poniedziałek, 8 grudnia 2014

Enamored Hi-shine Lacquer MARC JACOBS

Marc Jacobs to marka kojarzona z modą ale... posiada też dział BEAUTY. 

Wśród wielu ciekawych produktów znajdziemy m.in. lakiery ENAMORED HI-SHINE LACQUER.


To, co przykuwa uwagę od pierwszego spojrzenia na lakiery Enamored Hi-shine to ich eleganckie opakowania i oryginalne buteleczki.


Butelki przywodzą na myśl...kamienie, obłe w kształcie, gładkie i dość ciężkie. Ten kształt został opracowany specjalnie dla doznań dotykowych :). Faktycznie przyjemnie trzyma się je w dłoni. 
Dla głębokiej czerni nasadki inspiracją był stolik kawowy Marca Jacobsa, który pokryty jest 30 warstwami lakieru by uzyskać idealny, przepastny odcień. Krzywizna buteleczki ma natomiast przywodzić na myśl uśmiech.

Lakiery mają niesamowity blask i połysk i dają efekt tzw. mokrych paznokci.
Kilka egzemplarzy nosi żeńskie imiona na cześć znanych kobiet, z którymi Marc Jacobs współpracował.

Dzięki cioci z Kanady (autentycznie, nie jest to tekst z Barei :D)  weszłam w posiadanie dwóch pięknych kolorów, które kusiły mnie szczególnie od dłuższego czasu.

Fluorescent Beige to kolor trudny do uchwycenia na zdjęciach ale wierzcie mi na słowo, że tak jak pięknie mieni się w butelce, tak jest wielowymiarowy na paznokciach. W zależności od światła opalizuje na delikatny fiołkowy, intensywnie fioletowy bądź różowo-beżowy. 
Jest to pastelowy kolor więc trzeba się trochę przyłożyć by nie powstały smugi ale kolor i efekt i tak rekompensuje ewentualne niedociągnięcia.
 

Drugim kolorem, na który "chorowałam" jest Sally. Określany jest jako "opalizująca poczerniała zieleń" ale myślę, że znana powszechnie mamibecia (pozdrawiam :*) była bliżej prawdy opisując go  jako malachit. Reasumując - Sally to opalizująca, bardzo ciemna malachitowa zieleń z domieszką szmaragdu :) Kolor iście świąteczny. Nic tylko choinkę ubierać.


Lakiery są bardzo trwałe. Wytrzymują bez uszczerbku do 5 dni. Potem końcówki zaczynają się ścierać. 

Niedługo Wy też będziecie mogły zakosztować kolorówki Marca Jacobsa bez uciekania się do pomocy cioci z Kanady czy Ameryki ;)
A może już miałyście styczność z jakimiś produktami?







57 komentarzy:

  1. Śliczności! Jaśniejszy bardziej mi się podoba, choć oba robią wrażenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj ten morki metalic chętnie bym przytuliła mmmmm

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry wybór kolorów, mają to "coś". Pierwsze co, jak się pojawi kolorówka MJ to przyjrzę się podkładom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w czym wybierać :)

      Usuń
    2. Marc Jacobs ma wkręta w kobiece pragnienia, więc musi mieć towar pierwsza klasa:)

      Usuń
    3. A wiesz, że mnie jakoś modowo nie kręci. Nawet torby jakoś nie w moim stylu :/

      Usuń
  4. Przepiękne opakowania! Pierwszy kolor bardzo w moim guście, ale i drugiemu urody odmówić nie można. No nie można ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne i kolory, i opakowania. Chętnie bym je przytuliła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie strasznie kusiły więc zanim pojawią się w PL wykorzystałam ciotkę ;)

      Usuń
  6. Oba obłędnie piękne! Mnie kuszą jego paletki cieni i szminki :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. A ile jest jeszcze innych pięknych kolorów, ech :)

      Usuń
  8. Przepięknie wygląda w słoiczku i na paznokciach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co istotne, kolor w butelce nie odbiega od tego na paznokciu.

      Usuń
  9. Uważam, że to najładniejsze opakowania lakierów, jakie widziałam. Eleganckie, ale mocno nieszablonowe. Jako prezent chętnie bym przygarnęła, natomiast z własnej kieszeni pieniędzy bym na nie nie wyłożyła, chyba że miałby być to jeden z 3 lakierów u mnie. Niestety mam ich znacznie więcej a bardzo często i tak nie chce mi się malować, więc wydawanie sporych kwot na kolejne nie wchodzi u mnie w grę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z pierwszą częścią wypowiedzi :) . Co do drugiej, to na pewno masz rację, że cena wysoka ale tu płacimy też za nazwisko.

      Usuń
  10. Boże, jakie pięknie opakowania! Przyznam szczerze, że do tej pory w "internetach" spotkałam się tylko z paletami cieni od Marca, ale te lakiery powaliły mnie na ziemię :D Mnie strasznie boli że w DE nie ma dostępu do kosmetyków MJ, pocieszam się Tomem Fordem, ale znowu jakoś ciężko coś mi wybrać z jego oferty :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj wyczekuję u nas tego Mareczka ;-)) Fluorescent Beige będzie pasować do chanelkowego błyszczyka Songe :-) Muszę się więc nad nim zastanowić ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzyj lepsze swatche w necie - zakochasz się :)

      Usuń
  12. Ciocia z Kanady jest the best :) oba piękne i powiem to po raz pierwszy: zieleń mnie porwała :) jest niebywale elegancka i ten przepiękny, głęboki odcień

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez rodzinki daleko nie zajedziesz ;)
      Zieleń idealna według mnie :)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Rosnę z dumy. To wielki komplement z Twoich ust :)
      A lakierki jak?

      Usuń
    2. mówię co widzę :)
      Sally mi się bardzo podoba, chętnie bym nosiła :]

      Usuń
  14. Sally jest absolutnie moim kolorem <3 uwielbiam każdy możliwy swatch tego lakieru! Wygląda przecudnie na Twoich paznokciach, wprost idealnie na jesień i zimę !
    Ja póki co do produktów Jacobsa wzdycham z utęsknieniem i pielęgnuję moje chciejstwo. Szukałam w UK, ale bezskutecznie, a sprowadzać z USA nie mam jak ;/ no i dodatkowe koszty wysyłki porażają...
    Ech.... ech.... ech....

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno w salonach MJ w Anglii sprowadzają na życzenie kolorówkę. Aż dziw, że w UK jej nie ma :O, bo wiadomo, że jeśli czegoś nie ma w Londynie to znaczy, że to nie istnieje ;)
      Przyjeżdżaj do Polski. Marc już niedługo u nas.

      Usuń
    2. To pewnie jedynie w Londynie. Szukałam online ale nie ma.
      Koniecznie muszę zacząć buszować jak przylecę do PL :D
      Buźka

      Usuń
  15. Żuczkowy to jak najbardziej mój klimat, a te opakowania powalają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie na początku uwiodły. Potem okazało się, że i produkt jest świetny.

      Usuń
  16. Piękne są ♥ Absolutnie uwielbiam takie opalizujące odcienie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio też w takich gustuję. Chyba czuję Święta w powietrzu :)

      Usuń
  17. Szmaragdowy jest cudny, uwielbiam go:)I kształt rzeczywiscie przykuwa oko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz Michalinie podpowiedzieć gdzie dorwać kolorówkę MJ w UK.

      Usuń
    2. O, o , właśnie koniecznie!

      Usuń
  18. Ciocia z Kanady rozbawiła mnie prawie do łez :) Jasny - prześliczny.

    OdpowiedzUsuń
  19. Obydwa są cudowne, nosiłabym :)
    Nie ukrywam, że porwały mnie Twoje zdjęcia - perfekcja, a na kolorówkę Jacobsa mam chęć, szminki i błyszczyki szczególnie mnie kuszą - czerwień ma boską!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwień szminek jest bardzo intensywna i jest kilka różnych odcieni.

      Usuń
  20. Ten malachit mi też w oko wpadł już wcześniej w sieci :) czekam aż pomacam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. aaaaaaaaaaaaaa Sally jest boski! i z widzenia go znam i zawsze sie na niego slinie hahah! super kolor!

    OdpowiedzUsuń
  22. Już same opakowania robią wrażenie. Wyglądają jak kamienie szlachetne. Wyobraź sobie naszyjnik z takich:kamyczków" :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Malachitowa zieleń bardzo mi się podoba, jaśniejszy odcień troszkę mniej - u mnie na pazurkach gwarantuje efekt trupich dłoni ;) Do MJ jestem pozytywnie nastawiona po ostatnim ''spotkaniu'' :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Fluorescent Beige jest prześliczny.
    Bardzo się cieszę, że niebawem MJ będzie i u nas dostępny.
    Dużo dobrego czytałam o korektorze podocznym, więc na pewno go kupię i chętnie przetestuję podkłady.

    OdpowiedzUsuń
  25. Biorę jasny :D Jakie piękne tło!!! Ciekawe co to? :D

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast