od lewej dłoń bez terry i z terrą |
Terrę Collistar kupiłam kilka lat temu we Włoszech, wówczas był chyba produkowany jeden odcień - jest to mat z delikatnymi złotymi drobinkami tzw. luce. Bardzo lubię ten produkt, ponieważ nadaje skórze efekt złotej opalenizny z przyjemnym, niepretensjonalnym rozświetleniem. Stosuję na twarz i dekolt, najlepiej rozprowadza się pędzlem do pudru typu sephora xl 49. Trzeba tylko dobrze przygotowac twarz, żeby uniknąc efektu plam.
Terra mimo upływu lat nadal zachowuje swoje właściwości i co najważniejsze nie warzy się na skórze pod wpływem ciepła.
Aktualnie nie jest już dostępna w tej, mojej formule, ale TU znalazłam jej następczynie.
A jak Wasze relacje ze słońcem? ;)
ja stosuję samoopalacze. Pudry brązującejakoś tak mniej, bo zazwyczaj są w kolorze miedzi, dlatego wolę wybrać najciemnejszy odcień w gamie kolorystycznej danego pudru i jest git :)
OdpowiedzUsuń