Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moje odkrycie z ostatnich
dni. Co roku moja twarz po letnim częstym eksponowaniu jej na słońcu wymaga
sporo nawilżenia. Wraz z nadejściem jesieni sięgam wtedy po rozmaite maseczki.
Zazwyczaj korzystam z saszetek, takich, które starczają na 2-3 razy. Nie jestem
z tego „patentu” zadowolona, bo z reguły producenci nie zalecają stosowania
masek dzień po dniu a jak tu nie wykorzystać w ten sposób otwartej saszetki? Jak
ją zostawię otartą na 1 -2 dni to potem mam opory, żeby jej znowu użyć, bo
wydaje mi się to mało higieniczne . I tak zazwyczaj saszetka z przeznaczenie ma
2-3 użycia po jednym ląduje w koszu. Niby 2-3 zł. ale w sumie się uzbiera tych wyrzuconych
pieniędzy. Jak dotąd nie znalazłam natomiast takiej, która miałaby akurat taką
pojemność i cenę (!), żebym skusiła się na zakup pełnowymiarowego opakowania.
Aż do dnia, gdy kupiłam DERMOMASK L’Biotica :)
zdjęcie pochodzi z http://www.lbiotica.pl/ |
L’biotica zajmuje się produkcją dermokosmetyków i
kosmeceutyków. Grupa L’biotica istnieje od kilku lat. Jesteśmy w Polsce
wyłącznym i oficjalnym dystrybutorem produktów firmy Himalaya Herbals, Organix
Cosmetix, Danielle Laroche, FETTE Pharma AG, Botoceutical,
Planter's.
Preparaty L’biotica dostępne są wyłącznie w aptekach i
sklepach zielarsko-medycznych. (dane ze strony http://www.lbiotica.pl/)
Na rynku polskim firma obecna jest od 2005 roku.
W ofercie L’Biotica DERMOMASK mamy 6 rodzajów masek
więc naprawdę każda z nas znajdzie coś dla siebie.
AKTYWNY LIFTING
EFEKTYWNA REGENERACJA
GŁĘBOKIE OCZYSZCZENIE
INTENSYWNE NAWILŻENIE
POPĘKANE NACZYNKA
AFTER SUN
Informacja producenta:
Maseczka intensywnie nawilżająca z serii DERMOMASK zawiera
2% Cucumis sativus (wyciąg z ogórka) oraz 2% Vitis vinifera
(wyciąg z winogron). Połączenie naturalnych składników pozwala na pełne
odżywienie i odświeżenie skóry, dzięki czemu staje się ona gładka, elastyczna i
zmiękczona.
Cucumis sativus dzięki dużej zawartości soli mineralnych
i wody działa odżywczo, łagodzi podrażnienia i przywraca jej naturalną
równowagę kwasową. Ma doskonałe działanie tonizujące.
Vitis vinifera zawiera bardzo dużo odmładzających
polifenoli, fitohormonów, witamin i kwasów owocowych, dzięki czemu stymuluje
produkcję kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego. Zwiększa również
właściwości obronne skóry i chroni ją przed wolnymi rodnikami.
DERMOMASK intensywne nawilżenie
- dobrze nawilża,
- znika uczucie ściągniętej skóry,
- twarz jest wypoczęta, nabiera świeżego i promiennego wyglądu
- twarz jest wypoczęta, nabiera świeżego i promiennego wyglądu
- świetnie się wchłania,
- nie podrażnia,
- po nałożeniu, mimo lekkiego, krótkotrwałego świecenia i
wrażenia „tłustości” daje uczucie schłodzenia, ukojenia ( ja mam cerę naczynkową
więc ten efekt jest dla mnie ważny)
- przystępna cena ok.17 zł za 50 ml.
- higieniczne opakowanie z pompką, dostępne są też saszetki
po 10ml
- dość zwarta konsystencja, zastyga na twarzy, co ja akurat
lubię w maseczkach, nie znoszę jak mi się „mażą” na twarzy,
- przyjemny zapach.
zwarta konsystencja |
nieco tłustawa konsystencja, ale szybko się wchłania |
WADY:
- nie znalazłam.
Producent zaleca pozostawienie maseczki na twarzy przez 20
minut i ten czas absolutnie wystarcza, żeby poczuć efekt już po pierwszym
zastosowaniu.
KONKLUZJA:
Bardzo przypadła mi do gustu ta maska i zapewne kupię inne z
tej serii. Koniec z naddartymi saszetkami ! :)
A Wy macie swoje ulubione maseczki? Jakie preferujecie,
saszetki czy pełnowymiarowe opakowania?
Pierwszy raz o niej słyszę. I chyba nigdy nie miałam okazji jej widzieć, bo nawet nie kojarzę opakowania, ale chyba czas to zmienić;)
OdpowiedzUsuńTo mój absolutny hit wśród drogeryjnych (aptecznych) maseczek! Uwielbiam! Wkrótce skrobnę o niej kilka słów :)
OdpowiedzUsuńTakiej jeszcze nie miałam. Też nie lubię bawić się z saszetkami, nie lubię używać ponownie takiego otwartego kosmetyku. Czasami przy kolejnym użyciu odcinam nożyczkami kawałek pozbywając się tej górnej części, wydaje mi się, że niżej kosmetyk - jest nadal świeży i nie ruszony. :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała się im bliżej przyjrzeć, zwłaszcza maseczce na naczynka :)
OdpowiedzUsuńa w jakiej drogerii można znaleźć te maseczki?
OdpowiedzUsuń@zmalowanalala, One_LoVe, AAgatkAA@ - faktycznie nie są chyba szeroko rozpowszechnione. Ja trafiłam zupełnie przypadkiem w jednej z aptek, w innych nie spotkałam ich jak dotąd. :)
OdpowiedzUsuń@simply_a_woman@ - polecam, ja też kupię następnym razem tę na naczynka.
Trzeba będzie poszukać, bo to spora wygoda, jak jest dobra maseczka, a nie trzeba się paprać z saszetkami. Szkoda tylko, że produkty tej firmy nie są trochę bardziej rozpowszechnione.
OdpowiedzUsuńO cos dla mnie:-)a moim faworytem do tej pory jest Dax Cosmetics Slodkie Migdaly oraz Lush Catastrophe Cosmetics.Poza nimi nie mam jakis szczegolnie ulubionych firm i przyznam sie,ze zazywczaj zapominam....;)a np.Lush mobilizuje przez date waznosci a Dax to saszetka, ktora idealnie starcza mi na dwa razy:)
OdpowiedzUsuńMusze zakupic wersje dla naczykowcow.Moze akurat okaze sie pomocna.Poza tym przystepna cena kusi:)))
Pozdrawiam!