Chantecaille
to rodzinna firma kosmetyczna rodem z Francji. Założycielka Sylvie Chantecaille
przez 20 lat doskonaliła swój talent współpracując z Estée Lauder. Chantecaille otworzyła firmę we współpracy ze swoją córką Olivią w 1997 roku i
stworzyła ekskluzywną linię makijażu, kosmetyków do pielęgnacji skóry a także
linię perfum. Produkty Chantecaille zawierają wyłącznie naturalne organiczne
składniki i nie są testowane na zwierzętach. Jej córka Olivia jest również
twarzą większości kolekcji firmy.
Olivia Chantecaille |
Kosmetyki dostępne są m.in.
w Nordstrom i przez internet.
Ceny
wahają się od 30$ za róż, 70-80$ za palety cieni do 200$ za pielęgnację. Niedawno
Chantecaille opracowała krem energizujący Nano Gold zawierający prawdziwe
złoto, stymulujący produkcję kolagenu i dodający skórze blasku. Nano Gold zawiera również kwas mlekowy, proteiny
pszeniczne, wyciągi z rozmarynu i alg oraz sok z ananasa. 50ml
kosztuje 350 funtów czyli prawie 1 700 zł.
Chantecaille słynie głównie z pięknych motywów wytłoczeń na kosmetykach
kolorowych. Wiele z jej produktów to prawdziwe eksponaty muzealne.
prócz cen wszystko jest tu urocze :>
OdpowiedzUsuńo dokładnie tak :)
Usuńpopieram ;)
UsuńCoś pięknego!!
OdpowiedzUsuńAle ceny :O
Piekne kosmetyki aż szkoda by było używać:)))
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej marce.
OdpowiedzUsuńwszystkie kosmetyki, które zaprezentowałaś wyglądają cudnie :)
Boze jakie piekne!!! Tylko ta cena ;/ No wlasnie - zazwyczaj juz tak jest ze placi sie za kampanie, wyglad, a jakos dopiero na samym koncu. Jednak nie zmienia to faktu, ze sa przepiekne ajj!
OdpowiedzUsuńjakosc*
Usuńa taka cene nie dziwie si,ze maja takie piekne wzorki:))
OdpowiedzUsuńPrzepiekne srodki:) Jednak ceny zaporowe! Wczesniej nie slyszalam o tej firmie
OdpowiedzUsuńPiękne, niezwykłe!
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny az wstyd sie przyznac ale o tej firmie uslyszalam dopiero od ciebie. Znowu sie ciesze ze mam bloga- przynajmniej nie jestem juz taka ciemna w sprawie wiekszosci kosmetykow;)
OdpowiedzUsuńSame opakowania i motywy zwierzece urzekly mnie bardzo. Chyba zaczne sie rozgladac za jakimis cacuszkami z tej firmy choc w sumie az szkoda by bylo zniszczyc te piekne zwierzaki;)
ale cudowna kolorowka...
OdpowiedzUsuńszkoda ze ceny wykraczaja poza moja wyobraznie ;-)
ale to piękne! aż szkoda by było używać :)
OdpowiedzUsuńno ślicznie to wszystko wygląda , ale ceny kosmiczne :|
OdpowiedzUsuńNo i co ... weź tu zniszcz takiego słonika, albo delfinka, albo motylka... nie dałabym rady :)
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te motywy tłoczone, ale ceny odstraszają.
OdpowiedzUsuńpiękne te tłoczenianiesamowite są ale ceny ..... 80 dolarów za paletkę cieni..to ogromnie dużo.
OdpowiedzUsuńjak to ładne wszystko!
OdpowiedzUsuńzwalają z nóg tak, jak ich ceny :)
OdpowiedzUsuńŁadne, chociaż w mojej opinii wzory nie są typowo kobiece (oprócz róż). Nawet ośmielę się podejrzewać, że takie kosmetyki to częściej faceci dla swoich kobiet kupią niż np standardowe piątki Diora :) na potwierdzenie dodam, że bratu się spodobały te akwarystyczne i ostatni "humbak czy płetwal" :D:D:D
OdpowiedzUsuńo kurczę...
OdpowiedzUsuńChyba bym nie tknęła takich cudów, oprawiłabym w ramkę i powiesiła na ścianie :)
OdpowiedzUsuńSliczności, gdzieś mi się kiedyś rzuciła w oczy ta marka, ale rozciągana na kole nie przypomnę sobie, szkoda, że Nordstrom tak słono liczy za wysyłkę:| Może jachtem wysyłają ;)
OdpowiedzUsuńNie zdziwiłabym się :D Skoro tak słono każą sobie płacić :P
Usuńale piękne ! aż szkoda zużywać :)
OdpowiedzUsuńO rajuśku, ten motyl jest cudowny, nigdy bym po nim nie maznęła. Żółwiki jeszcze mi się spodobały, zaś słonie wyglądają dla mnie tanio. Ta Olivia jest śliczna, lubię takie modelki do kampanii, takie prawie naturalne. :)
OdpowiedzUsuńNajwiększy plus ma u mnie ta firma, że nie testuje na zwierzętach, ceny jednak są takie sobie. Generalnie to wolałabym aby bardziej zajęli się pięknie zdobionym opakowaniem, niźli niektórymi tłoczeniami (wg. mnie cześć wygląda albo kiepsko, albo dziecinnie).
Zaparlo mi dech :) cos pieknego :) az szkoda by mi bylo uzywac, jak juz bym zostala ta miliarderka ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna dziewczyna i piękne kosmetyki :) jakość zapewne adekwatna do ceny :)
OdpowiedzUsuńchyba muszę zacząć oszczędzać, bo cienie są przepiękne ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;)
Piękne wzorki, cieszą oko :)
OdpowiedzUsuńale piękne
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim do podziwiania:DDD
OdpowiedzUsuńPrzepiękną ma córkę! Idealna reklama dla marki. Kosmetyki chciałabym wszystkie, ale żal byłoby mi ich używać.
OdpowiedzUsuńcena kremu zwaliła mnie z nóg
OdpowiedzUsuńmnie też
UsuńWow, ale cuuuuda! piękne te cienie :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wygląda :) Za takie cudeńka 200 zł może bym i dała, ale jak tu potem tego używać :D
OdpowiedzUsuńprzeurocze! ceny nieco wysokie... ;) ale każda paletka mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wyglądają te cienie ;)
OdpowiedzUsuńco ja pacze! piekne są i jak potem w to pędzel włożyć :P
OdpowiedzUsuńWyglądają jak biżuteria. I tyle samo kosztują :)
OdpowiedzUsuńopakowania i wzorki interesujące :D
OdpowiedzUsuńPiękne,
OdpowiedzUsuńfizycznie piękne, bardzo wpadający w oko design.
Ech... szkoda że pewnie ceny pewnie też "piękne" ;] ale kurczę - chyba warto. Sama bym się pokusiła [aż się sobie dziwię, bo raczej stawiam jedynie na funkcjonalność; nie lubię płacić za coś, gdy cena jest niewspółmierna do kosztu produkcji].
Dziękuję Ci, że w świat Chantecaille wprowadziłaś nas opisem, co gdzie i kiedy. Kiedy tu przyszłam, najpierw rzuciła mi się w oczy twarz ślicznej Olivii, ale nie śmiałam nawet zapytać - co może obchodzić Ciebie jakaś modelka :)
Tymczasem patrzę - a ta wszystko podała na tacy :)
delfinki by mi idealnie podpasywały :)
OdpowiedzUsuńTakie kosmetyki to można na półce postawić i modlić się do nich- ja raczej nie miałabym sumienia ich używać. Oczywiście przy założeniu, że kiedykolwiek byłoby mnie na nie stać, w co szczerze wątpię :P
OdpowiedzUsuńPiękne :))) ja poproszę ten motylek :))) cudo..
OdpowiedzUsuńalbo te błyszczyki różyczki :)))
bo to chyba błyszczyki? albo róże w kremie?? nie wiem ale śliczne są!!
z kremu zrezygnuje.. cena nie dla mnie ;P
wystarczy mi bronzer ze złotem który posiadam :)))
super ♥
OdpowiedzUsuńhttp://madame-chocolate.blogspot.com/
Ładnie wygladaja, naprawde luksusowo, a cena to juz wyższy luksus ;P
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują ^^
OdpowiedzUsuńjakie śliczne <3 aż szkoda używać ;)
OdpowiedzUsuńMocno kiedys na nie zwróciłam uwagę, ale oglądając swatche jakos mało jestem jednak przekonana :(
OdpowiedzUsuńSwatchy nie oglądałam przyznaję ale wiesz, ja jestem trochę fetyszystką kosmetyczną ;) Lubię czasami produkty dla samego ich wyglądu. Ba, mam kilka których nigdy nie użyłam bo mi szkoda naruszyć design ;)
Usuń