piątek, 11 kwietnia 2014

Post na piątkowy wieczór - My girl

Moja dziewczyna tak niedawno jeszcze...


Moja dziewczyna pachnie nocą pluszowym misiaczkiem i w dzień czasami zielonym jabłuszkiem, którego szczerze nie znoszę  a  na niej mogę wąchać do upojenia.


Moja dziewczyna walczy jak lew o przywileje „małego dorosłego człowieka” a nocą ciągnie kołdrę za sobą po schodach i wślizguje się cichaczem do mojego łóżka.

Moja dziewczyna rzadko przynosi piątki, bo za „gurę” i „rzułwia” trudno je zdobyć ale ma dorosłą kreskę i żyje kolorem więc jeśli nie zostanie drugim Libeskindem to może chociaż znaną MUA.


Moja dziewczyna nie nosi spódniczek i sukienuniek ale złotą sówką i barwnym pawiem nie gardzi.



Moja dziewczyna niedługo założy swoją pierwszą białą suknię.


Moja dziewczyna już niedługo wywiesi na drzwiach swego pokoju napis „keep out” więc korzystam póki mogę i szykuję robotę na jutro trzymając jej głowę na swoich kolanach.

Moja dziewczynKa …. jeszcze choć kilka lat, jeszcze choć chwilę :)

Miłego weekendu dziewczynki. Żyjmy chwilą :)

62 komentarze:

  1. Jako mama małej dziewczynki jestem podwójnie wzruszona wpisem! Moja dziecina już pokazuje, że będzie lubić buty, bierze moje pędzelki i mizia się po buźce, no i lubi wyciągać mi banknoty z portfela:) Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesz się tym. Czas nie płynie - on pędzie z prędkością światła ;)

      Usuń
  2. Ta chwila jeszcze przede mną ;) Nie mogę się doczekać!
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczysz jakie to piękne i wkurzające zarazem być mamą ;)

      Usuń
  3. Cieszę się każdą chwilą z moją dziewczynką, bo wiem jak szybko minęły takie chwile ze starszą dziewczyną. I nie da się już nic cofnąć, nic zmienić, poprawić. Są jak ogień i woda, ale miłość i troska tak samo ogromna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Kochasz równie mocno a jednak każde dziecko inaczej. Ja tak mam przynajmniej.

      Usuń
  4. Rozczuliłaś mnie kochana! Szkoda, że czas tak szybko mija, ale ile niezwykłych rzeczy dzieje się po drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiele z nich przegapiłam przy córce - pierwsze dziecko, lęk, nerwy. Teraz nadrabiam i cieszę się każdą chwilą nawet tą z "gurą" - najważniejsze, że moje dzieci są zdrowe i mam nadzieję szczęśliwe.

      Usuń
  5. Smutno mi się zrobiło... Moja Mama jest tysiące kilometrów ode mnie... :'(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu smutno? Najważniejsze, że jest. Póki ją masz jesteś dzieckiem - ja już nie jestem :(

      Usuń
    2. Smutno, bo wiem, że zawsze będę Jej dzieckiem, ale będąc tak daleko od Niej tracę tyle cennych chwil, które miałyśmy dla siebie, kiedy jeszcze mieszkałam w Polsce. Moją Mamę darzę miłością szczególną, to najbliższa mi osoba na świecie, do Niej pierwszej dzwonię, kiedy dzieje się coś ważnego. Do Niej zgłaszam się po poradę, kiedy mam z czymś problem. I właśnie żal mi tego, że życie się tak ułożyło, że ja muszę być tak daleko od niej i widywać Ją tylko przez kilka tygodni w roku.
      Przykro mi z Twojego powodu, ale pamiętaj, że do końca życia jesteś dzieckiem swojej Mamy, to się nigdy nie zmienia, nawet, jeśli Mamy zabraknie :* A Twoja córcia mimo tego, że dorośnie zawsze pozostanie Twoim dzieckiem i zawsze będzie wiedziała, że ma wspaniałą Mamę, do której może przyjść i na którą może liczyć:)

      Usuń
    3. Ja to wszystko wiem albo przynajmniej staram się tak rozumować tylko wiesz, Ty zatęsknisz, wsiadasz w samolot i już się przytulasz ja dopiero za jakiś czas pewnie :)

      Usuń
  6. Piękny post :-) To cudowne, że dbasz o Wasze relacje ichcesz wykorzystać ten czas :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się jak każda mama. A wychodzi różnie - raz lepiej raz gorzej. Dawno już jednak wyrosłam z chęci bycia książkową matką idealną i moje dzieci chyba to doceniają.

      Usuń
  7. Aj, już mi się płakać chce. Mój mały chłopiec ma dwa latka a ja już boję się i liczę każdy dzień kiedy ehh.n Żeby tylko trafił na dobrą dziewczynę.. eh :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oddasz go chyba jakiejś obcej babie bez walki? :D
      Ja swojego na pewno nie :)

      Usuń
  8. wszystko świetnie ujęte, nie mogę się doczekać takich chwil u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. O mnie moja Mama też tak pisała jakiś czas temu, ale ja jestem już o ponad dyszkę starsza od Twojej dziewczynki. Takie wpisy to wyciskacze łez i dla mam, i dla córek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee tam wyciskacze zaraz. Ja z uśmiechem pisałam ten post.

      Usuń
    2. Ale to nie są smutne łzy przecież :)

      Usuń
  10. Wiesz Justyś jaki mam osobisty stosunek do mojego osobistego dziecka, którego nie mam, ale rozczulił mnie Twój wpis.
    A do tego jaka stylówa <3 nie dość, że mała ma lepszy styl w ubieraniu niż ja, to jeszcze Facecharta zrobiła takiego, że nie pogadasz :)
    No i - pewnie Ci to wszyscy mówią, ale jesteście kropka w kropkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kropka w kropkę? Niektórzy tak mówią ale ja nie widzę żadnego podobieństwa.

      Usuń
  11. 'Moja dziewczyna walczy jak lew o przywileje „małego dorosłego człowieka” a nocą ciągnie kołdrę za sobą po schodach i wślizguje się cichaczem do mojego łóżka.
    Moja dziewczyna rzadko przynosi piątki, bo za „gurę” i „rzułwia” trudno je zdobyć


    Jakbym czytała o mojej Zuźce :) Macierzyństwo to coś najpiękniejszego co może się przytrafić kobiecie- a można to poczuć dopiero kiedy zostanie się matką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Domi, u nas dysleksja i to głęboka. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że ortografia, kłopoty z czytaniem i pisaniem to tylko techniczne szczegóły :/

      Usuń
    2. U nas chyba jeszcze za wcześnie na stwierdzenie ewentualnej dysleksji ??? (między naszymi dziewczynami jest rok różnicy)

      Ale błędy ortograficzne strzela profesjonalnie :)

      Usuń
    3. Ja mam opinię o "zagrożeniu" ale psycholog powiedziała, że w 4 klasie to tylko formalność w przypadku mojej Klarki :/

      Usuń
  12. Jak ten czas szybko ucieka. Pamiętam jeszcze swoje małe, a juz dawno wyfrunęły z domu. Moja wnusia już jest po komunii dwa lata, a niedługo urodzi się u młodszej córki. :) Fajnie jest mieć taką małą dziewczynkę w domu. :) Masz śliczną córeczkę, bardzo jest do Ciebie podobna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani się obejrzę a i ja zostanę babcią :)
      Poopowiadasz mi wtedy jak sobie z tym radzić :)

      Usuń
  13. Kocham dzieci ;) Właśnie z tego powodu zostałam położną :)
    P.S. Te duże dzieci też kocham :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) Nie wyobrażam sobie swoich porodów bez cudownych położnych :)

      Usuń
  14. Piękny wpis o córce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona piękna i miłość ogromna więc nie mógł brzmieć inaczej :)

      Usuń
  15. A ja Mamy juz nie mam. Wiem jednak, ze chocbym nie wiem jaka stara juz byla, nigdy nie zapomne jej zapachu i tego, w jaki sposob mnie przygotowala do zycia.
    Piekny wpis, juz dawno tak nie beczalam ze wzruszenia :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedziemy na jednym wózku Irenko :(
      Pięknie napisane. Ja też nigdy nie zapomnę mojej i chciałabym choć w połowie być taką mamą dla moich dzieci jaką Ona była dla mnie :)

      Usuń
  16. Mi nie było dane zostać mamą ale wiele razy wyobrażałam sobie swoją małą dziewczynkę … te różowe sukienki, kucyki, pełno kokardek w około, uśmiech i tą niekłamaną miłość … bezwarunkową ..
    Masz Skarb , a nawet dwa ! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Codzienność bywa różna, nie zawsze różowa jak te kokardki ale generalnie nie pamiętam już jak było PRZED i jak w ogóle mogło być BEZ :)

      Usuń
  17. Piekny wpis Justyno, sama nie mam dzieci, ale jak przeczytalam, to az wyobrazilam sobie jakby to moglo byc majac coreczke :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszędzie jest inaczej a jednak są pewne podobieństwa :)

      Usuń
  18. Cudny wpis!
    osobisty i piękny !
    I jakże pokrywa się z moimi , dzisiejszymi właśnie przemyśleniami :)
    Moja dziewczynka , dziś kończy 15 lat ,a ja wciąż trwam w szoku, kiedy to zleciało ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMG, 15 lat! No sama widzisz jak ten czas leci :/

      Usuń
  19. Pięknie to napisałaś! Moja mała dziewczynka wyrasta już na małą panienkę, ale cieszę się każdą chwilą przed zbuntowanym wiekiem nastoletnim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz dzieci jakoś szybciej rosną, czy mi się wydaje? :/

      Usuń
  20. ale pannica wyrosła :) piękna córeczka :) widać, że uroda po mamie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jak to mawia Rosiewicz "Młodość przeminęła, uroda na szczęście została" ;)

      Usuń
  21. Wzruszyłam się. Jako mama 8 miesięcznej dziewczyny. Leci ten czas, za szybko trochę....
    Piękną masz córcię :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie mogę się doczekać jak będę miała własne pociechy ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny post, przypomina o cudownych dawnych chwilach, które niestety minęły, ale na zawsze zostaną w pamięci!:)

    OdpowiedzUsuń
  24. wzruszylam sié ....
    czas szybko leci...
    my sié starzejemy....wiéc jestem wdziéczna za kazdá chwilé z mojá mamá....
    bo mamá jeszcze nie jestem...
    bez Mamy to nie ten sam swiat....
    :)

    OdpowiedzUsuń
  25. hehe to prawda, dzieci rosna i potem wyfruwaja szybko:)Dla takich chwil warto zyc:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja mama zawsze powtarza "to nie ja się starzeję, to moje dziecko dorosło" :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Sentymentalnie, ostatnio nachodzą mnie podobne myśli, a szczególnie dotkliwy temat upływającego czasu, którego nie jesteśmy w stanie zawrócić czy zmienić wydarzeń...

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękny wpis, taki prawdziwy, pełen miłości. Dokłądnie tak samo czuję patrząc na moją 4,5 latkę. Choć czasem doprowadza mnie do mega nerwicy to jednak kocham ją najbardziej na świecie i każdego dnia za nią dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  29. Wzruszyłam się z deczka, jak te dzieci szybko rosną. Taka cząstka nas samych :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Az się wzruszyłam... Tęsknie za swoją mamą jako jej "dziewczyna" i pragnę o swojej małej :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie to napisałaś! Aż mi się łęzka w oku zakręciła i dreszcze przeszły!
    Kocham moją Mamę i też chcę być jak najdłużej jej małą dziewczynką!

    OdpowiedzUsuń
  32. Piekna dziewczynka. Super wpis. Moja mala tez nie wiem kiedy urosla... za niedlugo do szkoly pojdzie

    OdpowiedzUsuń
  33. Jaka słodka i podobna do Mamy;)
    Świetnie napisany wpis, ciekawe czy córcia widziała? jak ją Mama spostrzega;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast