Jakiś czas temu opętana sleekowirusem kupiłam paletkę
Paraguaya, z której nie jestem zadowolona (recenzja TU) oraz kremowe cienie Molten
Metal, z których jestem mega niezadowolona.
Molten Metal to dwa kremowe metaliczne cienie w złotej tonacji Gold Leaf
i Pewter. Skusiłam się na nie po pochlebnych opiniach w Internecie i na YT ale
niestety nie był to udany zakup. Pozwolicie więc, że zacznę od wad.
po lewej: Pewter, po prawej: Gold Leaf |
WADY:
- tłusta, oleista konsystencja,
- po 30 min. od nałożenia rolują się i zbierają w
załamaniach,
- bardzo ciężko otworzyć kasetkę, w której się znajdują,
- przeraziły mnie dwa składniki : methylparaben i
propylparaben (oba ponoć powodują zapalenie spojówek, łzawienie i uczucie
mrowienia a u niektórych nawet tzw. wyprysk kontaktowy).
Pewter |
Gold Leaf |
ZALETY:
- łatwo się nakładają (palcem),
- piękne opalizujące, wcale nie mocne kolory,
- można zastosować na całą powiekę lub do rozświetlenia w wewnętrznych
kącikach
Mnie co prawda na szczęście nie zrobiły krzywdy ale może
tylko dlatego, ze nałożyłam je słownie dwa razy. Miałam ochotę wystąpić w nich
na niedawnej biznesowej imprezie u męża w pracy ale dobrze, że zrobiłam
najpierw próbę domową, bo dopiero najadłabym się wstydu jakby mi się zrolowały
przy ludziach.
Ot i takie moje doświadczenia ze Sleekiem. A mogło byc tak pięknie, bo cienie mają cudne złote barwy.
I pomyśleć, że kupiłam ostatnio Au Naturel – aż boję się jej
dotknąć.
Cena na allegro: aktualnie ok. 30zł ( ja zapłaciłam 45)
nie znalazłam jeszcze takich cieni kremowych które by się trzymały długo. To chyba niezgodne z konsystencją ;) Dlatego odpuszczam sobie
OdpowiedzUsuńZgodze sie z Jolą. Nigdy nie kupuję kremowych cieni, nie ufam im :D
OdpowiedzUsuń@krzykla: Jeszcze nie było. Przynajmniej się nie spotkałam. Wysłałam maila z zapytaniem do przedstawicielki marki Essence jak tylko uzyskam odpowiedź dam Ci znać :)
OdpowiedzUsuńtych kremów nie używałam, ale paletki z cieniami lubię :) moim zdaniem są świetnej jakości :)
OdpowiedzUsuńtrzeba przyznać, że bardzo pasuję do koloru Twoich oczu ten kolorek.
OdpowiedzUsuńkremowe cienie, które będą trzymały się długo to PaintPoty, a to dlatego, że natychmiast zastygają ;) i chyba dotąd nikt nic mądrzejszego nie wymyślił, a Au Naturel się nie bój - świetna paletka :)
OdpowiedzUsuńCienie wyglądają bardzo fajnie - podoba mi się efekt na oku. Szkoda, że są takie słabe :/
OdpowiedzUsuńsama się nad tymi cieniami zastanawiałam, wydawałoby się że powinny mieć mocniejszy kolor, ale przy takim efekcie to cieszę się że ich nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńPaletki Au Naturel się nie bój ;). Niestety ja nie lubię cieni kremowych, bo prędzej czy później i tak się zrolują :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że te cienie tak kiepsko się trzymają na powiece - bardzo ładnie wyglądają w opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńA może pod przypudrowaną powiekę + baza i jako podkład pod inne metaliczne cienie? Szkoda nieudanego zakupu, ja zawsze szukam innych zastosowań dla nietrafionego kosmetyku:)
OdpowiedzUsuń@white praline@ :*
OdpowiedzUsuń@smoky evening eyes@ *Natalia*@ - właśnie przetestowałam :)
@Carrie@ - spróbuję, chociaż jakoś już nie mam do nich serca