niedziela, 28 grudnia 2014

Shiseido Future Solution LX Total Radiance Foundation

Jakiś czas temu opisałam pierwszy z trzech moich ulubionych ostatnio podkładów - Sisley Phyto Teint Eclat . Wszystkie trzy nabyłam drogą kupna po kilku podejściach i testach na podstawie próbek. Jeśli kiełkuje w Was pytanie, dlaczego używam kilku podkładów to spieszę z odpowiedzią. Każdy z nich inaczej zachowuje się na skórze, daje inny efekt i sprawdza się w innych okolicznościach przyrody. Poza tym, co to za pytanie? Ostatecznie jestĘ blogerĄ kosmetycznOM, czy nie? ;)

Zapraszam Was na kolejną prezentację i od razu na wstępie uprzedzę, że bohater dzisiejszego wpisu jest ulubieńcem kontrowersyjnym :).


Shiseido Future Solution LX Total Radiance Foundation, bo o nim mowa, to podkład w słoiczku, gęstawy ale nie typowo kremowy. Forma podania nie należy do najbardziej higienicznych ale przy takiej konsystencji nie ma innego sposobu. Posiadam jaśniejszy z dwóch dostępnych kolorów - I20 Natural Light Ivory.


Shiseido Future Solution LX Total Radiance Foundation to pielęgnacyjny podkład o działaniu przeciw starzeniowym. Zawiera bowiem wyjątkowe składniki pielęgnacyjne stosowane dotąd w linii pielęgnacyjnej Premium. Dzięki nim ma utrzymywać komórki skóry w idealnej kondycji. Zastosowana tu technologia  oparta na specjalnych cząsteczkach pudrowych  (Aura Radiance Powder  i Time Match Powder)  ma skorygować widoczne oznaki starzenia się skóry, zmniejszać  widoczność zmarszczek,  rozszerzonych porów, ujednolicić tonację oraz pozwolić na utrzymanie efektu nieskazitelnej i pięknie rozświetlonej skóry niezależnie od jej zmieniającej się kondycji w ciągu dnia. I tu dochodzimy do sedna, czyli odpowiedzi na pytanie dla jakiej cery jest to podkład, jeśli chodzi o efekt na skórze.


Aby odpowiedzieć na to pytanie przytoczę słowa Shiseido:
„Time Match Powder  to tzw. inteligentna cząsteczka pudrowa, która przystosowuje się do zmian zachodzących na skórze w ciągu dnia. Dopasowuje ona efekt rozświetlenia skóry w zależności od poziomu sebum na jej powierzchni. Gruczoły łojowe znajdujące się w skórze pracują cały dzień jednak ich aktywność zmienia się w zależności od pory dnia.  Sebum uwalniane jest stopniowo, a jego poziom jest najwyższy ok. południa, po czym  sukcesywnie maleje.  Dlatego często podkłady rozświetlające o dobrych właściwościach pielęgnacyjnych zapewniają piękny efekt wykończenia w momencie aplikacji (rano) jednak wraz z upływem czasu w ciągu dnia  blakną, „warzą się”, a skóra nadmiernie się błyszczy.
Kiedy ilość sebum na powierzchni skóry jest relatywnie mała, światło ‘nie widzi’ cząsteczekponieważ są one transparentne, skóra wygląda zdrowo i jest naturalnie rozświetlona. W chwili kiedy ilość sebum na skórze wzrasta cząsteczki zmieniają kolor na mleczno biały.  Światło ‘rozpoznaje’ cząsteczkę, ulega silnemu rozproszeniu przez co zwiększa się jego natężenie.”
Moja skóra jest sucha więc naturalny, „normalny” proces uwalniania sebum jest zaburzony. Mój organizm produkuje go za mało. Przy takiej skórze pielęgnacja odgrywa rolę kluczową, dlatego od dłuższego czasu także wśród podkładów szukam takich o działaniu nie tylko „koloryzującym” i dającym najogólniej rzecz biorąc ładny efekt ale mających funkcje pielęgnacyjne.
Podkład Shiseido nie zapewnia mojej skórze tego ładnego efektu w 100%, może nawet nie w 90% ale… . No właśnie. ALE moja skóra dobrze się w nim czuje ze względu na jego  właściwości pielęgnacyjne. Nie podkreśla suchych miejsc, nie wchodzi w zmarszczki, przyjemnie otula twarz.
Jeśli chodzi o wspomniany ładny efekt to trzeba go w moim wypadku dopracować.
W przytoczonym powyżej tekście prasowym Shiseido ważne jest zdanie „Kiedy ilość sebum na powierzchni skóry jest relatywnie mała, światło „nie widzi” cząsteczek  ponieważ są one transparentne, skóra wygląda zdrowo i jest naturalnie rozświetlona”. 
 
Goła skóra i "ubrana" w podkład Shiseido (zdjęcia w świetle naturalnym)

Podkład Shiseido u mnie, po nałożeniu, daje efekt matu co, jak wiadomo, nie wygląda zbyt dobrze na suchej skórze. Nie jest to jednak mat płaski a … szantungowy, jeśli „mówi to Panu coś” ;). Co to oznacza? Szantung to rodzaj jedwabiu, ma nierównomiernie rozłożoną przędzę dzięki czemu fenomenalnie układa się na nim światło. Future Solution LX Foundation w taki właśnie sposób zachowuje się na mojej skórze – jak surowa ale drogocenna przędza  :). Zmarszczki są autentycznie mniej widoczne. Ponieważ jednak jest to nadal mat muszę dopracować twarz tzn. popracować nad nałożeniem różu i brązera bardziej niż przy innych podkładach.

Jedna część twarzy w podkładzie, bez różu i brązera

Podkład Future Solution LX jest podkładem kryjącym, jeśli nakładamy go palcami i tak w sumie powinno się go aplikować. Na skórze mieszanej będzie zapewne wyglądał rewelacyjnie. Ja robię to pędzlem tzw. skunksem, delikatnie jakby omiatając twarz produktem. Taka aplikacja daje krycie ale niezbyt mocne o co przy tym podkładzie nietrudno. Krycie jest mi coraz bardziej potrzebne ze względu na naczynka, które zimą są bardziej aktywne.

Podkład Shiseido jest długotrwały i mimo, że należę do osób, które dotykają często twarzy w ciągu dnia on trwa aż do wieczornego demakijażu.

Reasumując, Shiseido Future Solution LX Foundation nie jest produktem łatwym do oceny na skórze suchej. Wierzę jednak, że na dłuższą metę jego pielęgnacyjne właściwości przysłużą się jej kondycji i działanie będzie zbliżone do pielęgnacji.

Ulubieniec kontrowersyjny ale jednak ulubieniec. Na suchej skórze nie będzie to total radiance ale radiance na pewno jest do uchwycenia ;)

Niedługo napiszę o najlepszym z całej trójki :)




47 komentarzy:

  1. ja jestem zakochana w tym podkładzie i dokładnie podpisuję pod tym szantungiem. Na mojej niedoskonałej cerze idealnie odbija światło i niweluje niedoskonałości. Świecę się po jakiś 5 godzinach - nie jest to idealny wynik ale to nie jest podkład typowo matujący. BTW tak samo używam różnych podkładów w zalezności od tego jak zachowuje się moja skóra. teraz ten na przemian ze Starem Diora

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest niełatwy produkt bo ma spełniać, moim zdaniem, różne zadania dla różnych typów skór. Daje radę jak widać :)

      Usuń
  2. oo jak ma jedwab to muszę wypróbować go kiedyś! moje włosy jedwabiu nienawidzą ale buzia kocha <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała recenzja, jutro lecę go obadać. Mam mega suchą skórę, ale opisany przez Ciebie efekt wydaje się z dużej mierze zbieżny z moimi oczekiwaniami wobec dobrej jakości podkładu. Shiseido, i'm coming! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obadaj, choć ze względu na przeciwstarzeniowe działanie pielęgnacyjne nie wiem, czy potrzebujesz go juz teraz :)

      Usuń
    2. Przy mojej cienkiej, mega suchej skórze oznaki starzenia pojawiają się szybciej, niestety.

      Usuń
  4. Nie wierzę, że nie podkręcasz koloru oczu fotoszopem czy innym mopem. Niesamowity kolor! A twarz z podkładem, pudem u różem wygląda wyśmienicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podkręcam, nie umiem obsługiwać takich wynalazków :D Jestem technicznie zdolna inaczej ;)
      Foty są nieco rozjaśnione bo światło o tej porze roku jakie jest, każdy widzi :/

      Usuń
  5. Dla mnie byłbyt chyba zbyt skomplikowany, wolę produkty "łatwe w obsłudze" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię wyzwania lub może jestem na nie skazana ze względu na specyfikę skóry i wiek ;)

      Usuń
  6. efekt mi się bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  7. szantungowy fju fju ;)
    to coś zdecydowanie dla mnie, przyjrzę się mu w trakcie kolejnej wizyty w sklepie :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda super na Twojej buzi, bardzo naturalnie. Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daje dość wyraźne krycie ale nadal naturalny efekt więc odpowiada mi :)

      Usuń
  9. Ładnie wygląda na Twojej skórze, ja jednak wolę mniej treściwe podkłady :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa jestem bardzo ostatniego muszkietera :-) A podkład Shiseido muszę sobie wypróbować, bo zdałam sobie sprawę ,że trochę po macoszemu traktuję kolorówkę tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają świetne róże i cienie też są niczego sobie ;)

      Usuń
  11. ja mam już fotki, jak wygląda u mnie, mam cerę suchą i idealnie się u nie spisuje, pięknie wygląda na zdjęciach i zbieram masę miłych komentarzy, jak się nim wymaluję ;) Jest gęsty, konkretny i tak jak piszesz - spełnia rolę pielęgnacyjną w dużej mierze, szczególnie w okresie zimowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę obejrzeć Twoje foty i poczytać Twoją opinię :)

      Usuń
  12. Zupełnie nie znam tego Shiseido. I pewnie bym się nim nie interesowała, bo z reguły omijam szerokim łukiem takie treściwe podkłady, ale u Ciebie wygląda bardzo naturalnie, że chyba przyjrzę mu się bliżej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest bardzo dobry produkt, jeden z lepszych podkładów jakie ostatnio się ukazały więc warto go dokładniej obejrzeć :)

      Usuń
  13. Napisałaś, że na skórze mieszanej będzie zapewne wyglądał świetnie i już mam chciejstwo, żeby go obadać, chociaz jeśli odcienie są tylko dwa to na pewno oba będą dla mnie za ciemne. Na Twojej skórze on wygląda pięknie, chociaż wiadomo - na pięknej kobiecie wszystko pięknie wygląda :) Ja ostatnio testuję z Givenchy Radically No Surgetics i się zakochałam w tym, jak on wygląda na mojej skórze, próbka mi jeszcze starczy na dwa razy może (hojnie mnie obdarowano o dziwo w Sephorze:D), ale już wiem, że to będzie mój kolejny zakup :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa ale obok pięknej kobiety to ja nawet nie stałam :D
      Napisałam, że według mnie na mieszanej skórze będzie wyglądał jeszcze lepiej niż u mnie bo taka skóra wydziela sebum i na takiej będzie miał okazję się wykazać, choć Agnieszka (Siouxie) twierdzi, że u niej wytrzymuje tylko (albo aż) 5 godzin. To i tak dobry wynik moim zdaniem.

      Podkładu Givenchy nie znam ale mimo, ze usilnie starałam się kiedyś znaleźć jakiś do swojej skóry w tej marce nie udało mi się. Szkoda, bo kolorówkę Givenchy bardzo lubię.

      Usuń
  14. Piękny, naturalny efekt :-) Jakoś coraz bliżej mi do Shiseido ostatnio ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To marka, która ma sporo bardzo dobrych produktów zwłaszcza z pielęgnacji.

      Usuń
  15. Mhhh no to jakaś dziwna jestem, bo na mnie nie wygląda dobrze :(
    Na mojej mamie, która w sumie też ma jeszcze mieszaną skórę wygląda bosko, nie wiem jak to opisać, ale tworzy na skórze coś jakby delikatna poświatę. Dlatego korzystając z okazji kilka razy podkradłam go mamie. Nie mogę mu odmówić ładnego krycia, ale u mnie daje mniej więcej taki efekt jak po wklepaniu półtłustego kremu i zmatowieniu pudrem sypkim. Jednym słowem czuję go na twarzy. A może on za bogaty dla mnie?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja się czuję skuszona, żeby tylko wypróbować. Czy miałaś może podkład Shiseido Radiant Lifting? Teściowa jest zadowolona, ja go lubię jak mam na prawdę suchary na twarzy, ale wolę lżejsze i jutro swoją sztukę zawożę do mamusi chłopa mego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam. Dotychczas miałam swojego ulubieńca ale postanowiłam poszukać czegoś nowego i stąd m.in.ten podkład Shiseido.

      Usuń
  17. Matko, a ja jeszcze go nie otworzylam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie masz innego ulubieńca i Ci się nie spieszy :)

      Usuń
  18. zdobędę próbkę i przetestuję! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawa jeste tego podkladu, jako ze jestem klientka bardzo wymagajaca ;) i taka, ktore szuka w podkladach takze pielegnacji. Ostatnio zaplusowalam u mnie podkald Dior Star (pisalam o nim na blogasku). Mam cere normalna z tendencja do suchej no i wiadomo gram w lidzie czwartej (jestem od Ciebie strasza malolacie ;), czyli potrzebuje rowniez czegos co sprawi, ze moje ewentulane zmarszczki nie beda jeszcze bardziej podkladem podkreslone. U nas ten podklad wlasnie wchodzi na rynek i kosztuje niemalo bo prawie 800 koron...uff Mam nadzieje na zdobycie probki chociaz u nas ciezko z tym niestety. Fajna recenzja i rzetelena. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Dolly :)
      Wydaje mi się, ze powinien się u Ciebie sprawdzić nawet lepiej niż u mnie tylko trzeba uważać na krycie.
      Zalety pielęgnacyjne są bezdyskusyjne moim zdaniem :)

      Usuń
  20. już czytałam o nim, twój post tylko potwierdza fakt, że podkład jest super, mam mieszana cerę, trochę wymagającą więc myślę, że byłby idealny, lecę jutro po próbeczkę, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Na teście "pół twarzy" widzę, że robi to, czego oczekuję - kryje zaczerwienienia. Jako naczynkowiec mam je większe, oraz tłustą cerą, czasem mieszaną, ale z tego co piszesz, on taki elastyczny, być może się dostosuje ;) Jednak sprawdziłam dostępność odcieni, i nie widzę w Polsce O20 :( Na teście Azjatki o niku Jasmine^^ na YT O20 wypadł dokłqdnie tak jak potrzebuję. Mimo iż odcienie z serii "I" nie wydają się być różowe, to jednak nie moja tonacja. Ale sprawdzę chociaż konsystencję i całą resztę, czy będzie w ogóle sens sprowadzać go, najprawdopodobniej z Azji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia jak sprawdzi się na tłustej. Jest dość bogaty więc może się zwarzyć ale kto wie, jeśli nałożysz delikatnie? Nie powinien natomiast spłynąć bo jest dość...suchy, jeśli mogę to tak określić.
      W Polsce dostępne są dwa odcienie "I" więc jeśli masz mośliwość sprowadzenia z Azji to chyba warto ale oczywiście najpierw próbeczka konsystencji w nas ;)

      Usuń
    2. Niebawem to sprawdzę, dziś trafiłam do mniejszej Sephory i go nie mieli :(
      (Za to robię test porównawczy podkładów Givenchy, torebka ugina mi się od próbek ;) )
      Warzą się na mnie produkty matujące, wysuszające i na bazie wody. Oleiste, kremowe nie ;) Olej plus olej działa cuda! Wiadomo, że jest to bardziej skomplikowane, dlatego jutro podejście w Katowicach.
      Wydaje mi się, że jest odcień O40.
      Dzięki za szczegóły w opisie. :) Bardzo pomocne, konkretne. :)

      Usuń
  22. BTW rewelacyjna, szczegółowa recenzja, jak wszystkie Twoje zresztą :) Bardzo dużo dowiaduję się z Twoich recenzji jak również Inesbeauty. Swietne pióro ! :) Sama przyjemność lektury i klasa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za słowa uznania :) "Pióro" chyba rodzinne ;)

      Usuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast