czwartek, 9 maja 2013

Dior Addict Eau Délice

Latem, a dokładnie w czerwcu, Dior wprowadza nowy zapach z linii Dior Addict - Eau Délice.


Główny projektant perfum marki Dior - François Demachy, stworzył kompozycję Eau Délice, której „natychmiastowy urok”, zawiera w sobie młodzieńczą elegancję pewnej siebie dziewczyny. 


Czerwone krzesła na tarasie kawiarni Sénéquier, plaża La Madrague, wąskie uliczki pełne słonecznego uroku… Saint-Tropez to odwieczny port nonszalanckiej elegancji.
Dziewczyna Dior Addict, z burzą potarganych blond włosów, zdaje się wyłaniać niczym bohaterka kultowego filmu „I Bóg stworzył kobietę”.
Ona też rozpala zmysły, odrzucając konwencje i ograniczenia, żyjąc spontanicznie, w zgodzie ze sobą.
Najpierw Cię uwodzi, a potem zapomina, beztrosko Cię ignorując.


Taka ma być Eau Délice... jak aktualna ambasadorka marki Daphné Groeneveld, która wciela się w postać młodej Brigitte Bardot i jak niegdyś BB w słynnym filmie Vadima przemierza uliczki Saint-Tropez.

www.fashionista.com

„Sama nazwa Eau Délice wywołuje konkretny obraz zapachu. To «pyszne» perfumy, które docenić można po ich «spróbowaniu” François Demachy

Zapach Eau Délice to apetyczna kompozycja owocowo-zapachowa.

Eau Délice rozbrzmiewa słodkimi i kwaśnymi nutami żurawiny. Taki początek jest zarówno delikatny, jak i przejmujący. Rozwijający się świeżą, kwiatową nutą serca, w której rozbrzmiewają woń indyjskiego i egipskiego jaśminu Grandiflorum, oraz wyjątkowy i rzadki zapach kwiatu Ylang Ylang, wprost z wyspy Majotty. Pobrzmiewające w tle białe piżmo dodaje kompozycji otulający charakter.

Lekka i łagodna zmysłowość.


Brzmi zachęcająco :)

12 komentarzy:

  1. trzeba będzie obwąchać :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza, że mi książeczka diorowa przepowiada Addict właśnie ;)

      Usuń
  2. Jakos zadne z tych Addict mi nie spasowaly. Opis oczywiscie cudowny jak i sama Daphne. Mimo wszystko nie rozumiem skad zachwyt Senequier i St Tropez, jak tak blisko do pieknego Eze czy Monte Carlo! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma we Francji ulubione miejsca :)
      Moje to m.in. La Camargue więc absolutnie niezwiązane z jet set ;)

      Senequier i St Tropez to pewnie po prostu diorowy hołd dla mitu wspomnianej nonszalanckiej elegancji.

      Usuń
  3. wąchalam, ciekawy, taki letni i rześki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaintrygowałaś mnie , niuchnę przy najbliższej wizycie w Sephorze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubie zapachy diora, najbardziej chyba Dior Poison eau tendre - przestali go produkowac :(( niestety.Tego jeszcze nie wachalam

    OdpowiedzUsuń
  6. chętnie pójdę powąchać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No, no ciekawe jak pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nuty zapachowe nie moje, ale tego kociaczka ze zdjęcia - dla ścisłości szary kociak chętnie bym podkradła :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast