1. Aroma Tonic Lancôme żel pod prysznic z serii, którą bardzo lubię.
Był bardzo wydajny i pięknie pachniał, jak woda (mgiełka) i inne produkty z tej
linii. Miał właściwości energetyzujące – dość silny herbaciano-ziołowo-cytrynowo
zapach. Ogólnie dobry produkt, spełniający swoją rolę ale nie za tę cenę. Sama nie kupiłabym go, bo nie kupuję wysokopółkowych
produktów do higieny ale był to prezent.
2. Caudalie Eau Démaquillante – bardzo lubię tę apteczną markę. Receptura kosmetyków Caudalie oparta jest na bazie wyciągu z pestek winogron a do produkcji kosmetyków używane są przede wszystkim składniki z winorośli. Płyn micelarny to już któraś z kolei moja butelka, teraz kupiłam 400ml ( a co, jak szaleć to szaleć – cena była atrakcyjna). Spełnia swoją rolę, dokładnie oczyszcza, nie podrażnia, nadaje się nawet do bardzo wrażliwej skóry, nie zawiera parabenów, olei mineralnych ani barwników, bardzo przyjemnie pachnie. Będę wracać do tego produktu wciąż i wciąż…
3. Nuxe krem do rąk Rêve de Miel – kolejna apteczna marka, którą lubię. Nie jest to żadna rewolucja w dziedzinie pielęgnacji dłoni ale bardzo przyzwoitej jakości produkt spełniający swoją rolę – nawilża, dobrze się wchłania, na zimę za słaby ale na wiosnę i lato jego lekka formuła dobrze pielęgnuje dłonie i paznokcie. Zawiera m.in. wyciąg z miodu i migdałów w związku z tym pięknie pachnie.
4. Avène Cold Cream krem do rąk – za marka generalnie nie przepadam ale do tego kremu wracam od lat w zimie, gdy moja skóra cierpi. Świetnie natłuszcza, pozostawiając dość długo tłustą warstwę na skórze więc albo do stosowania na noc albo dla tych, którzy kochają takie tłuściochy (jak ja). Chyba już jest wycofany a szkoda, wielka szkoda. Trudno mi będzie znaleźć zamiennik.
5. Iwostin woda termalna z Iwonicza Zdroju – otrzymałam jako gratis do jakiegoś innego produktu, była bardzo poręczna więc nosiłam zazwyczaj w torebce. Dobrze tonizowała, nie podrażniała, uspokajał skórę w przesuszonych kaloryferami pomieszczeniach. Ogólnie jestem na tak i pewnie w lecie też będę z niej korzystać, bo jest stosunkowo tania w porównaniu z Avène czy Vichy.
6. Clarins Multi-Active Jour (Day) – opis
7. Clinique Redness Solutions Daily Relief Cream - opis
Lubie denka:)
OdpowiedzUsuńja też! bardzo :)
Usuńzgadzam się :) uwielbiam denkowe posty, swoim tez poswiecam wiele uwagi... Jak mogłas tak mało zuzyc przez tyle czasu? Jestem zawiedziona.
UsuńKrem z Nuxe Rêve de Miel także bardzo lubię jednak jego cenę już mniej;) Pięlegnację z Caudalie uważam za udaną i ogromnie lubię ich krem tonujący!
OdpowiedzUsuńJa miałam już sporo rzeczy z Caudalie i na razie na niczym się nie zawiodłam. Bardzo polubiłam ich serum na przebarwienia (Vinoperfect Sérum éclat anti-taches) i Vinoperfect Fluide Perfection Éclat SPF :)
Usuńa myślałam, że avene ma tylko pielęgnację twarzy w ofercie...
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty są warte uwagi:)
Usuńtez darzę Caudalie :)
OdpowiedzUsuńa dlaczego chwilę temu przez kilka minut wyświetlało mi się, że blog został usunięty? już się przestraszyłam :( ale dobrze, że wszystko wróciło :)
OdpowiedzUsuńświetne denka! zainteresowałaś mnie moja droga tym micelkiem Caudalie :) one są normalnie w aptekach dostępne? i ile taka przyjemność kosztuje? :)
Napisałam maila :)
UsuńA jakbym usunęła to płakałabyś ? :P
Normalnie 200ml kosztuje chyba 60 zł a ja za 400 zapłaciłam 80 zł więc sądzę, że się opłacało :)Dostępne w aptekach ale podobno nie wszędzie. Obsession obleciała cały Poznań i nic :(
He, he, a u Kryśki dopiero teraz swatche Launch Away :)
Usuńno ja też się wystraszylam,że blog usunięty!
Usuńco do Caudalie bardzo mnie ta marka interesuje podobno fajna maja mgielke taka do odswiezania zamiast wody termalnej
wszystko już rozumiem :) witaj z powrotem :D
Usuńpewnie, że bym płakała! pytanie :P
to najwyżej pomaltretuję Cię o pomoc w zakupie przed przylotem do PL :) no chyba, że znów zawitam do stolycy, to se sama kupię :D
Krycha ma tyły czasem ;)
UsuńKoleżanka Krzykla jaka apteczna dzioucha :)
OdpowiedzUsuńO przywróciłaś bloga :D :D
OdpowiedzUsuńCo do kremu Avene, to chyba nie jest likwidowany, jak widzę zmienili opakowanie (teraz plastik). Z chęcią użyczyłabym kodu do SP (akurat po 8,99 mi dali), tylko że są imienne więc kicha :(
Ja też się wystraszyłam, że coś się pokiełbasiło z blogiem...
OdpowiedzUsuńJa Avene lubię i NUXE też :D
I widzę, że krem z Clarinsa Ci przypasował? Bo mi kompletnie nieee...
A co z Clarinsem nie tak u Ciebie? Masz opis na blogu? Chętnie poczytam.
UsuńGratuluję!!! Fajne denko :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą zieloną serię Lancome, chociaż od lat nie widziałam już mgiełki;/ dla mnie pachniała trochę jak świeżo skoszona łąka :)
OdpowiedzUsuńBo chyba ją wycofali a ja używałam, używałam i zużyc nie mogłam :)
UsuńSpore denko :-) Teb micel mnie zaciekawił...
OdpowiedzUsuńmuszę tą wodę z Iwostinu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMusisz :)
UsuńTylko tyle? W ciągu ostatnich kilku m-cy, phi ;)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk z Nuxe uwielbiam za zapach i fajne wchłanianie się. To mój torebkowy niezbędnik :) a z Caudalie nigdy nic nie miałam, ale zaczyna mnie ta marka coraz bardziej kusić :)
Nie "phikaj" mi tu, bo to dla mnie duża sprawa. Z reguły, ku rozpaczy mojego meża, używam a nie zużywam co odbija się na naszym budżecie domowym ;)
UsuńHej.,wydaje mi sie, ze avene cold crem własnie był/jest w super-pharm..wiec chyba go nie wycofali:)
OdpowiedzUsuńAlleluja, dzięki za info. Z moich okolicznych aptek zniknął.
UsuńZ caudalie mam mleczko oczyszczajace i jak tylko wykoncze swoj plyn micelary zabieram sie za niego. Slyszalam wiele dobrego na temat tej firmy a to mleczko udalo mi sie zakupic w naprawde okazyjnej cenie.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, u nas te produkty są dośc drogie i rzadko są na nie promocje :(
UsuńZaciekawił mnie krem do rąk z Avene. Napiszesz o nim?
OdpowiedzUsuńNapiszę :-)
UsuńTeż lubię ten krem z Avene. Z wód termalnych polecam Ci Uriage. Duża z Iwostin ma niezbyt udany atomizer.
OdpowiedzUsuńO, dobrze wiedziec, dzięki. Często używam wód termalnych do twarzy.
Usuńcoraz bardziej interesuja mnie produkty Caudalie :D
OdpowiedzUsuńMasz za swoje, Ty zarażasz KIKO to się odwdzięczam :P
UsuńGratuluję sięgnięcia dna ;)
OdpowiedzUsuńUhahaha, dziękuję
UsuńTego micelka od Caudalie chętnie obaczę, bo ostatnio przerabiałam lirene, bourjois i dwufazówkę ziaji- nic mnie nie zachwyciło tak, jak vichy/lpr :) czas na niego!
OdpowiedzUsuńNo widzę że trochę tego się zużyło ^^
OdpowiedzUsuńja akurat uwielbiam avene, a ten krem do rąk tez miałam i jak dla mnie spisywał sie na medal. Chyba najlpeszy krem do rąk jaki miałam. Wodę termalną iwostin średnio lubie, wolę tę z avene albo LRP.
OdpowiedzUsuń