sobota, 28 lipca 2012

Sezon ogórkowy trwa czyli kolejny lakier :)

Moją letnią niekwestionowaną królową wśród kolorów jest Sally Hansen Back To The Fuchsia. Niestety jedynie jesli chodzi o kolor, ponieważ ma dramatycznie cienki pędzelek, jest potwornym rzadziochem i trzeba 3 warstw do pełnego krycia. Kolor natomiast jest cudownie letni, iskrzący i radosny :)


Przyznam, że to moje pierwsze spotkanie z lakierami SH. Zastanawiam się, czy wszystkie mają podobne wady. Trwałośc jest bez zarzutu - 5 dni z utwardzaczem tylko ta konsystencja ... :(

26 komentarzy:

  1. same swietne kolorki ;)
    tez róż jest tez oK:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor świetny i trwałość też niezła :) Nie lubię cienkich pędzelków :/

    OdpowiedzUsuń
  4. zmieniasz kolorki jak szalona!! :) ja cienki pędzelki lubię, ale rzadiochów nie znoszę! :O

    OdpowiedzUsuń
  5. Mów co chcesz, ale ten kolor jest piękny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam lakiery SH, mam podobny odcien tyle ze bez drobinek. Duzo zalezy od odcienia, niektore sa rzadkie i potrzebuja 3 warstw, inne maja dobra gestosc wiec jedno nalozenie gwarantuje 100%krycie:) Ogolnie polecam

    OdpowiedzUsuń
  7. nie lubię zbyt cienkich pędzelków :/

    OdpowiedzUsuń
  8. ja za SH w ogole nie przepadam - kilka bubli zakupilam i coz, wiecej nie mam zamiaru. Ale kolor ladny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tą serią nie miałam jeszcze przyjemności :) kolorek ładny, letni :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię róże na paznokciach ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam róż:) chyba mam najwięcej tego koloru wśród lakierów

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajowy.czyli istnieja jakies lakiery bo myslalam ze juz tylko essie:-) ja dzis wyciagnelam stary dobry Lancome... Goty na blogu...Jedna warstwa i kolor siedzi:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładny kolorek i widać , ze krycie jest dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja posiadam z s.h dwa odcienie - rose to the occasion (bardzo podobny do Twojego, ale minimalnie bardziej wpadającego w fiolet i KRYJACEGO JUŻ Z PIERWSZA WARSTWA) i pink about it - prawdziwy mleczny lakier do frencha. oba lubię. a trwałość - jak przy lakierach za pięć złotych, z tą różnicą ze przy tych tańszych lakierach nie spotkam takich kolorów. i ta mega pojemność.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie lubię lakierów SH, bo często przebarwiały mi paznokcie (tak jest jak się nie używa bazy), ale lubię odżywki z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam ani jednego lakieru tej firmy.
    Kolor bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Udany kolor:)
    Lubię lakiery SH ale nie każdą serię, niestety większość jest bardzo średnia :(

    OdpowiedzUsuń
  18. z tej samej serii mam żółty lakier i też jest straszna konsystencja, jest niemal przezroczysty. używam go na biały lakier ;)

    a mam też z innych serii lakiery SH i sa super :) wynika z tego że tylko ta seria jest niedopracowana

    OdpowiedzUsuń
  19. piekny :) mam teraz podobny w stópkach

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie używałam jeszcze tych lakierów, ale kolor jest piękny :) na 2 ostatnich zdjeciach wygląda jakby paznokcie były cieniowane :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolor bardzo ciekawy. Nie znam lakierów te firmy- miałam kiedyś top coat i nie zachwycił mnie- strasznie bąblował mi lakiery :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolorek cudo:) Ja mam lakier z tej kolekcji i moj jest ok, nawet pedzelek mi nie przeszkadza a kryje juz po 1 wartwie

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast