Zdjęłam go 12.06 i zaraz po zdjęciu miałam wrażenie, że paznokcie są cienkie jak papier. Już kilka dni później zaczęły wyglądac tak:
Natychmiast nałożyłam odżywkę i na razie zahamowałam proces destrukcji ale wkurzona jestem jak cholera. Na własną głupotę i na fakt, że zanim poddałam się zabiegowi nie poradziłam się uczonych w tej materii blogowych koleżanek czyli niektórych z Was.
Wszystkim, którzy pod postem o moich zachwytach nad Shellaciem zostawili pesymistyczno-ostrzegawcze komentarze zwracam honor - miałyście rację dziewczyny :(.
Może nie u wszystkich występuje taka reakcja ale ja na pewno nigdy już się nie skuszę na hybrydę. Mam dośc mocne paznokcie, rzadko kiedy coś się z nimi dzieje złego więc tym bardziej metoda mnie zniechęca. Skoro z moimi pancernymi pazurami zrobiła coś takiego to co dopiero z delikatniejeszymi ?!
Raczej nie ma mowy o niefachowym nałożeniu. Robiłam to w tzw. przyzwoitym i sprawdzonym gabinecie, u babeczki "z polecenia" buuuuuu :(
***********************
Edit 21.06
Jako że pod postem pojawiają się pytania o to w jaki sposób "zdjęłam: Shellaca informuję, ze robiłam to w gabinecie kosmetycznym. Jeśli zaś chodzi o fachowośc nałożenia i zdjęcia to NA PEWNO zostało to zrobione profesjonalnie. Zresztą zarówno gabinet jaki i sama manicurzystka zostały mi polecone przez znajome, które od długiego czasu nakładają tylko i wyłącznie hybrydę i nie mają/miały takich problemów jak ja. Mój post nie ma na celu dyskredytacji w/w metody manicuru. W blogu zawarta jest moja subiektywna ocena produktów/usług kosmetycznych i opisuję swoje doświadczenia nawet jeśli są negatywne. Skoro m.in. moim paznokciom Shellac zaszkodził to znaczy, że nie jest to metoda idealna i należy o tym mówic.
Kochana, ratuj pazurki odżywką Micro Cell 2000!!! :) Tylko ona pomaga, współczuje ogromnie :(
OdpowiedzUsuńmówiłam,że Shellac to...:(Magdalena dobrze radzi, moim skromnym zdaniem Eveline tu nic nie zdziala:(
UsuńTak jest, micro cell uratował mi pazury po zdjęciu zeli (dawno temu)
UsuńPolecam!!!!
do kupienia w Douglasie hehe;)
UsuńEveline bo hybrydzie mega szczypało moją płytę paznokciowa;(
Usuńuu, nie ładne zrobił pazurki, oby dały radę po odżywce
OdpowiedzUsuńoj, szkoda :(
OdpowiedzUsuńto teraz eweline 8w1 albo inne cudo i paznokcie wrócą do siebie ;)
Ojej :(. Ja coś nie mogę się przekonać do cudowania na paznokciach - nie kręcą mnie tipsy, żele, manikiury hybrydowe. Myślę, że zostanę na razie przy lakierach.
OdpowiedzUsuń:/
OdpowiedzUsuń:( oby szybko doszły do siebie :*
OdpowiedzUsuń[tuli] słuchaj wedle mnie (i moich doświadczeń, nosiłam żele swego czasu) uratowałam płytke odżywką Eveline 8w1 trochę to potrwa ale wyhodowałam sobie na niej mocne paznokcie czego sobie i Państwu życzę :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod komentarzem Obs - ratuj pazurki Eveline, zajmie to trochę czasu, ale rezultaty są warte zachodu.
UsuńJa mam taki problem bez żadnych specjalnych manicure, tak po prostu się łamią, jak nie wiem ;O
OdpowiedzUsuńja się zastanawiałam nad zrobieniem tego cudaka na ślub, ale chyba raczej podziękuję. Dobry lakier i utwardzacz i pazurki powinny wytrzymać :) Mam nadzieję :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nieciekawie, ja przyznam szczerze, że moje paznokcie, po manicure hybrydowym nie zareagowały w ogóle - ani pozytywnie, ani negatywnie.
OdpowiedzUsuńJa moge polecic odzywke Eveline diamentowa, na moich papierowych pazurkach sprawdza sie znakomicie, wiec Tobie moze rowniez pomoze. Przykro mi, ze w taki sposob skonczyla sie Twoja przygoda z hybryda :(
OdpowiedzUsuńSzkodnik z tego manicuru :( Też polecę odżywkę Eeline 8 w 1 albo Herome, dobrze wzmacniają.
OdpowiedzUsuńI właśnie takich "kwiatków" najbardziej się obawiam. Wolę zwykłe lakiery, choćbym miała malować pazury codziennie.
OdpowiedzUsuńBuuuuu, czyli jednak zniszczenia :(
OdpowiedzUsuńEee to niefajnie.
OdpowiedzUsuńa ja pierre rene 3 w 1:) dobrze utwardza płytkie paznokcia:)
OdpowiedzUsuńMiałam to samo, jak ciągnęłam hybrydę po sowim ślubie ;/ Nigdy więcej !
OdpowiedzUsuńo hybrydach słyszałam sporo negatywnych opinii i dużo osób je odradza
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
Ile ja sie napatrze na spustoszenie jakie narobi Shellac:(
OdpowiedzUsuńBabeczki później z trudem odbudowuja płytke paznokcia odżywkami.
Ale będzie dobrze:)
Współczuję...
OdpowiedzUsuńOjoj, niedobrze. Ja mam dokładnie takie paznokcie jak Twoje po zdjęciu Shellac'a- z tym że ja nic przy moich nie majstrowałam- takie są i juz. Więc gdybym ja zafundowała sobie hybrydę, pewnie zdjęliby mi ją razem z całym paznokciem...
OdpowiedzUsuńKurcze a mnie tak kusi hybryda :(
OdpowiedzUsuńauć, faktycznie kuku zrobiły te hybrydy twoim pazurkom :/ wpsółczuję
OdpowiedzUsuńi pomyśleć, że masz mocne paznokcie z natury, z moich słabych i miekkich to chyba nic by nie zostało ;)
o kurcze, kiepsko. coś za coś, jeśli trzyma się tak długo to myślę, że mógł krzywdę zrobić. Szkoda paznokci :( obyś szybko sobie z tym poradziła
OdpowiedzUsuńKusiło, ale już nie kusi. Niech to będzie nauczka dla wszystkich, niestety :( Współczuję, bo trochę będziesz się musiała przemęczyć i zwyczajnie poczekać aż odrosną zdrowe. Odżywka pomoże, dzięki niej paznokcie wyglądają lepiej, nie łamią się dalej i da się wytrzymać, ale takich zniszczeń raczej żadna nie odbuduje. Przecież nie sklei paznokcia, tak jak nic nie sklei rozdwojonej końcówki...
OdpowiedzUsuńu mnie działa tylko nail tek, mam nadzieję,że szybko dojdą do siebie :)
OdpowiedzUsuńJa z rok czasu nosiłam żel na naturalnej płytce (średnio co 4-6 tygodni chodziłam), no i po końcowym rozstaniu też paznokcie były słabe.
OdpowiedzUsuńMi bardzo pomogła kuracja NTII, a teraz stale używam odżywek Eveline i nie narzekam :) Polecam!
Używałam LNC, ale na żel i było ok, natomiast mojej mamie też zniszczył naturalne paznokcie...
OdpowiedzUsuńuuuu, wyglada to dosyc niefajnie; nic nigdy nie nakladalam sztucznego na paznokcie oprocz lakieru :P i wcale nie chce :))
OdpowiedzUsuńfaktycznie średnio to wygląda :( ratuj szybko pazurki.. nie mam pojęcia czym, bo sama swoje mam niezbyt ciekawe i dopiero zacznę przygodę z Eveline, ale dziewczyny na pewno dobrze radzą :)
OdpowiedzUsuńojej ;c sama też polecam Eveline 8w1, mnie uratowała, ale moja mama na zniszczone hybrydami używała Micro Cell 2000 z dobrym skutkiem.
OdpowiedzUsuńwspółczuję i mam nadzieję że szybko paznokcie dojdą do siebie:)
OdpowiedzUsuńOj faktycznie kiepściutko :( Kurczę, straszna szkoda, że ta metoda aż tak Ci zniszczyła paznokcie, bo z tego, co opowiadały o niej niektóre dziewczyny, to wydawała się jednak nieco zdrowszą i dużo ładniejszą alternatywą dla sztucznych paznokci. Moje pazury dopiero co doprowadziłam do względnego porządku za pomocną odżywki nawilżającej z Essie (Nourish Me), więc dla własnego dobra zostanę przy zwykłym malowaniu ;)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo marne paznokcie, więc taki manicure napewno nie jest dla mnie. Micro Cell też polecam i sama mam zamiar nim za chwilę się wysmarować, bo ostatnio coś gorzej mają się moje pazury:/
OdpowiedzUsuńMon Dieu, Krzykla bidulko! :( ale Ci zmasakrowało pazury.. Ja ściągnęłam ponad tydzień temu, po ok. 3 tyg noszenia i pazury są jakie były- tzn w miarę twarde i niepołamane. No, oprócz jednego ale ten ucierpiał przy otwieraniu konserwy :) i zawsze pęka.
OdpowiedzUsuńMoże Ci źle nałożyli? No bo dajcie spokój, żeby tak zmasakrować? U Pinko przecież wszystko jest ok, a ona używa z taką częstotliwością, że już paznokci w ogóle nie powinna mieć..
Kuruj je :( nic innego nie pozostaje.
.. I kup coś sobie na pociechę ;) :*
z tego co wiem to taki manicure ściąga się w salonie a nie samodzielnie
OdpowiedzUsuńraczej wątpię, by Krzykla ściągnęła go samodzielnie, a nie w salonie
UsuńPrzecież wyraźnie napisała : "Jako że pod postem pojawiają się pytania o to w jaki sposób "zdjęłam: Shellaca informuję, ze robiłam to w gabinecie kosmetycznym" . Wystarczy czytać !!!
Usuńałł, myślałam o półhybrydzie, ale koleżanko blogerki mi odradziły :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że moje obawy okazały się uzasadnione ;/
OdpowiedzUsuńale może faktycznie coś było nie tak, ja pamiętam, że mnie raz laska tak zrobiła japoński, że wyłam z bólu, bo paznokcie miałam jak pergamin, a to przecież jeden z najlepszych zabiegów ;/
p.s. wysłałam dzisiaj, więc jutro, albo pojutrze powinnaś mieć chociaż malutką pocieszkę :/
Usuńi spróbuj nailteka II intensive therapy, tylko takiego z allegro, sprowadzanego ze Stanów, może pomoże ;/
Powinnac wybrac ORLY Gel FX, to jedyne prawdziwe hybrydy na rynku, które odżywiają paznokcie, preparaty zweirają po prostu kurację witaminową. Nigdy nie miałam tak mocnych paznokci jak po hybrydach Orly.
OdpowiedzUsuńFatalnie :/ Czyli kolejne zapewnienia producentów o nieszkodzeniu można między bajki włożyć >_<
OdpowiedzUsuńnie ciekawie ;(
OdpowiedzUsuńznam to z własnego doświadczenia! :)
OdpowiedzUsuńteraz najlepiej odżywka (mnie pomogła Eveline, choć moje paznokcie piekły na początku jak ją nakładałam tak cienką miałam warstwę paznokcia).Po kilku miesiącach je wyprowadziłam, ale miałam np. jednego paznokcia złamanego pionowo ;/
Uhh:/. Mnie zawsze wszystko co poza klasycznym lakierem odstrasza bo jedni mówią, że nie szkodzi ale zawsze znajdą się osoby które piszą, że stan paznokci się pogorszył i się właśnie tego boję, że tak mogłoby się stać:/.
OdpowiedzUsuńNa pewno pomoże odżywka, ja bym dawała nawet kilka warstw lub lakier żeby zabezpieczyć paznokcie skoro mówisz, że są cieńsze.
ratuj odżywką diamentową Eveline, do kupienia w rosmanie:)
OdpowiedzUsuńbiedna... ja słyszałam jedynie złe rzeczy o hybrydzie ;/ Mam nadzieję, że szybko zregenerują Ci się pazuryry...
OdpowiedzUsuńOjć, nie zazdroszczę :/
OdpowiedzUsuńDziwne nawet Lisa Eldridge go poelcala i mowila ze nie zniszczyl jej paznokcie. Przykro mi ze cie to spotkalo bo teraz naprawic paznokcie pewnie bedzie ciezko
OdpowiedzUsuńJa też polecam Eveline! :)
OdpowiedzUsuńojeej nie spodziewałam się ;(
OdpowiedzUsuńprzykro mi że musiałaś odczuć nie dobre skutki tego cuda teraz życzę cierpliwości w powrocie do ładnej natury :)
OdpowiedzUsuńszkoda, z kazdym dniem trace chec na hybryde
OdpowiedzUsuńMoje paznokcie są w podobnym stanie, a mani hybrydowego im nigdy nie fundowałam:) Tak na pocieszenie, że inni mają gorzej :)
OdpowiedzUsuńAle ci narobił szkód ..
OdpowiedzUsuńFaktycznie nieciekawie to teraz wygląda... Ale będzie lepiej :-)
OdpowiedzUsuńjak Wy to robicie, że tak Wam się pazurki po tym niszczą?
OdpowiedzUsuńnie wygląda to dobrze i nie dziwie się, że nie jestes zadowolona..
ja nigdy tak nie miałam a swojego czasu robiłam shellac maniakalnie co 1,5 tygodnia..
moje paznokcie z zabiegu na zabieg były coraz mocniejsze a nie słabsze..
muszę je chyba Wam pokazać kiedyś jak wyglądają przed i po kilku zabiegach :)))
będzie dobrze paznokieć nie reka odrośnie:*
OdpowiedzUsuńa jak sciagnełas hybrydy??nalezałoby zadac takie pytanie bo w poscie nic takiego nie było...
OdpowiedzUsuńCałkowicie nie zgadzam sie z twoja opinia.Ja zajmuje sie stylizacja paznokci zawodowo i w salonie gdzie pracuje robimy tych manicure conajmniej 10 dziennie!!stad tez zdazyłam zauwazyc jak wygladaja paznokcie klientek, baa to nie jedenej a kilkudziesieciu!!Sama widze znaczna poprawe u paznokci klientek po stsowaniu tych lakierów.Niektore przychodziły z pozal sie Boze paznokciami a po kilku zabiegach ich paznokcie byly nie do poznania(w pozytywnym słowa znaczeniu), dłuzsze i mocniejsze.Mamy mnóstwo zadowolonych klientek, lakiery trzymaja sie 2, 3 tygodnie sa łatwe i szybkie w nakladaniu i bron boze nie niszcza paznokci!!!
To jedyna jak dotad metod jaka znam w stylizacji paznokci która ich nie osłabia..Nie stosuje sie tu zadnych kwasowych primerów, gdyz to one w najwiekszym stopniu wytrawiaja i osłabiaja paznokcie.Sama nosze hybrydy i pomogły mi ona po sciagnieciu akrylu doprowadzic paznokcie do porzadnego wygladu...
Jesli hybrydy sciagamy na siłe, ciagnac i podwazajac to oczywiscie narobimy sobie szkody.Ale sciagajac je prawidłowowo ( moczac je w specjalnym plynie , który je zmiekcza) nic paznokciom nie grozi.
stad tez wybacz,ale ze tobie przytrafiło sie cos takigo nie znaczy ze nalezy skreslac taki zabieg i zniechecac co do niego inne dziewczyny...Zalezy kto , jak i jakimi produktami ci wykonał...ale wierz mi dobrze wykonany manicure hybrydowy NIE NISZCZY PAZNOKCI!!!Mama własnie zmaiar napisac posta o pozytywach tego zabiegu.Pozdrawiam!
o ja :(
OdpowiedzUsuńKurczę, szkoda paznokci. Za to ile bezcennych rad!
OdpowiedzUsuńOj, to się w takim razie nawet nie zbliżam do hybrydy z moimi cienkimi jak papier paznokciami ...
OdpowiedzUsuńu lala no ja wiedzialam ze cos co tak kurczowo płytki sie trzyma musi jej jakos zaszkodzic :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze szybko doprowadzisz pazurki do porzadku!
Ja nie polubiłam sie z hybrydami od początku nałożenia, bo moje paznokcie nawet po nałożeniu sie wyginały, ale już taki urok moich paznokci.
OdpowiedzUsuńJA bym ci kochana radziła poczekać ze 3-4 dni, aż paznokcie dojdą do siebie. Możesz mieć uczucie miekkich paznokci po zdjęciu dlatego, ze gdy był na nich żel nie dochodziło do nich powietrze. Tak samo jak zawiązżemy palec folią to po chwili palec robi się mokry i taki miękki. . NA pewno odzywka na paznokcie pomoże :)
Zostałam przekierowana do Twojego bloga przez życzliwą blogerkę, żebym mogła sobie poczytać o hybrydowym maniciurze. Bo kusi mnie strasznie , oj strasznie :) ale jak tak patrzę co to Tobie zrobiło, to lekko mi serducho zadrżało i chyba jeszcze przemyślę raz tą decyzję :D
OdpowiedzUsuń