sobota, 7 stycznia 2012

Czy dbacie o swoje szyjki i dekolty ?

Na jednym z francuskich portali poświęconych urodzie wyczytałam ostatnio, że większość kobiet przy nakładanie kremu ogranicza się do twarzy zapominając o szyi i dekolcie. Tymczasem te dwie partie ciała są wyjątkowo wrażliwe na działanie promieni słonecznych i innych czynników atmosferycznych – przecież rzadko nosimy golfy.
Jako że skóra na szyi z natury jest luźniejsza niż w innych partiach ciała ma też większą tendencję do wiotczenia (mówiąc kolokwialnie do „obwisania”) i szybciej niż się spodziewamy może zacząć przejawiać oznaki starzenia. To samo z dekoltem, na którym skóra jest cienka i delikatna i przy zbyt częstym eksponowaniu na słońce zaczyna wyglądać nieciekawie. Z kolei ładny dekolt stanowi niewątpliwy atrybut każdej kobiety i każda z nas lubi go eksponować.
Aby więc zapobiec przedwczesnemu starzeniu się skóry szyi i dekoltu możemy zastosować dwa proste środki – kosmetyk i/lub ćwiczenia.

Kremy przeciwstarzeniowe są zazwyczaj przeznaczone do szyi i dekoltu jednocześnie. Jednym z nich, który stosuję od jakiegoś czasu jest Shiseido Benefiance Concentrated Neck Contour Treatment

Co pisze producent:
To ujędrniający i przeciwstarzeniowy krem do pielęgnacji skóry szyi i dekoltu. Ujędrnia oraz zmniejsza widoczność zmarszczek i linii, oferując optymalną pielęgnację. Czyni skórę jedwabiście miękką. Zmniejsza widoczność zmarszczek, utratę elastyczności, szorstkość i wysuszenie wrażliwej skóry w obrębie szyi i dekoltu. Zawiera formułę wspomagającą dla wzmocnienia i ochrony skóry. Stworzony przez Shiseido ekskluzywny Anti-Photowrinkle System, którego główny składnik (wyciąg z rośliny wodnej chlorella) działa skutecznie przeciw zmarszczkom .
 
WŁAŚCIWOŚCI
1. Wzmacnia i napina skórę : Firm Support Formula
2. Polepsza jędrność i elastyczność skóry : Chlorella Extract
3. Wzmacnia głębsze warstwy skóry polepszając jej kondycję
4. Poprawia koloryt, teksturę naskórka, redukuje cienkie linie
5. Dodaje energii tkance skórnej, nadaje odpowiedni ton: Hamamelis Extract (śr.ściągający)
6. Poprawia metabolizm tłuszczu: Fennel Extract (Koper)
 

APLIKACJA
Niewielką ilość kremu aplikować  rano i wieczorem rozprowadzając opuszkami palców kolistymi ruchami od środka szyi na zewnątrz.
Masować delikatnie szyję w kierunku podbródka.
Aplikować większą ilość kremu na dekolt delikatnie go gładząc.


Konsystencja produktu to coś pomiędzy kremem a balsamem, bardzo dobrze się rozprowadza, szybko wchłania, wystarczy naprawdę niewielka ilość, kosmetyk jest bardzo wydajny.


Opakowanie również jest „przyjazne” – krem znajduje się w 50ml. tubie, którą możemy obciąć, żeby wydobyć resztki kosmetyku. Mimo, że krem przeznaczony jest głównie dla pań po 40-tce (trochę mi jeszcze brakuje ;) stosując go u siebie zauważyłam znaczną poprawę wyglądu szyi i dekoltu. Skóra nie jest tak luźna, jest mocno nawilżona i odżywiona – nie da się jej tak łatwo spłaszczyć w dwóch palcach jak np. u  shar peia (nie wiem dlaczego przyszło mi do głowy to porównanie…). Skóra na dekolcie „przejaśniała” i widocznie się wygładziła. Jednym słowem, kiedy już zauważycie coś niepokojącego na Waszych szyjkach czy dekoltach możecie z czystym sumieniem sięgnąć po Shiseido z linii Benefiance.

Cena na Strawberrynet - 218zł za 50ml ( ze zniżką wyszło ok 196zł)
Cena w Douglasie - 334zł

Drugim sposobem przeciwdziałania czy walki ze zmarszczkami szyi i dekoltu są wszelkiego rodzaju ćwiczenia wchodzące w skład tzw. gimnastyki twarzy.
Sama dopiero po 30-tce zaczęłam dbać o te partie ciała ale tylko dlatego, że zauważyła pierwsze objawy starzenia. Tymczasem aby opóźnić o kilka lat pojawienie się zmarszczek ćwiczenia dobrze jest zacząć już po 20 roku życia, kiedy mięśnie są jeszcze elastyczne, nie narażone na urazy - po 30-tce zaczynają niestety wiotczeć :-(
Proste ćwiczenie, które staram się wykonywać codziennie wygląda następująco:
- cofamy ramiona do tyłu, plecy wyprostowane, wyciągamy brodę w kierunku sufitu tak aby poczuć napięcie mięśni szyi, w tej pozycji otwieramy i zamykamy powoli usta (odczuwany naciąganie mięśni). Można położyć ręce na obojczykach na wysokości szyi aby kontrolować pracę mięśni.

A Wy dbacie o swoje szyjki ? W jaki sposób?

16 komentarzy:

  1. Dbam o szyję i dekolt tak samo jak o twarz. Mam wrażenie, ze to właśnie na nich najszybciej widać upływ czasu. Wcieram sera i kremy :) Pomyślę też o masażu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. głupia przeczytałam szpilki, zamiast szyjki :P haha
    ja w sumie nie dbam w żaden sposób, jakoś nigdy o tym nie pomyślałam.. ale chyba faktycznie czas zacząć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwracam dużą uwagę na pielęgnację szyi i dekoltu, do tej pory jednak rzadko stosowałam coś konkretnie przeznaczonego do tych partii ciała. Wybieram zazwyczaj coś mocno nawilżającego i działającego ujędrniająco i przeciwzmarszczkowo (albo kremy, albo balsamy) no i obowiązkowo wysoki filtr przeciwsłoneczny, szczególnie wiosna i latem kiedy noszę "wydekoltowane" ubrania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dbamy dbamy ;)
    ja smaruję szyję różowym kremem do biustu z eveline, kiedy smaruję piersi i póki co jest super ;)
    lubię mieć idealnie gładką i napięta skórę w tych miejscach

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też jakoś nigdy nie dbałam specjalnie oszyję i dekolt tylko i wyłącznie smaruję balsamem:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zwracam uwagę na szyję i dekolt. Stosuję serum z Eveline, które jest typowo do piersi, ale sprawdza się też na szyi i dekolcie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja traktuję szyję i dekolt po macoszemu... muszę to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  8. hmmm... w zasadzie to w ogóle nie zwracam uwagi na te partię ciała i jakoś nigdy o tym nie myślałam, ale nawet zwykłego balsamu do ciała rzadko używam - a jak juz się nim smaruję to szyję też i dekolt ;) pewnie można by zadbać o nie nieco lepiej

    OdpowiedzUsuń
  9. oj ja powinnam zacząć dbać o te partie ciała, wprawdzie jeszcze nie mam problemów ze skórą w tych miejscach, ale odpowiednia pielęgnacja nie zaszkodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie nigdy się nad nimi nie zastanawiałam, ale faktycznie, mimo że jestem młoda to chyba powinnam zacząć o niej już dbać :D Zawsze było tylko balsamowanie całego ciała, ale czasem jestem leniwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. od brody w dół używam serum do biustu i dekoltu Eveline a powyżej kremu do twarzy

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja zawsze nakładam na szyje to co na twarz. Czy to wystarczy? mam nadzieję, choć chętnie sięgnęłabym po coś na szyje i dekolt! o!

    OdpowiedzUsuń
  13. ja robie tak jak Obsession, choc czasem siegam po cos typowego na szyje:) Krzykla bardzo dobra recenzja kremu i to porównanie hehe, generalnie warto zwrocic uwage na te techniki nakladania i masazu firm japonskich bo to jedna z podstaw dobrej elastycznosci skóry.
    Mam nawet taka płyte z technikami jak wzmocnic miesnie twarzy i szyi:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dbacie ale czasami zapominacie;))) a tak powaznie to na szyje nakladam ten sam krem, ktory stosuje do twarzy- szczegolnie wieczorem na to zwracam uwage. Dekolt to kwestia wyboru pomiedzy balsamem nawilzajacym a serum z Eveline, w zaleznosci od nastroju oraz tego co mam pod reka.

    W chwilach kiedy nie mam nic lepszego pod reka siegam po Cetaphil, uniwersalny niezbednik w mojej lazience.

    OdpowiedzUsuń
  15. Idalio - masaż niezastąpiony :)
    Marti - pewnie jeszcze daleko Ci do mojego wieku, ale coś robic nie zaszkodzi :)
    Wyznania - BRAVO, zuch dziewczyna ;)
    Let's Talk Beauty, Bella, suaria80 - Eveline nie znam, może warto spróbowac...
    Makeupkama,simply, Hazel Eyed, MoodHomme, Lyna, Obsession - może na razie balsamowanie wystarczy, mnie już niestety nie :(
    4premiere - ostatecznie Japonki już od czasów gejsz wiedziały jak dbac o wygląd ;)
    Hexxanno- no widzisz, a tam na obczyźnie Eveline już nie uświadczysz ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dbam o szyję i dekolt. Zgadzam się z tym co napisała Idalia - to na nich najbardziej widać upływ czasu.

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast