W ten oto sposób, u manicurzystki, poznałam jeden z moich ukochanych lakierów marki OPI - Malaga Wine. Nie jest wykluczone, że od tego spotkania zaczęła się również moja wielka miłość do lakierów OPI. Właściwie żaden, a przetestowałam ich sporo, mnie nie zawiódł. Lakiery OPI, niezależnie od wykończenia i formuły, świetnie mi się nakłada a trwają na paznokciach bez większych uszczerbków niejednokrotne ponad tydzień.
Malaga Wine to klasyczna stonowana chłodno-ciepła czerwień, nieco wiśniowa. Myślicie, że jednak prawa półkula nie za dobrze działa? Chłodno-ciepła? ;) Tak, jak najbardziej. Uwielbiam ten lakier właśnie dlatego, że po nałożeniu pierwszej warstwy, która już dobrze kryje, Malaga Wine ma odcień ciepłej jasnej, świeżej krwi zaś po drugiej warstwie uzyskuje barwę chłodnej soczystej, dojrzałej, nieco brązowej wiśni lub jak kto woli wina z Malagi.
Formuła jest idealnie kremowa, gładka i doskonale kryjąca. Nie robi smug, nie wylewa się poza obwód paznokcia i nawet przy mojej felernej lewej ręce nakłada się prawie bez problemów.
To na tyle uniwersalny kolor, że pasuje kobiecie w każdym wieku i w każdej porze roku. Ja nakładam zazwyczaj dwie warstwy bo widzę wówczas słodki, zabarwiony nutą goryczy, nieco ciężki smak Malagi - wina, które bardzo lubię.
lakier po jednym dniu noszenia |
Malaga Wine po tygodniu noszenia |
Lubicie czerwień na paznokciach?
uwielbiam wszelkie czerwienie i kiedyś namiętnie nosiłam głównie ten kolor :) a Malaga Wine jest jedną z piękniejszych czerwieni - jak tylko wykończę swoją miniaturkę, rozejrzę się za pełnowymiarowym opakowaniem :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Ja mam go na stałe "na stanie" ;)
UsuńU kogoś tak ale nie u siebie bo czuję się w niej staro:) Lubię taką malinową czerwień ale rzadko maluję paznokcie a mocnymi kolorami, to jeszcze rzadziej. Co do złamanych czerwieni, to bardzo mi się podoba ten lakier Chanel nr 609 i mogę sobie wyobrazić, że kupuję go sobie tak po prostu:)
OdpowiedzUsuńKrzyklasławo, piękne masz te zdjęcia...
Nie wiem, który to 609 :/ Ma nazwę?
UsuńDziękuję za dobre słowo ;)
Coup de coeur:)
UsuńGdyby u mnie się tak Opiki trzymały, to bym chyba oszalała ze szczęścia:) u mnie już na drugi dzień lakier znika...
OdpowiedzUsuńU kogoś czerwień mi się podoba, nawet bardzo:) szczególnie taka krwista;) ale sama się do takich kolorów przekonać nie mogę jakoś...chociaż mam piękną Zoykę w takim kolorze malinowej czerwieni i cacy jest:D
Mnie zawsze zastanawia czemu u niektórych fama marka trzyma się długo a u innych nie skoro i tak wszystkie nakładamy na bazę :/
UsuńUwielbiam czerwień! :) Bardzo często maluję na taki kolor :)
OdpowiedzUsuńJest klasyczna, elegancka i ponadczasowa :)
UsuńZazdroszczę paznokci, moje aktualnie nie nadają się do "ludzi" a lakier przepiękny faktycznie pasuje do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńMoje też nie zawsze są "wyjściowe" niestety.
UsuńU kogos bardzo lubie. Ja jednak sama mam wstret do czerwieni, czy to na paznokciach, czy to w makijazu. Mowi sie, ze do czerwieni trzeba dojrzec, a mi mowia, ze w czerwieni wygladam paskudnie ;-p
OdpowiedzUsuńZa kilka lat stwierdzisz, że Ci pięknie, zobaczysz :)
UsuńWiesz gdybym to tylko ja byla, to nie byloby problemu, ale jak mi juz inni mowia: 'nie maluj sie czerwona szminka, bo wygladasz zle', to juz wtedy jest naprawde zle.
UsuńBardzo elegancki - ja sama wciąż szukam czerwieni idealnej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką głęboką czerwień. Elegancka, kobieca i zmysłowa :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny odcień :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie pomalowałam paznokcie :D. Śliczny kolor. I po tygodniu noszenia wygląda idealnie... Niesamowity. :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak wspomniałaś o tej czerwieni pod moim postem o OPI Vodka&Caviar. Miło go u Ciebie zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńIdealna czerwień! Elegancka, seksowna... :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwienie na paznokciach, ta także mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńZ OPI mam tylko jeden lakier, który jest taki sobie, ale innych jeszcze nie miałam.
Uwielbiam czerwień na paznokciach! To chyba najbardziej uniwersalny odcien i pasuje właściwie do wszystkiego :) Malagi Wine nie znam, a bo z OPIkami jakoś moje paznokcie nieszczególnie się lubią ;)
OdpowiedzUsuńCudny kolorek.
OdpowiedzUsuńKocham czerwienie na pazurkach:) niestety Opi trzyma u mnie 1,5 dnia;(((
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień. :) Mam już dwa czerwone lakiery, drugi nowy, wygrany w konkursie. :)
OdpowiedzUsuńKolor mi się bardzo podoba, bo akurat czerwień jest ulubionym kolorem na paznokciach. Masz też inne OPI? Szukam jakiś dobrze kryjących lakierów, które nie smużą. Nie muszę też być super trwałe.
OdpowiedzUsuńDostrzegam i rozumiem jego piękno, ale czerwień nigdy nie była moim ulubionym kolorem. Tak samo jak lakiery OPI. Mam kilka egzemplarzy, ale nie czuję tej chemii między nami ;)
OdpowiedzUsuńPiękna czerwień <3 bardzo chętnie noszę czerwone paznokcie ;)
OdpowiedzUsuńTo takie kobiece
Miłego dnia :)
Znam go. Piekny odcien. Taki szlachetny. :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam czerwień na paznokciach, a ta jest przepiękna. Chcę ją ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor:) ja nie lubię czerwonego na sobie
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwień na paznokciach! Jakkolwiek bym się nie ubrała, zawsze doda charakteru.
OdpowiedzUsuńPiękny i elegancki kolor :)
OdpowiedzUsuńpiękna ta malaga!! przyjdź do mnie, ja Ci pomaluję ;)
OdpowiedzUsuńKolor wyjątkowo klasyczny i ponadczasowy moim zdaniem. Taka czerwień zawsze i wszędzie pasuje ;)
OdpowiedzUsuńPiękna, klasyczna czerwień :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się idealnie :)))
Jejku, cudowny kolor :)
OdpowiedzUsuń