niedziela, 5 lutego 2012

Post bez zdjęć - pozdrawiam Was z zakupów w mokrym Londynie :)

Witajcie,
Dzisiaj post w formie listu bez zdjęć, co zaraz wyjaśnię.
Moja podróż do "mekki kosmetyków" pełna była bowiem przygód.
W dniu wyjazdu (samolot o 7.45) budzik nie zadzwonił w związku z czym miałam 15 minut na umycie się, ubranie i dopakowanie. Rzecz jasna o makijażu nie było mowy :(
W tym pośpiechu nie wzięłam telefonu. Wyjechałyście kiedyś za granice BEZ komórki????
Jest to absolutnie chore ale przez pierwsze 12 godzin czułam się jak bez ręki, spanikowana i  ograniczona. I pomyśleć, że kiedyś ludzie potrafili w 4 osoby maluchem jechać do Hiszpanii....
Na braku komórki moje przygody się nie skończyły. W samolocie uświadomiłam sobie, że moją walizkę mąż zamknął na kłódeczkę ale ...gdzie kluczyk, tego nie wie nikt...
Na szczęście problem rozwiązali bagażowi, którzy skutecznie kłódeczkę zneutralizowali. A kluczyk się znalazł.
Ze względu na brak komórki nie mogę wstawić zdjęć z moich łupów zakupowych, ale już za kilka dni możecie się spodziewać prezentacji kosmetyków m.in. z LUSH, KIKO, Mac, Deborah Lippmann i Urban Decay. Jeszcze dwa dni pobytu przede mną wiec pewnie na w/w się nie skończy zwłaszcza, że strasznie korci mnie Too Faced i kilka innych firm, których w PL nie ma :)
Pozdrawiam Was cieplutko z mokrego Londyny i chociaż media donoszą o zimie 100-lecia w Wielkiej Brytanii to zapewniam Was, że to jakiś żart w porównaniu z naszym mrozem i corocznymi śnieżycami.






42 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Lepiej bym tego nei ujęła :] Parę razy aż roześmiałam się głośno i serdecznie (szczególnie przy neutralizacji kłódeczki i kluczyku, który się oczywiście - bo jakby inaczej - znalazł ;)))

      Czekamy na zdjęcia łupów :]

      Usuń
  2. Bez telefonu?! Padłabym! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. niecierpliwie czekam na relacje :) pozdrawiam, ciesz się wolnością bez tego telefonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie sądziłam jakie to mega poczucie wolności :)

      Usuń
    2. dokładnie - ciesz się wolnością i dobrej zabawy Ci życzę i udanych łowów:)

      Usuń
  4. Ja nie wytrzymałabym w takich warunkach! Ale trzymaj się ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe kochana;) Oj tutaj to jak nie zima , juz jest plucha:)Tylko jak wieje od Tamizy to brrr.
    Ciesz sie zakupami kochana:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wesolo;-)
    Baw sie dobrze:****

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też zawsze czegoś zapomnę;) Akurat bez telefonu mogę żyć, bez netbooka nie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Nie, nie :) ale moje łupy tez są interesujące

      Usuń
  9. Gorąco czekam na relację ohhh jak ja bym chciała się znaleźć na Twoim miejscu jak nic muszę jechać zagranicę w tym roku xD

    OdpowiedzUsuń
  10. A i zapomniałam dodać, nie martw się :D zdarza się zapomnieć czegoś ważnego, mnie często notorycznie zdarza się zapominać telefonu. Gorzej jak raz zapomniałam portfela z biletem 3 miesięcznym XD dobrze, że mój kochany mężczyzna postawił mi bilet powrotny ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Podróż bez telefonu. Koszmar. Jak dla mnie oczywiście.
    Owocnego szaleństwa, baw się dobrze! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. no to pięknie, obyś w tej "zimie stulecia" sama nie zaginęła :D czekamy zdjęć i dalszych relacji

    OdpowiedzUsuń
  13. Macham łapką w Twoją stronę z północy Anglii ! :) Media przesadzają z tą zimą 100lecia, w ubiegłym roku było gorzej :)) Czekam na recenzje, ciekawe co dokładnie kupiłaś.. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nawet nie wiesz, jak Ci tego Londynu zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bez telefonu? masakra ! ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. u mnie budzik zawsze zawodził, kiedy miałam ważny egazmin czy coś

    a kiedyś miałam taką przygodę, że lot był ok. 6.00, a mój transport zaspał; spóżniłam się i zamiast do Gdańska leciałam kilka godzin później do Katowic, po czym spędziłam 14 godzin w pociągu...

    nie mogę się doczekać posta zakupowego :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak ja "kocham" takie akcje :D

    OdpowiedzUsuń
  18. najważniejsze tak jak Ci pisałam w mailu, że dotarłaś cała i zdrowa! choć nie wyobrażam sobie tak bez telefonu ;) zakupy na pewno są boskie, teraz więc szybciutko stamtąd wracaj i pokazuj co masz :)

    a ponoć dzisiaj jakieś samoloty z UK poodwoływane były z powodu Śniegu :) koleżanka miała wrócić z PL, ale się nie udało, bo lot cancelled :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czekamy na zdjęcia łupów ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cóż za atrakcje :) Ja w zeszłym roku spędziłam 4h siedząc na d....w samolocie bo w Londynie spadł 1cm śniegu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówie Ci, że "Oni" tu pogłupieli. Śniegu tyle co kot napłakał a tu loty poodwoływane, imprezy, zawody konne. Mam nadzieję, że uda mi sie wrócić :)

      Usuń
    2. Dokładnie, jak ja wracałam to też śniegu było ledwo co i było zagrożenie odwołania lotu :/ Trzymam kciuki, żeby Ci się to nie przydarzyło :)

      Usuń
    3. Po prostu śniegu chyba dawno nie widzieli XD

      Usuń
    4. oni już tak mają :) w zeszłym roku też był śnieg i paraliż absolutny :)
      a szkoły już pozamykali? bo u mnie od razu zamykają jak ciut posypie :D

      Usuń
  21. To ja czekam na prezentację Twoich łupów ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. ojjj czekam, czekam na zdjecia. Juz czuje, ze bedzie bosko :P

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja czasami specjalnie nie biorę telefonu na jakieś wyjazdy, albo go po prostu wyłączam :) Przez parę godzin mam lekką "nerwicę", ale to późniejsze uczucie - bezcenne :)
    Czekam z niecierpliwością na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja bez komórki to z domu do sklepu się nie ruszam, a co mówić o wyjeżdzie za granicę....... I czekam z niecierpliwością na post zakupowy:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Czasem dobrze jest sobie zrobic odpoczynek od telefonu:)czekam na "lupy" z niecierpliwością:)

    OdpowiedzUsuń
  26. o mamuniu, ale przygody!! Trzymaj się i uważaj na siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. fajnie. jak mieszkałam w Belfaście to też zawsze miałam jakieś dzikie akcje z podróżowaniem :)) czekamy na łupy a Ty ciesz się życiem bez telefonu ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Przygoda jak z książki lub z filmu ;D

    Podoba mi się ostatnie zdjęcie Big Bena z śniegiem :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Szalej! Szalej za nas wszystkie:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast