BB cream Hydra Life Diora należy do moich ulubieńców. Opisywałam go TU. Ostatnio dołączył do niego mniejszy brat – BB Eye Cream.
Kremy BB Hydra Life to produkty na pograniczu pielęgnacji i makijażu. Takich ostatnio szukam i takie się u mnie sprawdzają.
Według Diora BB Eye Cream „to unikatowy produkt do pielęgnacji wielopłaszczyznowej, który jednocześnie usuwa oznaki starzenia się skóry wokół oczu, wygładza ją, chroni i rozświetla”.
Podobnie jak pozostałe produkty z gamy Hydra Life BB Eye Cream zawiera koncentrat trzech wyciągów roślinnych, który chroni skórę przed pierwszymi oznakami starzenia.
Pierwsza z nich - Jisten, została odkryta przez etnobotaników Diora w Taszkiencie. Okazało się, że ekstrakt z tej rośliny ma właściwości silnie nawilżające. Pomaga wzmocnić krążenie wody poprzez pobudzanie głównych kanalików transportujących ją do wnętrza skóry.
Centella z Madagaskaru została wybrana przez badaczy marki Dior ze względu na swoje wyjątkowe właściwości wzmacniające tworzenie kolagenu.
Czarna róża z Bretanii, pomaga wzmocnić naturalne mechanizmy obronne skóry w kontakcie ze szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Jak każdy produkt z gamy Hydra Life, krem BB Eye zawiera także wodę malwową z Francji. Ma ona działanie pobudzające odnowę komórek. Struktura skóry jest dzięki niej piękniejsza i gładsza.
BB Eye Cream faktycznie mocno nawilża i mimo swej treściwej konsystencji nie jest ciężki. Można więc z powodzeniem zastosować go zamiast kremu. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo od podkładów i korektorów wymagam właśnie tego „czegoś” dodatkowo. BB eye cream to taki korektoro-krem według mnie.
Trzeba przyznać, że korygujące barwniki w nim zawarte pokrywają niedoskonałości skóry wokół oczu, wygładzają moje drobne linie ładnie je wypełniając i ujednolicając skórę. Produkt zawiera także drobinki pudru, które łapią i odbijają światło co daje efekt rozświetlenia a więc zmarszczki są mniej widoczne a przy tym oczy nabierają blasku.
Dużą zaletą jest również filtr SPF 20 PA ++ .
Kosmetyk posiada aplikator, taki jak niektóre błyszczyki, co pozwala idealnie go dozować. Naprawdę nie potrzeba go zbyt wiele by pokryć partię skóry pod okiem i górną powiekę.
Krem Hydra Life BB Eye dostępny jest w dwóch odcieniach Beige Light (01), który posiadam oraz Peach Light (02). Oba wpadają nieco w róż i beż ale dla mnie te kolory są idealne.
Myślałam o nim jakiś czas, ale kupiłam loreal lumi magique i jestem zachwycona. Dorównuje wg mnie produktom selektywnym. No ale nie na pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńNie wątpię :) Tylko właśnie ten aspekt pielęgnacyjny jest tu dla mnie ważny.
UsuńBardzo ciekawy jednak ceny mnie troche odstraszaja ;C
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)) pozwolę sobie zaobserwować
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Cena może wysoka ale wydajność bardzo dobra :)
UsuńDziękuję :)
Wygląda rewelacyjnie, naprawdę kusi. :) Powinnaś mnie zbanować bo co wchodzę to mam nowe chciejstwa. :D Wesołych Świąt. :)
OdpowiedzUsuńJakże ja bym Cię mogła zbanować Dorotko? ;) Miło mi Cię czasem pokusić :)
UsuńWesołych Świąt dla Ciebie i Twoich bliskich :*
Dziękuję ślicznie, Tobie i Twoim bliskim również życzę Wesołych Świąt. :) Lubię się tak pokusić u Ciebie, u dziewczyn, zawsze trafię w to co lubię najbardziej. :)
UsuńWygląda ciekawie, zdecydowanie podoba mi się fakt połączenia pielęgnacji i koloru. Ostatnio często sięgam właśnie po takie kosmetyki, które łączą oba aspekty. Widzę, że produkt mógłby się bardzo dobrze sprawdzić dla jednej z moich modelek, przy malowaniu której miałyśmy nie lada problem :) Dla mnie pewnie jeszcze by nie pasował, szczególnie, że ja mam chroniczne uczulenie na wszystko co ma na sobie etykietkę Dior :( niestety :(
OdpowiedzUsuńBuziak i Wesołego Jajka Justynko :)
Wzajemnie :)
UsuńOj tam zaraz "chroniczne uczulenie" ;) Już ja Cię przekonam do kilku rzeczy jak się znowu spotkamy :D
Kochana , przekonuj przekonuj choć ja będę do tego jak pies do przysłowiowego jeża :P Ja próbowałam cieni Diorowskich, podkładu i korektora :) po podkładzie wylądowałam u dermatologa, po cieniach oczy szczypały i były czerwone a korektor wywołał opuchliznę, więc stąd to moje "chroniczne uczulenie" :)) jedynie pomadka mi podeszła ^^
UsuńOMG aż tak? :/ Ja tak miałam po każdym spotkaniu ze Sleekiem ;)
UsuńNiestety :( dlatego boję się sięgać po inne Diory bo wiadomo cena odpowiednia i szkoda strzelać w tak bardzo niepewne.
UsuńWiesz, ja mam podrażnione oczy w sumie po każdych cieniach, których nałożę zbyt dużo i które mają ciemne kolory. Dlatego niestety tzw.wieczorowy makijaż typu smoky jest nie dla mnie :/
UsuńMam go na mojej wish liscie. Najpierw sprawilam sobie bb cream Diora. Ten pod oczy tez mnie kusi....;-) Wesolych i Zdrowych Swiat
OdpowiedzUsuńWzajemnie :)
UsuńTen Hydra Life właśnie? Ja go uwielbiam :)
Kusisz nim, nie powiem, ale czy myślisz, że stopień krycia będzie zadowalający dla kogoś, kto ma niewielkie sińce pod wewnętrznym kącikiem oka? I czy w moje zmarchy podoczne nie wlezie? Bo ja cokolwiek bym nie wymyśliła to mi wszystko w te ohydne zmarszczki wchodzi, już trochę zdesperowana jestem, ale tu już tylko kwas hialuronowy pomóc może:/
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i mam nadzieję, że czujesz się już lepiej:)
Dziękuję i wzajemnie :) Jest lepiej - oko już nie wygląda jak po bójce ;)
UsuńJa mam spore zasinienia pod i w wewnętrznym kąciku a on daje radę. Co do zmarszczek to na pewno nie masz większych ode mnie z racji wieku chociażby ale oczywiście warto najpierw sobie przetestować w perfumerii.
Będę musiała go zatem wypróbować, ale żeby sobie nie robić teraz na niego smaku, to wpiszę na listę chciejstw i pójdę dopiero po odwyku go obadać:)
UsuńCo do zmarszczek podocznych to powiem Ci, że z tego co widzę na Twoich zdjęciach to u Ciebie jest bezzmarszczkowo w porównaniu do mnie. Ja mam takie wielkie głębokie linie rozchodzące się od strefy podocznej aż po policzka, ale nic z tym poradzić nie mogę, bo one się tworzą i pogłębiają wtedy, kiedy się śmieję, a że jestem wesołą osobą, to pogłębiają się jeszcze bardziej. I nie mam pojęcia, co z nimi zrobić, jak je zlikwidować. Teraz zastanawiam się, czy aby nie kupić sobie kremu pod oczy z La Mer, bo miałam miniaturkę i normalnie w ciągu 5 dni skóra wypiękniała, miniatura się jednak skończyła i potem jeszcze przez 3 dni było ładnie, a następnie wróciło do stanu wyjściowego. Tylko cena... Powala na kolana...
No ale skoro pomagał to chyba warto? Lepiej zainwestować w to niż w botoks ;)
UsuńMoże te linie wynikają z Twojej budowy twarzy? Może masaże by pomogły albo proste ćwiczenia? Aż muszę się przyjrzeć kiedyś u Ciebie na blogu jak wrzucisz jakieś swoje zdjęcie bo mi się wierzyć nie che, że to Twoje utrapienie ;)
Coś mi przyszło do głowy a propos Twoich bruzd. Napisałam u Ciebie :)
UsuńPod warstwą serum, kremu i podkładu nie jest źle, ale w ciągu dnia moja twarz "pracuje" i te linie mimiczne się uwidaczniają i pogłębiają. Mam już taką budowę, ale kiedy byłam młodsza to nie było aż tak masakrycznie widoczne. Im starsza jestem, tym bardziej to się pogłębia, tak samo jak te zmarszczki, które idą od nosa koło ust (nie wiem, jak one się nazywają, ale pewnie wiesz, co mam na myśli). Spróbuję tej Filorgi za jakiś czas, jak nie da rady, to La Mer, a jak nie on, to już tylko te nici hialuronowe mi pozostaną...
UsuńJak chcesz wyślę Ci zdjęcie "saute" na maila, żeby Ci zobrazować, z jakim problemem się borykam:)
Wyślij jasne :)
UsuńFilorga powinna pomóc.
Widząc,że kremik faktycznie się sprawdza,zmuszona jestem jednak napisać,że nie czuję się skuszona:)
OdpowiedzUsuńAkurat, bo Ci uwierzę ;)
UsuńTen wyższy Eisenberg to pewnie serum a ten niższy?
UsuńKrem do twarzy. Pisałam o obu :)
UsuńUwielbiam to malenstwo :)) i o dziwo jest szalenie wydajne :)
OdpowiedzUsuńWiem ;) Przeczytałam Twoją recenzję zanim swoją napisałam :)
UsuńCudownie wyrównał koloryt i zneutralizował czerwoności! Chyba też go chcę :D
OdpowiedzUsuńWypróbuj przy okazji choć Ty nie masz chyba jeszcze potrzeby bo ani cieni ani zmarszczek nie zauważyłam u Ciebie.
UsuńWygląda świetnie pod okiem! Włączył mi się chciej :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze za wcześnie na niego u Ciebie chociaż fajnie nawilża więc pod tym względem może się sprawdzić.
UsuńTo byl moj ulubieniec od poczatkow lansowania tego produktu:) Swietny w kazdym calu:P
OdpowiedzUsuńMasz go? Jest faktycznie świetny.
UsuńOj kusisz...jestem maniaczká korektorów /concealer wiéc chyba sié skuszé :)
OdpowiedzUsuńNie powinnaś żałować.
Usuńjestem zachwycona efektem:) zastanawiam się, jakby u mnie wyglądal - mam jeszcze większe zaczerwienienie i sińce pod oczami. a mocno wchodzi w załamania?
OdpowiedzUsuńNie mocno, tzn.nie wypełnia ich jeśli o to pytasz ake też nie podkreśla co widać mam nadzieję ;) On raczej tak rozprasza światło, że stają się mniej widoczne.
Usuńwidać:) byłam tylko ciekawa jak wygląda po kilku godzinach noszenia. bardzo mnie zaciekawiłaś tym produktem, będę musiała go przetestować, ciekawe, czy w końcu znajdę coś, co przykryje moje sińce
UsuńSłyszałam o nim same dobre opinie, muszę kiedyś spróbować
OdpowiedzUsuńNie są naciągane moim zdaniem :)
UsuńWygląda bardzo naturalnie:) Wbrew pozorom, namierzenie lekkiego, kryjącego korektora nie jest łatwym wyzwaniem. Niektóre kosmetyki obciążają cienką skórę, podczas gdy lżejsze słabo tuszują zmęczenie. Taki krem-korektor mógłby uporać się z moimi sińcami:)
OdpowiedzUsuńPrzy mojej pergaminowej skórze pod oczami bardzo doceniam jego aspekt pielęgnacyjny.
UsuńO mamo ten BBiczek wspaniale rozjaśnił oczko, jestem oczarowana :)
OdpowiedzUsuńMam go na wishliście i mam nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się znaleźć czas, by odwiedzić drogerię. Umocniłaś mnie w tej decyzji.
OdpowiedzUsuńLubię gdy okolice moich oczu sa nawilżone, sprawia wrażenie przyjemnego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuń