Kilka dni temu w moim konkursie „Twój kosmetyk moja recenzja” wyłoniłam zwycięzcę One_LoVe, która wybrała do recenzji nową linię kosmetyków do pielęgnacji ciała i kąpieli angielskiej firmy I Love Cosmetics Ltd. Kosmetyki dostępne są w Polsce w perfumeriach Douglas
I Love… weszło na rynek w 2008 roku i kosmetyki są dostępne
w drogeriach/perfumeriach w Europie, Australii, Kanadzie, a nawet Emiratach
Arabskich. Firma planuje wejście m.in. na rynek amerykański.
W jej ofercie znajduje się kilka stałych i okazjonalnych linii zapachowych (a może raczej smakowych ;)) a
w każdej 6 produktów do pielęgnacji ciała: krem do rąk, żel pod prysznic i do kąpieli, peeling,
masełko, balsam do ciała, balsam do ust.
źródło www.ilovecosmetics.eu |
W stałej ofercie znajdziemy
następujące zapacho-smaki:
1. blueberry&smoothie
2.
coconut&cream
3.
mango&papaya
4.
raspberry&blackberry
5.
strawberries&milkshake
6.
vanilla&ice cream
W polskich perfumeriach Douglas dostępne są, o ile dobrze
pamiętam, kremy do rąk, żele, peelingi, masełka i balsamy .
I Love Cosmetics uważana jest za odpowiednik The Body Shop.
Obie firmy posiadają podobny asortyment, obie bazują na zapachu jako głównym elemencie przyciągającym
klienta. Są to kosmetyki nie testowane na zwierzętach i ich skład ma być jak
najbardziej przyjazny dla skóry.
Do mojej obiecanej recenzji kupiłam 3 produkty, każdy z
innej linii zapachowej. Kiedyś miałam 1 czy 2 produkty tego typu z TBS ale nie
zachwyciły mnie ani pod względem jakości ani tym bardziej ceny. Ich działanie na
pewno jest lepsze niż zwykłych produktów
drogeryjnych czy supermarketowych ale najzwyczajniej w świecie trochę szkoda mi
pieniędzy, bo ta różnica nie jest, moim zdaniem, ich warta. Kiedy od One_LoVe
dowiedziałam się o istnieniu konkurenta TBS postanowiłam jednak sprawdzić ile
te kosmetyki są warte.
Moje zakupy to I Love …lemons&limes żel pod prysznic i
do kąpieli, I love…raspberry& blackberry peeling i I
Love…strawberries&milkshake balsam do ciała.
I Love …lemons&limes żel pod prysznic i do kąpieli
ZALETY:
- piękny, wyrazisty zapach PRAWDZIWIE owocowy, aż ma się
ochotę skosztować
- długo utrzymuje się na skórze,
- nie lepi się do skóry, ani do urządzeń sanitarnych ;-)
- już po kilku zastosowaniach można odczuć nawilżenie skóry,
- nie podrażnia,
- wystarczy zastosować naprawdę niewielką ilość, więc
najprawdopodobniej będzie wydajny,
- przystępna cena 29 zł za 500ml
WADY:
- na razie nie widzę
fajny pomysł na ulotkę |
I
Love…raspberry&blackberry peeling:
ZALETY:
- przyjemny zapach, nie chemiczny,
- ma maleńkie drobinki a mimo to dobrze ściera,
- po spłukaniu nie pozostawia uczucia wysuszonej skóry,
- dużo skuteczniejszy niż podobne produkty drogeryjne (vide
Alterra czy coś z supermarketu),
- cena 29zł za 200ml
WADY:
- na razie brak,
I
Love…strawberries&milkshake balsam (250ml)
Tu mam mieszane uczucia, bo z jednej strony nic mu zarzucić
nie można ale też nie daje jakiegoś wyjątkowego efektu. Zapach jest według mnie
zbyt spożywczy jak na produkt, w którym… „kładziesz się spać”, chyba, że Twój
towarzysz życia jest wielbicielem
truskawek ;). Zaletą jest na pewno cena 29zł. Jednak jeśli chodzi o balsamy i
mleczka do ciała ja zostanę przy swoich sprawdzonych produktach aptecznych.
Może skuszę się jeszcze kiedyś na jakieś masełko z I Love…
skład balsamu do ciała |
KONKLUZJA:
Sądzę, że I Love …to firma, która skutecznie może konkurować
z TBS, ze względu na jakość, a przede
wszystkim na cenę. Za odpowiedniki w TBS trzeba zapłacić sporo więcej. Dotychczas
stosowałam „jakieś tam” produkty ogólnodostępne, ponieważ TBS jest dla mnie w
tej kategorii stanowczo za drogi. Po krótkim przetestowaniu I Love…stwierdzam,
że jeśli mam wybór między supermarketowym „czymś tam”, TBS i I Love…wybiorę I Love…, ponieważ jakość
jest lepsza niż tych z supermarketu, porównywalna
do TBS a cena zdecydowanie do zaakceptowania i jednakowa dla wszystkich produktów.
Dla mnie ważny jest również napis - Manufactured in UK :)
to była moja pierwsza recenzja :) rzeczywiście mają bardzo realny zapach, masło do ciała jest bardzo dobre ale krem do rąk poza tym ze ładnie pachnie i b. dobrze się wchłania - nie leczy moich sfatygowanych łapek :) mimo wszystko mocna konkurencja TBS
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa I love, zwłaszcza pięknych zapachów :)
OdpowiedzUsuńhm, do tej prosy przechodziłam koło tych kosmetyków obojętnie, pewnie jak wyzeruję miliony zapasów, wypróbuję coś z tej marki :)
OdpowiedzUsuńno właśnie się zastanawiam nad nimi od dłuższego czasu. mam to samo z TBS, po prostu nie jestem w stanie wydać ca. 60pln na żel pod prysznic, który mam na skórze w porywach kilka minut i który później idzie w rury /z tego względu nie wierzę też w jakieś super pielęgnacyjne właściwości żeli p/prysznic/, może wobec tego będąc następnym razem obok jakiegoś Douglasa skuszę się na coś ;) dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuńO! Jak szybko pojawiła się recenzja! :-) Skutecznie mnie namówiłaś na I Love.. na pewno wezmę żel pod prysznic, pojemność 500ml za 29 zł jest zachęcająca. Muszę tylko poznać zapachy i się zdecydować. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy kremy do rąk też są warte uwagi.
Dziękuję za recenzję! :-)
Zapach kosmetyków pielęgnacyjnych to już połowa sukcesu u mnie, bardzo ciekawe te produkty.Kiedyś miałam balsam z TBS o zapachu mango i szczerze,był piekny,ale na dłuższą metę nieznośny.
OdpowiedzUsuńJa skuszę się na pewno w niedługim czasie na masełko lub balsam z tej serii :)
OdpowiedzUsuńTe zapachy bardzo zachęcają do wypróbowania produktów , cena również ;)
OdpowiedzUsuńJakupilam ostatnio peeling do ciała czekoladowo pomaranczowy. Ja i mój chłopak byliśmy oczarowani zapachem. Pachniał dokładnie jak czekolada z pomarańczą- zachwycająco!
OdpowiedzUsuńJa kupiłam swój peeling w tk maxx za niecałe 13 zł :)
Ja lubię kosmetyki i love. Bardzo fajne są też produkty do ust - pachnące, kolorowe balsamy w ogromnych jak na produkt do ust słoiczkach (mam mango i truskawkę). I w tubkach - tu miałam też kokos.
OdpowiedzUsuńŻele pod prysznic bardzo intensywnie pachną. I jagodowy to czułam u siebie w całym mieszkaniu.
Zapachy są bardzo intensywne i trwałe. Polecam jak ktoś lubi mocno pachnące kosmetyki
Podobają mi się zapachy kosmetyków I love :))
OdpowiedzUsuń