poniedziałek, 16 stycznia 2012

Prawie bez słów

Dzisiaj post z niewielką ilością słów, bo od kilku dni jestem nieco upojona…tak, tak… upojona i trudno mi napisać coś rozsądnego. Zresztą jak tu pisać o zapachu ???? Bo właśnie zapachem jestem upojona.

Ange ou Démon Le Secret GIVENCHY


Nuta głowy: żurawina, cytryna, zielona herbata
Nuta serca: jaśmin, biała piwonia, kwiaty wodne
Nuta bazy: białe piżmo, paczula, akord drzewny

Kryształowy flakon w kształcie wisiora zaprojektowany został  przez Serge’a Mansau.  W wersji Ange ou Démon Le Secret flakon delikatnie zabarwiony różem przywołuje na myśl barwę kobiecego ciała.

Nie mam do powiedzenia/napisania nic więcej… Może tylko to, że  następnym razem pokażę Wam inny klejnot, który wyszedł spod ręki Serge’a Mansau.

Czyżby moja stara miłość do perfum odżyła?

21 komentarzy:

  1. przyznam, że nie znam ale Twój bezsłowny opis zachęcił mnie aby go poznać, jak bede w jakiejś perfumeri powącham :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piżmo w nutach? muszę koniecznie poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja miłość do perfum już dawno mną zawładnęła. Znam i uwielbiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne:) Znam i bardzo je cenię:) A wąchałaś ta sama wersje ale elixir?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wąchałam, ale wolę te. Może ze względu na flakonik...:)

      Usuń
  5. Ooooo, nie znam, ale po Twoim opisie muszę powąchać :) Kupiłam przez Ciebie i smoky evening eyes- Red Dwarf, kusicielki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusicielka. Znam tylko klasyczną wersję, która nie przypadła mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  7. cóż za zbieg okoliczności, dziś go kupiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam i w ogóle mam zawsze problem z kupnem perfum.. albo mi się podoba w perfumerii, a w domu nie.. albo w perfumerii nie zachwyca, a w domu jest już boski.. potem wracam 15 razy i znów wącham aby się upewnić czy to przypadkiem nie pomyłka mojego nosa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam taki problem, że podoba mi się zbyt dużo zapachów :)

      Usuń
  9. ja uwielbiam zimową wersję limitowaną z tamtego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak pisać o perfumach? Dobre pytanie. :) Pisać o perfumach to jak tańczyć o architekturze. :)
    Mansau projektował też flakon - żagiel do Idole de Lubin.
    A perfum gratuluję. Miłego noszenia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki. A z opisywanie perfum masz racje, dlatego rzadko takie posty goszczą na moim blogu chociaż perfumy uwielbiam. Nie mam zdolności poetyckich :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmm muszę je powąchać jak będę w perfumerii ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast