała. Powąchajcie nową Verbena Infusion - zakochacie się :)



Wśród kosmetyków kolorowych marek na wyłączność w Sephorze warto, moim zdaniem, przyjrzeć się nowemu podkładowi BARE MINERALS. Podkład serum Pur Eclat bareSkin to połączenie mineralnego podkładu i rozjaśniającego serum, czyli 2 w 1. Podkład ma ultra delikatną i lekką konsystencję. 

GIVENCHY ma sporo ciekawych produktów zarówno do makijażu jak i pielęgnacji. Na pewno warto mieć Pryzmy. Ich formuła oparta jest na technice atomizacji cząsteczek, które równomiernie pokrywają twarz, odświeżają cerę i nadają delikatny, idealny wygląd. Puder niweluje optycznie niedoskonałości. Efektem jaki uzyskujemy jest rozświetlona a jednocześnie matowa twarz. Podobny paradoks jak w przypadku Meteorytów Guerlain :) 

BENEFIT ma w swojej ofercie mnóstwo nowości ale to co sprawdza się od lat, to na pewno brązero-róż Hoola. Ma matowe wykończenie i przyznam, że często po niego sięgam nie tylko latem.

Sephora wprowadziła niedawno do oferty markę URBAN DECAY i mimo, że najbardziej znane palety Naked idą jak świeże bułki to ja przewrotnie polecę Wam palety kolorowe. Pigmentacja, trwałość i barwy są niesamowite. Czemu nie zaszaleć w tym nachodzącym karnawałowym okresie? :)

 W Douglasie warto postawić na nowości, czyli kolorówkę Laury Mercier ale także na sprawdzone produkty. Ja najbardziej lubię BOBBI BROWN Long Wear Gel Eyeliner oraz cienie Eyes to kill Intense GIORGIO ARMANI. Warto przyjrzeć się pędzlom BARBARY HOFMANN - ceny nie są zabójcze a jakość bardzo dobra, wręcz profesjonalna.

Jeśli chodzi o produkty do włosów warto skorzystać z promocji i kupić coś z ALTERNY w Douglasie. Osobiście polecam serię Caviar. Pisałam o odżywce TU
Intensywnie zapoznaję się z marką BUMBLE AND BUMBLE dostępną w Sephorze i jestem pełna dobrych myśli więc Wam też radzę się jej przyjrzeć.


W Douglasie znajdziemy bardzo pięknie pachnące musujące tabletki do kąpieli marki I COLONIALI z ekstarktem z żeń-szenia. Marka ma fajne mydła, kremy do rąk i ... te tabletki właśnie. Mogę powiedzieć, że jestem od nich uzależniona :)
Niedawno w Douglasach pojawiła się nowa marka FOREO i jej produkt Luna - szczoteczka soniczna. Recenzję znajdziecie TU.

Marka własna Sephora przygotowała na święta Ocean Prezentów i wśród propozycji znajdziemy wiele ciekawych produktów m.in zestaw The best of Sephora, który jest dobrym sposobem by zapoznać się produktami sygnowanymi logo Sephora lub ogromną paletę multizadaniową :)

Douglas także posiada swoje marki własne np. J.S.Douglas Söhne. Dzisiaj można kupić w dobrej cenie bardzo przyjemny produkt - delikatnie perfumowany puder w sprayu, w którego formule znajdziemy lawendę i tymianek. Pozostawia na skórze lekko połyskującą mgiełkę i można go aplikować na twarz, dekolt i włosy. 


Dobrym pomysłem na prezent kosmetyczny są zestawy. Zazwyczaj znajduje się w nich przynajmniej jeden produkt pełnowymiarowy. SHISEIDO przygotowało zestawy, które znajdziecie zarówno w Douglasie jak i Sephorze.

Zestawy dostępne w Douglas
Zestawy dostępne w Sephorze

Skusicie się na coś dzisiaj podczas nocy zakupów w Douglasie lub do 17.12 w Sephorze?



O

76 komentarzy:

  1. Bumbelka mam :) ALTERNY mnie pokusiłaś - niedobra Ty ;p :))
    a Bobbi Brown tak jak MAC zniżka nie obejmuje :(( niestety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z powodu czego jestem bardzo smutna :p bo obu marek mam parę rzeczy na oku hyhy

      Usuń
  2. Oj skusiłam się na podklad Shiseido Future Solution LX Total Radiance Foundation ;) bo Pani go bardzo zachwalała na Istagramie :) i nie mogę się już doczekać aby go nałożyć:) Bardzo lubię czytać Pani blog i ciągle czuję sie kuszona , pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło poznać :) Również pozdrawiam.
      Niedługo zrobię pełną recenzję tego podkładu więc zapraszam do śledzenia. Chętnie przeczytam wtedy Pani opinię :)

      Usuń
  3. Cieszę się na rabat w Sephorze, bo chciałam skorzystać z dzisiejszego w Douglasie, a niestety okazało się, że wybrany przeze mnie produkt został wyprzedany... W ten sposób zamiast wykorzystywać swój bon na 10% poczekam do 17.12 na większą zniżkę :) Dzięki za info!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Take The Day Off z Clinique. To miał być mój prezent pod choinkę :P W ciągu dnia sprawdzałam jego dostępność na stronie internetowej Douglasa i był dostępny, ale niestety o 19:05 już się go zamówić nie dało, więc zrezygnowałam z zakupów.

      To info o zniżce w Sephorze to potwierdzone? Bo nie mogę nic o tym znaleźć ani na fejsie Sephory ani na ich stronie.

      Usuń
    2. Dostałam maila i sms'a, że na czarną kartę.

      Usuń
  4. Kusisz tymi promocjami, kusisz. :) Mam ochotę na olejki Decleora. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na Sepho się jeszcze załapię, bo 16 będę w Pl, oj mój biedny portfelu :DDD Ale jeszcze nie wiem, co bym chciała (facepalm) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz sobie wygenerujesz jakąś potrzebę :P

      Usuń
    2. Już wygenerowałam :D Jeszcze nie mam pomadki z Shiseido żadnej :D

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Od nadmiaru propozycji? ;)

      Usuń
    2. Tak! Jestes super doradcą! Wszystko mi sie podoba!

      Usuń
    3. Hehe, a kupujesz coś?

      Usuń
    4. Mysle nad szczoteczką Clarisonic. Aczkolwiek ostatnio cos bardzo dobrze zadziałała maseczka z aspiryny i sody. Z Rexaline mialam juz chyba wszystko, co dostępne w niebieskich opakowaniach, ale co robi z cerą biala seria to niebo a ziemia. Weź Justynko probeczke serum booster. Szkoda, ze nie pomyśleli o zestawach :) armani i laura mercier to moje ulubione marki z Douglasa. Podklad-baza Winter Glow Maestro na te chwile wykupione, nie wiem czy ja przypadkiem nie wykupilam wszystkiego. Matko, pazerność ze mnie wyszła. W domu stoją 3 buteleczki, tylko ciiiii, nie mowi nikomu:)

      Usuń
    5. A u nas wcale nie ma tej bazy Winter Glow :( Już się tak na nią napaliłam jak szczerbaty na suchary, a tu lipa:( Oczywiście na pewno nigdzie w Trójmieście też nie dostanę...

      Usuń
    6. Kurcze, kusicie tą bazą Armaniego ale ona chyba nie dla mnie :/
      Booster mam próbki i też jestem pod wrażeniem :)

      Usuń
  7. Wzielabym cos, ale nie wiem co...

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś czuję, że na jednej wizycie w perfumerii się nie skończy..

    OdpowiedzUsuń
  9. Liczę na jeszcze większe promocje po świętach, emulsję Shiseido - Ibuki chcę zakupić:) I może coś jeszcze;)

    OdpowiedzUsuń
  10. W Sephorze w Arkadii kusiły mnie zapachy niszowe, ale ich dosłowność nie przypadła mi ostatecznie do gustu. W Douglasie kiedyś coś chciałam kupić on line ze zniżką, ale koszty dostawy zniwelowały rabat i dałam sobie spokój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie kuszą, aja jestem bardzo dosłowna :) Czaję się na Serge'a Lutensa.

      Usuń
    2. Ale pachnieć wanilią??? Lutensa podobały mi się męskie. Berlin był ładny, inny zaś pachniał jak figurka Jezusa w kościele po użyciu kadzidła. Może gdybym miała męża księdza... ;)

      Usuń
    3. Figurki Jezusa nie wąchałam tak dokładnie :)
      Mnie się Lutens podoba, choć tylko ze 3 zapachy. A Guerlain lub Givenchy wąchałaś?

      Usuń
    4. Tak. Guerlain ma jakąś ostrą nutę, nic mnie nie zachwyciło. Z Givenchy 3 wstępnie, ale na kolana żaden mnie nie powalił. Ale będę dalej wąchać przy okazji, po jednym, góra dwa zapachach.

      Usuń
  11. A mnie znów wszystkie promocje omijają, bo jestem za granicą ;) ale nie narzekam! niemieckie drogerie też rozpieszczaja, chociaż niestety nie promocjami ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na stronie Sephory paletka już wyprzedana niestety, ale bardzo podoba mi się dobór kolorów. Kurde nie wiem, a może Naked?? Które Naked najlepsze??

    http://carminlove.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny chwalą wszystkie Naked. Ja mam podstawową i jest fajna. Mówię Ci, skuś się na jakąś szaloną, kolorową :)

      Usuń
  13. Samo mi sie kliknelo: podkad ELDW light oraz naked basisc 2...;) ups: P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak czasami bywa. Paluchy działają przez naszą podświadomość:)

      Usuń
    2. Odcienie nude, lubisz ten ELDW Light?

      white praline, :D

      Usuń
  14. Miałam zaszaleć wieczorem w Douglas, ale 2 z 3 rzeczy, które chciałam kupić były wyprzedane :(
    Wychodzi na to, że mocniej zaszaleję w Sephora :D
    Od siebie dodałabym jeszcze kilka innych typów, jak cienie Bare Minerals, zestaw do konturowania Smashbox czy pomadki Estee Lauder :D
    A tak przy okazji wiele osób chwali nowy, płynny podkład Bare Minerals, ale z tego co zauważyłam to tylko osoby o suchej skórze (chyba). Bo miałam do niego 2 podejścia i za każdym razem tragedia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go tylko macałam z próbek ale podoba mi się, no ale ja suchar ;)

      Usuń
    2. mam chętkę na ten Pur Eclat bareSkin :]

      Usuń
  15. Elle zakupiłam , sympatyczną autorkę bloga oglądnelam, do S czy D się nie wybieram, wszystkie osobiste hity zakupiłam wcześniej, co prawda kusi mnie Shiseido compact sheer and perfect, myślę sobie od niechcenia :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kuszenie nic się nie poradzi - trzeba kupić :)

      Jest fejm :D ;)

      Usuń
  16. Ostatnio nieustannie jest jakieś -20%, więc zapasów robić nie trzeba ;) Ja już nadwyżki produktowe mam, pielęgnacją i makijażem jestem wręcz zawalona, bo teraz cały świat ma promocje i świetne zestawy a ja kupuję w różnych miejscach. Jeśli Sephora da po świętach -30% na makijaż to się skuszę na jakieś pomadki jeszcze, ale tak poza tym to promocjami już się nie ekscytuję, prezenty kosmetyczne też zrobione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda, to prawda :)
      Myślisz, że zrobią -30%? :/

      Usuń
    2. Była z pewnością w 2011 i 2012 r. po Świętach, wydaje mi się, że w 2013 też, ale nie daję głowy. Jeśli tak, to dlaczego by nie i w tym? :)
      CallMeBlondie zrobiła nawet wish-listę pod -30% a ponieważ kiedyś pracowała w Sephorze myślę, że to raczej bezpodstawne nie jest ;)

      Usuń
    3. Zgadzam się promocja goni promocję, ale lubię takie posty, bo zawsze ktoś pokaże coś, na co bym sama nie wpadła, co by nie przykuło mojego wzroku. I o ile ja sama też jestem dobrze zaopatrzona, to w poście Krzykli rzuciło mi sie w oczy Bumble&Bumble, jako potencjalny prezent dla Mamy, która to jest wiecznym poszukiwaczem produktów nadających objętość włosom. :)

      Także Krzykla dzięki :) Lecę eksplorować ich ofertę :)

      Usuń
    4. Poczytałam komentarze u CallMeBlondiee i okazuje się, że będzie max 25% raczej :/

      Usuń
    5. 25% to i tak 5 pkt. procentowych ponad 20% :D

      Ja się Sephorze dziwię, że po wystartowaniu strony internetowej nie było promocji żadnych chyba przez pół roku a potem nagle lawina, no mamy high season od ok. miesiąca i tydzień bez promocji ciężko jest znaleźć ;) Sephora już przyzwyczaiła klientów do tego, że co chwila jest -x%, więc po co kupować w pełnej cenie, skoro zaraz będzie promocja. Biorąc pod uwagę, że na nie-wyłącznościowych markach mają kiepską marżę, to te wieczne -20% jest z punktu widzenia zysku bez sensu totalnie, tym bardziej, że w wysokim sezonie klient kupi tak czy siak a Douglas co chwila z takimi promocjami nie wyskakuje a jak robi to i tak z wyłączeniem paru kluczowych marek. Dla klienta z jednej strony super, bo taniej a z drugiej sieć traci i traci a wtedy traci i klient, bo próbują nam wcisnąć wszystko, aby tylko nie tracić zysku. Przeterminowane kosmetyki to w Sephorze (w Douglasie też) klasyka. Nie sądzę, aby w Polsce utrzymały się długo obie te sieci równocześnie, co prawda rośnie zamożność, ale coraz częściej robimy zakupy zagranicą a przyzwyczajanie do promocji nie prowadzi do tego, że ludzie kupią więcej - po prostu kupią w okresie promocji a poza nią nie. Ale analiza mi wyszła ;)


      Usuń
    6. Ciekawa analiza ale wydaję mi się, znając marże w przemyśle kosmetycznym zarobek i tak jest nawet przy ciągłych promocjach. Może właśnie to otwarcie Polski i możliwość zakupu za granicą jest przyczyną promocji? To jakby nie patrzeć obniżka cen kosmetyków selektywnych, które PL są niejednokrotnie dużo droższe niż w Europie czy Ameryce.

      Usuń
    7. -20% to dla Sephory nic. Marże mają na poziomie z 70%, nie ma się co o nich martwić...

      Usuń
  17. Muszę się przyjrzeć podkładowi Bare Minerals. Alternę Caviar również gorąco polecam, włosy już po pierwszym myciu są mięciutkie, jakby ''odmienione'' :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Sephora mnie naprawdę zaskoczyła. Miła odmiana od promocji w Douglasie ;)
    Co prawda kupiłam już co chciałam, ale chyba rozejrzę się jeszcze raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem ciapa i zupełnie nie ogarnęłam tej promocji, a miałam sobie szczoteczkę soniczną do twarzy kupić. A szkoda, bo 20% to dużo. No nic, może jeszcze jakaś będzie choćby w styczniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak. Douglas ostatnio też ma promocje :)

      Usuń
  20. Mam ochotę na tę słynną paletkę Naked 3...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam ją ostatnio w Sephorze więc jeśli nie masz poprzednich "wersji" to warto.

      Usuń
  21. Annayake nie jest marka japonska. To marka francuska i zawsze taka byla. Inspiruja sie Japonia, podobnie jak Tatcha, ale z sama Japonia nie maja nic wspolnego oprocz nazw perfum. Twierdza, ze maja laboratoria w Japonii, ale to PR-owska papka dla naiwnych. Tak zeby sie lepiej sprzedawalo. Bo skoro z Japonii, to musi byc dobre. I widac, ze ten PR dziala calkiem sprawnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dzięki za sprostowanie. Może nie tyle jestem naiwna, co faktycznie na ich stronie widnieje informacja, że posiadają laboratoria w Japonii. Sądzisz, że aż tak naginają prawdę? :/

      Usuń
    2. Nie tyle co naginaja, ale ja rozciagaja. Wiele firm inspirowanych Japonia kupuje gotowe formuly faktycznie przygotowane tutaj. Ale to nie znaczy ze maja tu laboratoria wlasne, tylko ze formuly pochodza z japonskich labow. A czasem nawet i nie tyle, tylko ze oryginalne procesy najpierw zostaly opatentowane w Japonii.
      Skoro maja tu laboratoria to dlaczego nie sprzedaja tu swoich kosmetykow?

      Usuń
    3. Czyli jednak formuły są przygotowywane w Japonii. To nie tylko inspiracja i opracowywanie własnych w Europie.
      Ciekawa sprawa mimo wszystko. Nie trafiłam nigdy na żadną publikację na ten temat.

      Usuń
    4. Wyslalam im maila z zapytaniem. Czekam na odpowiedz. Ale w japonskich internetach znalazlam to (w tlumaczeniu): "Produkty Annayake opieraja sie na badaniach japonskich ekspertow kosmetycznych."
      Czyli jak w wiekszosci takich przypadkow jednak inspirowane, a robione z importowanych azjatyckich skladnikow gdzie indziej.

      Usuń
    5. Poniewaz email adres, ktory maja na stronie nie dziala, to do nich zadzwonilam.
      Widac nie chca, aby ludzie ich kontaktowali.
      Co ciekawe, jesli spojrzysz na inne wersje jezykowe strony Annayake, to juz nie ma nic o "ich" laboratoriach w Japonii. W wersji rosyjskiej sa juz tylko "laboratoria w Japonii".
      A w wersji niemieckiej nawet o Japonii nie wspominaja.

      Czekam na bardziej szczegolowa odpowiedz od ich PR, ale tutaj informacja na szybko.

      Annayake to jedna z wielu linii firmy Orlane. Oferuje produkty oparte na japonskiej technologii i inspirowane Japonia (odnosnie perfum!). Kosmetyki oparte sa na "leading Japanese research" w bardzo oglednych okresleniach.
      Dziewczyna w PR nie potrafila odpowiedziec na bardziej szczegolowe pytania. Obiecala, ze "ktos" wysle mi maila.
      Czyli wychodzi na to, ze to jednak marketingowa sciema.

      Usuń
    6. Ciekawe, czy odpowiedzą. Po angielsku na ich stronie jest "ANNAYAKE treatments are developed according to cutting-edge techniques in our Japanese research laboratories". :/

      Usuń
    7. OK, mam odpowiedz:
      "Orlane nie posiada wlasnych laboratoriow w Japonii, ale wspolpracuje z dwoma firmami na terenie Japonii, ktore zajmuja sie researchem kosmetycznym.
      Produkty Orlane formulowane sa we Francji i we Wloszech."

      Moj wlasny kontakt kosmetyczny w Japonii podpowiedzial mi, ze jedna z tych firm, z ktora Orlane wspolpracuje to Japan Food Research lab. Zajmuja sie nie tylko zywnoscia, ale kosmetykami rowniez, i mozna ich wynajac do badan na zlecenie.

      Usuń
  22. Laura Mercier VERBENA !!!! Już mi nic więcej nie potrzeba. W Douglasie róż i błyszczyk też z Laury. Swoją drogą, ciekawe czy jest zapach z tej serii jak jak krem do ciała ?? Ten aromat powalił mnie na kolana.

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast