źródło |
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
krzykla
Mój blog - moja pasja
Wyświetl mój pełny profil
Formularz kontaktowy
Translate this blog
Piszę o
AA
(5)
Alterna
(1)
Armani
(3)
Artdeco
(1)
Avène
(1)
Bare Minerals
(1)
Bath and Body Works
(10)
Becca
(2)
Benefit
(9)
Biotherm
(1)
Bobbi Brown
(7)
Bremenn Research Labs
(1)
Calvin Klein
(1)
caudalie
(2)
Chanel
(30)
Chantecaille
(1)
Charlotte Tilbury
(1)
clarins
(9)
Clinique
(5)
Collistar
(1)
Cuccio
(1)
Deborah Lippmann
(1)
Decleor
(1)
Desigual
(1)
Diego dalla Palma
(2)
Dior
(35)
Douglas
(5)
dr.Brandt
(1)
Eisenberg
(14)
Essie
(15)
Estee Lauder
(4)
Filorga
(1)
Foreo
(2)
Furla
(2)
Givenchy
(12)
GlamGlow
(2)
Guerlain
(23)
Helena Rubinstein
(1)
Hermes
(1)
Hourglass
(1)
I Coloniali
(2)
I Love...Cosmetics
(1)
Illamasqua
(3)
Ilua
(4)
Inglot
(7)
Jo Malone
(1)
Kevyn Aucoin
(2)
KIKO
(9)
Kobo
(2)
Korres
(1)
L'occitane
(7)
L'Oreal
(2)
La Mer
(1)
Lancome
(6)
Laura Mercier
(6)
Lierac
(5)
Lush
(4)
Mac
(75)
Marc Jacobs
(5)
Marionnaud
(1)
Masaki
(1)
MicroCell 200
(1)
Morgan Taylor
(1)
MUFE
(2)
NARS
(2)
Nubar
(1)
nuxe
(5)
Oceanic
(4)
OPI
(8)
Organique
(2)
Pandora
(5)
Sally Hansen
(1)
Sensai Kanebo
(4)
Sephora
(6)
Shellac
(2)
Shiseido
(12)
Sisley
(8)
Sleek
(4)
T.LeClerc
(3)
TBS
(2)
Too Faced
(1)
Trollbeads
(5)
Urban Decay
(3)
Van Cleef Arpels
(2)
Vichy
(1)
Weleda
(1)
wywiad
(3)
Yonelle
(1)
Yves Rocher
(6)
Yves Saint Laurent
(3)
Zoya
(3)
Szukaj na blogu
Odwiedzin już
Archiwum bloga
-
►
2015
(34)
- ► października (1)
-
►
2014
(106)
- ► października (9)
-
▼
2012
(215)
- ► października (16)
-
▼
maja
(19)
- MAC Beth Ditto przed premierą - mały haul i swatche
- MAC Beth Ditto Smoke & Shade Shadow/Liner - dylema...
- Essie Braziliant
- Spotkanie Olay i Pantene z blogerkami jeszcze raz :)
- Rozdanie u Marti
- Włóż nie różowy róż :)
- Na pohybel Superpharm
- Z życia MAComaniaczki czyli MAC Technique cz.2
- Moje pierwsze publiczne zużycia
- Paczucha od Domi :)
- Chciałabym...
- Skoro "matka" Obsession pokazuje się niekosmetyczn...
- A jednak...
- Zestaw do zadań specjalnych
- Please don’t eat the daisies :)...
- Lush rekrutuje - zgłaszajcie się :)
- Czym się różni wróbelek...
- MAC Beth Ditto Makeup Collection lato 2012
- MAC Hey Sailor! i Reel Sexy - swatches, EOTD, 1/2 ...
Najciekawsze
Obserwatorzy
Blog template designed by SandDBlast
to jest postanowienie!:)
OdpowiedzUsuńJak już się naumiesz to przyjadę do Ciebie na lekcje :)
OdpowiedzUsuńOch Krzykla, też bym chciała :)) niestety, mam wrażenie że na moim oku jest to praktycznie niewykonalne :/
OdpowiedzUsuńMam podobne wrażenie - serio, ja mam jakieś "ciężkie" te oczy, nie dość, że tłuste, to jeszcze z nadmiarem skóry, jak u takiej jednej rasy psa^^
Usuńnie superslick Kochana, tylko fluidline i skośny pędzelek. zaręczam Ci, że znacznie szybciej osiągniesz powalające rezultaty.
OdpowiedzUsuńja właśnie uczyłam się robić kreski korzystając z MACowego fluidline i skośnego pędzelka :) powalających rezultatów jeszcze nie osiągam, ale jest o niebo lepiej niż przed zakupem tego eyelinera :)
Usuńno właśnie :) a po drodze wstąp jeszcze do Inglota i weź pędzelek 30T - ten zestaw jest absolutnie niezastąpiony i bardzo szybko nauczysz się robić kreski
Usuńdo niektorych kresek trzeba miec po prostu odpowiednie oko. ja mam ogromny problem z narysowaniem zadowalajacego mnie wywinięcia.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńchodź do mnie zmaluję Ci !
OdpowiedzUsuńja polecam liner essence w pisaku. Jest taniutki a działa tak dobrze jak artliner z Lancome:)
OdpowiedzUsuńmówią, że ćwiczenie czyni mistrza :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała :) Trenuję, ale marnie mi idzie.
OdpowiedzUsuńja heh, potrafie zrobic prawie perfektycjne kreski na lewym oku (jestem leworęczna) a prawe zawsze zepsuje:)
OdpowiedzUsuńej ja tez na lewym mam idealna a prawe oko chowam za wlosami...:D
UsuńA ja zawsze zrobię prawe ładne a lewe muszę poprawiać kilka razy :)
UsuńJa za Chiny ludowe nie zrobię ani równej ani ładnej kreski, chyba mi za bardzo powieka opada, żeby mi pasowały, ale może warto próbować...? ;)
OdpowiedzUsuńnie nie nie, tylko nie Superslick!!!! on jest niewygodny i mocno wodnisty!
OdpowiedzUsuńkup fluidline i skośny pędzelek MACowy!
Martuś, owszem jest wodnisty, ale nim przy odrobinie wprawy można obłednę, lsniące czernią krechy wyczarować :)
UsuńDobrze pamietam swoje poczatki:) az czasami smiech mnie ogarnia ale ...warto bylo! takze trzymam kciuki bez wzgledu na produkt, ktorym bedziesz probowac.
OdpowiedzUsuńz tego, co widziałam na zdjęciach masz jasną oprawę oczu, więc będziesz fajnie wyglądała z kreskami:)
OdpowiedzUsuńMi najłatwiej robi się kreskę kredką. Powodzenia! :-)
OdpowiedzUsuńBo kredką istotnie jest najłatwiej :)
Usuńoj, tez chcialabym umiec;)nie dalej jak wczoraj probowalam zrobic , ale musialam od razu sie umyc zeby nie straszyc nikogo z domownikow:D
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała... Mi najlepiej to chyba wychodzi kreska na mokro z czarnego cienia.
OdpowiedzUsuńnie polecam skosny pedzli, zwykle (jak do akwarelek, cieniutkie) sa najlepsze! nie kupuj od razu macowego! a nóż kreska to będzie to co nie do konca podpasuje ;),,, z chęcią wymodzilabym na Tobie makijażyk, uwielbiam kreski a bez eyelinera czuje sie 'lyso', poza tym moze to smiesznie zabrzmi, ale takie kocie oczy wysmuklaja twarz! :D
OdpowiedzUsuńeee skosne pedzle sie czasem sprawdzaja zalezy jaki liner:)jak w wersji suchej badz w sloiczku to extra sie naklada.
Usuńja tez ostatnio czuje sie łyso bez kreski:)
A ja owszem polecam polecam skośne pędzle, ale tez i polecam potestować inne, tak samo jak różne typy pisaków, eyelinerów, superslicklinerów, etc. Wychodzę z założenia, że przy zdobyciu wprawy każda jest w stanie wyczarować każdym "sprzętem" ładną kreskę ;)
UsuńTrzymam kciuki za powodzenie Twojego postanowienia i czekam na zdjęcia Twojego oka z zabójczo piękną krechą ;)
OdpowiedzUsuńniestety jestem beznadziejna w kreskach więc dołączam się do marzenia ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała... No nic, praktyka czyni mistrza ;)
OdpowiedzUsuńMi najlepiej wychodzą kreski eyelinerem żelowym i pedzelkiem z EDM
OdpowiedzUsuńJa tez bym chciala zrobic taka kreske. Czasami jakas mi wyjdzie moze nie taka staranna bo niestety nie ma profesjonalnego pedzelka ale zawsze kreska. Trening czyni mistrza:)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym umieć choć jedną zrobić ^^
OdpowiedzUsuńdasz rade, wierzę w ciebie :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu tez trafiłam na to zdjęcie w necie gdzieś i dokładnie pomyslałam to samo, co zawarłas w tytule posta :)
OdpowiedzUsuńja też... moje powieki jednak nie chcą ;/
OdpowiedzUsuńja też "chciałabym, chciała..." :) chyba tylko praktyka czyni mistrza ;) ja dopiero zaczynam sie uczyć, ćwiczę na żelowym eyelinerze maybelline.
OdpowiedzUsuń