środa, 19 listopada 2014

Plumes Précieuses Chanel

Makijażowe kolekcje świąteczne marek selektywnych już od dawna w perfumeriach a właściwie już od dawna tylko ślad po nich ;).

Jak co roku czekałam na kilka szczególnie. Niestety rozczarowały mnie po obejrzeniu w perfumerii. Tak było m.in. ze świątecznym Guerlain i Diorem :(

Kolekcją, która nie interesowała mnie szczególnie na podstawie zdjęć reklamowych była Plumes Précieuses Chanel. Niestety, jak to często u mnie bywa z kolekcjami tej marki, spotkanie oko w oko powoduje przykrą dla mojego portfela weryfikację wyobrażeń ;) :D

Kolekcja składa się m.in z rozświetlacza Camélia de Plumes i różu Caresse. Te dwa produkty po prostu mnie urzekły i cóż było robić. W tym roku jest nieco łatwiej, bo akurat Sephora zafundowała nam 20% -owy rabat więc...


 
Camélia de Plumes to specyficzny rozświetlacz. Nie w działaniu, bo tu chyba nie ma nic odkrywczego ale w kolorze. Na pierwszy rzut oka jest to po prostu srebrny kolor. Piękne tłoczenie bardzo trafnie wpisuje się w sezon zimowy - niby ukochany kwiat Chanel a jakby płatek śniegu. Ten kolor na zdjęciach reklamowych zwiódł mnie. Dla mnie rozświetlacz musi mieć nieco z koloru skóry, czyli nieco różu, beżu, może żółci ale niekoniecznie czystego srebra.

Okazuje się, że Camélia de Plumes tylko na pozór jest srebrna. W rzeczywistości, po roztarciu i rozprowadzeniu na twarzy ma piękny dość ciepły złoto-srebrny odcień, zbliżony do ... oszronionej brzoskwinki. Na twarzy daje transparentny efekt glow. To dla mnie swego rodzaju połączenie efektu Meteorytów z tradycyjnym rozświtlaczem.


 Drugim zasługującym na wielką uwagę produktem w tej kolekcji jest róż Caresse.

 
Caresse to piękny brzoskwiniowo-różowy kolor, taka Pieszczota na policzku ;) Konsystencja jest satynowo-kremowa ale nieco pyląca. Efekt na policzku natomiast to pół transparentny, dość wyraźny glow. Kolor jest na tyle ciekawy, że w strukturze, w migoczących w świetle mikro drobinkach zatopiony jest róż, brzoskwinia, złoto, srebro, a nawet można się dopatrzeć fioletu i szarości. 


Skusiło Was coś ze świątecznych kolekcji?





 


51 komentarzy:

  1. Po Twoich swatchach na Insta poleciałam obadać Caresse, bo Camelię już miałam:D Babka nałożyła mi dość dużo go na policzki (znaczy różu) i niestety u mnie nic nie widać, a raczej widać, ale taki jest efekt, jakbym była mocno zmęczona... Darowałam więc sobie róż i doszłam do wniosku,że jednak najlepiej mi w różowych różach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmęczona? Hmmm, on jest dość wyraźnie brzoskwiniowy i ma fajne drobinki więc nie powinien dawać takiego wrażenia :( Może to zależy od odcienia skóry? Sama nie wiem skąd ten efekt u Ciebie.

      Usuń
  2. Piękny efekt, już sobie wyobrażam jak przyjemnie prezentują się na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo. Światło słabe i brak czasu na ładne selfie ;)

      Usuń
  3. w sumie to się ucieszyłam, że nie moje kolorki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozświetlacz jest przepiękny! Ja bardzo chciałam kupić meteoryty z tej świątecznej kolekcji jednak on-line wyprzedane, stacjonarnie również...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w Meteorytach cenię najbardziej efekt transparentnego koloru, jeśli tak to można ująć. Te z aktualnej kolekcji mają kolor zbyt wyraźny :/

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Swatch to mała powierzchnia, na twarzy nie jest to tak intensywne ;)

      Usuń
  6. Camélia de Plumes jest przepiękny <3 skoczę jutro do Sephorki bo mam kupon :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz też rabacik 20% zapewne ;) Tylko skacz szybko bo tam już może wspomnienie :D

      Usuń
    2. już po częsci zakupy zrobiłam na kuponie bo mój miał wczoraj imieniny
      teraz czas sobie zrobić bo i moje święto się zbliża :]

      Usuń
    3. Jak? Kiedy? W lutym chyba?

      Usuń
  7. To Caresse mi sie bardziej podoba, ale ze podobne błyskotki mam to z zakupu rezygnuje, ale z ogromna chęcią zobaczyłam make up z nim u Ciebie. Jesli chodzi o świąteczne edycje kupiłam dzis Meteoryty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Tobie będą ładnie wyglądać :)

      Usuń
    2. U mnie meteorytów już nie było w weekend :(

      Usuń
    3. I kupiłam dzis Caresse ..on taki urzekający i ten rabat wciąż trwający ..

      Usuń
  8. Czy Camelia jest juz dostepna w sephorze? Jeszcze tydzien temu w Zlotych Tarasach Panie nawet nie wiedzialy o co pytam, a w Douglasach na terenie Warszawy wszedzie wyprzedany :( słoczowałam się Nim na lotnisku i jakie było moje zdziwienie jak pieknie wygladal po paru godzinach. Jakbym miala mokre miejsce gdzie go nakladalam. Cos cudownego! Czy ktos moze pomóc mi w kupnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, ze w większości jest już niedostępna :/
      Faktycznie, to taki nieco mokry efekt.

      Usuń
  9. Piękne <3 Camelia kusi odkąd tylko jej zdjęcia zaczęły krążyć w internetach. Z kolei do połyskujących róży mam po prostu słabość ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje zakupy widzialas na Instagramie :) rozswietlacz jest dla mnie hitem tej kolekcji :)
    co mnie niemile zaskoczylo to paletka cieni, która jest tak beznadziejna ze az to do Chanela nie pasuje ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paleta słaba to fakt. Szkoda bo kolorystycznie jest potencjał.

      Usuń
  11. Na zakup rozświetlaczy mam bana, bo i tak słabo idzie mi ich używanie, ale róż mnie zachwyca, jak zresztą większość tych od Chanel ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, a ja to niby znowu tak ich używam uważasz? ;) Nie da się zużyć rozśwetlacza za życia :)
      Róż jest świetny.

      Usuń
  12. Lecę jutro na zakupy :) mam nadzieję, że u mnie już ta kolekcja jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było jeszcze we Wrocku? :O
      U mnie już po ptakach a raczej po Cennych Piórach :D

      Usuń
  13. Masz rację, świąteczna kolekcja Chanel wygląda bosko :) Dumam nad tym różem i chyba czas się po niego wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojej ten rozswietlacz jest boski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo fajniejszy niż na to wygląda w opakowaniu.

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj Chanel ma ładne róże ale ten, przez tę kolorową różnorodność jest naprawdę bardzo ładny :)

      Usuń
  16. Nie załapałam się na Kamelię :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :(((
      Chyba w Warszawie już nie ma. Pytaj dziewczyn z innych miast.

      Usuń
  17. Mnie nic nie skusiło, roświetlacz za srebrny a róż za delikatny, ale fakt Camelia ma przepiękne tłoczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A "macałaś" Camelię? Ona nie jest srebrna po nałożeniu na twarz :)

      Usuń
  18. Piękne, obydwa! W duecie, na poliku wyglądają pewnie prześlicznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Camelię masz więc sama wiesz a róż faktycznie piękny :)

      Usuń
  19. Camelie kupilam wczoraj i jest boska :)) nad rozem zastanawialam sie ,ale jak dla mnie troszke za bardzo blyszczacy.Kolor piekny ,ale bez tych swiecacych drobinek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam , drobinki są fajne, wcale ich trak bardzo nie widać po nałożeniu ;)

      Usuń
  20. Na Chanele się ostatecznie nie skusiłam. Liczyłam na Camelię, ale jednak zbyt chłodna się okazała :( cieni i różu już nie było :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Podoba mi się efekt glow <3 i kolory też śliczne, tak strasznie kuszą i są śliczne. Uwielbiam jak coś jest 'wyrysowane' na kosmetykach, niektóre rzeczy są tak piękne, że szkoda używać, aby się nie strały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tłoczenia to na pewno element przyciągający klienta :)

      Usuń
  22. Na IG pisałam, ale powtórzę się jeszcze raz: małe cudeńka! *_*
    Mi nie udało mi się w końcu dorwać tego odcienia, ale przynajmniej u Ciebie mogę go podziwiać ;))

    OdpowiedzUsuń
  23. Camelia już wszędzie wyprzedana a rozświetlacz po prostu moje marzenie.... jest co prawda na allegro ale cena troche ;]

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast