niedziela, 30 listopada 2014

Les Rouges Cultes Chanel vs. Revlon Colorstay Gel Envy

Tej jesieni Chanel wypuściła trzy piękne czerwone lakiery, Les Rouges Cultes, które są ponownie promowane od momentu jak pojawiły się w latach '80-tych.


Rouge Flamboyant (1980), Laque Rouge (1981) i Rouge No.19 (1987).

W latach '80-tych miałam kilka i kilkanaście lat i ani mi w głowie były lakiery Chanel. Jednak co się odwlecze to nie uciecze, jak się okazuje, i nadrobiłam kupując wszystkie trzy buteleczki :D

Rouge Flamboyant to, jak sama nazwa wskazuje, ognista czerwień i taka jest faktycznie - nieco strażacka, dość jaskrawa ale nie krzykliwa.
Laque Rouge natomiast, to ciemna czerwień, wpadająca w dojrzałe wino z niebieskimi podtonami.
Rouge No.19, którego dzisiaj nie zaprezentuję a to dlatego, że jest dość podobny do innego koloru Chanel Tentation, który kiedyś pokazywałam TU. Zrobię może porównanie dwóch, jeśli macie ochotę.

Na palcu środkowym i serdecznym jest Rouge Flamboyant, na pozostałych Laque Rouge.


Jak może wiecie lub nie, jestem fanką lakierów Chanel. Cenię je za trwałość, formuły, łatwą aplikację i kolory, chociaż jeśli o to ostatnie kryterium chodzi, to sama się ostatnio przekonałam, że w przypadku klasycznych odcieni jak czerwień można znaleźć wiele podobnych a może nawet identycznych w innych markach.

Ostatnio miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu w salonie Nail SPA Marzeny Kanclerskiej, podczas którego zaprezentowano nowe lakiery REVLON z linii Colorstay Gel Envy, które wejdą do sprzedaży po nowym roku.
Z szerokiej oferty kolorystycznej moją uwagę przykuła czerwień właśnie.


Nowemu lakierowi REVLON blisko do Chanel Laque Rouge ;)

Po lewej Laque Rouge, po prawej REVOLON Colorstay Gel Envy
Niedługo pokażę Wam inne kolorki REVLONowych lakierów :)



31 komentarzy:

  1. No prosze:) Ja nie moge malowac pazurow ale kto wie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak trafisz na te Revlony to wypróbuj w weekend kiedyś ;)

      Usuń
  2. jak dla mnie różnica minimalna, pięknie prezentują się te kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście bardzo podobne! Świetne porównanie :)
    Sama ostatnio nie mam ochoty na czerwień. Zdecydowanie nude albo ciemne błotka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie czerwień zawsze kusi, choć ciemnym błotkom nie mówię nie ;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja też, chociaż podobno trzeba do nich dojrzeć :)

      Usuń
  5. hehe jakie porównanie :) czerwień revlona wygrywa!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że Revlon dotąd się trzyma bez uszczerbku? :O Nawet końcówki ledwo starte :)

      Usuń
  6. Czerwień zawsze się obroni. Uwielbiam w każdym chyba odcieniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie i mimo, ze mam dużo czerwonych lakierów wciąż kupuję nowe - szalona :)

      Usuń
  7. Ślicznosci. Chanelki to moje lakierowe marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przygarnęłabym całą trójkę. Ostatnimi czasy dorosłam do czerwieni, więc z chęcią używam jej w różnych odsłonach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jest limitowana reedycja ale Chanel ma dużo pięknych czerwieni - można coś przygarnąć.

      Usuń
  9. Chodziłam koło tych lakierów ale w końcu padło na cos innego :P pierścionek sliczny jest!

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam czerwienie, wszystkie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje dłonie pięknie wyglądają w białych lakierach i pastelach.

      Usuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast