Jest to jeden z takich produktów, które po francusku określam „c’est à prendre ou à laisser” czyli akceptujesz bez negocjacji lub rezygnujesz całkowicie – taki „wóz albo przewóz” :)
źródło http://www.vancleef-arpels.com |
First to pierwszy zapach domu jubilerskiego Van Cleef &Arpels stworzony w 1976. Flakon przypomina drogocenny wisiorek.
Tak, jak w poprzednich moich postach o perfumach tak i dzisiaj nie będę się rozpisywać, bo nie potrafię pisać o zapachu. Podobno przeznaczony jest dla osób, które umieją żyć w zgodzie ze sobą i światem. Im dłużej chodzę po świecie, im więcej mam doświadczenia życiowego tym częściej wracam do First Van Cleef&Arpels.
Ten zapach to moje drugie ja: dojrzałe, nieco mroczne, niedzisiejsze i przytłaczające
NUTY ZAPACHOWE:
Głowa: mandarynka, czarna porzeczka, brzoskwinia, hiacynt, malina. aldehyd
Serce: róża turecka, narcyz, jaśmin, konwalia, goździk, orchidea, tuberoza, irys florentyński
Podstawa: fasola tonka, mech dębowy, drzewo sandałowe, wetiwer, piżmo, miód
Idę o zakład, że nikt z Was go nie zna, no może oprócz 4Premiere ;)
Fakt, nie znam :D
OdpowiedzUsuńno znam , znam choc poszedł do wyprzedaży, a znasz różowy i zielony?Ta sama linia, tylko duzo delikatniejsze:)Ja cie kręcę jakie Ty lubisz mrocznawe:) Założę się,że i McQueen'a uzywałaś:D
OdpowiedzUsuńI czekam wręcz na Soir de Lune Sisley'a:)
Chłe, chłe, tamtych nie znam ;)
Usuńmusisz poznać:D Spr. First
Usuńsoir de lune ? myslalam, ze tylko ja mam obsebsje na ich punkcie.Kocham !
Usuńnie potrafię sobie tego zapachu nawet wyobrazić
OdpowiedzUsuńDlatego nie próbowałam go nawet opisywac. "Poniuchaj" przy najbliższej okazji ale założę się, że nie będzie Ci się podobał - nie ten wiek ;)
Usuńciekawe
OdpowiedzUsuńMasz rację: nie znam :) Ale przy najbliższej możliwości postaram się powąchać :)
OdpowiedzUsuńHehe, nie znam :P
OdpowiedzUsuńAle spróbowałam go sobie wyobrazić czytając jakie ma nuty zapachowe i po przebrnięciu przez nuty głowy jestem w stanie mniej więcej poczuć go, ale gubię się przy sercu :D
Muszę powąchać :)
...ja lubię za to pralinkowy Oriens :)
OdpowiedzUsuńNo tak, ja również tego zapachu nie znam ;) Flakonik też nie do końca mi się podoba, ale ważne, że Ty jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńprzegrałam- ni znam :D
OdpowiedzUsuńNo to wygrałaś, bo oczywiście nie znam, ale flakon bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńNo i kolejny zapach do powąchania :)
OdpowiedzUsuńMmmmmmm nie znam. Poznam!
OdpowiedzUsuńNie znam :D ale widać, ze Ci się podoba :D
OdpowiedzUsuń