Tak sobie patrzę na moją Pandorkę i dochodzę do wniosku, że jednak ta biżuteria mówi sporo o człowieku - pewnie stąd jej popularnośc. Sama ją tworzysz więc bransoletki są takie jak Ty :)
Z mojej wynika, że jestem smutniałkiem i .... jest to prawda :)
Smutniałkowe nowości.
czarny czy zielony?
Na smutniałkowym niebie wyszło słońce :) Jeszcze jednak nie koniec lata.
ja pandorki nie posiadam ale lubie jak ktos ja traktuje bardzo skrupulatnie z przeznaczeniem jak moja ciocia. ma swoja bransoletke chyba juz ze dwa lata i dopiero polowa zapalniona bo kupuje koraliki tylko z powodu mega wazych okazji w jej zyciu :) na 50 rocznice urodzin, slub corki etc :)
No i to mi się właśnie podoba w biżuterii personalizowanej :) Nikt inny nie będzie miał drugiej takiej samej bransoletki, a każdy koralik i zawieszka może, choć nie musi symbolizować ważne momenty w naszym życiu :)
pierwszy przecudowny! ja mam swoją Pandorę, ale nie tworzyłam jej sama, bo kupiłam ją za 10 zł w sh :) dlatego nie do końca mi odpowiada, ale nie narzekam :)
mnie jakoś one nie przypadają do gustu, w ogóle nie przepadam za biżuterią, aż dziwne, chociaż sama mam sporo kolczyków, ale to też dlatego, że mam 15 dziur w uchu ;) ale na pewno pokochałabym pierścionek, pod warunkiem, że byłby on zaręczynowy, ha ha :D
Ja myślę, że ten kolor to "czarna zieleń"- jak to określił reporter komentujący uroczystości 15 sierpnia. Padłam. Co to kurcze znaczy "czarna zieleń"?! Po chwili pan reporter jednak wyjaśnił sprawę: "czarna zieleń, lub jak niektórzy mówią: zgniła zieleń". Ahaaaaa! A tak serio- bardzo ładne koraliki, wcale nie takie smutne :)
Zostałaś otagowana, zapraszam do zabawy : http://czarnakosmetyczka.blogspot.com/2012/08/tag-pytania-o-mnie.html Pandorka noszona z umiarem jest urocza, ale ostatnio widziałam kobietę, która miała MASĘ koralików i po prostu zbyt estetycznie to nie wyglądało.
Zielony kolor jest niesamowity. Na pewno też wybrałabym zielony, ponieważ zawsze denerwuję się, że Tworzą najwięcej biżuterii z niebieskimi dodatkami, a ja mam zielone oczy i marzę o zielonych pięknych dodatkach :) Miłej soboty Kochana U mnie słoneczko świeci mocno więc na pewno będzie ciepło. Ściskam :*
Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.
zielony ;)
OdpowiedzUsuńz mojej jak na razie wynika, że jestem sentymentalna i romantyczna ;) ale to dopiero początek kolekcji :)
ten pierwszy koralik jest sliczny
OdpowiedzUsuńja pandorki nie posiadam ale lubie jak ktos ja traktuje bardzo skrupulatnie z przeznaczeniem jak moja ciocia. ma swoja bransoletke chyba juz ze dwa lata i dopiero polowa zapalniona bo kupuje koraliki tylko z powodu mega wazych okazji w jej zyciu :) na 50 rocznice urodzin, slub corki etc :)
No i to mi się właśnie podoba w biżuterii personalizowanej :) Nikt inny nie będzie miał drugiej takiej samej bransoletki, a każdy koralik i zawieszka może, choć nie musi symbolizować ważne momenty w naszym życiu :)
OdpowiedzUsuńZielony ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńDrugi jest cudi!:) Mi tez podobaja sie te bransoletki, szkoda tylko ze koraliki ktore akurat mi sie podobaja sa takie drogie :P
OdpowiedzUsuńpierwszy przecudowny! ja mam swoją Pandorę, ale nie tworzyłam jej sama, bo kupiłam ją za 10 zł w sh :) dlatego nie do końca mi odpowiada, ale nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńSłońce bardzo fajne, śliczny koralik:)
OdpowiedzUsuńNie smutniałkowy tylko z klasą, ot co. Śliczne koraliki :)
OdpowiedzUsuńTo wychodzi na to, że ja patrzę przez różowe okulary:) W tym kolorze kupiłam sobie dwa murano:)
OdpowiedzUsuńHej, smutasku! Ładna ta twoja pandorka. Z tej analizy wynika, że jestem sroką, bo moje koraliki błyszczą cyrkoniami, masą perłową lub złotem ;DDD
OdpowiedzUsuńah nie posiadam swojej, ale bardzo mi się podobają ! :) Cudownie się na nie patrzy ! :)
OdpowiedzUsuńPierwszy prześliczny! A Ty wcale takim smutasem nie jesteś :)
OdpowiedzUsuńWedlug mojej skromnej Pandorkowej branzoletki na pierwszy rzut oka tez jestem uboga w pozytywne doswiadczenia ;) Ale ja po prostu cenie skromnosc ;)
OdpowiedzUsuńpiekne!♡
OdpowiedzUsuńmnie jakoś one nie przypadają do gustu, w ogóle nie przepadam za biżuterią, aż dziwne, chociaż sama mam sporo kolczyków, ale to też dlatego, że mam 15 dziur w uchu ;) ale na pewno pokochałabym pierścionek, pod warunkiem, że byłby on zaręczynowy, ha ha :D
OdpowiedzUsuńahh marzy mi sie jakis nowy koralik :))
OdpowiedzUsuńTak patrzę na wasze koraliki na blogach i aż mnie korci, żeby coś dla siebie zmontować ;) ten pierwszy jest śliczny! On chyba zielony jest nie? :)
OdpowiedzUsuńTen drugi jest cudny;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne koraliki. Wcale nie smutne, raczej stonowane :)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że ten kolor to "czarna zieleń"- jak to określił reporter komentujący uroczystości 15 sierpnia. Padłam. Co to kurcze znaczy "czarna zieleń"?! Po chwili pan reporter jednak wyjaśnił sprawę: "czarna zieleń, lub jak niektórzy mówią: zgniła zieleń". Ahaaaaa!
OdpowiedzUsuńA tak serio- bardzo ładne koraliki, wcale nie takie smutne :)
Beczułeczka śliczna:) Widzę,że się wkręcasz:P
OdpowiedzUsuńModułowa biżuteria to fajna sprawa, w końcu wychodzi indywidualizm.
Zostałaś otagowana, zapraszam do zabawy : http://czarnakosmetyczka.blogspot.com/2012/08/tag-pytania-o-mnie.html
OdpowiedzUsuńPandorka noszona z umiarem jest urocza, ale ostatnio widziałam kobietę, która miała MASĘ koralików i po prostu zbyt estetycznie to nie wyglądało.
Zieloony :) ja nie uważam że te kolory są smutne :)
OdpowiedzUsuńZielony kolor jest niesamowity. Na pewno też wybrałabym zielony, ponieważ zawsze denerwuję się, że Tworzą najwięcej biżuterii z niebieskimi dodatkami, a ja mam zielone oczy i marzę o zielonych pięknych dodatkach :)
OdpowiedzUsuńMiłej soboty Kochana
U mnie słoneczko świeci mocno więc na pewno będzie ciepło.
Ściskam :*
smutniałkowe czy nie każda Pandora piękna jest :) poka poka branso :D
OdpowiedzUsuńJa jakos nie przepadam za ta Pandora czy innymi branzoletkami :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym na pewno jest :)
OdpowiedzUsuńInteresująca teoria :) To ja jestem wobec tego marzycielką i lubię watę cukrową :)
OdpowiedzUsuń